Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale się zaroiło od serduszek:) Gratulacje dla Was, dziewczyny!
(Btw, zestawienie z pierwszej strony jest dla mnie przejrzyste i wystarczające)
Ja szykuję się psychicznie na jutrzejszą wizytę - mam nadzieję, że dzieć przez dwa tygodnie pięknie urósł i znów będę mogła sobie pobeczeć na widok pulsującego serducha. Pewnie też jutro gin założy mi kartę ciąży i zleci badania (pierwsze podstawowe zlecił juz miesiąc temu). Boję się o wynik morfologii - startuję z anemią
Rzuciły mi się w oczy w tym natłoku informacji posty, w których niektóre z Was pisały o dodatnich ANA. U mnie podobnie, przez kilka lat miałam 1: 5 000, w ubiegłym roku spadły do 1: 360. Cały czas ANA 2 i ANA 3 wychodziły ujemne, stąd immunolog uznał, że ma to związek z Hashi i zapaleniem jelit, na które chorowałam po wielomiesięcznej, złożonej antybiotykoterapii.
Z uwagi na powyższe gin nie uznał za zasadne wdrożenie encortonu. Pewnie poproszę go jutro o skierowanie na kontrolne ANA.
Dziś pierwszy spacer po choróbsku. Niestety, gardło boli nadal.
Poza tym powinnam zmienić sobie nick na Wieloryb, bo coś czuję, ze pójdę na rekord w tyciu (ostatnie tygodnie w dużej mierze leżące, do tego problemy z układem pokarmowym). Już roooosnę. Jak tak dalej pójdzie, zaniedługo będę musiała zainwestować w większą odzież. Zaczęłam nawet przeglądać ofertę Bonprix
Z pulsowaniem pochwy nigdy się nie zetknęłam...
Kimmy lubi tę wiadomość
-
Rusałka* wrote:Ale się zaroiło od serduszek:) Gratulacje dla Was, dziewczyny!
(Btw, zestawienie z pierwszej strony jest dla mnie przejrzyste i wystarczające)
Ja szykuję się psychicznie na jutrzejszą wizytę - mam nadzieję, że dzieć przez dwa tygodnie pięknie urósł i znów będę mogła sobie pobeczeć na widok pulsującego serducha. Pewnie też jutro gin założy mi kartę ciąży i zleci badania (pierwsze podstawowe zlecił juz miesiąc temu). Boję się o wynik morfologii - startuję z anemią
Rzuciły mi się w oczy w tym natłoku informacji posty, w których niektóre z Was pisały o dodatnich ANA. U mnie podobnie, przez kilka lat miałam 1: 5 000, w ubiegłym roku spadły do 1: 360. Cały czas ANA 2 i ANA 3 wychodziły ujemne, stąd immunolog uznał, że ma to związek z Hashi i zapaleniem jelit, na które chorowałam po wielomiesięcznej, złożonej antybiotykoterapii.
Z uwagi na powyższe gin nie uznał za zasadne wdrożenie encortonu. Pewnie poproszę go jutro o skierowanie na kontrolne ANA.
Dziś pierwszy spacer po choróbsku. Niestety, gardło boli nadal.
Poza tym powinnam zmienić sobie nick na Wieloryb, bo coś czuję, ze pójdę na rekord w tyciu (ostatnie tygodnie w dużej mierze leżące, do tego problemy z układem pokarmowym). Już roooosnę. Jak tak dalej pójdzie, zaniedługo będę musiała zainwestować w większą odzież. Zaczęłam nawet przeglądać ofertę Bonprix
Z pulsowaniem pochwy nigdy się nie zetknęłam...
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Iza, a co to za komórki NK?
Co Ci wyszło dodatnie w ANA 2? Właśnie te nk czy jeszcze coś? Jak to skomentował immunolog?
Zarówno mój immunolog, jak i alergolog uważają, że przy autoagresji należy wykluczyć z diety gluten i laktozę, bo działają najbardziej bodźcująco na organizm. -
Hej Dziewczyny! Również trzymajcie kciuki za mnie jutro. Mam nadzieję, że zobaczę bąbelka z . Wiem, że sporo z Was jutro ma też wizytę - życzę powodzenia i czekam na Wasze relacje. Ja mam bardzo późno wizytę, bo o 20:00, więc dzień będzie się dłużył. Mam cichą nadzieję, że zobaczę , zatem zabieram mojego Małżowinę na badanie, choć nie ukrywam, że bardzo się boję, żeby sytuacja sprzed 2 lat się nie powtórzyła...
Kimmy, zubii, Rusałka*, ⚘Kwiatuszek, Gosiaczek, Dreamy, Bacardi90 lubią tę wiadomość
-
Mi na początku ciąży bpulsowało w plecach i ból promieniował do pośladka. Jak napisałam do dr to kazał mi już wtedy leżeć przez dwa dni do wizyty. Dziś jak mi zaczeło znów coś pulsować to znów napisałam do dr. Na szczęście tym nie kazał sie martwić. Ale naprawdę dziwne uczucie
Dziewczyny, co do pierwszej strony dla mnie też jest ok.
