Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nescafe wrote:A akurat na ip jak przyjechalam z krwawieniem ostrym , mnie olali Bo byl weekend i sie zabiegow nie robi? Prawda to ze w weekned nie robi sie zabiegow ?
To zależy od miasta i szpitala. W Toruniu potrafią nie przyjąć w ogóle - każą iść do swojego ginekologa , mnie w Bydgoszczy przyjęli bez dowodu osobistego, zrobili usg, bete, lekarz przyszedł z oddziału. -
monogra wrote:Dziewczyny jak Wasze samopoczucie? bierzecie jakieś witaminki??
mi lekarz od początku kazał brać Femibion. a do tego euthyrox na niedoczynność tarczycy.
ale dziewczyny, z drugiej strony jak kilku na raz przeszły objawy to nie mozliwe, żeby u kilku tez nagle coś złego się działo. u jednej, dwóch, ale nie tylu. Musi być ok (chyba samą siebie przekonuje ale musi ).
teściowa mnie gania, kazała się cieplej ubrac dała maść do nasmarowania klatki i stwierdziła u mnie zapalenie krtani. Dała zakaz wychodzenia, jak zbliżam się do drzwi to juz patrzy czujnym okiem. pilnuje czy biore leki. kazała owinąć się szaliczkiem żeby było cieplej. nawet chodzi za mnie pomóc mężowi w pracy na zewnątrz. oj chyba zależy jej mocno na wnuczce/wnuku- w koncu pierwszy
Zaczarowana- witam i mam nadzieje spokojnych 9 miesięcy tutaj -
Patu wrote:mi lekarz od początku kazał brać Femibion. a do tego euthyrox na niedoczynność tarczycy.
ale dziewczyny, z drugiej strony jak kilku na raz przeszły objawy to nie mozliwe, żeby u kilku tez nagle coś złego się działo. u jednej, dwóch, ale nie tylu. Musi być ok (chyba samą siebie przekonuje ale musi ).
teściowa mnie gania, kazała się cieplej ubrac dała maść do nasmarowania klatki i stwierdziła u mnie zapalenie krtani. Dała zakaz wychodzenia, jak zbliżam się do drzwi to juz patrzy czujnym okiem. pilnuje czy biore leki. kazała owinąć się szaliczkiem żeby było cieplej. nawet chodzi za mnie pomóc mężowi w pracy na zewnątrz. oj chyba zależy jej mocno na wnuczce/wnuku- w koncu pierwszy
no to sie ciesz ze masz taka tesciowa:) ja niestety tesciow nie mam i nie zdazylam ich nawet poznac [*] wiec moja mama mnie wspiera ma juz 2 wnuczki ale brat mieszka w ok Monachium wiec za czesto ich nie widzi a ja wyprowadzilam sie z domu raptem 3 km dalej wiec mama bedzie widziala swoja wnuczke lub wnuczka pratycznie codziennieinessa lubi tę wiadomość
-
AnkaK wrote:no to sie ciesz ze masz taka tesciowa:) ja niestety tesciow nie mam i nie zdazylam ich nawet poznac [*] wiec moja mama mnie wspiera ma juz 2 wnuczki ale brat mieszka w ok Monachium wiec za czesto ich nie widzi a ja wyprowadzilam sie z domu raptem 3 km dalej wiec mama bedzie widziala swoja wnuczke lub wnuczka pratycznie codziennie
wiesz jak to z teściową, kontakty różne, zawsze lepiej mieszkać osobno, zastanawiamy sie właśnie nad sporym remontem by zrobić sobie osobne mieszkanie z wykorzystaniem strychu. osobne wejście, swoja kuchnia łazienka, by całkiem się odciąć. czasem jakieś spięcia się zdarzą, każdy ma jakies swoje i czasem mi ciężko z nią pod jednym dachem, ale od kąd dowiedziała się o ciąży to wprost nie poznaje jej az w szoku jestem
a moja mama ma juz dwóch wnuków i to 100 metrów od nich osobny dom, ale jeden obok drugiego. więc ma ich na codzien, a ja 60 km dalej. ale mam cichą nadzieję na dziewczynkę to będzie jakaś odmiana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2014, 15:06
