Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
A z ciekawych rzeczy to jeszcze się dowiedziałam, że po szczepionce na gruźlicę nie wolno przez 6 tygodni i 1 dzień podawać żadnych nowych szczepionek. Liczy się data szczepienia a nie porodu. Trzeba na to zwrócić uwagę bo pielęgniarki często to olewają. A najlepiej na kolejne szczepienie iść jak dziecko ma 7-8 tygodni.
Jest też problematyczna szczepionka, która nazywa się MMR (odra, świnka, różyczka), która jest zalecana ok 14 miesiąca, ale moja położna radzi poczekać min. do 18 miesiąca bo po niej często są bardzo powazne powikłania, między innymi drgawki i gorączka ponad 40 stopni. Im dziecko jest starsze tym lepiejto zniesie.
Nie widziałam tez, że w dniu szczepienia nie wolno podawać dziecku surowych owoców i warzyw i soczków, żeby nie obciążać wątroby.
A z ciekawostek to dowiedziałam się, że na rynku jest dostępna jedna butelka do podawania leków. To butelka niemieckiej firmy Nuby i mozna ją kupić w internecie. Podobno bardzo przydatna bo oszukuje maluszka.
afrykanka, ofcooo, Gosia19 lubią tę wiadomość
-
Io wrote:A z ciekawych rzeczy to jeszcze się dowiedziałam, że po szczepionce na gruźlicę nie wolno przez 6 tygodni i 1 dzień podawać żadnych nowych szczepionek. Liczy się data szczepienia a nie porodu. Trzeba na to zwrócić uwagę bo pielęgniarki często to olewają. A najlepiej na kolejne szczepienie iść jak dziecko ma 7-8 tygodni.
Jest też problematyczna szczepionka, która nazywa się MMR (odra, świnka, różyczka), która jest zalecana ok 14 miesiąca, ale moja położna radzi poczekać min. do 18 miesiąca bo po niej często są bardzo powazne powikłania, między innymi drgawki i gorączka ponad 40 stopni. Im dziecko jest starsze tym lepiejto zniesie.
Nie widziałam tez, że w dniu szczepienia nie wolno podawać dziecku surowych owoców i warzyw i soczków, żeby nie obciążać wątroby.
A z ciekawostek to dowiedziałam się, że na rynku jest dostępna jedna butelka do podawania leków. To butelka niemieckiej firmy Nuby i mozna ją kupić w internecie. Podobno bardzo przydatna bo oszukuje maluszka.
Kochana, jesteś moją skarbnicą wiedzy
Skopiowałam tego posta i zapisałam na pulpicie
A co do migren - współczuję Wam strasznie!!! Ja się całe życie borykałam, i to z takimi z tzw. aurą, czyli przestawałam widzieć połowicznie, byłam splątana, nie potrafiłam w trakcie nic przeczytać, często powiedzieć, drętwiałam połowicznie. Ciąży się strasznie bałam, jak ja sobie poradzę, bo przecież hormony nasilą (przez to nie moglam brać pigułek antykoncepcyjnych, bo nasilały ataki i częstotliwość nawet do 2 w tygodniu) - a tu niespodzianka! Kilka razy mnie bolała głowa (bolała, nie migrena) na początku ciąży a teraz jak ręką odjął. Tfu tfu żadnego ataku od kilku miesięcy. Mój neurolog mówił, że po urodzeniu dziecka w ogóle mogą minąć! Więc jest nadzieja dla nas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 22:46
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Betinka - ja się tylko dzielę zdobyta wiedzą
Myślę, że to rzeczy na tyle istotne, że warto się podzielić.