Rusałka ja też leżę- już prawie miesiąc i przez ten czas wydawało mi sie że na bank przytyłam. Na szczęście waga stoi jeszcze w miejscu więc może u Ciebie to też takie wrażenie bo wiadomo- totalny brak ruchu...
A mam jeszcze jedno pytanie, czy przyjmujecie wystarczającą ilość płynów? Ja mam z tym duży problem Niby się zmuszam ale z marnym skutkiem -
MoNaKo wrote:Nie pomożecie z tym pulsowaniem? Żadna z Was tak nie miała? Nie wiem czy mam sie martwić...
-
Też nie miałam takiego pulsowania
Ja od zawsze za mało piłam. Co prawda nigdy nie miałam problemów z moczem czy pecherzem. Ale często miałam tak, że po całym dniu wieczorem przed pójściem spać nadrabialam i dużo piłam bo przypomniałam sobie, że w ciągu dnia nic prawie nie piłam. Wcale nie odczuwalam pragnienia.
Teraz w ciąży bardziej mi się chce pić i znacznie częściej chodzę siku
-
Monako, niestety, to nie tylko wrażenie Na wadze + 1,5 kg. Pewnie część z tego to woda, część powiększone cycki (normalnie Cycolina jak się patrzy , ale reszta to raczej totalny brak ruchu (najpierw plamienia, potem paskudne choróbsko, które rozłożyło mnie na łopatki = wyro) + skłonność do tycia przy niedoczynności tarczycy i insulinooporności. Mdłości miałam tylko w 5-6 tygodniu, teraz lekko mnie pociąga, jak nie zjem, więc zdarza mi się zjeść wieczorem (normalnie po 19 nie jadam, a teraz niekiedy muszę coś wrzucić na ruszt ok. 21-22, bo mi źle w żołądku).
Piję mało, zdecydowanie za mało. Dzisiaj wręcz się załamałam, jak zrobiłam bilans - 2 szklanki wody wystarczają mi na cały dzień -
Gratuluję udanych wizyt
MONAKO, pulsowania nie miałam, ale inne wrażenia w tych okolicach owszem (kłucie z macicy do pochwy - jak pod koniec poprzedniej ciąży, a dziś takie denerwujące uczucie jakby gilgotania, na szczęście tylko chwilkę). Może to Twoje pulsowanie nic nie znaczy, nieraz się przecież zdarza, że człowiek czuje swój puls w różnych częściach ciała. A pulsowanie pochwy głównie kojarzy mi się ze sprawami łóżkowymi....Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 22:20
-
⚘Kwiatuszek wrote:Pulsowanie w pochwie miałam ale to na o wiele dalszym etapie ciąży i to było skracanie się szyjki. Na obecnym etapie to pulsowanie to moze byc np.ucisniety jajnik przez rozrastajaca sie macice lub nawet tętnica jakaś i ona może byc np.ucisnieta stad uczucie pulsowania. Bierzesz mg/nospe?
-
Rusałka* wrote:Iza, a co to za komórki NK?
Co Ci wyszło dodatnie w ANA 2? Właśnie te nk czy jeszcze coś? Jak to skomentował immunolog?
Zarówno mój immunolog, jak i alergolog uważają, że przy autoagresji należy wykluczyć z diety gluten i laktozę, bo działają najbardziej bodźcująco na organizm.
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Kimmy no włąsnie u mnie z tym piciem jest bardzo podobnie- wogóle nie czuję pragnienia. Gdybym się nie zmuszała to pewnie pół szklanki wody wystarczyłoby mi na cały dzień żeby tabletki popić...
Rusałka tych cycków to Ci zazdroszczę. Ja z tych bardziej płaskich. Myślałam że w ciąży urosną i wciąż czekam aż to nastąpi
Zubii- ja też mam ciągle spierzchnięte usta. Najbardziej mogę polecić Regenerum do ust- u mnie sprawdza się rewelacyjnie.
setti- mi też pulsowanie kojarzyło sie raczej z łożkowymi sprawami. Może dlatego dr kazał się nie martwić. Choć na poczatku myślałam że to mogą być jakieś niepokojące skurcze. Na razie ustąpiło i oby nie wróciło. Ja to mam same nietypowe objawy
Rusałka ja badałam sobie poziom komórek NK ze względu na wcześniejsze poronienia. I brałam na to wlewy dożylne z intralipidu. Więc możliwe że to właśnie obniżenie komórek pomogło mi być na tym etapie ciąży bo 4 razy miałam już ciąże biochemiczne.
mika- cierpliwość będzie Ci wynagrodzona sercem bijącym jak dzon. Jeszcze troszkę wytrzymaszzubii lubi tę wiadomość