Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina - ja nie mam takich skoków ale to dolne zawsze mam powyżej 90. Mam nadzieję, że mój mózg też ma instynkt samozachowawczy i obniży to ciśnienie, bo w niedziele mam pierwszą rocznicę ślubu i do żadnego szpitala nie idę! Jak znam życie to moja gin i tak się uprze bo ona raczej z tych co wola chuchać na zimne, a poza tym jedzie w przyszłym tygodniu na urlop więc woli mnie na wszelki wypadek do tego szpitala wysłać.
Martusia - a RR to jest to dolne? Powyżej 90 to już wysokie? Mam nadzieję, że teraz przy większej dawce to mi troche spadnie. Zastanawia mnie tylko skąd ten puls taki wysoki. W szpitalu badało mnie kilku lekarzy i sami się dziwili, że ciągle taki wysoki. W końcu po wszystkich badaniach doszli do wniosku, że taka chyba moja uroda. -
Nelus wrote:A wlasnie jak robisz muffinki? Ja juz tyle przepisow mialam I zawsze wydaje mi sie ze nie sa tak smacznie jak te kupne
2 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczka sody
szczypta soli
200 g owoców (jagód, borówek, wiśni) lub pokruszonej czekolady
180g cukru (lub 160g jeśli robisz ze słodkimi owocami, albo pokruszoną czekoladą)
1 op cukru waniliowego
1 jajko
50ml mleka
50ml oleju
200ml jogurtu greckiego
MOKRE: cukier + cukier waniliowy + jajko trochę ucierasz trzepaczką, żeby zrobiła się biała puszysta masa (ale chwilę). Dodajesz mleko, olej i jogurt i mieszasz trzepaczką.
SUCHE: w drugiej misce mieszasz mąkę, proszek, sodę i sól. Wrzucasz owoce lub czekoladę i trochę je mieszasz z mąką (żeby je trochę obtoczyła).
Do suchych dolewasz mokre, mieszasz delikatnie łyżką, żeby owoce nie popękały. Przekładasz do papilotek, tak na 2/3 wysokości. Do piekarnika (160st) ok 20-25 minut, ale musisz pilnować. Ja wstawiam na 15 minut, a później dokładam po 5 lub 3 minuty i sprawdzam patyczkiem czy upieczone.
Nelus lubi tę wiadomość
-
Za podwyższone uznaje się powyżej 140/90 bardziej nas martwi właśnie jak te dolne jest powyżej 90. A co do tętna w ciąży często jest wysokie czynnosc pracy serca sie zwieksza i dlatego tętno też idzie w górę sama mam często ponad 100 uderzeń na minutę
Io, karolcia:)))), iwo_na lubią tę wiadomość
-
Dziekuję Martusia
To chociaż z tym pulsem nie muszę się martwić. Teraz muszę po prostu liczyć na to, że ten dopegyt mi zbije to ciśnienie. Średnio mi się widzi wizyta w szpitalu, bo co oni mi tam zrobią? Będą mierzyć ciśnienie 3 razy dziennie, zrobią EKG i badanie krwi. Potem dadza większą dawkę leku i wyślą do domu.
Ania - mnie moja gin powiedziała, że witamin się nie bierze bez konsultacji bo czasami mogą zaszkodzić. Na początku ciąży kupiłam takie witaminy Doppelherz Activ Mama i tam jest dużo wszystkiego. Dwóch ginów kazało mi to odstawić, bo powiedzieli, że własnie jest za dużo, a każdy powinien brać tylko to co mu potrzebne. Zapytam o ten potas jak będę do niej dzwonić w sobotę, ale na razie nie chce sama nic łykać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 22:41
-
betinka ale byczek jeden no ale zdjec nie ma szkoda a tak na nie czekalam
ewi czekam na relacje po
temat kup jak milo
diabla przegielas slinka mi cieknie po sam tylek
stardust piekne te twoje zakupki a o babeczkach juz nie wspomne
tez mam niskie cisnienie i przez to czeste bole glowy dlatego pije filizanke kawystardust87 lubi tę wiadomość
-
martusia86 wrote:Nie chce się tu wymądrzać a;e wysokie RR w ciąży jest groźne może powodowac oddzielenie łozyska, rzucawkę u ciężarnej lub małą masę płodu... Co do dopegytu on działa jak sie bierze co najmniej 3*1 czyli 3*250mg jak nie pomaga to systematycznie podnosi się dawkę max to 4*500mg wysokie RR w ciąży nie jest wskazaniem do cięcia jeżeli ładnie można je obniżyc podając leki.
Nie prawda , że zaczyna działać od dawki 3x1. Ja biorę 1x1 i działa. Ale ten lek nie działa od razu!!! -
Fipsik wrote:Nie prawda , że zaczyna działać od dawki 3x1. Ja biorę 1x1 i działa. Ale ten lek nie działa od razu!!!
-
Lo, ale ja mam na myśli potas naturalny, czyli np w pomidorach itp. Chodzi mi o takie produkty spożywcze, które pomogły by w obniżeniu ciśnienia. Dobry może być sok z czerwonych buraków, łodygi selera, brokuły, itd.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 23:41
Io lubi tę wiadomość
-
martusia86 wrote:My w szpitalu sie smiejemy z takiej dawki jak ktos ma nadciśnienie to na pewno mu sie nie unormuje po 1 tab. dziennie jest to bardziej efekt placebo lub znaczy że organizm sam sobie RR wyrównał...
To się śmiejcie. Dobrze wiedzieć, że dzięki placebo nie mam niewydolności nerek, może mi jedna też odrosła? huraaa!!!! -
Dobrze że znowu spać nie mogę to przynajmniej Was nadrobiłam, a było tego
He he tutaj w szpitalach nie robią lewatywy więc ja nie wiem jak to będzie
Byłam dzisiaj u położnej zbadała tętno, zmierzyła ciśnienie, brzuch, pobrała krew i zważyła. Jak to ona powiedziała wszystko jest podręcznikowo
Na plusie jestem 9 kgmała baryłka się ze mnie robi:)
Po wizycie wybrałam się z przyjaciółką na zakupy i praktycznie cały dzień buszowałyśmy po sklepach, do teraz mam stopy spuchnięteTym razem były zakupy dla mamuśki:) I nie wiem co mi odbiło ale kupiłam za małe buty, tzn mój rozmiar co zawsze nosiłam ale teraz wydaje mi się jakby mi stopy urosły i trochę mnie ściskają , mam tylko nadzieję że po porodzie wszystko wróci do normy bo butów nie oddam
Słodkich snów -
heh wy spać, a ja jak zwykle wstałam po 2 godzinnej drzemce i tak do rana będę kwitnąc...dobrze, że mam jakieś zaległości książkowe do nadrobienia to se czymś czas zajmę bo po necie też się nie da aż tyle buszować
swoją drogą jeśli chodzi o neta od tak taka historyjka niby nic, ale może którejś z Was się będzie chciało przeczytaćgdyby wszystkie takie "wypadki" tak się kończyły to byłoby super:)
http://www.zjawiskowa.pl/1543/niechciane-dziecko-przeczytaj-wzruszająca-historie.html
kolorusich do podusi dla Was kobitki
Kaarolina, willa maluszka super:) a bluzeczka bombaKaarolina lubi tę wiadomość