Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Przestańcie dziewczyny się zamartwiać wagą a cieszcie ze zdrowych pociech i mało uciążliwych ciąż. Dobrze wiecie że jak się chce zrzucić zbędne kilogramy to się zrzuci po ciąży. Ja mam 150cm wzrostu i już ważę 61,5kg i co mam powiedzieć. Przez pierwsze 4 miesiące dzięki sterydom (gdzie niewiele jadłam) przytyłam 6,5 kg. Wybaczcie ale tak troszkę jak Was czytam to zaczynacie użalać się nad sobą bez powodu. Dziewczyny głowa i cycki do góry
Zobaczycie jakie z Was będą potem laski
Io, Zaczarowana, Fipsik, verynice, betina89 lubią tę wiadomość
-
Stardust - też tak myślę, ale mam już serdecznie dosyć tłumaczenia tego rodzinie. Ja nie wiem czemu wszyscy dookoła uważają, że wiedzą najlepiej. Każdy jest najmądrzejszy. A ja oczywiście jako matka pierwszego dziecka nie mam o niczym pojęcia. U mnie to będą awantury o wszystko, począwszy od ubierania po karmienie. Ja lubię jak dziecko wygląda ładnie i schludnie, a wszystko do siebie pasuje. Rodzina mojego męża preferuje chyba losowy wybór ubrań dla dzieci bo zawsze wyglądają jak z choinki. Z resztą dopasowanie i tak nie ma znaczenia bo jak tylko dojadą tam gdzie z dziećmi się wybrali, czy to w gosci czy gdzie indziej to zaraz rozbierają swoje dzieci do rajstop i podkoszulków bo ich zdaniem to najwygodniejsze dla dziecka. Tak więc np na wigili ich 1,5 roczna córka i 6 letni syn pomykają w rajtkach z majtkami/pampersem na widoku i w białej podkoszulce. Wszyscy uważają, że tak jest dziecku najwygodniej. Ja się w to nie wtrącam bo to ich sprawa, ale jeśli ja swojego dziecka nie rozbiorę u teściów to pewnie wyjdę na wyrodną matkę ;/ Z mamą się już pokłociłam o kupowanie przewijaka bo jej zdaniem to zupełnie bez sensu bo dziecko mogę przewijać na łóżku. Poza tym jak znam moją mamę to ona będzie chciała wszystko robić za mnie bo ja na pewno robię to źle. Ja się już denerwuję na samą myśl, a co dopiero będzie we wrzesniu...
-
witam mamusie
pogoda za oknem nie nastraja do niczego
mala daje mocno o sobie znac chociaz tomi humor poprawia
co do lozeczka wasze sa piekne ciekawe jakie ja bede miala jeszcze nic nie wiem maz ma dostac wyprawke z pracy od kolegow
poza tym milego dzionka zycze -
stardust87 wrote:o dzięki Bogu, bo myślałam, że tylko ja jestem taka nienormalna (bez urazy!)
Hehe, całe życie z wariatamiAle razem zawsze raźniej!
stardust87 lubi tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Nelus, piękne łóżeczko!
Ja myślałam o łóżeczku w takim stylu jak Io w ciemnym kolorze, ale kolorystycznie nijak będzie mi pasowaćPrzez kilka miesęcy chcę mieć łóżeczko u nas w sypialni, a tam mamy jasne meble. Potem chcemy przenieść łóżeczko do pokoju maleństwa, którego co prawda jeszcze nie urządziliśmy, ale już tam jest wbudowana szafa z jasnymi drzwiami i taka jakby komoda z drewna jasnego i pomalowane szuflady na niebiesko chyba, a przecież nie kupię nowych mebli jak te już są dobre i ładne. I mam dylemat, bo ciemne łóżeczko bardzo mi się podoba kurczę, a będzie to wyglądało co najmniej głupio hahaha
Dziewczyny, od czytania Waszych smutków, to dopiero można wpaść w depresjęSkąd Wy te wagi bierzecie ? Moja wyjściowa waga przy wzroście 164 cm to waha się między 58-60 kg, a wcale otyła ani nawet przy kości nie jestem. Biorąc jeszcze pod uwagę, że od początku ciąży przytyłam jakieś 3-4 kg, to dopiero powinnam się załamać
W ciąży trzeba przytyć i to całkiem normalne, ważne żeby się całkiem "nie zapuścić" i będzie dobrze, po ciąży wszystko zrzucimy
Io, jovi81, Nelus lubią tę wiadomość
-
A moja mama i tesciowa w nic sie nie wtracaja
zyja tylko malenstwem.
