X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2016
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • haneczka Autorytet
    Postów: 2675 3596

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bisacz wrote:
    Mój pęcherzyk odpowiada 8t4d a zarodek 7t3d także zarodek odpowiada wiekowi ciąży ale pęcherzyk jest tydzień starszy i faktycznie pecherzyk duży i dobrze widoczny a zarodek maluteńki. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.
    Kamciaelcia jak zobaczyłam twój wpis to tez zgłupiałam.

    A powiedz mi, czy wielkość Twojego pęcherzyka to średnia z kilku pomiarów, czy tylko jeden najdłuższy wymiar podany? Bo ja miałam w poprzedniej ciąży 3 wymiary (dwa były większe, jeden malutki) i średnia wyszła mniejsza, co odpowiadało wielkości ciąży, a jakbym spojrzała na ten najdłuższy wymiar to też mogłabym być przerażona.

    Serduszko bije, to najważniejsze. Postaraj się być dobrej myśli i nie stresować się przez weekend. Fasolka tam jest i żyje i może jeszcze nadrobić cm przez kilka dni. Znam takie przypadki<3

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamciaelcia wrote:
    Nie umiem umieścić zdjęcia, ale wyraźnie widać podłużny pęcherzyk. Więc na mój rozum, jak go zmierzyli wzdłuż, to ma większy wymiar, a w poprzek zdecydowanie mniejszy. Usg pierwsze miałam robione przez dr n.med.(prowadzi też poradnię badań prenatalnych) oraz przez ordynatora naszego małego szpitala. Ten drugi na nfz i najbardziej czepiał się, że w ogóle przyszłam na badanie w tak wczesnej ciąży(chyba nie lubi się z moim gin )i co on ma tu zobaczyć...odpowiedziałam, że pewnie, czy na tym etapie jest w porządku.
    i żaden z tych lek. nie bawił się w rozdzielanie wieku wg pęcherzyka i zarodka. Za pierwszym razem była rozbieżność wieku wg usg a OM, ale tydzień później to się zrównało i lek. podkreślił, żeby trzymać się terminu wg OM, jak go mój gin ustalił. Serduszko biło i to było ważne. Ale jako ciekawostkę, powiem, że pierwsze usg nie wyszło dopochwowo i musiała robić przez powłoki brzuszne, a ten z nfz nie miał już z tym problemu.
    Mam nadzieję, że w poniedziałek usłyszę lepsze wieści.

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bisacz, powiedz mi taką jedna rzecz...lekarz ci powiedział, że xle rokuje czy to Twój wniosek po tym, co mówił?

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    basiunia wrote:
    Żabciu jak jesteś psychicznie nastawiona do kredytu ?;)
    bo my z mężem na wiosnę zaczynamy budowę, ale na razie z oszczednosci, z myślą o kredycie walczymy już od roku, zdolnośc mamy, ale sie wahamy;/
    boimy się, że kiedyś któreś z nas straci pracę, bedzie musiało szukać, zmienić i co wtedy ?
    ja Ty radzisz sobie z takim myśleniem ?;p

    Ja jestem zdania że jak mam iść na wynajem i komuś płacić w kieszeń a za dwa dni mnie wywali, żadnych remontów bo komuś robić to wolę dać na ratę kredytu i mieszkać na swoim tu mnie nikt nie wywali. Wyszło że rata taka sama jak komuś dać za wynajem.:-)
    Co do spłaty no cóż 30lat to dużo ale świadomość że spłacić przed śmiercią nie pozostawiając długów dziecku bardzo mnie cieszy.
    Żyjemy w takim świecie że bez kredytów się nie dorobić niczego. No chyba że zajebiscie zarabiasz.
    Nas stać z męża wypłaty wyżyć ale nie zamierzam siedzieć w domu a emeryturę kto mi da?
    Z pracą no kochana prawda jest taka że pracodawca może cię zwolnić w każdej chwili i co? Jesteś zmuszona szukać pracy gdzie indziej. W przypadku raty kredytu no zawsze z bankiem moznq się dogadać np. Poprosić o wydłużenie okresu spłaty tzw. Wakacje bądź jak pozwolą wpłacać tyle ile się ma. Ale podejrzewam że sytuacja cie zmusi do szukania pracy bardzo szybko. Zawsze można pożyczyć od kogoś.
    Nie wierzę że rodzice nie pomogą oczywiście jak mają.
    Ja z mężem jesteśmy z natury tacy że nie pozyczamy pieniędzy bo już się przyjechaliśmy na ludziach a ja szczególnie. Wzięłam byłemu chłopakowi 12 tys kredytu i zostawił mnie z długimi ale to długa historia.:-)
    I pierw płacimy rachunki a potem myślimy ile na jedzenie i paliwo pójdzie.
    Więc da się żyć z kredytem :-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    haneczka wrote:
    A powiedz mi, czy wielkość Twojego pęcherzyka to średnia z kilku pomiarów, czy tylko jeden najdłuższy wymiar podany? Bo ja miałam w poprzedniej ciąży 3 wymiary (dwa były większe, jeden malutki) i średnia wyszła mniejsza, co odpowiadało wielkości ciąży, a jakbym spojrzała na ten najdłuższy wymiar to też mogłabym być przerażona.

