Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
poppy wrote:Zubii, bo za granicą przeważnie od razu na wstępie pytają czy się chce znieczulenie i wręcz zachęcają do niego - nawet niezależnie od stopnia rozwarcia. Wychodzą z założenia, że u zrelaksowanej pacjentki poród postępuje szybciej, a niewymordowana pacjentka lepiej i sprawniej współpracuje w trakcie parcia i szybciej dochodzi do siebie po porodzie.
Na poczatku mialam co prawda takie "tylko" okresowe, ale no nie wiem ja nie usne jak mnie brzuch nawala :pWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 12:41
-
Marcia1989 wrote:Basiaa szpital we Włocławku sie zmienil jesli chodzi o porodówke? Bo Ty zachwalasz, ale ja pamiętam afery z umieralnoscia noworodkow sprzed lat. Wszystkie moje znajome stamtad rodzily w Toruniu. Cos kojarze, zd byla mega nagonka na włocławek.
-
baassia, zastanawiam się czy z tym ryzykiem dla matki i dziecka to w obu przypadkach nie jest tak, że wina leży w złym wyczuciu sytuacji, a nie metodzie jako takiej... Jeśli rodzisz SN i idzie gładko to ryzyko jest prawie zerowe, bo co się może stać? Jeśli dzieje się coś niepokojącego to mamy ten luksus naszych czasów w postaci cc i można zareagować... Ale jak się odwleka i zmusza do SN to potem są uszkodzenia i traumy. Podobnie z cc, jeśli wykonuje je się po nieudanej próbie sn, ale przeciągało się ile się dało to jest większe ryzyko powikłań pooperacyjnych, bo matka i dziecko są już w gorszym stanie...
Gdybym wiedziała, że będę rodziła w Kaliszu i nie miała alternatywy to wierzcie mi, że leciałabym do 10 lekarzy żeby tylko ogarnąć nawet zmyślone wskazania do cc, bo znam masę przypadków koszmarnych porodów z tego szpitala, mam wśród najbliższych dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym, bo przecież "każda tak rodzi i jakoś żyją..." No właśnie... "Jakoś". Ale wybrałam bardziej oddalony szpital właśnie po to żeby bez obaw podejść do sn, a mój mąż właśnie zaczął panikować jakby to była jakaś mega rzeź... No ale już zaczyna się uspokajać może jakoś na dniach go przekonam...
Gemini przyszło aż znajomy kurier zainteresował się co jest w środku... normalnie same romantyczne rzeczy xD
To rozpakowywanie u nas to chyba kwestia upałów, niestety08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
poppy wrote:Zubii, bo za granicą przeważnie od razu na wstępie pytają czy się chce znieczulenie i wręcz zachęcają do niego - nawet niezależnie od stopnia rozwarcia. Wychodzą z założenia, że u zrelaksowanej pacjentki poród postępuje szybciej, a niewymordowana pacjentka lepiej i sprawniej współpracuje w trakcie parcia i szybciej dochodzi do siebie po porodzie.
z CC na na życzenie tez nie jest tak prosto, z tego samego powodu.
-
Kinga13 wrote:baassia, zastanawiam się czy z tym ryzykiem dla matki i dziecka to w obu przypadkach nie jest tak, że wina leży w złym wyczuciu sytuacji, a nie metodzie jako takiej... Jeśli rodzisz SN i idzie gładko to ryzyko jest prawie zerowe, bo co się może stać? Jeśli dzieje się coś niepokojącego to mamy ten luksus naszych czasów w postaci cc i można zareagować... Ale jak się odwleka i zmusza do SN to potem są uszkodzenia i traumy. Podobnie z cc, jeśli wykonuje je się po nieudanej próbie sn, ale przeciągało się ile się dało to jest większe ryzyko powikłań pooperacyjnych, bo matka i dziecko są już w gorszym stanie...
Gdybym wiedziała, że będę rodziła w Kaliszu i nie miała alternatywy to wierzcie mi, że leciałabym do 10 lekarzy żeby tylko ogarnąć nawet zmyślone wskazania do cc, bo znam masę przypadków koszmarnych porodów z tego szpitala, mam wśród najbliższych dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym, bo przecież "każda tak rodzi i jakoś żyją..." No właśnie... "Jakoś". Ale wybrałam bardziej oddalony szpital właśnie po to żeby bez obaw podejść do sn, a mój mąż właśnie zaczął panikować jakby to była jakaś mega rzeź... No ale już zaczyna się uspokajać może jakoś na dniach go przekonam...
Gemini przyszło aż znajomy kurier zainteresował się co jest w środku... normalnie same romantyczne rzeczy xD
To rozpakowywanie u nas to chyba kwestia upałów, niestety
W ogole ja mezowi kazalam wziasc z 1000zl zeby w razie jakby bylo zle, a robili fochy to lecial z lapowka, ahahaha przezorny zawsze ubezpieczony :p
Ja po prostu wiem, ze tragedie przy SN sie zdarzaja... kobieta nosi zdrowe dziecko 9mies, a potem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 12:55
-
Kinga mi się w ogóle w głowie nie mieści że ty musisz przekonywać tz do tego jak masz rodzić...no nie mogę tego zrozumieć...