Tesciowa to tak mnie rozpieszcza (moze dlatego ze jestem daleko) ze non stop pyta co potrzebuje, a to podusia, a to na lozeczku bedzie wygodniej hahazreszta druga synowa traktuja tak samo
Jesli chodzi o rady. Dopoki ja o cos nie zapytam to sama sie nie wtracajak bylismy we 4 po wozek (z mama i tesciowa) to obie powiedzialy co uwazaja dopiero zapytane przez nas
Widze tylko ja przezywaja to ze maluch bedzie tak daleko od nichrobia sie obie z moja mama smutne ze nie zobacza wnuka w pierwszych chwilach zycia (tzn tesciowa bo mama bedzie po porodzie u mńie) i widze ze jej z tym ciezko
mi tez...
afrykanka lubi tę wiadomość
-
Oj tam dziewczyny nie przejmujcie się wagą bo przecież mamy Chodakowską
Nie wiem jakie macie o niej zdanie ale ja przed zajściem w ciążę ćwiczyłam chyba przez 3 miesiące mój ulubiony skalpel chociaż powiem wam że nie dla tego że chciałam schudnąć (bo przy wzroście 162 cm ważyłam zawsze w granicach 52 kg) tylko dla tego żeby wyrzeźbić i ujędrnić swoje ciało.
Muszę Wam powiedzieć że na mnie naprawdę to działało moja pupa była podniesiona i brzuszek płaski ogólnie byłam bardzo zadowolona z efektów
Teraz ważę 56 kg zobaczymy jak z jaką wagą skończę ale jak tylko będę mogła to po porodzie zabieram się z powrotem za ćwiczeniamadiiiii, Paula55, stardust87 lubią tę wiadomość
-
Witam.Mi poniedziałek zaczął się koszmarnie.O mały włos nie zostałabym wdową.Nie moge do siebie przyjść.Mąż stróżuje i tam gdzie siedzi to gdzieś koło północy zawaliło się kawał stropu,gdyby troche bliżej siedział to by go całkiem przywaliło.Łzy same płyną mi z oczu,nie mogę się opanować.Teraz każdy wyjzd Jego do pracy,to będzie dla mnie ogromny stres,nie wiem jak sobie mam z tym poradzić.Jak jechał do pracy to mijał przejechaną sarnę i potem kota...widok nieprzyjemny.Synuś dzisiaj fika jak nigdy.https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
Ja też już przytyłam 9-10 kilo i co mam powiedzieć? przecież płakać nie będę ważyłam tak około 71kg a wzrost mam 172 tak więc otyła nie byłam ani gruba bo dość wysoka jestem a to moja 2 ciąża i w pierwszej tez tak wyglądałam jak słonica
a potem całe 16 kg wciągło i pozostała waga z przed ciąży a że marudziłam i chciałam się zobaczyć jak bym wyglądała w innej wadze schudłam do 63 kg i źle mi z tym było nie czułam się dobrze bo mi cycki wsiąkły
no to znowu wróciłam do 70 i mi pasuje najważniejsze być zadowolonym ale po ciąży a nie w ciąży a mi teraz poszło w dupsko i boczki bo mi ten brzuch taki rozlazły się zrobił hehe... ważne że dzidzia zdrowa reszta sama przyjdzie
A dziś byłam na wizycie i dzidzia waży kilogram i wszystko jest oki w swoim rozmiarze
a na moje skurcze brzucha powiedział że mam brać magnez i będzie dobrze
no gdyby się coś działo takiego to mam przyjść :)tak więc jak któraś powiedziała cycki do góry i do przodu i skończyć lamentować mi tu
jovi81, Kaarolina, Io, Paula55, stardust87, Ewi25 lubią tę wiadomość
-
Paula55 wrote:Widze tylko ja przezywaja to ze maluch bedzie tak daleko od nich
robia sie obie z moja mama smutne ze nie zobacza wnuka w pierwszych chwilach zycia (tzn tesciowa bo mama bedzie po porodzie u mńie) i widze ze jej z tym ciezko
mi tez...
Paula55, pociesz mamy, że nie będzie tak źle, u Was odległość nie jest taka straszna nawet finansowo, zawsze da radę zorganizować jakiś wyjazd, jak nie wcześniej, to późniejA teściowa nie może też do Was wpaść po mamie ?