Ja też zawsze miałam ciężkie migreny. Dostałam je w genach od mamy i babci. Czasami też nic nie widziałam. Czasami aż płakałam z bólu. W ciąży miałam kilka ale od dłuższego czasu nic i mam nadzieję, że to dobry znak. Nie licze na to, że przejdzie po porodzie bo ani mamie, ani babci nie przeszło
-
Czyli jesteśmy skazane na kupowanie w normalnych sklepach ehhh no cóżbetinka wrote:Ja też ze stolicy i w żadnym nie trafiłam niczego godnego uwagi - w zwykłym lumpku trafiałam dosłownie na szmaty do zmywania podłogi, w Humanicu by się może coś tam złapało, ale po 1. - 95% rzeczy dla dziewczynek, po 2. - ceny prawie jak za nowe ubranka. Zdegustowana zrezygnowałam
A jeszcze 7 lat temu pamiętam jak moja mama z lumpka prawdziwe zdobycze za grosze przynosiła dla mojego siostrzeńca...
a może masz jakiś fajny sprawdzony czy wszystko w necie kupujesz?
[/url]
Aniołek 16.08.2016
-
Lo alez nas uraczylas wiedza!!! Dziekuje ci w swoim imieniu. U nas pewnie bedzie inaczej z tym wszystkim ale dobrze wiedziec i dopytac.
Ja np na poczatku lipca bede szczepiona na krztusiec... Nie wiem czy w Pl tez jest to praktykowane... Podobno jest duzy odsetek zgonow niemowlat z tego powodu dlatego tu szczepia juz w ciazy bo dziecko rodzac sie ma juz odpornosc z mojej szczepionki.
Na grype tez sie szczepilam i bylam zadowolona.
Co do surowych warzyw i owocow to juz o tym wiedzialam bo jak bylam szczepiona jako dziecko to mama tego pilnowala. Mleka nie gotowanego tez sie nie powinno pic.
Ehh nie mowcie mi o migrenach... Przerabialam to od kad pamietam. Swiatlowstret, wymioty i brak kontaktu to byla u mnie norma. Leczylam sie neurologicznie ale to bylo bez sensu
O dziwo teraz w ciazy chyba raz mialam taka migrene. Owszem kilka razy bardzo bolala mnie glowa ale to nie byla migrena. Wystarczylo pol apapu w odpowiednim momencie i bylo ok
Jeszcze moj T robil mi wlasnie oklady z octu i pomagalo mimo ze tez nie znosze tego smrodu
-
magdzia26 wrote:Czyli jesteśmy skazane na kupowanie w normalnych sklepach ehhh no cóż a może masz jakiś fajny sprawdzony czy wszystko w necie kupujesz?
Sama jestem zaskoczona, ale super ubranka są w Auchan! Bardzo milutkie, 100% bawełny, do tego to jeden z nielicznych sklepów, gdzie można dostać body kopertowe (nie chcę bobaskowi wyginać rączek przy ubieraniu, a w kopertowe się go spakuje w 2 sekundy), są pajace też całościowo rozpinane i kaftaniki przeróżne. W Carrefourze też upolowałam śliczne ubranka (tu głównie śpioszki, półśpioszki i kaftaniki - może w jednej serii kupić każdy element). Ceny są naprawdę ekstra, bo w Auchan 3-pack bodziaków za 22 zł, a takie zwykłe gładkie są za 7 zł, 3-paki ślicznych skarpetek też za jakieś mini pieniądze; w Carrefour śpioszki za 17zł, półśpiochy za 10 i 12 zł, kaftaniki za 10, czapeczki za 3-4zł
A poza tym Allegro
Edit: zapomniałam o C&A! Teraz tam są śliczne ubranka też w bardzo rozsądnych cenach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 23:11
magdzia26 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
nick nieaktualnyPaula55 a ty mialas lub masz miec szczepionke na krzepliwosc krwi?Ja mam miec w 28 tyg wiec za tydz.Nie wiem po co to, ale ponoc w Anglii tak szczepia, o krztuscu pewnie tez sie dowiem na wizyciePaula55 wrote:Lo alez nas uraczylas wiedza!!! Dziekuje ci w swoim imieniu. U nas pewnie bedzie inaczej z tym wszystkim ale dobrze wiedziec i dopytac.