Mój szpital też był 10 lat temu uważany za rzeźnie teraz nie dawno doszło do tragedii ale nie zwiny lekarzy kobieta z bliźniakami po 40 miała utajniona chorobę robili na szybko CC i niestety cała trójka nie dała radę...i oczywiście zaczęło się że to wina lekarzy...
Mimo wszystko coraz więcej kobiet wybierz nasz szpital i bardzo zachwala. Ja rozważałam jeszcze dwa inne ale jeden jest przepełniony i ma średnie opinie a drugi tak samo pół na pół jedynie nasz ostatnio cieszy się dobrymi opiniami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 13:00
-
Justaw wrote:Z tym sie akurat nie do końca zgodzę w Szwajcarii gdzie medycyna stoi na raczej wysokim poziomie kładzie sie duży nacisk na naturę i również porodu sie to tyczy. Zzo oczywiście jest dostępne, ale położne namawiają, zeby próbować rodzic bez
z CC na na życzenie tez nie jest tak prosto, z tego samego powodu.
Wszędzie, gdzie funkcjonują birth centers jest tak jak opisałas. A są one rzeczywiście coraz bardziej popularne.
Mi chodziło o tradycyjne szpitale. -
poppy wrote:Wszędzie, gdzie funkcjonują birth centers jest tak jak opisałas. A są one rzeczywiście coraz bardziej popularne.
Mi chodziło o tradycyjne szpitale.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 13:26
poppy lubi tę wiadomość
-
Justaw wrote:Ale ja mówie o tradycyjnych, publicznych szpitalach Pewnie, ze nikt tu nikogo nie zmusi do SN, czy do rodzenia bez znieczulenia, jednak nie odbywa sie to z automatu. Tak samo jak mega popularna jest tu medycyna niekonwencjonalna, osteopatia itd. I np w przeciwieństwie do Polski lekarze mocno to popierają.
Oj, bo przed Polską to jeszcze duuuuuuuuuzo w tym temacie do zrobienia!Justaw lubi tę wiadomość
-
Iza powodzenia! 3mam kciuki w miarę możliwości dawaj znać co i jak
Gabrysia to też powodzenia i też jak będziesz mogła napisz co i jak
Buka współczuję tyle siedzenia w szpitalu pocieszenie takie ze z każdym dniem bliżej niż dalej
Te upały mnie wykańczają dobrze ze jutro ma być chłodniej -
Ja po wizycie. Szyjka 4cm twarda zamknieta. Afi 15. Crp mam sie na razie nie przejmowac. Ostatnie zamowienie z kosxulami przyszlo wiec zostalo mi tylko spakowac torbe.
Dziewczyny bo zapomnialam spytac acard mam brac do 34tyg. ciazy. Dzisiaj mam rowno 34tydz. Dzisiaj przestaje brac czy jak bedzie 34tydz 6d ??Gosia1989, zubii, Cameline, Zorganizowana:), Bacardi90, Annie1981, aswalda lubią tę wiadomość
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Princesska wrote:Ja tez chyba jeszcze pobiorę. Jednak 34 tydz to dosyć wcześnie potem bym sobie nie darowała gdyby coś.
Princesska lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ile wazne sa badania przed porodem. Hiv wr hbs itp. Czy jak mam zrobione 20 lipca a termin mam 20 wrzesnia to beda ok? Czy powinnam zrobic nowe?Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Dziewczyny co nie mają suwaczkòw, może wstawicie? Tym bardziej że u nas jakoś szybko i dużo się dzieje i nie wiadomo czy życzyć szybkiego rozwiązania czy wstrzymania jeszcze akcji.
Jest fenoterol w szpitalach dożylnie 12godz. Ale nie bardzo chcą go używać, tylko w ekstremalnych sytuacjach. I nie dłużej niż 12 godz.
Zamiennikiem fenoterolu, może ciut słabszym jest jeszcze partutisan i ja go wczorajszej nocy dostałam.
Z pierwszą córką mimo kapającego fenoterolu i w 2 kroplówce magnez i fenoterol w tabletkach to i tak zaczęłam rodzić. Prawdziwych skurczy porodowych może już nie wyciszyć, z naturą nie wygra ale przyznaję że ma bardzo dobre właściwości rozkurczowe.
Gabrysia daj znać, jak będziesz coś wiedzieć.
Iza ze mną leży na sali w 41tc do wywoływania, z tym że to 3 ciąża i wszystkie przenoszone. Tutaj najpierw test oksytocynowy, potem balonik, potem oxytocyna, jeśli nic to kolejna dnia 2 dawka oxytocyny, jak dalek nic to cc. Nie męczą nie wiadomo ile kroplówkami, przebijaniem pęcherza ale balonik jest wcześniej bo to bezbolesne. Co szpital to obyczaj