Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ten ściągacz jest tylko na biuście (przynajmniej u mnie hehe), pod spodem luzu tyle, że nawet sobie poduchę włożyłam żeby zobaczyć jak we wrześniu będę wyglądać ;P ja kupiłam czarną i niebieską. Zdjęcie liche , ale może coś widać jak leży:
A do śpiworka jeszcze przecież piżamę będzie miała, to nie będzie jej zimnoEwi25, Zaczarowana, aswalda lubią tę wiadomość
-
Ewi25 wrote:ja wczoraj mierzyłam sobie ciśnienie i miałam 91/49... w szoku byłam że takie niskie
no to rzeczywiście masz słabiutkie musisz przy kolejnej wizycie powiedzieć lekarzowi
A Ja myslałam ze mam słabe w porównaniu z Tobą to mam chyba normalne Ja jak teraz pójdę na wizytę to zapytam bo mnie to trochę nie pokoi -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMika 28 wrote:no to rzeczywiście masz słabiutkie musisz przy kolejnej wizycie powiedzieć lekarzowi
A Ja myslałam ze mam słabe w porównaniu z Tobą to mam chyba normalne Ja jak teraz pójdę na wizytę to zapytam bo mnie to trochę nie pokoi
Ja tez mam niskie, ale lekarz mi nic nie mowil, wrecz ze wszystko ok z cisnieniem -
Mam w brzuchu 98 cm i jeszcze kupa luzu w niej jest, myślę że dałabyś radę spokojnie
wy macie piłeczki i widać, że ciążowe. mi się brzuch rozlał po bokach i wyglądam jak spaślak a nie 6 miesiącWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2014, 13:52
-
Dzięki Fipsik
Dziewczyny, które leczą sie na tarczycę, powiedzcie mi, czy to normalne, że po zwiększeniu dawki Euthyroxu, TSH mi spadło ?Wydaje mi się, że nie, ale nie rozumiem kurczę, jak brałam 25 to miałam TSH 1,52 (trochę poszło do góry w porównaniu z tym kiedy nie brałam Euthyroxu) ft4 1,05, a teraz po 50tce mam TSH 0,68 ft4 1,16, co jest do licha ?
Aż mi się nie chce wierzyć żeby było to możliwe. Wiecznie coś!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2014, 13:51
-
Zaczarowana wrote:Dzięki Fipsik
Dziewczyny, które leczą sie na tarczycę, powiedzcie mi, czy to normalne, że po zwiększeniu dawki Euthyroxu, TSH mi spadło ?Wydaje mi się, że nie, ale nie rozumiem kurczę, jak brałam 25 to miałam TSH 1,52 (trochę poszło do góry w porównaniu z tym kiedy nie brałam Euthyroxu) ft4 1,05, a teraz po 50tce mam TSH 0,68 ft4 1,16, co jest do licha ?
Aż mi się nie chce wierzyć żeby było to możliwe. Wiecznie coś!
Tak powinien działać EuthyroxObniżyć podstawowy 'wskaźnik działania tarczycy', czyli TSH. Tylko dlaczego przy TSH 1,52 zwiększono Ci dawkę do 50? To był poziom bardziej niż idealny (u ciężarnych poziom zadowalający to 2,5). Kiedy masz wizytę u endokrynologa?
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
iwo_na wrote:Stardust, mi przed wczoraj śniła sie niemal identyczna historia, ze urodziałam córeczke koleżanki, a dokładniej ona jakos tak ze mnie wyszła. Ja z narzeczonym zaczelismy jej robic zdjęcia i ja w pewnym momoecie do niej mówię, żeby wracała do mojego brzucha bo jest jeszcze za mała, że to dopiero 6 miesiąc i ona musi jeszcze podrosnąć. To ona weszła spowrotem ale wystawały jej nózki i pępowina, to ja ją pogilgotałam i sie cała schowała już. Dodam, że oczekuje chłopca. Takie sny pewnie da sie jakos naukowo wyjasnic, skoro pare z nas je ma i to akurat teraz.
za duża była i musiałam jej nóżki podkulić, żeby się zmieściła! Matko, co za dziwactwa
-
Zaczarowana wrote:Dzień dobry
Byłam dziś na badaniach, bo jutro jadę (mam nadzieję) na ostatnią wizytę w Polsce do endokrynologa. Kobieta tak mi pobrała tę krew, że ręka mnie boli, pewnie będzie siniolZimno dzisiaj, ale chociaż nie pada.