    Serduszko bije, to najważniejsze. Postaraj się być dobrej myśli i nie stresować się przez weekend. Fasolka tam jest i żyje i może jeszcze nadrobić cm przez kilka dni. Znam takie przypadki<3
    Wiesz jakoś tak emocjonalnie okrzepłam co ma być to będzie. Pęcherzyk był owalny i myślę, że dobrze lekarz go zmierzył, facet robi tez usg prenatalne więc chyba wie co robi.
    No cóż zobaczymy.

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też mam kredyt, ale kupiliśmy mieszkanie. Rata i tak niższa, niż czynsz za wynajem, ale jak remontujemy, to wiemy, że dla siebie

    żabka04 lubi tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    haneczka wrote:
    Żabka, ja też mam Hashimoto i po urodzeniu Arturka wyszła mi fatalna atopia na skórze. Trafiłam do szpitala na barania przeciwciał i wycinka skóry i okazało się, że choruję na Duhringa, czyli skórna manifestacja nietolerancji glutenu z ryzykiem celiakii. Na szczęście jelita mam jeszcze nie zmienione, ale właściwie od 9 mcy jestem na ścisłej diecie. A czasem tak tęsknię na pieczywem!!! Podobno nietolerancja glutenu często towarzyszy Hashimoto bo to i to jest autoimmunologiczne. A jak Ty się czujesz będąc na diecie? Wyniki są lepsze?

    Ja od kad nie jem białego chleba mąki nabiału tzn 3/4 mleka do kawy tylko daje.:-) to jakoś lżej mi lepiej się czuję ale moje wyniki nie spadły znacząco.
    Robiłam insuline na czczo wyszła 14 a październiku jak stwierdziła endo hiperinsulimie była 18. Problem jest po obciążeniu po 1h bo aż 179

    haneczka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny z kredytem da się żyć a posiadanie własnego gniazdka bezcenne. Trzeba tylko nie przeholować z jego wysokością a potem to już samo leci. Ja spłacam kredyt za dom i miesięczną ratę traktuję jako czynsz.

    żabka04, Blair lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    żabka04 wrote:
    Ja jestem zdania że jak mam iść na wynajem i komuś płacić w kieszeń a za dwa dni mnie wywali, żadnych remontów bo komuś robić to wolę dać na ratę kredytu i mieszkać na swoim tu mnie nikt nie wywali. Wyszło że rata taka sama jak komuś dać za wynajem.:-)
    Co do spłaty no cóż 30lat to dużo ale świadomość że spłacić przed śmiercią nie pozostawiając długów dziecku bardzo mnie cieszy.
    Żyjemy w takim świecie że bez kredytów się nie dorobić niczego. No chyba że zajebiscie zarabiasz.
    Nas stać z męża wypłaty wyżyć ale nie zamierzam siedzieć w domu a emeryturę kto mi da?
    Z pracą no kochana prawda jest taka że pracodawca może cię zwolnić w każdej chwili i co? Jesteś zmuszona szukać pracy gdzie indziej. W przypadku raty kredytu no zawsze z bankiem moznq się dogadać np. Poprosić o wydłużenie okresu spłaty tzw. Wakacje bądź jak pozwolą wpłacać tyle ile się ma. Ale podejrzewam że sytuacja cie zmusi do szukania pracy bardzo szybko. Zawsze można pożyczyć od kogoś.
    Nie wierzę że rodzice nie pomogą oczywiście jak mają.
    Ja z mężem jesteśmy z natury tacy że nie pozyczamy pieniędzy bo już się przyjechaliśmy na ludziach a ja szczególnie. Wzięłam byłemu chłopakowi 12 tys kredytu i zostawił mnie z długimi ale to długa historia.:-)
    I pierw płacimy rachunki a potem myślimy ile na jedzenie i paliwo pójdzie.
    Więc da się żyć z kredytem :-)

