Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
stay wrote:Proszę o zaciskanie kciukow dzisiaj bo naszly mnie czarne myśli, że nic tam nie będzie
-
A jak u was że spaniem? ja najchętniej spała bym cały czas... Synek dziś wstał o 5:30, myślałam że oczu nie otwore... I jestem cały czas głodna, mam chęć zjeść wszystko co wpadnie mi w ręce w poprzedniej ciązy miałam aby ochotę na ketchup, a teraz ma ochotę poprostu na wszystko
Ps. Do mnie chyba też tak średnio dotarło że jestem w ciąży...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 07:10
-
buka03 wrote:A jak u was że spaniem? ja najchętniej spała bym cały czas... Synek dziś wstał o 5:30, myślałam że oczu nie otwore... I jestem cały czas głodna, mam chęć zjeść wszystko co wpadnie mi w ręce w poprzedniej ciązy miałam aby ochotę na ketchup, a teraz ma ochotę poprostu na wszystko
Ps. Do mnie chyba też tak średnio dotarło że jestem w ciąży...
Ja mam na wszystko ochotę oprócz słodkiego... a wcześniej ajk widziałam batonik to aż trzęsłam się żeby go zjeść... teraz mam ochotę na mięso i makaron w każdej kombinacji hehe Ja akurat ze spaniem nie mam problemu, w ogóle też jakoś nie dociera do mnie, że moje maleństwo sobie we mnie rośnie -
buka03 wrote:A jak u was że spaniem? ja najchętniej spała bym cały czas... Synek dziś wstał o 5:30, myślałam że oczu nie otwore... I jestem cały czas głodna, mam chęć zjeść wszystko co wpadnie mi w ręce w poprzedniej ciązy miałam aby ochotę na ketchup, a teraz ma ochotę poprostu na wszystko
Ps. Do mnie chyba też tak średnio dotarło że jestem w ciąży...
A ja od owulacji śpię tyle co nic, już nie mogę ze sobą wytrzymać kładę się spać o 23 a o 3 w nocy oczy jeszcze otwarte, masakra...Mieszko 29.08.2017 3400g 51cm
Aniołek 25.08.2016 [*] -
Wpadłam się Wam trochę pożalić. Czuję się okropnie. Jestem tak słaba, że szok, ledwo wstanę a już bym się najchętniej położyła. A najbardziej męczą mnie dojazdy do biura i z biura komunikacją. Wczoraj jak wreszcie doczłapałam do domu, to się musiałam położyć. Dziś ledwo dotarłam do pracy. I to nawet nie chodzi o zmęczenie, tylko taką słabość, jakbym nie mogła ruszyć ręką ani nogą.
W dodatku męczą mnie zaparcia i wzdęcia, przez co wyglądam jak w 5 miesiącu. Zaczynają się mdłości. Nie wiem za bardzo co zrobić, żeby dojść do siebie. -
Hej Dziewczyny.
Stay trzymam kciuki! Na pewno będzie wszystko w porządku. W razie czego nie denerwuj się - to bardzo wcześnie i może jeszcze nie być serduszka.
Co do spania - ja zawsze byłam śpioch i teraz (oprócz popołudnia) nie odczuwam jakiegoś większego zapotrzebowania.
Mam problem od rana, żeby przemóc się zjeść śniadanie... Noż kurde nie lubię jeść od rana, zawsze kawa... Mąż zrobił mi pyszne płatki owsiane zalane jogurtem z owocami i orzechami i to jedyne co mi wchodzi od rana
Rzepakowepole ja mam też duży brzuch :/normalnie mnie tak wydęło, że szok choć z zaparciami nie mam problemu.
Miłego dnia! -
Gdziejestmieszko wrote:A ja od owulacji śpię tyle co nic, już nie mogę ze sobą wytrzymać kładę się spać o 23 a o 3 w nocy oczy jeszcze otwarte, masakra...
