Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
natty85 wrote:Witam się w drugim trymestrze.
Dziewczyny powiedzcie mi czy NT 2.0 to dużo? Niby lekarz powiedział ze ok i norma do 2.5 ale czekając na wynik pappy zaczynam się stresować.natty85 lubi tę wiadomość
-
natty85 wrote:Witam się w drugim trymestrze.
Dziewczyny powiedzcie mi czy NT 2.0 to dużo? Niby lekarz powiedział ze ok i norma do 2.5 ale czekając na wynik pappy zaczynam się stresować.
u mnie nt 1,93 i lekarz powiedział ze wszystko w porzadku, a wyniki z pappy jeszcze lepsze niz z usg, wiec sie nie martw:)natty85 lubi tę wiadomość
-
Ylya wrote:a jaki duży był maluszek? Bo im większy, tym NT też większe być może.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
buka03 wrote:Ja tez mam czasem czarne mysli, wiec z niecierpliwoscia czekam na kopniaki bo co teraz czuje to jakies tam cos dziwnego i rzadko wiec nie wiem czy to dzidzia, a jak juz bedzie mnie kopac dniami i nocami to bede spokojniejsza
ale nie możesz sie martwic że cos kupisz i może sie cos stanie i co wtedy, myslac w ten sposob to nic nie można planowac, juz o wakacjach nie wspomne
no to ja juz całkowicie inna jestem. Moze dlatego ze to drugie dziecko? albo taka jestem? nie mysle jeszcze o zadnych ciuchach i wyprawkach. wózek mam zamiar kupic we wrzesniu w miesiącu kiedy bede rodzic, ciuszki dopiero w wakacje. zyje jak zylam wczesniej, tylko moze bardziej uwazam jak siadam, nie jestem narwana, chociaz zdarza mi sie czasami szybko z miejsca zerwac, wtedy pluje sobie w twarz zebym bardziej uwazala. co biore dodatkowego to witaminy. nie pije alkoholu, coli a tak to jem to co jadlam, jem na co mam ochote a nie to co musze. na wakacje nad morze jedziemy w czerwcu a mysle jeszcze zeby w sierpniu na weekend do zakopanego skoczyc:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2017, 13:24
-
Dobrze wiedziecieć, że nie tylko ja mam takie myśli...Natalka, właśnie nie jestem pesymistką. Na codzień mam stresującą prace i dzięki niej nauczyłam się panować nad emocjami. Optymistką jakaś wielka też się nie moge nazwać, raczej realistką. A teraz sama się dziwie swojej reakcji...
-
Ja teraz też nie myślę o wyprawce może przez to że wszystko mam
jedynie co to tylko pólśpiochy dokupię i kilka sztuk body z krótkim rękawem oraz rzeczy higieniczne dla mnie.
Co do kopniaków powoli zaczynam czuć rozpychanie. Z pierwszym synem czułam pod koniec 16 tygodnia tym bardziej że teraz łożysko jest znowu na tylnej ścianie ale czekam na pewniejsze posunięcia -
No i nawet po pierwszym poronieniu zarzekałam się, że jak tylko się dowiem o ciąży to od razu ide na zwolnienie. Teraz 15 tydzień a ja nawet nie mam planu kiedy brać L4, bo jak ja wróce do pracy jakby co...jak o tym pisze to wydaje mi się to jeszcze bardziej chore
-
natalka1988 wrote:no to ja juz całkowicie inna jestem. Moze dlatego ze to drugie dziecko? albo taka jestem? nie mysle jeszcze o zadnych ciuchach i wyprawkach. wózek mam zamiar kupic we wrzesniu w miesiącu kiedy bede rodzic, ciuszki dopiero w wakacje. zyje jak zylam wczesniej, tylko moze bardziej uwazam jak siadam, nie jestem narwana, chociaz zdarza mi sie czasami szybko z miejsca zerwac, wtedy pluje sobie w twarz zebym bardziej uwazala. co biore dodatkowego to witaminy. nie pije alkoholu, coli a tak to jem to co jadlam, jem na co mam ochote a nie to co musze. na wakacje nad morze jedziemy w czerwcu a mysle jeszcze zeby w sierpniu na weekend do zakopanego skoczyc:)
-
natty85 wrote:Witam się w drugim trymestrze.
Dziewczyny powiedzcie mi czy NT 2.0 to dużo? Niby lekarz powiedział ze ok i norma do 2.5 ale czekając na wynik pappy zaczynam się stresować.czuje sie podekscytowana
Mi wyszło 2,1 a po wynikach pappy wszystkie trisomie <1:20000
dzidzius miał wtedy 7 cm i wiek na 13 tyg 2 dni
Tak jak piszesz do 2,5 jest norma wiec nie ma potrzeby do obawWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2017, 14:30
natty85 lubi tę wiadomość
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Dziewczyny, dziękuję za wcześniejsze posty o krwi pępowinowej...temat trudny i sama nie wiem jaką podejmiemy ostateczną decyzję.
W moim szpitalu jak byłam na badaniu krwi, widziałam juz kilku tatusiów z takimi zestawami więc jednak ludzie się decydują...
A propo Mama lekarz rodzinny super sie ją czyta, jest dla mnie znacznie wiekszym autorytetem niż mamaginekolog. Tej drugiej mówię zdecydowanie NIE!