Moja mama to dopiero ma powody do rozpaczyja wyprowadzam się jakieś 7 tys. km stąd i mojej rodzinie będzie ciężko przyjechać, więc to raczej mało prawdopodobne, że zobaczą na żywo dzidzię przed ukończeniem przez nią roku, kiedy to my z Mężem planujemy przyjazd do Polski na urlop
Na razie wiemy tylko, że brat przyjedzie na chrzciny i zobaczy malutką. Mama co rusz powtarza, że jej smutno z tego powodu i rozumiem ją doskonale, mnie też to boli, chciałabym żeby była w pobliżu jak córcia będzie na świecie, ale niestety...
-
Ja z moją mamą ogólnie dobrze się dogaduję, tylko ona jest aż nazbyt szczera i często mam przez nią doła. Ja ogólnie przytyłam dużo w ciąży, a wcześniej też szczupła nie byłam co moja mama ciągle wytyka. Dodam też, że ona sama przytyła w ciąży ze mna 25 kg. Ogólnie kobiety w mojej rodzinie mają tendencję do tycia. Wszystkie mamy duże biusty, szerokie biodra i wszystko nam idzie w brzuch i pupę. Teraz ciągle słyszę, że tyłek mi rośnie, uda grube, celulit wyłazi itp. Ogólnie ja sama staram się być myśli - teraz najważniejsze jest dziecko, odchudzać się będę po ciąży. Niestety jak mi ktoś powie, że jestem gruba to zaraz łapię doła. No ale co poradzić?
Poza tym moja mama utrzymuje, że ona się wcale nie wtrąca, tylko, że to wygląda tak, że jak ja powiem coś z czym ona się nie zgadza to zaraz słyszę: ,,to rób jak chcesz". Mówi to takim tonem, że w domyśle idzie:"nie masz o tym zielonego pojęcia a ja wiem lepiej". Ogólnie mój mąż mówi, że ja jestem bardzo podatna na sterowanie przez moją mamę. Ona się obraża, a ja mimo iż mam rację skaczę nad nią, żeby nie była zła. No i nie umiem jej odmawiać, bo jak nie chcę zrobić czegoś czego ona ode mnie oczekuje to zaraz ona sprawia, że czuję się jak wyrodna córka.
Żeby nie było, że tylko narzekam na moją mamę to ogólnie nie jest taka zła. Jest bardzo na luzie, o wszystkim można z nią pogadać i bardzo dużo nam pomaga. No a wnuczka pewnie będzie kochać bez pamięci.Paula55 lubi tę wiadomość
-
Czym sie przejmujesz, ja mam 166 cm wzrostu i juz juz waze prawie 65 kg;/ ide na basen dzisiaj;-) i was wszystkie tez zachecam
stardust87 wrote:Cześć dziewuszki.. Trochę w podłym humorze jestem, szczególnie jak na zdjęcie Nelusi patrzę (chuda szkapo, człowiek w deprechę może wpaść patrząc na Ciebie, Twoje piękne ciałko i śliczną buźkę). Przekroczyłam dziś 60kgNigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek to się stanie
Wiem wiem, głupia jestem i w ciąży i te 60 to niby niewiele (choć mam tylko 164cm wzrostu), ale ciężko mi na to patrzeć. Boję się, że teraz mi odbije i przestanę się odżywiać tak jak powinnam. Cholera!
No to się wywnętrzniłam.
Miłego dnia dziewczynki, bo pogoda dziś u nas piękna.. -
Owoce i warzywa chyba tylko nam zostają
plus orzechy
assantea wrote:Oj ja mam 163 cm i też 60 kilo już przekroczyłam. Widzę że przytyłam nie tylko w brzuchu i też mnie lekka depresja dopada. Tylko mnie ciągle na to cholerne słodkie ciągnie. Muszę się wziąć za siebie bo uważam że 7-8 kg więcej na tym etapie ciąży to jak dla mnie za dużo. Tylko doradzcie dziewczyny co tu podjadac między głównymi posiłkami żeby nie było zbyt kalorycznie i niezdrowo -
Zaczarowana ja bym bardzo chciala zeby tesciowie tez przylecieli ale tesciu ciagle powtarza ze ciezko i ze zobaczymy. A ja wiem ze nie przyleca...
Pewńie jest to spowodowane tym ze chca nam finansowo pomoc przy weselu choc sami ich o to nie prosilismy...
Moja mama tak samo. Do wozka sie dolozyla, na wesele chce dac kase a sama nie ma jakos mega duzo...
