Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Widze, że dzis sie bardzo kulinarnie zrobiło
. Współczuje dziewczynom, które mają problemy z cukrem, najlepiej jak by dziś tu nie wchodziły
A wracając na ziemie. Mam mały problem, otóż jak wam niedawno pisałam, upolowałam w szmateksie świetny ochraniacz na całe łóżeczko w kolorze białym, za całe 10 zł. A problem z nim mam taki, ze on jest owszem bardzo bialutki, dlatego go wziełam, ale itak musze go wyprać. A on jest taki puchowy troszeczke i boje sie że jak go wrzuce do pralki to mi sie skawali i straci swoją puszystość. Co mi doradzicie????????/
-
Migotka22 wrote:Iwonka też to oglądam
doooobre
Dba mam rozumieć, że morfologia ci poleciała?
Paula55 koleżanka ma małe dziecko ze względu na mięśniaka. Po cc pewnie będą je tuczyć.
iwo_na ja mój ochraniacz prałam w pralce, nic się nie stało. Koleżanka nawet pierze kurtkę puchową, tylko później bawi się z suszeniem- kilka razy ją przekłada, wytrzepuje i tym sposobem oszczędza na pralni chemicznej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2014, 20:20
-
No właśnie, za ochraniacz dałam 10 zł a pranie chemiczne kilka razy więcej bym dała. Chyba spróbuje Twój sposób z przekładaniem i trzepaniem w trakcie suszenia
Nic innego chyba nie wymyśle
A wracając do szybkich porodów, któraś tu pisała, to moja siostra o 15 jadła obiad a o 17 jej synek był na świecieMam nadzieje, że u nas to rodzinne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2014, 20:37
-
iwo_na wrote:Widze, że dzis sie bardzo kulinarnie zrobiło
. Współczuje dziewczynom, które mają problemy z cukrem, najlepiej jak by dziś tu nie wchodziły
A wracając na ziemie. Mam mały problem, otóż jak wam niedawno pisałam, upolowałam w szmateksie świetny ochraniacz na całe łóżeczko w kolorze białym, za całe 10 zł. A problem z nim mam taki, ze on jest owszem bardzo bialutki, dlatego go wziełam, ale itak musze go wyprać. A on jest taki puchowy troszeczke i boje sie że jak go wrzuce do pralki to mi sie skawali i straci swoją puszystość. Co mi doradzicie????????/
Wiesz, i tak go będziesz intensywnie prała, gdy dzidzi się coś wymknie z pieluchy lub uleje. No bo po to jest ten ochraniacz, żeby chronił materac przed dzieciowymi zabrudzeniami
Więc ja myślę że lepiej teraz przetestować i wyprać w pralce, niż potem się zdziwić.
A on nie jest pikowany? -
Kurde dba ale to dzieciatko taki malusie...
oby bylo wszystko ok z nim...
Iwona ja mysle ze na jakies delikatne pranie nastaw. I nie dawaj duzych obrotow.
W razie czego 10 zl to nie tragedia ale szkoda by bylo.
A mi kurier debil w pl zle napisal tracking number do pczaki ktora zabieral i nawet nie moge spr gdzie ona jest i kiedy bedzie u mńie
-
deidre wrote:Wiesz, i tak go będziesz intensywnie prała, gdy dzidzi się coś wymknie z pieluchy lub uleje. No bo po to jest ten ochraniacz, żeby chronił materac przed dzieciowymi zabrudzeniami
Więc ja myślę że lepiej teraz przetestować i wyprać w pralce, niż potem się zdziwić.
A on nie jest pikowany?
Ale to ten ochraniacz na boki kozeczkanie na materac
-
Hee a ja oglądam Harrego Pottera, i tak nie ma nic w tv
I jem kolację, ale skoro pisałyście, że trzeba późno jeść, żeby dzidzi nie głodzić to bardzo chętnie wsunę coś przed snem
I zazdroszczę, że chodzicie na lumpy-jakbym mieszkała w mieście to chyba bym codziennie latałaA tak pozostaje Allegro...
