Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Zorganizowana:) wrote:Ja jestem w podobnym wieku ciąży - ostania miesiączka 8 grudnia:) Też się cały czas zastanawiam czy to realne i możliwe żeby wszystko było w porządku. Myślę że to wynika z tego ze nie widziałyśmy naszych fasolek na USG - wtedy to wszystko się zmieni:) Wszystko co teraz możemy zrobić to dbać o siebie, myśleć pozytywnie i uzbroić się w cierpliwość - dać czas naszym maluszkom:) Ja ide na wizytę w środę, a Ty?
Ja ide we wtorek, bo mój lekarz przyjmuje tylko we wtorki i czwartki, a niestety w czwartek nie wyrwe się z pracy. Licze, że zobacze zarodek2016- cykle w większości bezowulacyjne. 6cs, 3 cykl z CLO - szczęśliwy! 9.01.2017 - II KRESECZKI
9.2017 - Synuś
5.2018 - start! starania o drugiego Szkodnika
3.11.2018 - poronienie samoistne
2.2019 - powtórka "z rozrywki"
Owulacja jest, ciąży dalej brak
17.12 (10dpo) - Beta Hcg - 20mIU 😬
19.12 - 48mIU 💙
21.12 - 109mIU/mI
23.12 - 196mIU/ml
27.12 - 1229 mIU/ml ♥️
-
MoNaKo wrote:zubii moim zdaiem suwaczek lepiej ustawić wg ostatniej miesiączki bo przecież tak lekarze wyliczają termin porodu oczywiście korygując póżniej termin ten termin z terminem z USG.
Ja doskonale wiem kiedy miałam owulację ( mój dr też wie) bo miałam monitoring ale dr i tak pytał mnie o termin miesiączki a nie owulacji...
Tylko, że w moim przypadku różnica jest kolosalna i bazując na tygodniach z om powinnam już widzieć zarodek z serducho a zapewne dopiero widać pęcherzyk więc to sensu nie ma a dokładnie wiem kiedy była owulka więc wolę bazować w ten sposób każdy robi jak chce. -
Pyratka4 wrote:Ja ide szybciej bo licze, że mnie to uspokoi. to będzie niby 5 tyg i 4 dni. Myślicie, że nie zobacze zarodka? Serce to wiadomo, że wiele wiele za szybko, ale może zarodek będzie?
-
Pyratka4 wrote:Ja ide szybciej bo licze, że mnie to uspokoi. to będzie niby 5 tyg i 4 dni. Myślicie, że nie zobacze zarodka? Serce to wiadomo, że wiele wiele za szybko, ale może zarodek będzie?
Też chyba pójdę szybciej. Jutro będę dzwonić. Nie wiem czy powinnam już brać jakieś witaminy na własną rękę czy dopiero gin mi przepisze
Ciąża bliźniacza dwujajowa. 30.01 - serduszka
-
Dziewczyny właśnie jak u Was z wizytami? Z córką chodzilam do gina co chwile , teraz się zastanawiam niby gin mówił żeby przyjść wcześniej na pęcherzyk ale progesteron mam dobry 45 ng/ml i tak biorę lutke z pierwszej ciąży bo ona działa też rozluzniajaco na macice. Plamien nie mam , tylko 6 dpo jednorazowo zaplamilam czerwoną krwią tylko to pewnie zagniezdzenie było. W pierwszej ciąży serce widziałam w 7 skończonym tygodniu. Czekacie na serce czy byliście też zobaczyć pecherzyk? Jestem dopiero w trakcie nadrabianina wątku :d
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2017, 14:46
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
aleksandrazz wrote:Dziewczyny właśnie jak u Was z wizytami? Z córką chodzilam do gina co chwile , teraz się zastanawiam niby gin mówił żeby przyjść wcześniej na pęcherzyk ale progesteron mam dobry 45 ng/ml i tak biorę lutke z pierwszej ciąży bo ona działa też rozluzniajaco na macice. Plamien nie mam , tylko 6 dpo jednorazowo zaplamilam czerwoną krwią tylko to pewnie zagniezdzenie było. W pierwszej ciąży serce widziałam w 7 skończonym tygodniu. Czekacie na serce czy byliście też zobaczyć pecherzyk? Jestem dopiero w trakcie nadrabianina wątku :d
Na pierwszą wizytę poszłam w 5t+5d i był tylko zarodek widoczny. Do 7 tygodnia bym nie wytrzymałaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2017, 14:49
-
aleksandrazz wrote:Dziewczyny właśnie jak u Was z wizytami? Z córką chodzilam do gina co chwile , teraz się zastanawiam niby gin mówił żeby przyjść wcześniej na pęcherzyk ale progesteron mam dobry 45 ng/ml i tak biorę lutke z pierwszej ciąży bo ona działa też rozluzniajaco na macice. Plamien nie mam , tylko 6 dpo jednorazowo zaplamilam czerwoną krwią tylko to pewnie zagniezdzenie było. W pierwszej ciąży serce widziałam w 7 skończonym tygodniu. Czekacie na serce czy byliście też zobaczyć pecherzyk? Jestem dopiero w trakcie nadrabianina wątku :d
Gabka wrote:Ja dziś byłam z córcią i mężem na sankach, teraz mąż przygotowuje obiad, a ja leżakuję -
MoNaKo wrote:Hej dziewczyny ja dziś obudziłam się z myślą że to niemożliwe że jestem w ciąży...Od kilku dni mnie to męczy i dręczy
Wcześniej bolały mnie sutki i były lekko nabrzmiałe. Były inne niż przed ciążą.
