Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnystardust87 wrote:Ja osobiście też bym chciała urodzić bez znieczulenia, bo to zawsze łatwiej dojść do siebie po porodzie bez, ale jak będzie mnie bolało bardzo mocno (choć wydaje mi się, że mam dość wysoki próg bólu) to nie będę się wzbraniać, wręcz przeciwnie, będę krzyczeć "Dawać znieczulenie!!!"
A dojście do siebie po porodzie... Ja byłam bardziej wymęczona faktem, że ostatnie 3 doby wywoływali mi poród, więc w ciągu tego czasu zjadłam tylko jedną kolację niż znieczuleniem. Wręcz jak dostałam ZZO to biegałam z bananem na twarzy po korytarzu i pielęgniarki się śmiały, żebym im ze szczęścia ze szpitala nie wyfrunęłaTakże nie wiem czy po ZZO gorzej się dochodzi do siebie, chyba gorzej po źle zszytym kroczu (ech, wiem coś o tym) czy po cesarce
nenka lubi tę wiadomość
-
Kurcze ja to nawet nie mam co marzyć o ZZO bo niestety u Nas w szpitalach jest tylko kilku anestezjologów na cały szpital i przychodzą tylko na cesarki...
A i jakoś tak spojrzałam.. i od dzisiaj zaczynam 23tydzień ech czyli to już 6 miesiąc..jak ten czas szybko leci szok
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Dlatego zapytałam o to, bo kompletnie nie mam w tym temacie żadnej wiedzy.
Mika 28 wrote:no i właśnie o tym próbowałam napisać koleżance która spytała mnie dlaczego nie wzięłam znieczulenia otóż właśnie dlatego i w twojej wypowiedzi jest wszystko zawarte Ja niestety nie dostałam rozwarcia a dostałam oxytocynę i bóle były mega ale dało radę i jakbym wzięła znieczulenie to spowolniłoby wszystko i zamiast 20 godzin porodu miałabym pewnie wiele więcej a tą oxytocynę sami lekarze podają no i chciałam poród naturalny nigdy mi przez myśl nie przeszła cesarka (jedynie gdyby była koniecznością) i teraz też chce naturalnyA poród domowy fajny mógłby być ale te obawy że ta nasza służba zdrowia
czasem aż strach że nie przyjadą na dany moment i chyba tylko to mnie przeraża co dziś się dzieje że te karetki posyłają jak chcę i przez takie błędy ktoś traci życie
-
Tak na szybko przedstawiam wam naszego lobuza
Kaarolina, verynice, justyna14, Mika 28, madiiiii, stardust87, kark, Szonka, turkawka, afrykanka, Karolaaa91, doti77, Migotka22, dba, Gosia19, Ewi25, Nelus, Patu, betina89, Io, Beataa25, aleksa.wawa, aswalda lubią tę wiadomość
-
Karolaaa91 wrote:Dlatego zapytałam o to, bo kompletnie nie mam w tym temacie żadnej wiedzy.
No jasne jeśli mozemy podzielić sie jakimś doświadczeniem to pewnie nie ma sprawy więc każda jak już tam zaszczytnie trafi na tą salę porodową to będzie decydować co i jak i wtedy raczej nie pomyśli o tym co mówili inni tylko o tym czy daje radę czy już nienajważniejsze żeby dzidzie były dzielne i zdrowe oraz szybko wyskakiwały
Paula będziemy trzymać kciuki żeby wszystko było dobrze z dzidzią
A Ja też trochę obaw mam że do szpitala mam daleko bo tu koło mnie są 2 szpitale jeden w jedną stronę 12 km i drugi w drugą stronę 12 km ale nic się w nich nie zmieniło tak jak mówi kark że minęło już wiele lat a tam po staremu i muszę dojechać tak liczę z godzinkę z zapasem do szpitala w którym chcę rodzić a jak mi się nie uda to w samochodzie i jużPaula55 lubi tę wiadomość
-
a ja dziś odpoczywam i jeszcze w łóżku
wczoraj mnie ten mocz nieźle nastraszył. Na razie wszystko ok. Niedługo wstaje i skocze do sklepu kupie cytrusów i suszoną żurawinę, pojjem na wszelki wypadek
a jak coś znów zauważę to jutro śmigam po za kolejką do ginka.
