Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
A mnie dziś moja fasolka oszczędzila pierwszy dzień bez mdłości od x czasu. Myślicie że to normalne?
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Gabrysia84 wrote:Langstrump gdzie mieszkasz w szwecji? Ja bylam na wymianie pol roku w Orebro. Cudnie mi tam bylo i moim wielki marzeniem jest przeprowadzka do Szwecji. Niestety juz chyba za stara jesyem. No i z 3 dzieci to slabo widze.
Większość przyjezdnych wybiera jednak okolice Stockholmu albo inne południowe miasta. -
zubii wrote:W opisie widzę że masz córki i mam do ciebie pytanie. Co jeżeli małe do 16 roku życia nie przejdą różyczki ? Po tym wieku gdyby zachorowaly mogą być bezpłodne. Czy będziesz sprowadzać za granicy szczepionkę pojedyncza na tą chorobę czy w ogóle nie będziesz szczepić ? Pytam bo w tej kwestii bije się z myślami.
Ja co prawda mam chłopców, ale moim zdaniem 16 latka moze juz sama zdecydowac czego chce. Rozyczka nie powoduje bezplodnosci tylko jest grozna w ciazy. po szczepieniu jedt 50 % szansy ze drugi raz zachorujesz. po przechorowaniu tylko 5 %. Mysle ze gdybym miala dziewczyne to bym mimo wszystko rozwazala szczepienie przed planowana ciaza i sprowadzanie z za granicy.hibiskus, zubii lubią tę wiadomość
-
Långstrump wrote:My dosyć nietypowo bo zamieszkalismy w Umeå. Czyli bardziej na północy Ale nie narzekam. Wcale nie ma tu takich mrozów jak się może wydawać(przynajmniej na razie ) i jest bardzo ładnie.
Większość przyjezdnych wybiera jednak okolice Stockholmu albo inne południowe miasta. -
zubii myślę że nawet przez 5lat może się dużo zmienić a co dopiero 10. Pewnie w takiej sytuacji rozważyłabym szczepienie i sprowadzenie pojedyńczej. Tak jak w przypadku prawdziwych epidemii. Ale ja np mimo szczepienia przechodziłam ròżyczkę więc mam nadzieję że je też złapie
-
Gabrysia84 wrote:Super, mnie kompletnie nie przeraza polnoc. Ja bylam na wymianie to bylismy na wycieczce w kirunie i abisko. to juz wyzej sie nie da. a moge zapytac co robicie tam? ja sie zahaczyliscie?
Szwedzki jeszcze sprawia mi kłopoty. Dużo rozumiem, umiem pisać ale nie umiem za dużo mówić na szczęście w pracy mogę mówić po angielsku do dziecka
hibiskus lubi tę wiadomość
-
My synka szczepilismy, akurat z jego odpornoscia nigdy nie bylo problemu bo pierwsze przeziebienie mial dopiero po 1r.ż wiec nie bylo jakis przeciwskazan by cos przełożyć, zdaje sobie sprawe że mogą wystąpic skutki ubocze choc uważam że bardziej niebezpieczne jest zarażenie sie np odrą, dodatkowe szczepienia odpuszczam na pneumokokoki, meningokoki i co tam jeszcze jest, o grypie to juz nawet nie wspomne choc swiadomosc możliwosci zachorwania na sepse troche mnie przeraża (niedawno u nas w miescie zmarł 2letni chlopiec wlasnie na sepse, przez zle postawioną diagnozę )
-
Ja szczepiłam ale... mmr nie. Początek ok, po 2 dawce na błonicę, krztuśca wylądowaliśmy w szpitalu, od tego czasu kilka razy dziennie traciła przytomność robiąc sie sina i przestając oddychac, reanimowaliśmy ją kilka do kilkanaście razy dziennie, nie powiązali ze szczepieniem. Kolejne szczepienia miała podawane ok
6-9 m-cy później, mmr wcale, ciągle odkładane aż teraz mamy 5,5 roku. Nie chcę tym wogóle. Miałam ją szczepić jesienią i nie wiem co dalej.