AnkaK, inessa lubią tę wiadomość
-
Patu wrote:wiesz jak to z teściową, kontakty różne, zawsze lepiej mieszkać osobno, zastanawiamy sie właśnie nad sporym remontem by zrobić sobie osobne mieszkanie z wykorzystaniem strychu. osobne wejście, swoja kuchnia łazienka, by całkiem się odciąć. czasem jakieś spięcia się zdarzą, każdy ma jakies swoje i czasem mi ciężko z nią pod jednym dachem, ale od kąd dowiedziała się o ciąży to wprost nie poznaje jej az w szoku jestem
a moja mama ma juz dwóch wnuków i to 100 metrów od nich osobny dom, ale jeden obok drugiego. więc ma ich na codzien, a ja 60 km dalej. ale mam cichą nadzieję na dziewczynkę to będzie jakaś odmiana
My z K chcielibysmy coreczke a moja mama z racji ze ma 2 wnuczki chcialaby wnuczka zobaczymy co bedzieinessa lubi tę wiadomość
-
nie ma co kobitki się nakręcać, szukam ciekawej książki - i nie myślę przynajmniej o tym wszystkim odkryłam, że Barbara Rosiek wydała takie książki jak "Poganiacze chleba", "w poszukiwaniu ducha", kilka jej książek przeczytałam, były fajne, jestem ciekawa tych tytułów
inessa lubi tę wiadomość
-
Fipsik wrote:To zależy od miasta i szpitala. W Toruniu potrafią nie przyjąć w ogóle - każą iść do swojego ginekologa , mnie w Bydgoszczy przyjęli bez dowodu osobistego, zrobili usg, bete, lekarz przyszedł z oddziału.
Dobrze wiedziec ze to prawda, ze tak moze byc .
-
jest już któraś po wizycie? bo jestem ciekawa jak tam u Was
-
Fipsik wrote:To zależy od miasta i szpitala. W Toruniu potrafią nie przyjąć w ogóle - każą iść do swojego ginekologa , mnie w Bydgoszczy przyjęli bez dowodu osobistego, zrobili usg, bete, lekarz przyszedł z oddziału.
Mnie potraktowali jak jakos gowniare. Bylam z mocnym krawaieniem, a pani pielegnarka wydarla na mnie ryja ze mam majtki zdejmowac czy ja serio, z krawieniem przyjechalam. Wiec musialm jej pokazac, no ok wstydliwa nie jestem itd. ( wiec nie wiem, czy jak ktoras jedzie ,z plamka krwi albo z bolem brzucha to czy ja w ogole wezna na te usg??) Po czym stwierdzila, ze nooo ooooo zleee jest Potem juz byla nawet mila. Zadzownila po lekarza i przyedl jakis konowal, z wielka laska i po usg gada, ze chyba poronie. Jak kuzwa w Austrii juz dawno mialam stwierdzone, ze poronie i jak zaczne krwawic, to szpital i zabieg, bo samo sie nie oczysci! Moj prowadzacy lekarz pozwolil jechac do Polski, bo tam tez sa lekarze. A ten ze szpitala ciul z pl to on zabiegow nie robi w weekend, moze w poniedzialek, moze we wtorek no jak tam bedzie mial ochote. Ejj no hallloo?? Gdzie tu sie o pacjenta dba. Lekarze w Polsce wyzej sraja niz dupe maja brrrr. Kazal mi jechac, do domu polozyc sie do lozka i brac apapki srapki, na bol i jak poronie juz to we wtorek ( a byla sobota wieczor) sie tu do niego zglosic i on sprawdzi czy sie oczyscilam sama , a jak nie to mi zrobi SKROBANKE. No brawo jak na lekarza to teksty super zeby w wlasnym kraju tak kogos potraktowac? Albo na koperte liczyl?? No to sie polozylam ale w nocy sie zaczely takie bole i takie krwawienie ze bym musiala se pampersa zalozyc bo przecieklaam . Od razu w auto i do At na Ambulanz. W szoku byli ze w takim stanie przyszlam, od razu mnie brali na stol Tak w weekend w niedziele . A nie jakies pierdzielnie bo weekend .