Za to od razu powiedziala ze jak tylko chce to ona przyleci i pomoze
A z mama mialam roznie. Kiedys baaaardzo ciezko nam sie razem zylo. Wszystko zmienilo sie jak w wieku 20 lat wyprowadzilam sie z domuteraz dogadujemy sie duuzo lepiej
Io lubi tę wiadomość
-
Ja byłam wczoraj na basenie i zaliczyłam glebę bo było tak ślisko i straciłam równowagę ale dobrze że absy tylne zadziałały
bo mogło się niefortunnie skończyć było mega slisko bo jak wyszłam z basenu to znowu fikła bym orła ale zapanowałam nad tym
i przeszłam tylko kilka metrów bo chodzimy w laczkach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 11:41
-
assantea wrote:Oj ja mam 163 cm i też 60 kilo już przekroczyłam. Widzę że przytyłam nie tylko w brzuchu i też mnie lekka depresja dopada. Tylko mnie ciągle na to cholerne słodkie ciągnie. Muszę się wziąć za siebie bo uważam że 7-8 kg więcej na tym etapie ciąży to jak dla mnie za dużo. Tylko doradzcie dziewczyny co tu podjadac między głównymi posiłkami żeby nie było zbyt kalorycznie i niezdrowo
-
jovi81 wrote:Przestańcie dziewczyny się zamartwiać wagą a cieszcie ze zdrowych pociech i mało uciążliwych ciąż. Dobrze wiecie że jak się chce zrzucić zbędne kilogramy to się zrzuci po ciąży. Ja mam 150cm wzrostu i już ważę 61,5kg i co mam powiedzieć. Przez pierwsze 4 miesiące dzięki sterydom (gdzie niewiele jadłam) przytyłam 6,5 kg. Wybaczcie ale tak troszkę jak Was czytam to zaczynacie użalać się nad sobą bez powodu. Dziewczyny głowa i cycki do góry
Zobaczycie jakie z Was będą potem laski
Ale przynajmniej wszystko na hormony zrzucić możemy
jovi81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam Was
Dawno nie zaglądalam bo ciągle coś ehhh
Paula55 zobacz co znalazlam na allegromoze bedziesz zainteresowana?
http://allegro.pl/sliczny-zestaw-mamaspapas-lezaczek-mata-nian-i4217396596.html
P.S. Dziewczyny, ktore spodziewają sie coreczki, wrzucam fotki ciuszkow ktore kupilam na poczatku ciązy jak jeszcze moj synek byl dziewczynką
Kupiłam to za symboliczne 30 zł i za tyle chetnie odsprzedam lub wymienie na coś męskiego lub jakiś gadżet z tego przedziału cenowego.
Cieplutki komplecik, w sam raz na wyjscie ze szpitala
Ubranka są czyste i niezniszczone.
PolecamWiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 12:19
Nelus, Paula55, Kaarolina lubią tę wiadomość
-
Io wrote:Stardust - też tak myślę, ale mam już serdecznie dosyć tłumaczenia tego rodzinie. Ja nie wiem czemu wszyscy dookoła uważają, że wiedzą najlepiej. Każdy jest najmądrzejszy. A ja oczywiście jako matka pierwszego dziecka nie mam o niczym pojęcia. U mnie to będą awantury o wszystko, począwszy od ubierania po karmienie. Ja lubię jak dziecko wygląda ładnie i schludnie, a wszystko do siebie pasuje. Rodzina mojego męża preferuje chyba losowy wybór ubrań dla dzieci bo zawsze wyglądają jak z choinki. Z resztą dopasowanie i tak nie ma znaczenia bo jak tylko dojadą tam gdzie z dziećmi się wybrali, czy to w gosci czy gdzie indziej to zaraz rozbierają swoje dzieci do rajstop i podkoszulków bo ich zdaniem to najwygodniejsze dla dziecka. Tak więc np na wigili ich 1,5 roczna córka i 6 letni syn pomykają w rajtkach z majtkami/pampersem na widoku i w białej podkoszulce. Wszyscy uważają, że tak jest dziecku najwygodniej. Ja się w to nie wtrącam bo to ich sprawa, ale jeśli ja swojego dziecka nie rozbiorę u teściów to pewnie wyjdę na wyrodną matkę ;/ Z mamą się już pokłociłam o kupowanie przewijaka bo jej zdaniem to zupełnie bez sensu bo dziecko mogę przewijać na łóżku. Poza tym jak znam moją mamę to ona będzie chciała wszystko robić za mnie bo ja na pewno robię to źle. Ja się już denerwuję na samą myśl, a co dopiero będzie we wrzesniu...
Z kolei z moją matką to jest tak, że ona wszystko wie najlepiej i pewnie ja wszystko nie tak będę robiła i też muszę się na to przygotować. Głupie to jest, że pokolenie naszych rodziców, dziadków, nie pozwala nam się uczyć na własnych błędach tylko uważa, że pozjadało wszystkie rozumy...Io lubi tę wiadomość