Wrześniowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Na forum wybuchła mała afera. Okazało się, że jedna dziewczyna z Grudniowych mamusi 2015 jest... psychopatką. Od początku utrzymywała, że jest w ciąży bliźniaczej, opisywała, że prowadzi ,,idealne życie", wrzucała zdjęcia z USG, potem już zdjęcia urodzonych dzieci, udzielała rad innym mamom, udzielała się w wielu wątkach. Wszystko wyszło na jaw, gdy jedna dziewczyna przez przypadek weszła na Instagram i zobaczyła takie same zdjęcia bliźniaczek, jak te które wrzucała ich forumowa koleżanka. Tylko, że te dziewczynki w realu są już trochę starsze, a ich mama z Polską nie ma nic wspólnego.... No masakra jakaś....
A co do szpitala w Gliwicach. Jakoś nie brałam go w ogóle pod uwagę, choć moja koleżanka rodziła tam i była bardzo zadowolona.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 14:10
-
babeczka właśnie też coś słyszałam, że jakaś afera albo rzeczywiście chora dziewczyna albo ma mocno nie równo pod sufitem.
Jezu ta pogoda dzisiaj mnie wykończy, cały dzień ponuro, śpiąco i pada deszcz. Już mi się marzy, że wrócić do domu coś zjeść i iść spać. A może ostatnio widziałyście jakiś fajny film w necie? może tak sobie spędzę popołudnie pod kocem i z filmem? chociaż to się zawsze ostatnio kończy drzemką w trakcie -
nick nieaktualnymychakruszyna wrote:Judy ja z Rybnika:) zastanawiam się nad szpitalem w którym rodzic bo bardzo polecano mi Mikołów lub Gliwice. Bylam zadowolona z lekarza w Katowicach w Angelius Provita ale mimo ze to prywatny szpital chyba nie mają w ofercie porodu.
Ja jestem z Gliwic polecam szpital na Kościuszki!!!! Lekarze i połóżne są super! Obecnie chodzę prywatnie do dr. Kluszczyńskiego. Za usg i wizytę bierze 100 zł. Po 1 moim telefonie o 8 rano z informacja ze plamie, kazał Mo natychmiast przyjechać do szpitala i zostawił na oddziale. Codziennie miedzy wizytami (obchodami) chodził i sprawdzał jak sie czuje. To samo sam ordynator, dr. Ksiezarek - cudowny facet! Przechodząc korytarzem potrafił sie zainteresować, przystać, zapytać sie sie czuje.
Bbeczka91 - moja pierwsza córkę rodziłam właśnie na Lubinowej w 2008r. Nie widziałam wtedy lepszego szpitala! Chodziłam do samego dyrektora, dr. Wieczorka. Przesympatyczny człowiek, fachowiec, już w 4 miesiącu powiedział i potwierdził wadę genetyczna u mojej córki: dodatkowe paluszki u rak i nóżek. Wytłumaczył jaki to ma wpływ, co moze ze sobą nieść polidaktylia i gdzie i w jakim okresie możemy zadziałać.
Faktem, żebym miec darmowy poród na najwyższych standardach w porównaniu do szpitali z NFZ trzeba tam chodzić od początku ciąży. O 23.10 pan dr. Wieczorek w garniturze, wychodząc z domowej imprezy przyjechał zrobić mi CC.
Warunki idealne: sala porodowa 2 osobowa, wanna, piłki, krzesełka, sympatyczne położne. Gdyby nie odległość i dzieci, które chodzą do szkoły i maja mnóstwo zajęć dodatkowych, radziłabym tam ponownie. Jednak te km robią swoje.
A skoro wiem, ze będę miała CC, to Gliwoce spokojnie sobie poradzą
-
martta wrote:babeczka właśnie też coś słyszałam, że jakaś afera albo rzeczywiście chora dziewczyna albo ma mocno nie równo pod sufitem.