    no u mnie wynajem odpada, bo mieszkam u meża, mamy całe piętro, kuchnia, 3 pokoje, łazienka ;) i na dole tescie;)
    dlatego sie zastanawiamy, gdybyśmy mieli wybór wynajem a kredyt to wiadomo, ze kredyt.
    ale no wybór mam jednak inny niż Ty ;)
    a co do pracy, to mój mąż teraz super zarabia, ale jakby coś się podziało to wiaodmo, że coś znjadzie, ale na pewno nie z atakie pieniądze i tu jest ryzyko;/
    a opłacic rachunki, jedzenie i ratę z dwóch "zwykłych" wypłat no to tochę się boję;/
    zobaczymy jak zaczniemy, bo penwie nas bedzie kusić szybsza przeprowadzka, bo tak to się nastawiam minimum na 6 lat budowania :D
    ale no mloda jestem, to aż tego nie przeżywam, niekórzy w moim wieku jeszcze kończą 2 kierunwk studiów wiec zanim pozakładaja rodizny, ja może już będę na swoim :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    żabka oby.. bo po pierwszej wizycie i jego tekstach o pracy fizycznej nie wiem czy da mi sam zwolnienie w tak wczesnej ciąży.Ale muszę się dowiedzieć, jak nie to szukać kogoś innego.
    Dzięki za słowa wsparcia :*

    haneczka obawiam się, ponieważ na pierwszej nie padły żadne konkrety, byłam zniesmaczona jak zapytałam o zaświadczenie i zwolnienie bo mówił, że we wczesnej ciąży to się nie praktykuje, a szkodliwe jest tylko promieniowanie, a nie praca fizyczna. Przytoczył mi starożytność, że dawniej kobiety w początkowej ciąży były bardziej wydaje bo akcja serca jest szybka itd.

    Moja kierowniczka doprowadza mnie do szału i psychozy więc non stop się stresuje, a dzisiaj już przeszła samą siebie :/ wszystkim innym pozwala pomagać, a na mojej zmianie nie i każe iść dziewczynom do domu bo ja dam radę. Wczoraj zapytała czy napiszę jej oświadczenie, że wyrażam zgodę na pracę powyżej 8 godzin dziennie, bo jak dam zaświadczenie ona będzie mieć problem.
    Oczywiście nic nie napiszę, zwłaszcza teraz.. dlatego mam nadzieję na tą wizytę, że lekarz nie będzie sprawiał problemów.


    Co do mieszkania, my z mężem też spłacały. Ciasne, ale własne i nie wkładamy nikomu kasy do kieszeni, możemy robić w nim co chcemy, bo wszystko idzie na nasze. Nie boimy się, że ktoś nas wyrzuci i trzeba będzie na gwałt czegoś szukać.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień Dobry.
    My też świeżo kupiliśmy mieszkanie, akurat sprzyja płodności, bo od razu w nim zaszłam w ciążę:);)
    Kredyt wyliczaliśmy miliard razy, koszta czy damy radę itp. Wiadomo, że finansowo jest gorzej teraz, ale nie żałuję, to już nasze, powoli wyremontujemy, urządzimy.
    Teraz kasę oszczędzę na ciuchach;);) przynajmniej swoich.

    Ja jestem już pełna szczęścia. Jak już wiem, że maluch jest, ma serduszko to wiem, że wwzystko będzie dobrze. Dlaczego miałoby być źle?. Zakładam, że był silny plemnior ja mam ekstra komórkę, a teraz tylko patrzeć jak rośnie:)
    Dziewczyny tyle ludzi rodzi zdrowe dzieci i my też urodzimy!

    basiunia, bisacz, żabka04, haneczka, violett lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziulla masz całkowitą rację :)
    nie ma co zachodzić w głowę;)
    jakoś to będzie , bo być musi :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirelka to poszukaj innego gina co nie robi problemu.
    Brak słów a jak poronisz to do kogo pójdziesz???
    Moja babcia dzwignela worek cementu bo dziadek jej kazał wyleciało wszystko i co???? Nie wiadomo co nam pisane.