Teraz juz jestem madrzejsza i chodze dodatkowo do polski do pani doktor prywatnie Bo jeszcze pare razy musze jechac do pl No wiecie ze jak cos by zlego sie dzialao ( chociaz mam nazdzieje ze nic sie dzialo nie bedzie ) ... to sie nie jedzie w ciemno na ip bo cie maja glebodo w dupie jak przypadkiem niestety trafi sie na weekend Coz Czlowiek sie uczy cale zycie .
A ostatnio tesciowa byla z reka u ortopedy. Czekala jakies 2 miechy na wizyte. To lekarz nie dosc, ze godzina spoznienia, to jeszcze chodzil tam i z powrotem i trzaskal drzwiami A ludzie siedzieli i nic Tak, tak leakarz to Bog ma prawo chodzic se i trzaskac drzwiami, a jak sie komus cos nie poodoba, to do chaty niech se idzie
A od kolegi tata ma zalatwiona operacje na kolano w roku 2024 Nomm masakra
Sory za moje zale ale sie troche przejechalam -
Fipsik: nasza kochana sluzba zdrowia... ja jutro ide do lekarza rodzinnego po skierowanie na badanie krwi (chce sprawdzic ta bete) ciekawe czy mi da powiem ze moj Gin przyjmie mnie za 2 tyg dopiero a ja chce poprostu zobaczyc czy wszystko jest ok tak dla siebie zeby sie uspokoic bo ostatnio mam jakies dziwne i zle przeczucie wiec wole to sprawdzic...
-
No niefajna mialas ta przygode z naszymi lekarzam, powiem ci ze w pazdierniku jak mialam wesele to to moj brat przyjechal kilka dni przed i w sobote( w dzien wesela) pojechali z moja bratanica do przychodni bo ja strasznie ucho bolalo czaicie ze jej nie przyjeli? nie wiem dlaczego moze nie umieli sie polapac w ubezpieczeniu bo oni mieszkaja na stale w niemczech, musieli jechac na pogotowie 15km dalej gdzie sie okazalo ze mala ma zapalenie ucha srodkowego. Masakra z nimi...
-
nick nieaktualnyMoja teściowa ma już czwartego wnuka (teraz piąty/ta w drodze).
Na szczęście ma się dobrze, podobnie jak nasze kontakty. Jest bardzo otwartą osobą, niezwykle komunikatywną, mogę z nią rozmawiać o wszystkim (co też czynię), a ona nie stawia żadnych ograniczeń. Nie wstydzi się nawet przyznać, że ogląda kreskówki:)
Nie ukrywam, że początkowo bardzo się bałam nawiązania z nią kontaktów i bardzo z tym zwlekałam. Raz, że moja wcześniejsza niedoszła teściowa, była osobą chorobliwie zazdrosną o swojego syna i długo odchorowywałam całe zło które wyrządziła mi w trakcie krótkiego związku z jej synem. I po prostu bałam się ewentualnego powtórnego braku akceptacji. Po drugie jestem 2 lata młodsza od mojego męża i obawiałam się, że teściowej "stereotypowo" może się to nie podobać. Nic bardziej błędnego. Trudno stwierdzić, która z nas była bardziej przerażona podczas pierwszego naszego oficjalnego spotkania
Zarówno teściowa, jak i moi rodzice nie wtrącali się zupełnie do naszych ślubnych przygotowań. Zdecydowaliśmy, że urządzamy wszystko sami, a Oni są gośćmi honorowymi, a nie sponsorami. Dodam jeszcze tylko, że jedynie ślub był klasyczny, zgodny z tradycją, cała resztę zrobiliśmy po swojemu, zupełnie inaczej niż jest przyjęte. I z ust najbliższych nie usłyszeliśmy złego słowa.