Ma to samo... styrasznie ciężko mi się zaspia -
rzepakowepole wrote:Wpadłam się Wam trochę pożalić. Czuję się okropnie. Jestem tak słaba, że szok, ledwo wstanę a już bym się najchętniej położyła. A najbardziej męczą mnie dojazdy do biura i z biura komunikacją. Wczoraj jak wreszcie doczłapałam do domu, to się musiałam położyć. Dziś ledwo dotarłam do pracy. I to nawet nie chodzi o zmęczenie, tylko taką słabość, jakbym nie mogła ruszyć ręką ani nogą.
W dodatku męczą mnie zaparcia i wzdęcia, przez co wyglądam jak w 5 miesiącu. Zaczynają się mdłości. Nie wiem za bardzo co zrobić, żeby dojść do siebie.
Ps. A właśnie jak u was z badaniami? Będę chodziła prywatnie więc za badania będę musiała płacić i tak myślałam by może przejść się do rodzinnego by wypisał mi wszystko na NFZ, bo poprzednio za pierwszy zestaw badań placilam 270 zł a teraz dochodzą mi hormony tarczycy to podejdzie koszt pod 400 zł, a jeszcze 15 stycznia idę prywatnie do endokrynologa,potem wizyta u gina, i w styczniu 7 stow pewnie mi nie starczy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 09:12
-
Może...
Nie sądzę, żeby rodzinny dał Ci skierowanie na ciążowe badania. On może wypisać to, co ma refundowane z NFZ, a rodzinny nie jest od prowadzenia ciąży. Już prędzej zapisałabym się do ginekologa na NFZ. Sprawdź, czy Twój tak nie przyjmuje. Wbrew pozorom dobrzy lekarze często mają kontrakty z NFZ albo przyjmują w przyszpitalnych poradniach. Poczytaj opinie. Ja tak znalazłam dobrego lekarza, który ma prywatną praktykę i dodatkowo udało mi się zapisać na NFZ do niego. Będzie się to wiązać z jechaniem na drugi koniec miasta, ale trudno. Nie mam zamiaru za wszystko płacić, skoro płace składki i mam realną możliwość skorzystania z wizyty na fundusz. -
Rzepakowepole dobrze Myślisz, dobre rozwiązanie też chyba tak zrobię, przeciez tyle kasy znów na badania...
Ja gdyby nie bolące piersi i sutki to nie czulabym ciąży. Czasem w brzuchu zakluje a tak to Nic póki co.
Jem normalnie, może w dzień jestem bardziej ospala. Zobaczymy co będzie za 6-8 tyg :p -
rzepakowepole wrote:Może...
Nie sądzę, żeby rodzinny dał Ci skierowanie na ciążowe badania. On może wypisać to, co ma refundowane z NFZ, a rodzinny nie jest od prowadzenia ciąży. Już prędzej zapisałabym się do ginekologa na NFZ. Sprawdź, czy Twój tak nie przyjmuje. Wbrew pozorom dobrzy lekarze często mają kontrakty z NFZ albo przyjmują w przyszpitalnych poradniach. Poczytaj opinie. Ja tak znalazłam dobrego lekarza, który ma prywatną praktykę i dodatkowo udało mi się zapisać na NFZ do niego. Będzie się to wiązać z jechaniem na drugi koniec miasta, ale trudno. Nie mam zamiaru za wszystko płacić, skoro płace składki i mam realną możliwość skorzystania z wizyty na fundusz. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
buka03 wrote:Wiem że wszystkich nie da rady ale może chociaż część, juz za samo hsh ft3 i ft4 zaplace stówe, no niestety moj gin nie przyjmuje na nfz ma aby prywatny gabinet, pracuje tez 2 dni tyg w szpitalu, ale on tam tez jest aby tak z doskoku, nie chciala bym zmieniac gina prowadzil moją pierwszą ciąże i na chwile obecną nas w okolicy to najlepszy gin, dodatkowo caly czas uczestniczy w miedzynarodowych kursach wiec caly czas zdobywa nową wiedzę a dla mnie to jednak też duży plus, no nic zobacze co z badań da sie na nfz przerobic
buka03 lubi tę wiadomość
-
rzepakowepole wrote:Wpadłam się Wam trochę pożalić. Czuję się okropnie. Jestem tak słaba, że szok, ledwo wstanę a już bym się najchętniej położyła. A najbardziej męczą mnie dojazdy do biura i z biura komunikacją. Wczoraj jak wreszcie doczłapałam do domu, to się musiałam położyć. Dziś ledwo dotarłam do pracy. I to nawet nie chodzi o zmęczenie, tylko taką słabość, jakbym nie mogła ruszyć ręką ani nogą.