Ja np na poczatku lipca bede szczepiona na krztusiec... Nie wiem czy w Pl tez jest to praktykowane... Podobno jest duzy odsetek zgonow niemowlat z tego powodu dlatego tu szczepia juz w ciazy bo dziecko rodzac sie ma juz odpornosc z mojej szczepionki.
Na grype tez sie szczepilam i bylam zadowolona.
Co do surowych warzyw i owocow to juz o tym wiedzialam bo jak bylam szczepiona jako dziecko to mama tego pilnowala. Mleka nie gotowanego tez sie nie powinno pic.
Ehh nie mowcie mi o migrenach... Przerabialam to od kad pamietam. Swiatlowstret, wymioty i brak kontaktu to byla u mnie norma. Leczylam sie neurologicznie ale to bylo bez sensu
O dziwo teraz w ciazy chyba raz mialam taka migrene. Owszem kilka razy bardzo bolala mnie glowa ale to nie byla migrena. Wystarczylo pol apapu w odpowiednim momencie i bylo ok
Jeszcze moj T robil mi wlasnie oklady z octu i pomagalo mimo ze tez nie znosze tego smrodu
-
Betinko dzięki za info o auchan ani carrefourze nie pomyślałam a faktycznie tam są ubranka dzidziusiowe musze tam koniecznie zajrzeć przy najbliższej okazji
Ps. Tak na marginesie to pocieszylas mnie z tymi lumpkami bo juz myślałam że ze mnie taka ofiarą ze nic znaleźć nie mogę a to po prostu potwierdza się ze tam nic nie ma...
[/url]
Aniołek 16.08.2016 -
magdzia26 wrote:Betinko dzięki za info o auchan ani carrefourze nie pomyślałam a faktycznie tam są ubranka dzidziusiowe musze tam koniecznie zajrzeć przy najbliższej okazji
Ps. Tak na marginesie to pocieszylas mnie z tymi lumpkami bo juz myślałam że ze mnie taka ofiarą ze nic znaleźć nie mogę a to po prostu potwierdza się ze tam nic nie ma...
Ja juz straciłam nadzieję i zapał. A za pierwszym razem cisnęłam jak na skrzydłach oglądając zdobycze dziewczyn z forum. Już widziałam, jak wracam z pełnymi siatami. A tu zonk
A to proszę próbka zakupowa
Carrefour:
Auchan:
C&A (komplet po lewej):
Io, magdzia26, karolcia:)))), Paula55, Nelus, Kaarolina, Gosia19, Ewi25, betina89, EmiBam, doti77 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Dzięki Paula Rożek mnie urzekł po prostu
A teraz się napaliłam na ten zestaw: http://allegro.pl/zestaw-tommee-tippee-pielegnacyjny-termometr-i4321604764.html
Znalazłam na naszą niedaleką już przyszłość bardzo cenne źródło informacji i doświadczeń kuperkowych: http://dzieciowo.pl/2011/01/linomag-pupa-ma-dobrze.html W komentarzach mnóstwo danych z życia na temat pielęgnacji pupsiąt, jak dla mnie - kopalnia wiedzy!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 00:41
karolcia:)))), magdzia26, Paula55, deidre lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
nick nieaktualnyPaula55 wrote:Karolcia takiej szczepionki nie mialam i miec raczej nie bede bo pewnie nie potrzebuje.
Na krztusiec szczepi sie wlasnie od 28 tyg tak samo jak podaje sie zastrzyk anty-d jesli macie konflikt serologiczny.
tego konfliktu nie mamy bo ja mam dodatnia grupe a co do szczepionki to polozna mowila ze wszytskie kobiety sie szczepi a za to o krztusca to nic nie wspominala.Ech...glupieje juz w tym kraju
-
Jejkuuu, myślałam, że Was nie nadrobię Koniecznie muszę raz dziennie wygospodarować trochę czasu na czytanie Was, bo inaczej kaplica!