Na wizycie byłam w zeszły poniedziałek i już wtedy piersi były takie bardziej zwiotczałe- choć mam bardzo małe to dało sie wyczuć różnicę i dr badał mnie już dwa razy i też stwierdził że ostatnio były nieco inne. Ale serducha biły dwa. Od poniedziałku czasami sutki jszcze bolały a teraz już nic. Komlpletnie.
Jestem w ciąży bliźniaczej więc teoretycznie powinnam mieć bardziej odczuwalne dolegliwości ciążowe...w dodatku biorę sporo progesteronu co również powinno potęgować objawy. A u mnie zero objawów. Nic kompletnie. I zaczyna mnie to martwić. Następna wizyta dopiero w czwartek i chyba oszaleję do tego czasu
Dodam że u mnie jutro pierwszy dzień 9 tygodnia według OM...
Niedzielna wkrętarka? spokojnie! Na pewno wszystko jest w porzadku! Innej opcjii nie ma;) mnie tez piersi bolą o wiele mniej, ostatnio jeszcze z łóżka jak wstawalam to mialam wrażenie ze ktoś mi ciężarki doczepił do nich bo masakra, nawet w staniku juz spalam bo w nocy sie przekrecic nie moglam bo te ciężarki razem ze mną w ogromnym bólu na drugi bok. A od piątku ledwo ledwo, prawie juz nic, a wyobraz sobie, co ja sobie wkrecam skoro nagle mnie przestaly boles piersi i lekarz płodu nie widzi..... -
aleksandrazz wrote:Dziewczyny właśnie jak u Was z wizytami? Z córką chodzilam do gina co chwile , teraz się zastanawiam niby gin mówił żeby przyjść wcześniej na pęcherzyk ale progesteron mam dobry 45 ng/ml i tak biorę lutke z pierwszej ciąży bo ona działa też rozluzniajaco na macice. Plamien nie mam , tylko 6 dpo jednorazowo zaplamilam czerwoną krwią tylko to pewnie zagniezdzenie było. W pierwszej ciąży serce widziałam w 7 skończonym tygodniu. Czekacie na serce czy byliście też zobaczyć pecherzyk? Jestem dopiero w trakcie nadrabianina wątku :d
Ja czekam do 7tc -
Cześć dziewczyny. Wczoraj, w 14 dpo, zobaczyłam dwie kreski, więc witam się z Wami nieśmiało
Mieszkam w UK, więc żadna beta nie wchodzi w grę, polegam tylko na testach i trochę się boję, że za chwilę te kreski znikną albo będzie jakieś puste jajo Ta ciąża wydaje się taka nierealna
W każdym razie udało mi się w 6 cs, mam 35 lat i jest to moja pierwsza ciąża
Termin porodu wg OF to 23 wrzesień.
Czy ktoś tu jest może z UK?
Suri_, Dreamy, Zołzimagic, Bacardi90, Gosia1989, Izabell2016, Fruska, Princesska, zubii, MoNaKo, Kesjaa, nowamamusia, Leonore, rzepakowepole lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualnyDziewczyny a jak traktuje was gin z torbielami? Bo mnie mój gin co chwilę każe przychodzić i całkiem sporo kasuje za wizytę. Po pozytywnej becie kazał od razu przyjść. Oczywiście nic nie było widać tylko torbielka 24mm. Kazał znów teraz przyjść w czwartek bo trzeba obserwować torbiel. wtedy może będzie widać pecherzyk ale raczej nie zarodek a o serduszku mogę pomarzyć. Denerwuje mnie to bieganie do gina. Jest to stresujące i kosztowne.
