Wrześniowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
haneczka wrote:Angela, no nie wiadomo, ale ja obstawiam okolice 3 stycznia, choć wielkość pęcherzyka sugeruje nawet wcześniej. Ale wtedy byłby już dzisiaj widoczny zarodek i pierwsza beta by wyszła dodatnia (robiłam 12.01). Zakładając owulkę 3.01 to ma sens, że nie ma zarodka jeszcze i po 9 dniach beta nie wyszła. Gdyby była wcześniej owulacja to na pewno wyszło by i to i to. Dziwne tylko, że taki pęcherzyk duży w 5tc 8 mm, no ale cóż...
-
Haneczka, właśnie dzwoniłam do luxmedu, że to pilne ale ogólnopolska rejestracja tylko może poprosić placówki o zaproponowanie mi terminu i czekam na wieści w tej sprawie. Mój gin dopiero jutro będzie w pracy w luxmedzie i mają do niego dzwonić, żeby zlecił jeszcze jedno bhcg bo kazał zrobić 2 a zlecił tylko jedno w systemie. Jak babka mi będzie potwierdzała, że załatwili mi to bhcg to najwyżej dopytam o tego endo. A od jutra zacznę 25 łykać na pewno nie zaszkodzi.
haneczka lubi tę wiadomość
-
Witajcie ponownie.
Pisze bo zanikly mi te bole brxucha dzisiaj calkiem. Okresu nadal nie ma. Dzis 35dzien cyklu. Kupilam test. Jutro bede testowac. Co sadzicie? Czy to moze byc ciąża? Przypomne ze test owulkowy pokazal pozytywny wynik 2tyg temu we wtorek i bylo przytulanie. Pomozcie! -
Sandri, mnie tez brzuch pobolewał i byłam pewna, że dostane okres. Testy ciążowe o czułości 10 dłuuugo nie wychodziły pozytywne...Ale zapamiętałam po pierwszym razie, gdy podejrzewałam ciązę( testy pozytywne ,a potem @ w 35dc), ze lekarz mówił, aby zrobić test w laboratorium.I tak teraz zrobiłam-bhcg 58 a test sikany -, Bhcg 158 i nadal test negatywny. Ja radziłabym zbadać z krwi-ma się pewność. Ból brzucha później mi minął
-
aniellka wrote:Blair pierwszą wizytę ma 10 lutego.. z jednej strony nie wiem jak dotrwam, ale z drugiej jak już zobaczę maleństwo i zacznę się nim cieszyć (na razie to abstrakcja dla mnie), to będzie już chociaż trochę bliżej tego 12 tygodnia...
Cudownie, że masz bliźniaki! Dwa maleńkie serduszka..
madiii ja jak byłam w ciąży z drugą córką, to starsza miała ok półtora roku i zrezygnowała z drzemek ale ja nie dawałam rady... i w akcie desperacji zamykałam się z nią w jednym pokoju, co do którego byłam pewna, że nie zrobi sobie krzywdy, kładłam się na podłodze blokując swoim ciałem drzwi, żeby spryciula sobie nie otworzyła i spałam... najpierw córka się buntowała, ale po jakimś czasie nauczyła się ładnie bawić... to było dla mnie wybawienie!
No ja własnie też mam na głowie półtoraroczną córeczkę Dzisiaj tak mnie zamuliło, że zamknęłam się z nią w pokoju, puściłam bajkę i dało radę zdrzemnąć się z 10 min. Potem zaczęła mnie obsypywać książeczkami No ale zawsze coś...♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Ja cykle zazwyczaj mam 28dniowe. Ale w grudniu owulacja na pewno mi się przesunęła...Ale zbliżał się sylwester i chciałam mieć pewność...Bhcg zrobiłam w 29 i 31 dc a test sikany pokazał cień cienia kreski dopiero w 34 dc. Sama zapłaciłam za badania, u mnie 25 zł jedno. Ale to był okres świąteczno-noworoczny, więc nawet nie liczyłam na skierowanie od gin czy rodzinnego. Ale ze skierowaniem za darmo...Ja to zrobiłam dla siebie, a wizytę u gin miałam na 5 stycznia umówioną wcześniej z innych powodów. Wtedy dalam lek wyniki i nie było wątpliwości. Załączył usg, ale nie po to by ocenić ciążę, jej wiek itp. , ale tłumaczył mi, że chciałby zobaczyć, czy aby nie pozamaciczna. Ta wizyta oczywiście na nfz
-
A ja witam się z Wami w rozpoczętym 6 tygodniu Niecierpliwie odliczam dni do tego 4.02, bo aż dziw bierze, że mogą być w ciąży.. Zero objawów. I wiecie co, gdyby to była pierwsza ciąża to bym się zmartwiła. Ale to jest czwarta. Przy 3 poprzednich rzygałam jak kot i miałam wszystkie inne objawy (zły humor, beznadziejną cerę, ból piersi, ból brzucha, mega wrażliwość na zapachy) i co? Dwie z nich to puste jaja były. Więc teraz brakiem objawów postanowiłam się zupełnie nie przejmować i cieszyć tym, że bez problemu mogę ugotować obiad i wyszorować WC
Swoją drogą moje młode też śpi i zamiast myć gary siedzę na forum powodzenia dla wszystkich wizytówek dziśmadiiiii, Blair, kowieczka, szpilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny
Ja dzisiaj mam totalną niemoc. Pracuję w tym tyg. na drugą zmianę więc poszłam spać o północy, spałam krótko bo musiałam jechać do miasta. Ogólnie nie mam mdłości czy wymiotów ale widok surowego mięsa na ladzie i tych wszystkich wątrób wywołał lekkie odczucie obrzydzenia. Wróciłam do domu, jestem ciągle głodna ale sama nie wiem co bym zjadła. Czekam aż się ugotuje mój rosołek bo jakoś na myśl o tej wodzie z makaronem dostaję ślinotoku. -
bisacz wrote:Witajcie dziewczyny
Ja dzisiaj mam totalną niemoc. Pracuję w tym tyg. na drugą zmianę więc poszłam spać o północy, spałam krótko bo musiałam jechać do miasta. Ogólnie nie mam mdłości czy wymiotów ale widok surowego mięsa na ladzie i tych wszystkich wątrób wywołał lekkie odczucie obrzydzenia. Wróciłam do domu, jestem ciągle głodna ale sama nie wiem co bym zjadła. Czekam aż się ugotuje mój rosołek bo jakoś na myśl o tej wodzie z makaronem dostaję ślinotoku.
