Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeszcze wam napisze, że sama na własnej skórze przekonałam się że szczepionki gówno dają...Mój brat zaraził się w szkole ospa która objęła nie przechodziliśmy...I tak po 2 tygodniach gdzie jemu to po tygodniu zeszło zarazilam się ją. Miałam wtedy 18 lat wysypało mnie strasznie ! Miałam bąble wszędzie..Najgorzej było tam na dole. Nie spałam bo nie dawałam rady...Wszystko mnie bolalo. Nie mogłam jeść bo miałam też krostki w buzi. Powinny zniknąć po tygodniu u mnie to trwało ponad 2 tygodnie...
-
Dziewczyny ja tez mam dylemat co do szczepień tymbarskiej ze lekarze którzy udowodnili powiązania szczepień z różnymi chorobami ginęli w dziwnych okolicznościach. Do tego jeszcze kiedyś oglądałam wypowiedz to chyba była przewodnicząca WHO która wprost powiedziała ze są wdrożone działania do ograniczenia populacji ludności na świecie. Jak się nad tym zastanawiałam to nasze pokolenie jest pierwszym w pełni pokoleniem szczepionych dzieci. Nie wiem czy to zbieg okoliczności ale jak widzę na forum ile z nas się naprawdę długo starało o dziecko to nasuwa się mi pytanie czy oby to nie wynikało czasie z tego ze się szczepilismy.
Dodatkowo powiem wam ze jak tu przyjechałam do uk byłam okaz zdrowia. Bardzo rzadko chorowałam. 6 lat temu pojechaliśmy pierwszy raz na Karaiby i będąc u GP zaszczepiliśmy się na wszystko co tam pani na liście miała. Mój system immunologiczny padł. Przeziębiona 4/5 razy do roku aż mama się zaczęła martwić co się ze mną dzieje. Na początku tego nie skojarzyłam ale to się zaczęło wszystko w tym właśnie roku kiedy się szczepilismy
Będzie córeczka -
Zubii robili dziewczynce sekcję zwłok?
Ja obracam się w środowisku dzieci niepełnosprawnych, bo sama jeźdze z córką po turnusach, człowiek naprawdę wtedy dużo poznaje przypadków, dużo się nasłucha, może przestraszy. Wtedy docenia każdy dzien ze swoim dzieckiem, kazdy ruch, słowo, krok. Ale daje to zawsze nadzieje, z przypadkow beznadziejnych jak 0 apgar przy porodzie, po kilku latach ciezkiej pracy jest w miarę ddobrze. Mimo ciezkich sytuacji kazdy dzien daje nowe nadzieje
Zubii co do ospy? Ty bylas szczepiona na ospe? Kiedyś nie było tego szczepienia, przynajmniej za mich czasów dzieciństwa -
Cameline wrote:Zubii robili dziewczynce sekcję zwłok?
Ja obracam się w środowisku dzieci niepełnosprawnych, bo sama jeźdze z córką po turnusach, człowiek naprawdę wtedy dużo poznaje przypadków, dużo się nasłucha, może przestraszy. Wtedy docenia każdy dzien ze swoim dzieckiem, kazdy ruch, słowo, krok. Ale daje to zawsze nadzieje, z przypadkow beznadziejnych jak 0 apgar przy porodzie, po kilku latach ciezkiej pracy jest w miarę ddobrze. Mimo ciezkich sytuacji kazdy dzien daje nowe nadzieje
Zubii co do ospy? Ty bylas szczepiona na ospe? Kiedyś nie było tego szczepienia, przynajmniej za mich czasów dzieciństwa -
Biedronka ja też muszę stwierdzić po przypadkach z otoczenia że system odpornościowy jest coraz słabszy po szczepieniach. My źle reagowaliśmy, mimo to szczepiliśmy na podstawowe oprócz mmr. To jest też jedyna szczepoonka która zawiera żywe wirusy. My z racji zaburzeń jelitowych mieliśmy odroczone. Ale mimo ze mamy uszkodzony osrodkwy uklad nerwowy neurolog dał zielone światło, smutne to jest że napędza sie rynek farmaceutyczny bo mieliśmy mocne przeciwskazania.
-
zubii wrote:Moja przyjaciółka szczepilismy córkę od początku Kornelia zawsze dobrze reagowała aż do czasu mmr...Dziecko z dnia na dzień przestało reagować na jakie kolwiek bozdzce przestała mowic zaczęły się padaczki...Lekarze nie chcieli uznać tego za NOP. Przyjaciółka wraz z mężem i Kornelia wyjechali za granicę na leczenie małej. Wrócili po roku czasu gdzie z małą było już trochę lepiej a tu nagle małą zmarła nie wiem co dalej bo po tym przyjaciółka wyjechała z mężem ponownie do Niemiec i nasz kontakt się urwał. Pamiętam, że próbowaliśmy nagłośnić tą sprawę w mediach ale oczywiście każdy odmawiał...To było 6 lat temu.