Jezu ta pogoda dzisiaj mnie wykończy, cały dzień ponuro, śpiąco i pada deszcz. Już mi się marzy, że wrócić do domu coś zjeść i iść spać. A może ostatnio widziałyście jakiś fajny film w necie? może tak sobie spędzę popołudnie pod kocem i z filmem? chociaż to się zawsze ostatnio kończy drzemką w trakcie
a polecam też "W głowie się nie mieści", to taka bardziej bajka, ale fajna -
Witajcie w weekend ledwie nadrabialam na tel, niestety pisac z tel nie moge bo nie moge się zalogowac ciagle cos nie tak. Weekend dosc intensywny bo w pt mialysmy babski wieczor a w sb bylam z synusiem u mojej kuzynki i chrzesniaka. Jestesmy mniej wiecej tak samo tygodniami ciazy. Gratuluje udanych wizyt i trzymam kciuki za kolejne
-
żabka04 wrote:A oto lista:
DLA MAMUSIEK:
do szpitala:
* koszula do karmienia nocna 2szt
* szlafrok
* kosmetyki/przybory toaletowe
* kapcie
* klapki pod prysznic
* ręcznik duży i mały
* kubek + sztućce
*majtki bawełniane 4pary lub poporodowe z siatki (lekarze pozwalają juz bawełniane więc uważam że nie potrzebne)
* podpaski Bella długie 2p. w szpitalu dają wkłady higieniczne. Uważam że lepiej i wygodniej jest w podpaskach i nie każda mocno krwawi po porodzie
* podkłady na łóżko 1paczka (reszta dla dziecka się przyda)
* woda nie gazowana ( poproście żeby ktoś wam dowiózł herbatniki bo będziecie głodne w nocy karmiąc piersią)
dodatkowo:
* poduszka rogal
* Bepanthen ( do smarowania sutków jak dziecko pogryzie reszte można zużyc do pupci dziecka)
* wkładki do biustonosza (żeby nie było mokro) 4paczki
* biustonosz do karmienia 2-4szt
* laktator ( ja osobiście nie używałam)
* zioła laktacyjne
* nakładki silikonowe na brodawki ( skuteczne jak dziecko sobie upodoba jednego cycucha a z drugiego nie chce jeść)
* niania elektroniczna - nie używałam
* monitor oddechu - nie używałam
* nosidełko/chusta - nie używałam
DLA DZIECKA:
* rożek 2 szt
* smoczek 2szt. + łańcuszek + pudełko na smoczek
* szczoteczka lub grzebyk
* termometr ( tu wasza wola czy do odbytu czy do wszystkiego tzn. do wody, jedzenia na podczerwień)
* cążki lub nożyczki
* ręcznik duży 2 szt. (najlepiej bo z tych dziecinnych szybko wyrośnie)
* szlafrok tzn. ręcznik z kapturem ja nie używałam takiego bo dziecko prawie zimowe było nagrzane w pokoju wiec zwykły duży wystarczył)
* czopki glicerynowe na zatwardzenia 1op.
* czopki na gorączkę paracetamol 1 op.
* coś na kolki np. Sab Simplex
* mleko sztuczne ( w razie gdy była awaria i nie musiały biegać w nocy jak ja w pierwszej ciąży)
* gaziki 5 op.
* płatki bawełniane do przemywania buzi
* sól fizjologiczna ( w plastikowych buteleczkach jednorazowe) ok 20 buteleczek patrzcie na datę ważności
* patyczki z ograniczeniem
* butelki 2x250ml, 2x150ml (ja kupiłam w zestawie Avent i stykło)
* szczotka do czyszczenia butelek
* termos (na spacer żeby włożyć butelkę z mlekiem czy wodą)
* oliwka do ciemieniuchy bądź po kąpieli
* płyn do kąpieli np. Oliatum wtedy nie trzeba używać oliwki
od kosmetyków do kąpieli dzieci również są uczulone więc uważam żeby wprowadzać później jakieś inne wasza wola
* do pępka wasza wola.Ja używa lam spirytus czysty zakupiony w sklepie (mała butelka) rozrabiamy w kieliszku 1 łyżeczka spirytusu z 1 łyżeczka wody przegotowanej wymieniamy co 2 dni i przecieramy patyczkiem do uszy pępek kikut odpada bardzo szybko .Są gotowe gaziki lub płyny .
* kem na mroźne dni np. Nivea
* podkłady na łóżko o których wspomniałam
* chusteczki mokre np. 5paczek (systematycznie uzupełniamy ) problem w tym że dziecko może mieć również od chusteczek uczulenie więc trzeba wypróbować
* pampersy 1op. rozmiaru 1, 1 op. rozmiaru 2. Proponuję w/w rozmiary kupić papmersa a np. w szpitalu wymienić się 5 sztk. z koleżanką jak będzie miała inne.
Czasami w sklepach można spotkać pampersy różnych producentów pakowane po 5sztk.
Wybór jest ogromny i wasza wola jakie kupicie dziecko mogą również pampersy uczulać.
* gruszka lub aspirator do noska
* roztwór wody morskiej do nawilżania
* wanienka/stelaż
* pieluchy tetrowe ok. 15-20szt oraz bawełniane ok 5szt (nie kupowałam osobiście uważam że tetrowe starczą można kupić we wzroki i też są ładne i przydatne)
* krem na odparzenia polecam Linomag z wit. D+E różowa zakrętka .
Sudokrem stosujemy w poważnych odparzeniach jeśli używamy od początku do pupci niestety przy odparzeniu konkretnym nie pomaga.
* łóżeczko /materac/ochraniacze
* komplet pościeli + prześcieradło 2kompl.
* kołdra + poduszka
*kocyk cienki i gruby
* ceratka - potem sie przyda
* karuzela/ projektor
* myjka do kąpieli odradzam ja myłam pieluchami tetrowymi z wanienki które kładłam na spodzie wanienki
CIUSZKI:
* pajacyk - 6szt.
* body długi rękaw - 5 szt.
* body krótki rękaw - 5szt.
* pół śpiochy (spodnie ze skarpetkami) - 3szt.
* bluza (bez kaptura bo po włożeniu w śpiwór dziecko leży nie powiem jak . Ja nie używałam) - 2szt
* kaftaniki - 4-6 szt.
* rękawiczki niedrapki bawełniane - 2pary
* czapeczki bawełniane - 2szt.
1 szt. do ciemieniuchy którą możecie potem nie doprać od oliwki
1szt. gruba na zimę
* śpiwór/ kombinezon
* śliniaczki 4szt na potem
* skarpetki ok 5 par , 2 pary grube
RESZTA:
* wózek
* fotelik samochodowy
* przewijak ( ja nie kupowałam przebierałam dziecko na łóżku i używałam podkładów)
* oświetlenie przy przewijaku)
* pogrzewacz
* dozownik do mleka w proszku
* herbatki z kopru/rumianku
* mata/leżaczek/krzesełko do karmienia na potem
* pościel do wózka (uważam że nie potrzeba będziemy miały śpiwór lub gruby koc)
oczywiście lista jest wykonana wg mnie
Wasza wola co czego ile kupicie itd.
Mam nadzieje że się przyda i będzie bardzo pomocna
Zapiszcie sobie ją proszę na swoim kompie
W szpitalu nie dawali podkladow wiec bez tych giga bella mama i canpol byloby nie wesolo. I tak trzeba bylo dokupowac w trakcie pobytu. Majtki siatwczkowe byly dla mnie super, bo jaksir je przepralo to schly szybciej niz bawelniane.