Pofolgowałam sobie dzisiaj- nie dość że wyrwałam sie z domu na 2 godziny do Ikei to zjadłam Mcdonalda i teraz zagryzam ciastem kokosowymAż mi głupio że nakarmiłam dzieci takim syfem!
smeg lubi tę wiadomość
-
MoNaKo wrote:Dziewczyny, dziękuję za wcześniejsze posty o krwi pępowinowej...temat trudny i sama nie wiem jaką podejmiemy ostateczną decyzję.
W moim szpitalu jak byłam na badaniu krwi, widziałam juz kilku tatusiów z takimi zestawami więc jednak ludzie się decydują...
A propo Mama lekarz rodzinny super sie ją czyta, jest dla mnie znacznie wiekszym autorytetem niż mamaginekolog. Tej drugiej mówię zdecydowanie NIE!
Pofolgowałam sobie dzisiaj- nie dość że wyrwałam sie z domu na 2 godziny do Ikei to zjadłam Mcdonalda i teraz zagryzam ciastem kokosowymAż mi głupio że nakarmiłam dzieci takim syfem!
Mam takie samo zdanie o mamaginekolog i mama lekarz rodzinny.
Maz mamy lekarz to moj dawny znajomy, co prawda nie utrzymujemy kontaktu ale wiem, ze to w porzadku czlowiek, wiec tym bardziej wieksze zaufanie mam do jej bloga -
A ja wczoraj miałam taką chcice na mcflurry że szok! Oficjalna pierwsza taka zachcianka ciążowa:-) córcia wciąż kopie. Reaguje już nawet na zabawę, jak pukne w brzuch. Głównie rano i wieczorem jak się kładę na plecach, a w dzień szaleje po posiłkach
cudowne uczucie
MoNaKo, miffy, perfectangel85, wisienka1212, ⚘Kwiatuszek, nowamamusia lubią tę wiadomość
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Ja po wizycie. NT 0,9, dziecko 7,6 cm, będzie chłopak
Princesska, MoNaKo, zubii, Cameline, czekolada, mkl, Gosia1989, Zorganizowana:), aswalda, miffy, Lisa85, Matka Rocku, Ylya, Dreamy, falka, nowamamusia lubią tę wiadomość
-
MoNaKo wrote:miffy, iza776- my z mężem bardzo poważnie się nad tym zastanawiamy i na pewno zapytam swojego dr co o tym myśli.
Mam troche mieszane uczucie bo mało to nie kosztuje ale skąd będę miała pewność że będzie to przechowywane we właściwy sposób?
Swego czase dreamy wrzuciła link który też otworzył oczy na pewne kwestie- choćby właśnie marketingowe...
Z drugiej strony nasze dzieci będą miały ten sam materiał genetyczny więc zgodność będzie 100% dlatego znów myśli czy przechowywanie krwi ma sens?
Szkoda że tak słabo przekazują wiedzę na ten temat na warsztatach bo jak widać rodzice o tym myślą ale nie maja skąd czerpać wiedzy
Odkopuję wpisy z rana, bo nie miałam dostępu do kompa... Jak byłam na studiach to krew pępowinowa to była nowość.. No może nie całkiem nowość, ale ruszyły duże działania marketingowe, zaczęło być o tym głośno i coraz więcej par się zastanawiało - pobierać czy nie pobierać? Jedna babeczka co prowadziła z nami zajęcia powiedziała, że to kosztuje masę kasy, a nawet nie wiadomo czy komórek macierzystych starczy dla tego dziecka w razie czego.. Po prostu było już dużo zdeponowanej krwi, ale mało osób z tej puli rzeczywiście jej potrzebowało i efekty były wciąż niewiadomą. Minęło kilka lat i komercyjne banki mówią o super efektach, ale ile w tym prawdy? Któraś z Was wrzucała tu super linka o alternatywie: deponowania krwi w publicznych bankach. To zupełnie za darmo, ale krew nie jest dostępna tylko dla Was, ale dla każdego. Z informacji tam umieszczonych wynikało, że przeszczepy własne nie sprawdzają się, bo skoro Twoje własne komórki raz "zachorowały" to taki przeszczep może nie dać wyników, natomiast od obcej osoby to co innego (oczywiście do końca życia jesteś na lekach żeby nie odrzucić przeszczepu). Jakby nie patrzeć, gdyby tak każda oddała przy porodzie do publicznego banku to chyba ogólnie jako społeczeństwo czulibyśmy się bezpieczniej? Trzymanie samemu sobie jest trochę dziwne.. Jeden nie użyje tego wcale, a inny będzie potrzebował tyle, że i tak nie starczy.08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Kinga masz rację, to chyba dreamy wrzuciła tego linka.
Szkoda że ta krew może pomóc wielu chorym a jest utylizowana a za przechowywanie trzeba słono płacić. I tak jak piszesz, może jej być i tak za mało...Sama już nie wiem. Na poczatku jak tylko temat :obił nam sie o uszy" to stwierdziliśmy że trzeba z tego skrzystać. Jednak po bliźszym zapoznaniu sie z tematem mam coraz więcej wątpliwośći...
Nie sądzę aby w Polsce powstały takie banki w najbliższej przyszłości