7w3d 💔 -
kark wrote:Też myślałam, że mam wysoki próg. Zrobienie tatuaża było dla mnie jak łaskotanie, lubię dostawać zastrzyki, być u dentysty czy depilować się, ale jak nie mogłam złapać oddechu i zaczęłam mdleć to od razu wołałam o anestezjologa
A dojście do siebie po porodzie... Ja byłam bardziej wymęczona faktem, że ostatnie 3 doby wywoływali mi poród, więc w ciągu tego czasu zjadłam tylko jedną kolację niż znieczuleniem. Wręcz jak dostałam ZZO to biegałam z bananem na twarzy po korytarzu i pielęgniarki się śmiały, żebym im ze szczęścia ze szpitala nie wyfrunęłaTakże nie wiem czy po ZZO gorzej się dochodzi do siebie, chyba gorzej po źle zszytym kroczu (ech, wiem coś o tym) czy po cesarce
Nie mam pojęcia z jakim bólem związany jest poród, dlatego nie mówię "nie" ZZO
-
nick nieaktualnyJak dla mnie tu chyba bardziej nie chodzi o próg bólu tylko o to jakie ktoś ma bóle. Bo niektóre boli tylko brzuch, inne np. tylko plecy, jeszcze inne mają mieszanki (np. ja miałam ból pleców i piersi).
Poza tym jak się trafi dobra położna to też pomoże i jakoś człowiek sobie poradzi -
stardust87 wrote:A myślicie tak a'propos, że warto "wykupić" położną? Bo u nas jest taka opcja, ale nie wiem czy warto.
Przy pierwszym porodzie miałam oplaconą, przy drugim nie. Ta opłacona dużo bardziej mi pomogła, była miła i wogóle zainteresowana porodem, przy parciu zaparła mi nogi o swoje ciało i pomagała jak mogła. Ta nie opłacona była niezbyt sympatyczna, przy parciu załozyla ręce i kazała mi się złapać za kostki i przeć. Nie wiem czy to kwestia opłaty czy charakteru byla.
Jednak mimo wszystko ja teraz nie będę oplacać połoznej, to jest spory wydatek i jakoś przeżyję jak połozna będzie nie miła :)W końcu poród nie trwa aż tak długo, a w szpitalu, w których chcę rodzić opieka położnej kosztuje 1500 zł. Wole opłacic pojedyncza salę po porodzie jak będzie dostępna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2014, 11:17
-
Dzień dobry
Ja chyba wolałabym rodzić w szpitalu, pomimo tego, że nie czuję się tam w 100% komfortowo. Mam jednak świadomość, że w razie czego cała medyczna pomoc jest pod ręką. W domu bałabym się, że poniszczę łóżko, materac, dywan czy co tam jeszczePoza tym nie chcę żeby sąsiedzi słyszeli krzyki. Co prawda nie planuję wrzeszczeć, ale nigdy nic nie wiadomo
Ja zaraz śmigam na usg połówkowe, nie mogę się doczekać kiedy zobaczę moją księżniczkęjuż trochę jej nie widziałam, w sumie to nie licząc sprawdzenia płci, będzie chyba 2 miesiące. Potem zajdę do sklepu z ciuszkami i może kupię jakieś śpioszki albo pajacyk
Dziewczyny, robicie regularnie peeling brzucha przed nałożeniem kremu ?Nelus lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny.
Akuszerka bardzo dziekuje za szczegolowy opis za let rodzenia w domu.
Paula maluszek sliczny:)
Ja wlasnie w drodze na uczelnie z dokumentami, bo wyobrazcie sobie ze przyznali mi stypendium naukowe. Stypendium jest w wysokosci calego doktoratu. Tym bardziej jestem zdziwiona, ze ja koncze dopiero pierwszy semestr I sie nie ubiegalam o stypendium.
Szczesliwa jestem.
Zycze wam slonecznego dniaverynice, Paula55, betina89, Beataa25 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam mamusie w tym pięknym (nie chodzi wcale o pogode ) dniu;) miałam dzis połówkowe 4d i wszystko w jak najlepszym porządku. Bardzo sie martwiłam bo przeciez miałam wypadek 3 tyg temu. Dzidzia zdrowa , prawidłowo sie rozwija. Ogólnie wszystko dobrze i mogę lecieć do męża w niedziele do UK w odwiedziny:) martwiłam sie ze mnie lekarz nie pusci po wypadku albo bedzie miał jakies ale. Aaaa i będę mieć cudowną córusie:(****** wkleiłabym zdjęcie ale nie umiem:( jak ktos mi powie jak to zrobić to wkleje
Kaarolina, kark, afrykanka, Paula55, stardust87, verynice, Patu, Io lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny