Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Poppy trzymam kciuki
Ja leżę pod ktg skurcze do 40-50. Ja ich nie czuje kompletnieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 06:44
poppy lubi tę wiadomość
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Iza, Poppy trzymam kciuki za Was i maluszki.
Mnie naromiast wkurza, że ze względu na sporą ilość cesarek na "życzenie", robionych właśnie na podstawie zaświadczeń od psychiatry lub za wsparciem przychylnych cc lekarzy, jak pojawiają się komplikacje w trakcie porodu sn, to większość lekarzy czeka prawie do ostatniej chwili z cc. Tłumaczą się potem, że w Polsce mamy za wysoki odsetek cc. Dlatego często słyszymy o porodach sn za wszelką cenę, które nie zawsze kończą się szczęśliwie i strach przed porodami sn narasta.
Jak dla mnie gdyby zzo było powszechnie dostępne i lekarze w trakcie porodów sn, szybciej reagowali na komlikacje, bez kierowania się statystykami i kosztami porodu to liczba cięć "na życzenie" na pewno by spadła, a kobiety chętniej podchodziłyby do porodów sn.
Karolka12345 lubi tę wiadomość
-
Cameline - ja póki co nie dostałam jeszcze Fenoterolu wogóle. Tylko Celeston na płucka.
A szyjka miękka, skrócona, ale nie wiem na ile, rozwarcie na palec.
Teraz skontrolowala pani doktor, która mnie przyjmowała i jest bez zmian.
Ale decydować będzie zmiana, która przyjdzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 07:48
-
mnie od 2 dni brzuch boli więcej, niż przez te 8 miesięcy razem, więc w nocy robiłam zamówienie z apteki i jeszcze z dostawą na jutro... niby tylko 4 rzeczy kupiłam (pampersy, majtki poporodowe, wkładki laktacyjne i kapturki), ale stres mnie chwycił, że tego nie mam. dzisiaj wypiorę koszule i szlafrok i wybiore ubranka do szpitala dla Maciusia.💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Jak bylam w szpitalu tez czasami bylo 40-50% na ktg js tego nie czulam. Lekarze powiedzieli ze zapis ktg bardzo ladny odpoeiedni do wieku ciazy. Nie znsm sie na tym ale z tego co ich zrozumialam to skurcze zaczynaja sie od 75%. Marta K-SStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Iza i Poppy powodzenia, trzymam kciuki za zdrowe maluszki.
Ja osobiście chciałabym mieć wybór czy cc czy sn, czuje duży strach przed porodem naturalnym to moje pierwsze dziecko i nie wiem czego się spodziewać. Boję się nacięcia i później tego zszywania no a najbardziej tego że dziecko mogłoby się zaklinowac albo będzie niedotlenione no pelno mam takich obaw ale wiem że jakoś urodzić trzeba i staram się z tym oswoić
U mnie ból krzyża i podbrzusza jest codziennie praktycznie cały czas, nie wiele przechodzi. Po zwykłych zakupach wysiadalam z samochodu zgieta, muszę wytrzymać do czwartkowej wizyty i się okaże czy szyjka skraca się dalej.
Ja też wysyłam ponownie prośbę o dołączenie, Paulina Ż.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 08:39
👩🏽💼 27l. 🙋🏽♂️35l. 👧🏼 4l.
-
Ja kiedyś na tyle źle zaniosłam zzo przy jednym zabiegu, że poważnie rozważam, czy w ogóle go chcieć teraz, a co dopiero cesarka. Potencjalnej operacji bardziej się boję niż porodu sn. Nigdy nie rodziłam, więc te z Was, które poród mają za sobą, mogą mnie wyśmiać ale... ja się na razie nie boje, nie mam jakichś schiz w tym temacie. Po prostu czuję, że muszę urodzić, że nikt za mnie tego nie zrobi i trochę, co będzie, to będzie. Może to dzięki temu, że mam wokół siebie osoby, które nie straszą, a raczej uspokajają. Wszystkich pobiła jednak moja przyjaciółka, która ma za soba dwa porody i powiedziała: poboli i przestanie, trzeba to wytrzymać.
Nie jestem heroską, źle znoszę wszelkie niedogodności, nawet teraz męczę, bo mnie boli to i tamto, ale nie chce się narecac, bo wiem, że mojemu dziecku najbardziej pomogę zachowując trzeźwość umysłu a nie dając ponieść się negatywnym emocjom.zubii, Gdziejestmieszko, ⚘Kwiatuszek, Milenka~11, różowo, MrsKiss lubią tę wiadomość
-
Rzepakowepole no u mnie jest podobnie. Jestem pogodzona z tym ze bolec bedzie hihi
Czasami pomysle jak to bedzie, czy bedzie ciezko tak jak z corka ale nie schizuje bo bedzie jak bedzie, nikt za mnie tego nie zrobi. Jestem nastawiona na porod sn wiec jakby ni z tego ni z owego wyszla cesarka to wtedy bede sie przejmowac i bac;) ale to mam jeszcze czas- mam nadzieje:)
Jesli chodzi o jakies schizy to mam takie ze maly w brzuchu nie rosnie, nie wiem czemu..
Teraz w 2 tygodnie przytylam kilo tylko. Tal mi sie wydaje ze rusza sie w tych samych miejscach, w ogole nie wysoko. Tylko w okolicach pepka i lekko po bokach ale tez na wysokosci pepka, wiec maly chyna jest nie?
Z.niecierpliwoscia czekam.na wizyte w poniedzialek u innego lekarza. Ma sprzet usg wiec jak pojde do.niego prywatnie to powinien mi usg zrobic, jak myslicie? Ostatnie usg mialam.w.30 tygodniu dlatego.tak sie tego poniedzialku doczekac nie mogeWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 09:10
-
Dziewczyny w srode rano na papierze zobaczylam duzo sluzu z nitkami krwi. Nie mialam co zrobic z dziecminwiec zostalam w domu. Wieczorem powtorka i pojechalam do lekarki. Powiedziala ze szyjka skrocona i rozwarcie na opuszek. Dwa tyg temu szyjka byla dluzsza ale rozwarcie juz bylo. Powoedziala ze na ten etap jest ok i zeby sie nie martwic. Wczoraj caly dzien brazowe plamienie a na wieczor bardzo duzo sluzu z nitkami. Brzuch caly czas jak na okres boli. Wczoraj rozmawoalam z kolezanka ktora konczyla poloznictwo ale nie pracuje w zawodzie i powoedziala ze by poczekala zeby mi przy szyjce nie grzebali i nie podrazniali dodatkowo. Powoedziala ze na tym etapie moga byc takie plamienia. Zostalam w domu. Dzis rano znow ten sam sluz. Nie wiem co robic. Wizyta za tydzien. Boje sie jechac do szpital zeby mnie nie zostawili. Czy oni mi moga w tej sytuacji pomoc cokolwiek bardziej niz moge sama w domu? Maz ma w pracy wazny projekt i nie moze pozwolic sobie na wolne a nie mamy z kim zostawic dzieci. Doradzicie cos?