Obecnie jestem z teściowa na "ty", ponieważ podjęliśmy z mężem decyzję, że ze względu na pamięć jego taty nie używa "taty" w stosunku do mojego ojca, a trudno w stosunku do jednego z rodziców używać tej nazwy, a do drugiego nie. Na tym polu też nie ma spięć.
Teraz jestem w ciąży, ale naszych stosunkach nadal panuje pełna harmonia i przypuszczam, że po urodzinach malucha nic się nie zmieni. Pomaga nam też sprzątać, a gdy ja tam jestem i już skończę swoją pracę zawsze mi służy miłym towarzystwem i różnymi rodzinnymi opowiastkami. No i oczywiście ma na oku mieszkanie, co nie jest bez znaczenia.
Reasumując, jestem bardzo zadowolona z tego, jak wyglądają nasze stosunki:)
Przepraszam za to wręcz długie opowiadanie:)nescafe, inessa, dba lubią tę wiadomość
-
AnkaK wrote:No niefajna mialas ta przygode z naszymi lekarzam, powiem ci ze w pazdierniku jak mialam wesele to to moj brat przyjechal kilka dni przed i w sobote( w dzien wesela) pojechali z moja bratanica do przychodni bo ja strasznie ucho bolalo czaicie ze jej nie przyjeli? nie wiem dlaczego moze nie umieli sie polapac w ubezpieczeniu bo oni mieszkaja na stale w niemczech, musieli jechac na pogotowie 15km dalej gdzie sie okazalo ze mala ma zapalenie ucha srodkowego. Masakra z nimi...
Te ubezpieczenie jest wazne na cala europe wlasnie w takich przypadkach na szybko pierwszej pomocy. A nawet jak sie ma ta ecard i i jakies zameldowanie w pl, to mozna sobie wysrobic podstawie ecard polska karte ta Ewcie czy jak to sie tam nazywa Ta pani pielegniarka ktora juz potem byla mila ze mna gadala i mi powiedziala. Tylko nie wiem po co jak na NFZ maja czlowieka gdzies.
Przkre to -
nescafe, wybacz że się odniosę do Twojego postu, ale często podczytuję Wasz wątek, jako że jestem sierpniowa Współczuję Ci przeżyć, ale lekarze często wolą żeby pacjentka oczyściła się sama, wtedy szybciej może się starać o ciążę, wszystko ładniej dochodzi do siebie. Ja kiedy pojechałam na IP w sobotę z bólami podbrzusza i krzyża w 10 tygodniu od razu im powiedziałam, że pierwszą ciążę straciłam i nie obchodzi mnie nic, chcę mieć zrobione USG. Od razu skierowali mnie na oddział, wszystkie badania, leki, USG, obserwacja. To wszystko zależy od szpitala i od tego na jakich lekarzy się trafi.
A z łyżeczkowaniem w poprzedniej ciąży też zwlekali, przyjęli mnie w piątek do szpitala po zdiagnozowaniu ciąży obumarłej, pobrali krew, leżałam przez weekend i słyszałam pytania: "Krwawi pani, coś panią boli?". No nic mi nie dolegało, więc dopiero w poniedziałek pobrali mi ponownie krew, we wtorek były wyniki- beta spadała i dopiero wtedy zabieg. Ale to nie po to było czekanie, żeby zrobić mi na złość, ale żeby nie zaszkodzić, żeby upewnić się...