Ja na razie też za bardzo nie myślę o pościeli, bo do łóżeczka chcę w beciku wkładać albo w śpiworku. Pościel jakąś pewnie kupię, ale będę używać dopiero po kilku miesiącach.
Powiem Wam, że jak czasem czytam o Waszych problemach ze snem, to aż mam wyrzuty sumieniaBo ja (odpukać) nie mam żadnych. Kładę się do łóżka i nawet tv za bardzo nie mogę pooglądać, bo zaraz oczy mi się zamykają i śpię do rana
Muszę korzystać póki mogę, potem już nie będzie tak fajnie. A w ogóle to ostatnio nie wiem o co mojej małej chodzi. Niby powinno się spać na lewym ewentualnie prawym boku, ale jej się to chyba niezbyt podoba, bo rano często budzę się jak mnie pokopuje w miejscu, na którym leżę, jak zmienię stronę, to kopie tę drugą. Czasem to aż się boję, że coś jej robię, że ją gniotę czy coś, bo tak fika. Nie wiem czy to tylko zbieg okoliczności, czy ona woli żeby matka na plecach leżała hahaha
Dziś piekę ciasto. Powinnam w końcu zacząć pakować rzeczy do wysyłki, ale jakoś zebrać się nie mogę. A to karton za mały, a to weny nie mam... a czas nagliPotem będzie płacz i zgrzytanie zębów, że za późno się zabrałam za to. No nic, w ten weekend muszę to zrobić, nie ma żartów.
-
betinka wrote:Tak powinien działać Euthyrox
Obniżyć podstawowy 'wskaźnik działania tarczycy', czyli TSH. Tylko dlaczego przy TSH 1,52 zwiększono Ci dawkę do 50? To był poziom bardziej niż idealny (u ciężarnych poziom zadowalający to 2,5). Kiedy masz wizytę u endokrynologa?
U tego endokrynologa pojawiłam się z takimi wynikami: TSH 1,49, ft3 2,90, ft4 1,06, anty-TPO 20,27 (przed ciążą było większe jakoś koło 50). Powiedział, że są u mnie cechy zapalenia tarczycy i w przyszłości pewnie będzie Hashimoto. Stwierdził też, że trzeba dostarczyć mi hormon tarczycy ze względu na ciążę, więc brałam Euthyrox 25 przez jakiś miesiąc. Na kontroli okazało się, że praktycznie nic się nie ruszyło z wynikami: TSH 1,52 i ft4 1,05, więc kazał mi zwiększyć dawkę do 50Noi teraz po ponad 2 tygodniach brania tej dawki wyniki są takie...
-
Zaczarowana chyba z tym kopaniem przy lezeniu na bokach to normalne, moja tez nie lubi ale nie ma wyjscia bo jak leze na plecach to mi sie robi slabo a spac jakos trzeba !
Zazdroszcze wam kupowania kolderek do lozeczka i roznych ozdob do pokoiku! ja dopiero bede w listopadzie na swoim I wtedy bede mogla wszystko urzadzic a w tym wynajmowanym mieszkaniu nie ma miejsca nawet na lozeczko w sypialni. Chyba mala bedzie musiala spac w gondolce przez pierwsze dwa miesiace, martwie sie! myslicie ze tak bedzie jej wygodnie?
Skonczylam szyc podusie, jeszcze jakies kokardki I beda skonczone:)
stardust87, madiiiii, Kaarolina, betina89, Paula55, aswalda, kark lubią tę wiadomość
-
Nelus wrote:Zaczarowana chyba z tym kopaniem przy lezeniu na bokach to normalne, moja tez nie lubi ale nie ma wyjscia bo jak leze na plecach to mi sie robi slabo a spac jakos trzeba !
Zazdroszcze wam kupowania kolderek do lozeczka i roznych ozdob do pokoiku! ja dopiero bede w listopadzie na swoim I wtedy bede mogla wszystko urzadzic a w tym wynajmowanym mieszkaniu nie ma miejsca nawet na lozeczko w sypialni. Chyba mala bedzie musiala spac w gondolce przez pierwsze dwa miesiace, martwie sie! myslicie ze tak bedzie jej wygodnie?
Skonczylam szyc podusie, jeszcze jakies kokardki I beda skonczone:)
widzę, że pierwsza zaczęłam, a ostatnia skończę te literki. Na B się zacięłam, bo przez te brzuszki nie mogę jej wywinąć na prawą stronę
Muszę jakoś inaczej zszyć.. Nadal mam tylko H i U
-
Zaczarowana wrote:Dzięki Fipsik
Dziewczyny, które leczą sie na tarczycę, powiedzcie mi, czy to normalne, że po zwiększeniu dawki Euthyroxu, TSH mi spadło ?Wydaje mi się, że nie, ale nie rozumiem kurczę, jak brałam 25 to miałam TSH 1,52 (trochę poszło do góry w porównaniu z tym kiedy nie brałam Euthyroxu) ft4 1,05, a teraz po 50tce mam TSH 0,68 ft4 1,16, co jest do licha ?