Brat już wyjechał. Było mi bardzo smutno na lotnisku, normalnie w oczach mi łzy stanęły. On był takim moim łącznikiem z Polską... noi co tu będę dużo gadać, kocham go i tyle, od zawsze razem; na koloniach, wakacjach itp., a teraz osobno. Dziś Mąż poszedł pierwszy dzień do pracy po wyjeździe brata i jakoś dziwnie mi bez niego. Zaraz przyszedł teść z pracy, który oczywiście mnie wkurzył ale ogólnie brakuje mi "moich ludzi". A teść to długa historia, na teściową narzekam, ale on też niestety nie jest lepszy Ciągle mi wciska coś do jedzenia na co nie mam ochoty, albo czego nie mogę jeść w ciąży, a jak nie chcę jeść, to się foszy, obraża, no masakra, gorzej jak z dzieckiem! Mam wrażenie, że usilnie szuka powodu do kłótni...
Paula55, przykro mi z powodu Twojej mamy. Moja mama też rok temu straciła pracę po 20 latach pracy w jednej firmie i bardzo to przeżywała. Najgorsze było to, że ona zawsze była dobrym pracownikiem, a do pracy to chodziła nawet chora, ale tak to jest w dużych firmach, nie patrzą czy pracownik dobry, projekt kończy się, to rozwiązują umowy jak leci i często zostawiają w pracy ludzi, którzy np. nagminnie się nie wyrabiają albo chodzą ciągle na chorobowe. Nie martw się, mama da jakoś radę, nie jest sama przecież
Nelus, mnie też bardzo wkurza to "how are you?". Nienawidzę tego, po kiego grzyba pytają, skoro nie oczekują odpowiedzi ? Na początku buntowałam się i nie mówiłam tego, ale jak druga strona powiedziała, to było mi głupio, że niewychowana jestem hahaha Jeszcze rozumiem żeby pytać o to znajomych, rodzinę, ale w sklepach, urzędach to jak dla mnie gruba przesada.
Tak sobie myślę, że musimy się w końcu zabrać za jakieś większe zakupy dla małej, bo wrzesień co raz bliżej. Ale dla mnie kurczę każde wyjście na zakupy to mega męczarnia przez ten ciągnący brzuch. Niedługo ma przyjść pas podtrzymujący brzuch, może pomoże, chociaż sama nie wiem.
My co prawda mieszkamy w domu, ale mamy teraz lokatora, który zajmuje nam pokój, który miał być małej i musimy jakoś zmieścić się ze wszystkim w naszej sypialni, a samo łóżko zajmuje nam połowę pokoju. Do tego tak myślę, że trzeba dokupić jeszcze jedną szafkę, bo jak przyjdą moje rzeczy z Polski, to na bank się nie zmieścimy, już teraz jest ciężko. Noi trzeba jeszcze zmieścić łóżeczko i jakiś przewijak dla córci. Nie wiem jak mamy się pomieścić z tym wszystkim w jednym pokoju i zaczyna mnie ten temat wkurzać.
A jeśli chodzi o finanse, to fakt, są ważne, ale nie najważniejsze. Najważniejsza jest rodzina i zdrowie, reszta jakoś się ułoży My starając się o dzieciątko wiedzieliśmy, że chcemy wyjechać, ale ciągle odkładaliśmy tę decyzję ze względu na to, że ja miałam pracę, potem mogłabym mieć macierzyński itp., noi w końcu zdecydowaliśmy, że za długo to trwa, a czas ucieka i jak złożyłam wypowiedzenie, to krótko po tym okazało się, że jestem w ciąży I teraz też tylko Mąż pracuje...jakoś to będzie Musi być.
Idę spać, bo znowu zgaga zaczyna mnie molestować i nie mam siły się z nią użerać
Córcia