" A od kolegi tata ma zalatwiona operacje na kolano w roku 2024 Nomm masakra " PrzegięcieAniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
nick nieaktualnynescafe wrote:Mnie potraktowali jak jakos gowniare. Bylam z mocnym krawaieniem, a pani pielegnarka wydarla na mnie ryja ze mam majtki zdejmowac czy ja serio, z krawieniem przyjechalam. Wiec musialm jej pokazac, no ok wstydliwa nie jestem itd. ( wiec nie wiem, czy jak ktoras jedzie ,z plamka krwi albo z bolem brzucha to czy ja w ogole wezna na te usg??) Po czym stwierdzila, ze nooo ooooo zleee jest Potem juz byla nawet mila. Zadzownila po lekarza i przyedl jakis konowal, z wielka laska i po usg gada, ze chyba poronie. Jak kuzwa w Austrii juz dawno mialam stwierdzone, ze poronie i jak zaczne krwawic, to szpital i zabieg, bo samo sie nie oczysci! Moj prowadzacy lekarz pozwolil jechac do Polski, bo tam tez sa lekarze. A ten ze szpitala ciul z pl to on zabiegow nie robi w weekend, moze w poniedzialek, moze we wtorek no jak tam bedzie mial ochote. Ejj no hallloo?? Gdzie tu sie o pacjenta dba. Lekarze w Polsce wyzej sraja niz dupe maja brrrr. Kazal mi jechac, do domu polozyc sie do lozka i brac apapki srapki, na bol i jak poronie juz to we wtorek ( a byla sobota wieczor) sie tu do niego zglosic i on sprawdzi czy sie oczyscilam sama , a jak nie to mi zrobi SKROBANKE. No brawo jak na lekarza to teksty super zeby w wlasnym kraju tak kogos potraktowac? Albo na koperte liczyl?? No to sie polozylam ale w nocy sie zaczely takie bole i takie krwawienie ze bym musiala se pampersa zalozyc bo przecieklaam . Od razu w auto i do At na Ambulanz. W szoku byli ze w takim stanie przyszlam, od razu mnie brali na stol Tak w weekend w niedziele . A nie jakies pierdzielnie bo weekend .
Teraz juz jestem madrzejsza i chodze dodatkowo do polski do pani doktor prywatnie Bo jeszcze pare razy musze jechac do pl No wiecie ze jak cos by zlego sie dzialao ( chociaz mam nazdzieje ze nic sie dzialo nie bedzie ) ... to sie nie jedzie w ciemno na ip bo cie maja glebodo w dupie jak przypadkiem niestety trafi sie na weekend Coz Czlowiek sie uczy cale zycie .
A ostatnio tesciowa byla z reka u ortopedy. Czekala jakies 2 miechy na wizyte. To lekarz nie dosc, ze godzina spoznienia, to jeszcze chodzil tam i z powrotem i trzaskal drzwiami A ludzie siedzieli i nic Tak, tak leakarz to Bog ma prawo chodzic se i trzaskac drzwiami, a jak sie komus cos nie poodoba, to do chaty niech se idzie
A od kolegi tata ma zalatwiona operacje na kolano w roku 2024 Nomm masakra
Sory za moje zale ale sie troche przejechalam
Jeszcze troche to za samo wejście do przychodni będziemy musieli płacić !!!! tylko kasa i kasa a to co sie tak naprawde za darmo należy to nie ma... to na ch*j te składki płacić? !!!! jak by w łape dostały to od reki by sobie człowiek wszystko załatwił !!!! Co za porąbany kraj i naród !!! masakraAnkaK, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
Ja już dziewczyny niee wiem co mam myśleć dzisiaj beta tylko 1036 a w tamten poniedziałek 402 to już naprawde chyba koniec
a w dodatku progesteron 3,82
poprostu wszystko poniżej normy
zaraz dzwonie do lekarza... -
madeinloove wrote:Jeszcze troche to za samo wejście do przychodni będziemy musieli płacić !!!! tylko kasa i kasa a to co sie tak naprawde za darmo należy to nie ma... to na ch*j te składki płacić? !!!! jak by w łape dostały to od reki by sobie człowiek wszystko załatwił !!!! Co za porąbany kraj i naród !!! masakra
-
okti89 wrote:Ja już dziewczyny niee wiem co mam myśleć dzisiaj beta tylko 1036 a w tamten poniedziałek 402 to już naprawde chyba koniec
a w dodatku progesteron 3,82
poprostu wszystko poniżej normy
zaraz dzwonie do lekarza...