Ja zapisałam się dziś na wiztę 2.02 prytwanie z usg - w sumie traktuje ją jako pierwszą, bo karty jeszcze nie mam. 3.02 ide na nfz, żeby lekarz mi dał skierowania na badania:)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
stardust87 wrote:A ja witam się z Wami w rozpoczętym 6 tygodniu Niecierpliwie odliczam dni do tego 4.02, bo aż dziw bierze, że mogą być w ciąży.. Zero objawów. I wiecie co, gdyby to była pierwsza ciąża to bym się zmartwiła. Ale to jest czwarta. Przy 3 poprzednich rzygałam jak kot i miałam wszystkie inne objawy (zły humor, beznadziejną cerę, ból piersi, ból brzucha, mega wrażliwość na zapachy) i co? Dwie z nich to puste jaja były. Więc teraz brakiem objawów postanowiłam się zupełnie nie przejmować i cieszyć tym, że bez problemu mogę ugotować obiad i wyszorować WC
Swoją drogą moje młode też śpi i zamiast myć gary siedzę na forum powodzenia dla wszystkich wizytówek dziś
Stardust!!! Ty też znowu na wrześniówkach? Ale miłe zaskoczenie! Nie wiem czy pamiętasz, udzielałam się trochę na wrześniówkach 2014...Jak tam się miewa Twój mały bąbel? Trzymam kciuki za kolejne dzieciątko♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
madiiiii wrote:Stardust!!! Ty też znowu na wrześniówkach? Ale miłe zaskoczenie! Nie wiem czy pamiętasz, udzielałam się trochę na wrześniówkach 2014...Jak tam się miewa Twój mały bąbel? Trzymam kciuki za kolejne dzieciątko
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagdziulla wrote:Ja musiałam w dzieciństwie się zarazić, bo mam te "stare" przeciwciała. Mój kot jest czysty, niewychodzący, odrobaczony, więc nie obawiam się. Bardziej się obawiam jak będzie po ciąży czy nie będzie do łóżeczka wchodziła, jak będzie się zachowywała, ma charakterek;)
My też żyjemy na codzień z 4 kotów i nie wyobrażam sobie oddawać. Tacy ludzie są niedoinformowani... I przeważnie mówi to starsze pokolenie. Jak byłam mała to straszono mnie ze jak mnie kot potrafię to nie będę miała dzieci. Przez całe dzieciństwo chodziłam odrapana bo lapalam wszelkie kocury jakie się pojawiły na mojej drodzeWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 13:55
-
nick nieaktualnyBee85 wrote:Hej dziewczyny, witam się też tymi co dołączyły
Trochę mnie nie było, ale strasznie bolała mnie głowa przez ostatnie dni i jakoś nie miałam przez to sił na forum.
A teraz zwracam sie z prośba o doradzanie
Jak pamiętacie (może) mieszkam w Anglii i tu pierwsze usg przysługuje w 12 tygodniu ciąży. Postanowiłam jednak tyle nie czekać i wybrać sie wcześniej prywatnie, ze względu jednak na spory koszt i dojazdy nie planuje chodzić więcej niż raz prywatnie (co najwyżej w drugim trymestrze polecę do Polski na badania). Na tej wizycie bardzo chciałabym dowiedzieć się, że wszystko Ok i oczywiście zobaczyć serduszko, dlatego nie jadę w ten weekend (jest obawa ze serduszka jeszcze nie będzie, bo miałam późną owulacje), a następny termin jest dopiero na 13.02. I dziś właśnie zwolnił się na weekend wcześniej czyli 6.02, tyle że do lekarza, który ma dość średnie opinie w internecie (ten z 13.02 ma bardzo dobre)-co byście zrobiły? Ja trochę myśle, że w sumie jadę sie dowiedzieć czy wszystko jest Ok, wiec nie ma znaczenia jaki lekarz, ale boje się, że przeznaczy mi 15 min, będzie odpowiadał zdawkowo na pytania i zamiast uspokoić to zdenerwuje. Ale czy to czekanie nie denerwuje mnie jeszcze bardziej ?? Co robić ? Co byście zrobiły ?
-prawie matka wariatkaBee85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypirelka wrote:U mnie znowu zwolniły się terminy na dzisiaj. Tak strasznie chciałabym już coś wiedzieć, ale boję się iść,że po tygodniu lekarz dostanie szału, że znowu jestem i że jest za wcześnie, a ja zamiast się uspokoić nadal nic wiedzieć nie będę