    A może powiedz jej ze napiszesz jej oświadczenie niech da kartkę a tam napisz oświadczam że jestem w ciąży i idę na l4 z dniem jutrzejszym hahaha i daj l4 hahaha
    Sory za głupawke ale mam gorsza sytuację i nie mogę się doczekać kiedy mój dyr coś będzie warczalam że ja w ciąży wtedy mu odpowiem: życie panie dyrektorzy życie...z bananem na buzi.
    On zawsze jak ktoś miał jakiś problem prosił o wolne ale o urwanie się z pracy to mówił życie panie.....życie i się głupek cieszył.
    Więc rozumiecie co ja myślę....

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dopadły mnie mdłości o matko nawet obiad nie pomógł zaraz chyba oddam :-(

    Tak dziewczyny co ma być to będzie nie mamy na to wpływu:-(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pirelka wrote:

    haneczka obawiam się, ponieważ na pierwszej nie padły żadne konkrety, byłam zniesmaczona jak zapytałam o zaświadczenie i zwolnienie bo mówił, że we wczesnej ciąży to się nie praktykuje, a szkodliwe jest tylko promieniowanie, a nie praca fizyczna. Przytoczył mi starożytność, że dawniej kobiety w początkowej ciąży były bardziej wydaje bo akcja serca jest szybka.
    Pirelka no błagam ta Ci powiedział?! Co za buc:/ uciekaj od niego, jak Ci od początku robi takie problemy. Szowinista jeden. Dobrze, że jego matka nie miała takiego lekarza jak on jak była z nim w ciąży.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mostów za sobą palić nie chcę, wolę wszystko załatwić kulturalnie.
    Jak tylko dostanę zwolnienie nie będę się z nią w ogóle przejmować, bo może mi naskoczyć, ale póki nie mam nic na papierze nie będę fikać bo ona stosuje mobbing psychiczny i wykańcza człowieka, patrząc jedynie na swój tyłek i swoje dobro.
    Ginekolog zobaczymy jak na pierwszej poważnej wizycie, a nie z lotu poza kolejnością i wtedy coś mi się rozjaśni, co robić dalej. Na razie musze wytrwać do poniedziałku. Oby było coś widać..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A za 9 mcy jak będziemy pisać to będziemy się śmiać jakie to my nakręcone chodziły.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirelka współczuję u mnie to samo tyle że ja jestem pewna ze tam nie wrócę bo mialam się właśnie zwolnić w styczniu a tu los taka niespodziankę przygotował:-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziulla wrote:
    Pirelka no błagam ta Ci powiedział?! Co za buc:/ uciekaj od niego, jak Ci od początku robi takie problemy. Szowinista jeden. Dobrze, że jego matka nie miała takiego lekarza jak on jak była z nim w ciąży.
    Coś w tym stylu, ale ja biorę na to poprawkę, bo zanim byłam w ciązy strasznie pozytywnie go odebrałam. Wtedy dopiero się dowiedziałam z pierwszej bety, nie było miejsc i przyjął mnie poza kolejnością, właściwie po swoim czasie. Śpieszył się, ale usg i tak zrobił, ale było za wcześnie lub miał za mało czasu, dał skierowanie na betę ponowną, bym była spokojna.
    Kalkulując to ze znajomą pielęgniarką doszłyśmy do wniosku, że nie chciał nic obiecywać bez pokrycia, a ja wypaliłam jak nic nie widać o zwolnieniu.. tłumaczył też, że musi choć zarodek i małą akcję serca zobaczyć, bo bez tego nic nie może zrobić bo nie wiadomo czy tam coś jest na tym etapie i jak się rozwinie. To niby ma sens, ale ja w nerwach to wiadomo chciałabym już wszystko wiedzieć.

    Dam mu jeszcze jedną szansę, bo inni mają złe opinie, a on jako jeden dobrą.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 12:36

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 stycznia 2016, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    żabka04 wrote:
    Pirelka współczuję u mnie to samo tyle że ja jestem pewna ze tam nie wrócę bo mialam się właśnie zwolnić w styczniu a tu los taka niespodziankę przygotował:-)
    Ja być może też wrócę na inny oddział, ale jednak kto wie czy znowu z nią do czynienia mieć nie będę? Wszystko i tak będę musiała tam załatwiać.. a jak do niej wrócę to nie chcę mieć przesrane, bo ona strasznie wredna jest jak jest cięta na kogoś. Ona też sra w gacie bo wie, że ja jeden z lepszych pracowników i zapewne się nie przyzna, ale boi się, że mogę w każdej chwili rzucić zwolnieniem, więc bierze mnie pod włos.

‹‹ 292 293 294 295 296 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