Aż mi się nie chce wierzyć żeby było to możliwe. Wiecznie coś!
bo przeważne jak jest źle dobrana dawka leku to TSH spada albo idzie w górę, skoro ci spada po wiekszej dawce to powinnaś mieć ją zmniejszoną, a jeśli szło by ci w górę to wtedy przeważnie się dawkę zwiększa. JA biorę euthyrox 75 i wyniki mam przeważnie takie same, więc moja dawka jest dla mnie idealna, a tobie lekarz musi częśćiej kontrolować i je zmieniać w zależności od wyników. -
Zaczarowana wrote:Jutro jadę do endokrynologa, ale martwi mnie to, że tej dawki nie można ustalić, a niedługo wyjeżdżam z kraju i nie wiem kiedy będę miała dostęp do endokrynologa żeby mógł sprawdzić czy mam o.k. dawkę.
U tego endokrynologa pojawiłam się z takimi wynikami: TSH 1,49, ft3 2,90, ft4 1,06, anty-TPO 20,27 (przed ciążą było większe jakoś koło 50). Powiedział, że są u mnie cechy zapalenia tarczycy i w przyszłości pewnie będzie Hashimoto. Stwierdził też, że trzeba dostarczyć mi hormon tarczycy ze względu na ciążę, więc brałam Euthyrox 25 przez jakiś miesiąc. Na kontroli okazało się, że praktycznie nic się nie ruszyło z wynikami: TSH 1,52 i ft4 1,05, więc kazał mi zwiększyć dawkę do 50Noi teraz po ponad 2 tygodniach brania tej dawki wyniki są takie...
Kochana, przede wszystkim - spokojnie! Twoja tarczyca jest naprawdę w dobrym stanie, a nawet jeśli uparcie będziesz sobie wmawiać, że nie, to może Cię przekonają słowa mojej bardzo dobrej endokrynolog, którymi i mnie uspokoiła na ostatniej wizycieOtóż - zaburzenia tarczycy są groźne w I. trymestrze i częściowo w początkach II. Na obecnym etapie ciąży dzidziuś ma już swoją tarczycę, i przy niedostatecznym ich dostarczaniu od Ciebie, może sobie spokojnie sam wytworzyć swoje. A dlaczego tego nie robi 'na co dzień'? Bo łożysko działa jak gąbka, chłonie wszystko, co najlepsze i wysysa z matki ile się da, więc nie ma sensu, żeby rozwijający się organizm bez potrzeby obciążał się dodatkową syntezą hormonów. Ponadto - na naszym etapie ciąży krąży zastraszająca ilość białek wiążących, które mają neutralizować (wiązać) to, czego jest za dużo. Więc jeśli i to by Cię zmartwiło - że może za dużo Euthyroxu dostałaś, to bez paniki, bo białka zwiążą nadmiar tyroksyny
Ja mam zapalenie tarczycy widoczne na usg, moje anty-TPO jest powyżej 1300 (!) i pani doktor jest zachwycona moim ostatnim wynikiem TSH=2,4... Wydaje mi się, że w Twoim przypadku, dla spokoju, wystarczy Euthyrox 25. Niedorzeczna byłaby próba obniżenia TSH, bo masz dobry wynik. No, więc ze spokojem poczekaj na wizytę u endo i zobaczymy, co Ci powieFipsik, Zaczarowana lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Ewi25 wrote:a ja słyszałam że kobiety które chorują na tarczycę to żeby zajść nawet w ciążę i później to TSH nie może być większe niż 1,5 chyba
Nieleczona niedoczynność tarczycy to wielkie prawdopodobieństwo poronienia i zaburzeń rozwoju układu nerwowego dziecka. Ja przed zajściem w ciążę byłam na etapie 'obserwowania tarczycy', jak tylko wyszedł mi pozytywny test (ok. 5 tc), popędziłam rano na badania i TSH mi wyskoczyło do 6,8. Się strachu najadłam i prawie wygryzłam pani w recepcji gardło, żeby mnie wepchnęła do mojego lekarzahttps://www.maluchy.pl/li-68923.png -
nick nieaktualny