-
Cameline wrote:Biedronka ja też muszę stwierdzić po przypadkach z otoczenia że system odpornościowy jest coraz słabszy po szczepieniach. My źle reagowaliśmy, mimo to szczepiliśmy na podstawowe oprócz mmr. To jest też jedyna szczepoonka która zawiera żywe wirusy. My z racji zaburzeń jelitowych mieliśmy odroczone. Ale mimo ze mamy uszkodzony osrodkwy uklad nerwowy neurolog dał zielone światło, smutne to jest że napędza sie rynek farmaceutyczny bo mieliśmy mocne przeciwskazania.
zubii lubi tę wiadomość
-
joaska1985 wrote:Witam serdecznie
Gratuluję wizyt
Ja dziś pierwszy raz zaliczyłem rzyganko, a tak było spokojnie do tej pory -
Buka właśnie tu nigdy nicnie wiadomo. Rodzą się zdrowe dzieci, które potem ciężko chorują i odwrotnie, bardzo chore które wychodzą na proste. Znam osobiście naprawde duzo przypadków. Nawet blizniaki wczesniaki z 24tc. Te które walczyło przez pół rokh o pierwszy oddech dzis jest zdrowe (oprocz wady wzroku), drugi blizniak szybko wyskoczył z inkubatora i mogło by się wydawać w lepszym stanie dziś ciężkie mpd. Tu jest loteria niestety
zubii lubi tę wiadomość
-
Cameline wrote:Buka właśnie tu nigdy nicnie wiadomo. Rodzą się zdrowe dzieci, które potem ciężko chorują i odwrotnie, bardzo chore które wychodzą na proste. Znam osobiście naprawde duzo przypadków. Nawet blizniaki wczesniaki z 24tc. Te które walczyło przez pół rokh o pierwszy oddech dzis jest zdrowe (oprocz wady wzroku), drugi blizniak szybko wyskoczył z inkubatora i mogło by się wydawać w lepszym stanie dziś ciężkie mpd. Tu jest loteria niestety
zubii lubi tę wiadomość
-
To forum przybiera bardzo niefajną formę. Straszenie formami porodu, straszenie skutkami szczepień. Kurcze dziewczyny my jesteśmy na samiutkim początku ciąży. Cieszmy się tym stanem. Tylko patrzeć a będzie gównoburza fotelikowa. Na prawdę mamy mnóstwo czasu na takie dylematy.
Co do szczepień to moje dziecko było szczepione 5w1, nie zgodziłam się na podanie szczepienia Euvax w szpitalu, przywiozłam swój Engerix i ppdczas szczepień 5w1 również córka była szczepiona Engerixem właśnie. Mmr też nie zgodziłam się podać, była zaszczepiona Priorixem. Przed szczepieniem tego samego dnia miała morfologię z rozmazem i crp zbadane. Dbałam o to,by przed każdym ze szczepień nie miała przez minimum 3 tyg choćby kataru.
Nigdy nie miała nop, nawet najmniejszego stanu podgorączkowego po szczepieniu. Rozwija się doskonale, nie choruje. Ja swoje decyzje szczepienne konsultuję z pielęgniarką szczepiącą dzieci od 20 lat, która jest moją ciocią. Szczepiłam również na rotawirusa i to była najlepsza decyzja. Gdy mieliśmy rota w domu ja trafiłam pod kroplówki z odwodnienia i wycieńczenia, a u córki były 5 razy lekko zwróciła i po sprawieWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2017, 09:26
Kimmy, nowamamusia, MoNaKo, Leonore, natty85, Dreamy, Brave, justa., Saori, Julia2015, Kesjaa, iza776, Annie1981, smeg, innamorata88, Gdziejestmieszko lubią tę wiadomość
-
Cameline wrote:Zubii robili dziewczynce sekcję zwłok?
Ja obracam się w środowisku dzieci niepełnosprawnych, bo sama jeźdze z córką po turnusach, człowiek naprawdę wtedy dużo poznaje przypadków, dużo się nasłucha, może przestraszy. Wtedy docenia każdy dzien ze swoim dzieckiem, kazdy ruch, słowo, krok. Ale daje to zawsze nadzieje, z przypadkow beznadziejnych jak 0 apgar przy porodzie, po kilku latach ciezkiej pracy jest w miarę ddobrze. Mimo ciezkich sytuacji kazdy dzien daje nowe nadzieje
Zubii co do ospy? Ty bylas szczepiona na ospe? Kiedyś nie było tego szczepienia, przynajmniej za mich czasów dzieciństwa
Właśnie nie wiem bo ona po śmierci małej od wszystkich się odsunęła a ja już nie chciałam podpytywac rozumiesz.
Byłam szczepiona jestem rocznikiem 89 który był już szczepiony. -
kicikocia czyytam wszystkie wpisy i na reszcie trafiłam na Twój z którym w pełnie się zgadazam!!