W dodatku męczą mnie zaparcia i wzdęcia, przez co wyglądam jak w 5 miesiącu. Zaczynają się mdłości. Nie wiem za bardzo co zrobić, żeby dojść do siebie.
Odnosnie tej slabosci - mam tak samo ani reka ani noga. Najgorzej ze maz mnie nie rozumie...twierdzi ze jestem len - najlatwiej nie? Mam dzis podly nastroj poki co siedze w pracy i nie mam sily na nic -
Cześć dziewczyny ale żeście naskrobały chyba tego prędko nie nadrobię
witam nowe mamusie
ja wczoraj byłam u gina na nfz ale lipa bo mi nie chciała dać skierowania na te badania na TSH itd. dała tylko te zwykłe, na morfologię, mocz i cukier + skierowanie na usg, spytałam się czemu nie da mi od razu na to TSH itd, to mi odp. "nie muszę się Pani tłumaczyć" i pogadali, masakra, a poszłam do 1wszej lepszej szczerze mówiąc, nie wiedziałam że będzie problem, moja ginka niestety nie przyjmuje już w ramach NFZ ale nic poszukam może jeszcze jakiegoś innego gina
ja też nie czuję się najlepiej, nie mam tak sił jak zwykle i mdli mnie dalej + zapachy ciekawe + piersi mam wrażliwe to jest ten plus może będę miała większe
w pracy ciężko mi udziedzieć, najchętniej już bym poszła na L4 -
ew101 wrote:Cześć dziewczyny ale żeście naskrobały chyba tego prędko nie nadrobię
witam nowe mamusie
ja wczoraj byłam u gina na nfz ale lipa bo mi nie chciała dać skierowania na te badania na TSH itd. dała tylko te zwykłe, na morfologię, mocz i cukier + skierowanie na usg, spytałam się czemu nie da mi od razu na to TSH itd, to mi odp. "nie muszę się Pani tłumaczyć" i pogadali, masakra, a poszłam do 1wszej lepszej szczerze mówiąc, nie wiedziałam że będzie problem, moja ginka niestety nie przyjmuje już w ramach NFZ ale nic poszukam może jeszcze jakiegoś innego gina
No niestety, lekarz, żeby móc wystawić skierowanie, musi mieć uzasadnienie. Pewnie gdybyś miała wcześniejsze badania, które nie były w normie, dostałabyś skierowanie. Ale odpowiedź okropna, mogła chociaż odpowiedzieć, że nie widzi takiej potrzeby, już by to inaczej brzmiało. Lekarka nie miała w gabinecie sprzętu do USG? Wiem, że tak się zdarza w gabinetach NFZ i wtedy dają skierowanie. Czy po prostu nawet jak mają, to nie robią go na jednej wizycie i musi być oddzielne skierowanie?
Obejrzałam na YouTube kilka filmików dziewczyn, które mieszkają w UK. Tam się w ogóle nie robi większych badań i tylko dwa razy USG i kobiety rodzą dzieci, jakoś nie słychać, żeby były chore. Pewnie gdyby standard opieki jakoś źle wpływał na statystyki utraty ciąż albo choroby noworodków, to by to zmienili. Na mnie to zadziałało uspokajająco. Że tak naprawdę niezależnie od tego, czy pójdę do lekarza teraz czy za dwa tygodnie, czy na każdej wizycie będzie USG czy tylko na kilku, to i tak będzie to lepszy standard niż w UK.