-
większość ochraniaczy nie ma puchu w środku tylko sprawia takie wrażenie, więc wysokie prawdopodobieństwo, że nic się po praniu nie stanie
Paula bardzo malutki jest, byłam w szoku jak powiedziała mi jego wagę. Martwię się cały czas o nią i maluszka. -
Dobra, ogarnęłam się już trochę. W zasadzie to wszyscy pomału przygotowujemy się na najgorsze, ale czas pokaże co będzie dalej.
A co do Waszych wypieków - skąd macie siłę żeby robić to wszystko? Ja zrobiłam 13 dużych pierogów z przepisu stardust (bossskie) i już padam na twarz, a mój kręgosłup w połowie produkcji odmówił współpracy.
Witam nowe wrześniówki:)stardust87 lubi tę wiadomość
-
Widzę, że to forum zmienia temat z ciąży na gotowanie
Po porodzie będziemy wrzucać pomysły na potrawy, które można jeść przy karmieniu
Jak mi źle wyjdzie glukoza to już tu nie wchodzę
Mój mąż po powrocie z pracy oświadczył, że jedziemy nad morze a nie w góry. Ciekawe ile razy jeszcze zmieni zdanie. Jak jutro będę miała dobre wyniki to rezerwujemy kwatery i jedziemy w poniedziałekZa to jutro jedziemy na zakupy i kolację do Manufaktury! Znowu kupię coś maluszkowi
Karolina - nie dziwię się, że mąż jest zły. Też bym była.
-
Dba to normalne ze sie martwisz... A jak ona sie musi bac... Nawet nie chce sobie wyobrazac
Ja dalej siatkowe ogladamreszte bulek musialam schowac zeby cos dla mojego miska zostalo jak o 21.20 wroci z pracy
Akuszerka ja dzis bedac na zakupach przekonalam sie ze mam mega duzo sily i poweraale jak siedze non stop w domu to tak tego nie czuje
od przyszlego tyg chyba zaczne mojego na spacery ciagnac
o ile w tym durnym kraju nie bedzie dzien w dzien padac
A przy garach to caly dzien moge stac zeby tylko mial kto jesc
-
Paula Kochanie to może przyjedź do mnie? Zatrudnię Cię na etatową kucharkę
ja w zamian mogę szyć Ci pościel i pieluszki dla dzidzi:P
Paula55, dba lubią tę wiadomość
-
Io ja tez jestem troche zla zwlaszcza ze sie juz dawni na ten weekend umawialismy... a najgorsze jest to ze mnie juz brzuch zaczyna bolec a dzisiaj Maz malowal pokoj Malego ktory jest troche oddalony od Naszego wiec na pewno nie wytrzymam w domu przy malowaniu...https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
K_A_M_A wrote:Hee a ja oglądam Harrego Pottera, i tak nie ma nic w tv
I jem kolację, ale skoro pisałyście, że trzeba późno jeść, żeby dzidzi nie głodzić to bardzo chętnie wsunę coś przed snem
I zazdroszczę, że chodzicie na lumpy-jakbym mieszkała w mieście to chyba bym codziennie latałaA tak pozostaje Allegro...
Ja też mieszkam na wsi - niestety, nie znosze tego miejsca. Ale na szczęście jestem zmotoryzowna i w każdej chwili moge sobie wyruszyć np na lumpy -
dba wrote:większość ochraniaczy nie ma puchu w środku tylko sprawia takie wrażenie, więc wysokie prawdopodobieństwo, że nic się po praniu nie stanie
Paula bardzo malutki jest, byłam w szoku jak powiedziała mi jego wagę. Martwię się cały czas o nią i maluszka.
No własnie ten ochraniacz chyba ma coś takiego jak w puchowych kurtkach jest i dlatego sie obawiam, żeby go nie zniszczyć. -
iwo_na wrote:Ja też mieszkam na wsi - niestety, nie znosze tego miejsca. Ale na szczęście jestem zmotoryzowna i w każdej chwili moge sobie wyruszyć np na lumpy
To nie jest takie złe, mam blisko do miasta jakieś 5 km, tylko kłopot w tym, że sprzedaliśmy drugie auto a pierwszym dojeżdża mąż do pracy i tak ooo... Wprawdzie są busy ale wiesz ta wygoda jazdy autemNo po prostu mi się nie chce