Wrześniowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Magdziulla wrote:Hej Dziewczyny. Mam pytanko ws krwiaka, bo wiem, że nie jedyna go mam. Mój ma 6mm niestety nie wiem czy rośnie, bo inny lekarz na pierwszym usg go nie zauważył, (chociaż widać i zastanawiałam się co to). Czy to dużo? I jakie macie zalecenia w związku z tym. Bo ja do mojego gin idę dopiero za 3 tyg wtedy go zapytam.Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:żabka, przypuszczam, że pierworódki i tak kupują za dużo rzeczy, które się później nie przydają?
Dlatego się zadeklarowałam że zrobię listę ja już obcykana i na prawdę można dużo rzeczy kupić za dużo a szkoda kasy bo potem też trzeba wydawać pieniadze -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa postanowiłam że po prenatalnych pójdę i coś kupię. Też nie wierzę w zabobony. Nie którzy tak się boją wcześniej coś kupować że dopiero po porodzie kupują wózek itp
Na razie mam dwoje bodow i dwie pary skarpetek. i nie wierzę żeby mi to miało przynieść pecha
Też planuje sobie rozłożyć wszystko w czasie żeby nie kupować wszystkiego od razu.Robotka1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagdziulka, mam doświadczenie z dziećmi, ale z cudzymi, ale noworodek to dla mnie czarna magia, boję się, że jak moje dziecko się urodzi to mu jakąś krzywdę przez przypadek zrobię wiem, co mniej więcej, ale nie wiem w jakiej ilości kupić jeśli chodzi o ubranka, pieluszek zapas też nie zrobimy, bo może być uczulone na jakieś, a to taka rzecz że dostanie się bez problemu... a co do kosmetyków przeanalizuję skład w stosownym czasie
żabka, niektórzy mam wrażenie wyznają zasadę od "od przybytku głowa nie boli" -
nick nieaktualny
-
Żabka super pomysł!
A swoją drogą, ja po prenatalnych mam zamiar powolutku kupować wyprawkę, bo raczej na ,,spadek" po innych nie mam co liczyć, ze względu na to, że dużo dzieciaczków urodzi się przed nami(o ok. 1-2 miesiące). No i wszyscy co mieli coś po swoich dzieciach, już im się zadeklarowali.
Niestety wyprawka to duży koszt, wolę go podzielić na kilka miesięcy, żeby tak mocno tego nie odczuć, niż potem wszystko kupować na hura. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:Magdziulka, mam doświadczenie z dziećmi, ale z cudzymi, ale noworodek to dla mnie czarna magia, boję się, że jak moje dziecko się urodzi to mu jakąś krzywdę przez przypadek zrobię wiem, co mniej więcej, ale nie wiem w jakiej ilości kupić jeśli chodzi o ubranka, pieluszek zapas też nie zrobimy, bo może być uczulone na jakieś, a to taka rzecz że dostanie się bez problemu... a co do kosmetyków przeanalizuję skład w stosownym czasie
żabka, niektórzy mam wrażenie wyznają zasadę od "od przybytku głowa nie boli"
Ja miałam takie fazy że bałam się wziąść na ręce wykąpać. Trwało to dwa dni po wyjściu ze szpitala a potem włączył mi się instykt macierzynski i sama wszystko robiłam. Dobrze jest mówić do dziecka co robisz co będziecie robić itp. Położna mówiła że wieź mocniejsza jest a dziecko uczy się nas zapamiętuje i lubią dzieci jak do nich się gada to je rozwija:-)
Nie uwierzcie mi jak przywieźli dziecko na drugi dzień po porodzie( na sali były pierworódki i pozwoliły nam się wyspać pielęgniarki cudowne kobitki) przywieźć ja o 4 rano położyłam córkę koło siebie pamiętam miała oczy czarne!!!!! Uwierzcie mi ale ja się jej wystraszylam tak się patrzyła na mnie głęboko tymi ślipiami zrobiłam fotkę wysłałam mężowi szedł do pracy mówię mu ze się boje własnego dziecka uspokoił mnie i jakoś mi przetłumaczył a ja ją wzięłam do cycka przełozylam potem było już z górki.
Jak będziecie mieć takiego wyjca jak ja to bedą wiozly dzieci na karmienie to włączy się instykt i będziecie czuły poznacie że to twoje się drze z głodu hahaha
Albo jest taki trik jak przyjdzie pora jedzenie i będziecie karmić piersią gdy dziecko będzie miało jeść i będzie się przebudzac automatycznie w waszych piersiach będziecie czuć mrówki co znaczy ze musicie dziecko przyłożyć bo to jego pora.
Fajnie powspominać warto dla tego malca się poświęcić uczyć a nawet cierpiećWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2016, 21:23
-
nick nieaktualnyJa też nie mam bladego pojęcia na temat obsługi bobasów. Nigdy nie miałam żadnych w swoim bliskim otoczeniu. Coś poczytam, na pewno zapiszę się do szkoły rodzenia i jakoś pójdzie. Jeszcze się tego nie boję, ale pewnie taka obawa przyjdzie bliżej terminu.
Ulfenstein lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTo w pierwszy dzień kąpieli w domu poproszę mamę któraś żeby przyszła i pomogła pokazała czy ciocia kogo wam tam wygodniej.
Mi mama wszystko pokazywała a ja latalam szykowalam.
Do szkoły rodzenia nie Chodziłam uważałam że szkoda czasu i pieniędzy.
Więc zdałam się na los i lekarza z pielęgniarkami.
One mówią co masz robić, organizm sam mówi a nawet żąda co masz robić jak współpracujemy z nimi to jest ok. -
nick nieaktualny