Przede wszystkiem odnośnie straszenia porodem czy szczepieniami i nie wiadomo czym jeszcze. Na takie dylematy przyjdzie jeszcze czas a prawda jest taka że można prowadzić dyskusje ale raczej tu na forum nikt nikogo nie przekona czy szczepić czy też nie.
Dodam tylko że ja na pewno będę szczepić.
A tak w ogóle to witam się w 10 tc ( chociaż nie wiem co dokładnie pokazuje mój suwaczek)!!! Niech ten czas leci szybciej i niech brzuszek juz rośnie
Kochane, jak tam Wasze brzuszki?nowamamusia, Leonore, natty85, Dreamy, Saori, Julia2015, Kesjaa, kiciakocia, Annie1981, smeg, innamorata88, Gosiaczek lubią tę wiadomość
-
Kiciakocia, dziękuję za ten glos. Czytam od jakiegoś czasu i odechciewa mi się pisać cokolwiek. Nie dziwię się, że tyle się mówi, żeby nie czytać for, bo jak widzę, co się wyprawia, to naprawdę słabo się robi. Zarówno forma porodu, jak i szczepienia powinny być decyzja każdego rodzica. Są różne sytuacje, ale każdy ma prawo podjąć swoją decyzję poparta konkretnymi danymi, faktami, a nie opowieściami z internetu.
A drugi miesiąc ciąży to nie jest najlepszy czas na nakręcanie się wokół takich stresujących wątkówLeonore, natty85, MoNaKo, Julia2015, Kesjaa, shelby*, kiciakocia, Annie1981, smeg, Szyszka90 lubią tę wiadomość
-
Jeszcze ja zabiorę głos. Zgadzam się z tym co napisały dziewczyny powyżej.
Bo zrobiło się tu trochę tak jakby rodzice którzy szczepia bądź chcą szczepić byli tymi najgorszymi, nie wiedzą co robią, nie są świadomi
Ktoś tak samo moglby powiedzieć, że nie chciałby żeby jego dziecko chodziło z nieszczepionymi do przedszkola...MoNaKo, espoir, kiciakocia, smeg lubią tę wiadomość
Aniołek Jaś 16tc *12.09.2015
Aniołek Zosia 24tc *5.07.2016 -
Leonore wrote:Jeszcze ja zabiorę głos. Zgadzam się z tym co napisały dziewczyny powyżej.
Bo zrobiło się tu trochę tak jakby rodzice którzy szczepia bądź chcą szczepić byli tymi najgorszymi, nie wiedzą co robią, nie są świadomi
Ktoś tak samo moglby powiedzieć, że nie chciałby żeby jego dziecko chodziło z nieszczepionymi do przedszkola...
Zawsze można zapisać dziecko do przedszkola który przyjmuje tylko dzieci zaszczepione żaden problem zresztą dziecko zaszczepione jest przecież chronione przez szczepionkę to raczej rodzice dzieci nie szczepionych powinni się bać tych szczepionych bo to od nich dzieci mogą się zarazić.
Nikt tu nikogo nie straszy rozmawiamy między sobą wymieniając się doświadczeniami bo ten temat jest dla nas ważny. Nikomu nic nie narzuca my.
Mi się też to zaczyna nie podobać...Skoro nie wolno rozmawiać o porodach i o szczepieniach to może zaproponujcie tematy które na tą chwilę są dozwolone ? Bo już nie wiem o czym mogę a o czym nie mogę tu rozmawiać ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2017, 09:54
hibiskus lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny spokojnie Każda ma prawo mieć swoje zdanie i niech tak pozotsnie Forum jest po to aby rozmawiać Ja powiem szczerze, ze jeszcze o szczepionkach nie myślałam... Narazie skupiam sie raczej na maleństwie i odpoczynku
buka03, Saori, Cameline lubią tę wiadomość
-
Ja ogólnie mam na luzie podejscie do takich dyskusji, musimy pamietac że każda z nas jest inna, każda ma inny charakter, na pewno zdarzą się nieporozumienia, ale musimy uszanowac zdanie innej osoby i nie narzucać swojego zdania, jesli ktos chce wyazic swoje zdanie ok, ja szczepie alel szanuje matki ktore nie decyduja szczepic, musimy pamietać że każda chce dla swojego dziecka jak najlepiej a to zawsze do nas bedzie należała decyzja i ją trzeba uszanowac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2017, 09:56
zubii, Saori, Cameline, joaska1985 lubią tę wiadomość
-
Ja podobnie, gdy widzę tak toczące sie dyskusje, to sie nie udzielam, bo to bez sensu... kazdy ma swoje zdanie, nie ma co tu straszyc jakimis historiami. Ja bylam szczepiona, moj maz tez, zyjemy i moje dzieci rowniez będą. Ale dziewczyny nie ma sensu dyskutowac o tak odleglych sprawach. Jestesmy w pierwszym trymestrze i niech ten wątek skupi sie na tym.
Saori, justa., kiciakocia, Julia2015, Annie1981, smeg, joaska1985 lubią tę wiadomość