Co powinnam zrobić? Iść w czwartek tak jak kazał czy przełożyć wizytę na termin gdzie będzie serduszko?
-
Gosia1989 wrote:Dziewczyny a jak traktuje was gin z torbielami? Bo mnie mój gin co chwilę każe przychodzić i całkiem sporo kasuje za wizytę. Po pozytywnej becie kazał od razu przyjść. Oczywiście nic nie było widać tylko torbielka 24mm. Kazał znów teraz przyjść w czwartek bo trzeba obserwować torbiel. wtedy może będzie widać pecherzyk ale raczej nie zarodek a o serduszku mogę pomarzyć. Denerwuje mnie to bieganie do gina. Jest to stresujące i kosztowne.
Co powinnam zrobić? Iść w czwartek tak jak kazał czy przełożyć wizytę na termin gdzie będzie serduszko?
Ja też mam torbiel i chodzę często, ale mi to akurat nie przeszkadza bo wizyty mnie uspokajają. Ciężko mi powiedzieć czy cie naciąga. Moj gin powiedział że torbiela nie musimy się kompletnie przejmować, że zginie po 12tc. Progesteron stymuluje ja do wzrosty więc mija sporo urosła z 2cm do ponad 5.ale ostatnio miała już 3,7. Gin chce mnie widzieć często raczej z powodu krwiaka i tych moich wszystkich dodatkowych obciążeń niż torbieli.Gosia1989 lubi tę wiadomość
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Dreamy wrote:Annie witaj kreski na pewno nie znikną Wszystko będzie super. W UK chyba macie kiepsko też z tymi wizytami? Jesteś już umówiona?
z UK jest na pewno Biedronka7 ale nie wiem czy ktoś jeszcze
W ogóle czuję się zakręcona, bo w tematach staraczkowych byłam oblatana i wiedziałam co mam robić a w temacie ciąży jestem zielona
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualnyiza776 wrote:Ja też mam torbiel i chodzę często, ale mi to akurat nie przeszkadza bo wizyty mnie uspokajają. Ciężko mi powiedzieć czy cie naciąga. Moj gin powiedział że torbiela nie musimy się kompletnie przejmować, że zginie po 12tc. Progesteron stymuluje ja do wzrosty więc mija sporo urosła z 2cm do ponad 5.ale ostatnio miała już 3,7. Gin chce mnie widzieć często raczej z powodu krwiaka i tych moich wszystkich dodatkowych obciążeń niż torbieli.
-
nick nieaktualny
-
Gosia1989 wrote:Dzięki Iza za odpowiedź to rozumiem że z torbiela w ciąży i tak nic nie da się zrobić, tylko trzeba czekać aż się wchłonie? Wizyty w tym zakresie nic mi nie dadzą? Póki nic mnie nie boli nie ma potrzeby tak częstego wizytowania?
Gosia1989 lubi tę wiadomość
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Ja miałam torbiel w pierwszej ciąży 28 mm i brałam duphaston 2×3 po dwóch tyg jej nie było. Hmm no właśnie dobrze że mi przypomnialyscie wybiorę się wcześniej zobaczyć czy jakaś torbiel się nie zrobila :d
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2017, 15:55
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Witaj Annie milo mi Cie tu widziec bardzo sie ciesze!
Aleksandrazz ja poki co jak sie dobrze czuje, nie plamie to sobie poczekam az do terminu kiedy powinno byc serduszko. Wyliczylam ze 2 lutego bedzie to koncowka 7 tyg wiec powinnam zobaczyc. Oczywiscie kazda z nas zrobi jak uwaza najgorsze tylko te czekanie do wizyty...
zubii, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
kiciakocia wrote:Monako ta ciąża trwała do 11 tc. Po niej zaszłam w kolejną pojedynczą, z której mam dziecko. Obie były z IUI, obecna to pierwsza z IVF.
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i myśli. Też Cię mocno wspieram. Niech maluszki zdrowo rosną
kicikocia- bardzo mi przykro I ja właśnie też się tego boję. Jestem świadoma wysokiego ryzyka. Staram się jednak ciągle o tym nie myśleć i żyję od wizyty do wizyty...
Niech maluszki zdrowo rosną- moje i Twój i wszystkich na tym forum