Po antybiotykach na zapalenie płuc (ok.2,7roku) wycofała się w rozwoju, przestała mówić, słabo kontaktowała, wzmocnił się niedowład który mamy od urodzenia. Po jakimś czasie minęło (cały czas się rehabilitujemy).
Bywam z córką na prywatnych turnusach, gdzie spotyka się ciężko chore dzieci, niekt9re zaczęły "chorować" po szczepieniach, dziś są w stanie bardzo ciężkim. Człowiek się dużo zastanawia gdy sam przez to przychodzi i widzi bliskich z ciężkimi nieuleczalni chorobami.
A pneumokoki przechodzilismy, wywołały ciężkie obustronne zapalenie płuc, do dziś dziękuję Bogu że nie zaatakowały mózgu.
Każdy ma prawo decydować za siebie bo złe doświadczenia naprawdę zmieniają poglądzubii lubi tę wiadomość
-
Kimmy dziękuje ze pytass tak juz po wizycie badania ginekologicznego nie miałam tak jak chciałam oboje z ginem byliśmy zdania ze jest za wcześnie wiec po co tam co kół wiek ruszać , w poniedziałek w środę mam zrobić bete (aż mnie to przeraża) dodatkowo zwiększył mi dawkę Duphastonu z 2*1 na 3*1 tabletka dostalam receptę na Clexane (ufff z refundacja ) oraz L4 od razu z adnotacja ciąża zagrożona
Co do szczepień to wiem ze zdania są podzielone ja za Duzo o tym nie czytam bo Nie chce zwarjowac córcie szczepiłam tym 5w1 i nie miałam do do tego żadnych obiekcji zero odczynu poszczepiennego dziecko usmiechniete i zadowoloneKimmy, Dreamy, nowamamusia, Annie1981 lubią tę wiadomość
Synek Piotruś 2019 Córeczka Oliwia 2013 . Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
Magda_lenka mi po porodzie przeszło jak reka odjął, ale od 20 tyg. nie mogłam zmienić boku podczas spania, bo ryczalam z bólu na głos, wejście po schodach to była masakra, nawet z kanapy zejść nie mogłam... mam nadzieję, że teraz mnie to ominie, bo jednak muszę Bartusia czasem ponosić i za nim chodzić...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 21:51
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
espoir wrote:Magda_lenka mi po porodzie przeszło jak reka odjął, ale od 20 tyg. nie mogłam zmienić boku podczas spania, bo ryczalam z bólu na głos, wejście po schodach to była masakra, nawet z kanapy zejść nie mogłam... mam nadzieję, że teraz mnie to ominie, bo jednak muszę Bartusia czasem ponosić i za nim chodzić...
-
Cameline to straszne co przeszliście z còreczką a z tymi pneumo to mocno straszą, moja còrka miała trzy razy w uszach pneumo. to nie takie hop siup że od razu sepsa i śmierć. Dziecko zdrowe i silne ,leczone i kiedy rodzic ma rękę na pulsie nie umrze od tak bo pneumo.
-
Hej Dziewczyny.
Uff padam, pół dnia robienia z Młodym laurek dla Babć i Dziadków
Któraś z Was pytała o zawroty głowy - też miewam. Może nie jakoś dużo, ale zdarza się.
Co do szczepień. Mój Jasiek jest zaszczepiony na wszystko (oprócz meningo, grypy i ospy). Całe szczęście nic Mu nie było, poza jedną gorączką.
Ale teraz jestem przerażona, za dużo się naczytałam i nie wiem co zrobię...
W ogóle można nie wyrazić zgody, aby dziecko w I dobie dostało już w szpitalu szczepienia? Naczytałam się o tej barierze krew-mózg...
Hibiskus w ogóle nie będziesz szczepić?Czy jakieś wybrane?
I jak u chłopca ze świnką? Mam w rodzinie przypadek bezpłodności z powikłań po śwince u kuzyna Męża...
Ech te wybory...