Jedzenie dowozil mi maz bo pory posilkow nijak nie chcialy sie zgrac z moim glodem, wiec poza szpitalnym jedzeniem miałam jeszcze swoje
Hitem byla butelka z dziobkiem po wodzie mineralnej, bo gdy wszystkie 2 prysznice byly zajete mozna bylo sie podmyc nad toaleta, bo woda leci z dziobka pod cisnieniem
Co do ubranek dla mnie nigdy za wiele, bo moj bardzo ulewal. Nie sprawdzily mi sie spiochy za to body z krótkim i pajace rozpinane od gory az do obu stop byly super. Nie uzywalismy czapeczek w domu w ogole. Recznik z kapturkiem ten duzy 100 na 100 lepszy bo mozna owinac cale dziecko. Pieluszki tetrowe schodzily szybko (ulewanie) wiec jeszcze domawialam do 40 szt, ale normalnie te 15 jest ok
żabka04, ggohaa lubią tę wiadomość
-
Flanelowych zakupiłam 5 zwyklych sa jakby pierwszym recznikiem aby z grubsza wytrzec wode, zanim mlodego zawiniemy w recznik z kapturkiem i wyniesiemy z lazienki do sypialni. Potem dokupilam jeszcze kilka ale takich kolorowych, sluzyly za kocyk latem gdy bylo za cieplo na kocyk ale odrobine wialo.
Spiwor hesli zima wrovi bedziemy kupowac dopiero teraz na sanki, bo w gondoli nie byl potrzebny wystarczyl nam gruby koc
Na sutki polec maltan nie trzeba zmywac przed karmieniem a duzo tanszy niz purelan. Poduszki rodala niani ani monitora oddechu nie uzywalismy
Laktator bardzo sie przydal w szpitalu i bardzo sie ucieszylam ze go zapakowalam (maly z powodu zoltaczki zostal zabrany do inkubatora)
Do paznokci mam zestaw cazki i nozyczki. Uzywamy tylko cążek. Aspirator kupilam dopiero jak maly mial katar wczesniej gruszka na wszelki wypadek byla. A przewijak to dalej moj hit. Nie musze sie schylac/kleczec przy przebieraniu.
Dziewczyny dobrze popytac innych mam co im sie sprawdzilo, miec ba poczatek to co niezbedne a reszte dokupowac. Jak macie kogos znajomego z malymi dziecmi to tez podejrzec co i przy pomocy czego robia, ale warto pietac, ze to codla jednego jest konieczne dla innego jest bezsensownym wydawaniem pieniedzyBratek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
malgorzalka wrote:padaczka nie jest choroba genetyczna.
-
szpilka wrote:W wiekszosci przypadkow nie, ale nie wiem czy jednak niektorzy nie maja wiekszej sklonnosci, znam dzieciaki, ktore sa kuzynostwem i maja taki sam rodzaj padaczki, nie umiem tego wyjasnic medycznie, ale sa rodzaje padaczki, ze czlowiek nie dostaje drgawek tylko ma sie inne objawy widoczne w badaniu eeg i konkretnych zachowaniach
Bratek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszpilka wrote:W wiekszosci przypadkow nie, ale nie wiem czy jednak niektorzy nie maja wiekszej sklonnosci, znam dzieciaki, ktore sa kuzynostwem i maja taki sam rodzaj padaczki, nie umiem tego wyjasnic medycznie, ale sa rodzaje padaczki, ze czlowiek nie dostaje drgawek tylko ma sie inne objawy widoczne w badaniu eeg i konkretnych zachowaniach
ja mam epilepsje, sporo wiem o tej chorobie, nie jest dziedziczona. natomiast to, ze kuzynostwo ma moze byc wynikiem innej choroby o podlozu genetycznym.
ta choroba jest straszna. mam ja od 26 roku zycia i wspolczuje wszystkim, ktorzy sie z nia musieli oswajac. -
nick nieaktualnymychakruszyna wrote:Dokladnie...ja też znam właśnie przypadki ze w rodzinie padaczka przechodziła z pokolenia na pokolenie... Moj brat ma także dlatego się pytam. Typów jest mnóstwo znam dziecko które na minutę się jakby zamyśla, zawiesza...a to padaczka
a Twoj brat ma z jakiego powodu?