Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Karuzela też podobno nie sprawdza się na początku, dziecko nie widzi jej zbyt dobrze i nie rozumie co tam nad głową lata, może rozdrażniać... Szaleję na pintereście i widziałam szydełkowaną karuzelę xD chociaż taka oczywiście nie gra, ale też zastanawiam się czy te melodyjki nie są zbyt tandetne w wielu karuzelach? Czy nie lepiej samemu dziecku coś zanucić, a do spania ewentualnie zainwestować (jeśli już chce się wydać kasę) na te zabawki wydający ten cały biały szum..08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Buka wiem ze internet jest kiepskimi pomocnikiem ale piszą dziewczyny ze zdarzają sie takie bole. Chociaz rzrczywoscie cześciej w zaawansowanej ciazy.. do wizyty mam 2 tygodnie..
Co do karuzeli myśle ze jest to fajny gadżet ale na krótki okres czasu. Mi bardzo podobają sie takie drewniane kołyski ale tez mi szkoda troche kupić taką ponieważ starczy na 3-4 miesiące.. a potem dziecko ktore co raz bardziej zaczyna interesować sie otaczającym je światem nie bedzie marzyło o leżeniu i patrzeniu w sufit
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Ja też dziesięć razy myślę zanim cokolwiek kupię i w sumie narazie mam niewiele rzeczy, właściwie tylko trochę ubranek. Czekam też na wyprzedaże, a poza tym możliwe, że dostanę jeszcze trochę od kogoś z rodziny.
Z innych rzeczy właściwie jestem zdecydowana na kosz Mojżesza (ale raczej kupię używany), i w sumie póki co tyle.
Tyle tego wszystkiego jest, że się gubię, już ostatnio zaliczyłam mini panikę, że jestem nieogarnięta i w ogóle niegotowa, mętlik w głowie... -
Cameline ja rowniez nie mam jeszcze nic kupione. Dlatego, ze uwazam.ze mam jeszcze czas a po drugie chce potwierdzenia na polowkowych czy oby na pewno bedzie chlopczyk:)
Mam lekarke ktora jest bardzo dobra, dba i kontroluje wszystko w ciazy, robi wszystkie wszelakie badania ale.niestety nie ma usg w gabinecie. Wiec ja w ciazy bede miec tylko te usg prenatalne. Mialam w 7 tyg aby ciaze potwierdzic, pozniej w 12 tyg teraz w 22 i kolejne bedzie te trzecie ale.juz platne na ktore sie oczywiscie zdecyduje.
A wracajac do ubranek itp to przy pierwszej ciazy rowniez nie kupowalam wielu rzeczy. Byly ciuszki, kocyk, rozek, 2 butelki, odciagacz, nozyczki, pieluchy itp.
Teraz tylko kupie wszystko to samo i nie dlatego ze mnie nie stac tylko lubie miec podstawowe niezbedne rzeczy. Teraz dokupiw bujak bo mysle ze to fajna sprawa.
Zastanawiam sie nad wozkiem 3 w 1 i chyba raczej nie kupimy. Kupie tylko nosidelko a na wiosne spacerowke. Tej gondoli tak szczerze to sie nie wykorzysta.Cameline lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej mamuśki:)
Ja póki co kupiłam jedynie rożek i dwa opakowania pieluszek z Motherhood. No i wczoraj skusiłam się na pierwsze pół-śpiochy i niedrapki dla małej Oprócz tego dostałam wczoraj dwie reklamówki ubranek dla dziewczynki tylko w rozmiarach 62-68 więc 56 muszę dokupić. Ale zakupy chce robić z głową i mieć tylko niezbędne minimum a z ubranek mieć po 6 kompletów z każdego rozmiaru. Maty, karuzele itp. będą fajnym pomysłem na prezenty od rodziny już po urodzeniu maluszka więc nie będę na to wydawać kasy Na razie mam dylemat czym spowijać malucha i czy Woombie faktycznie jest takie super.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 09:07
-
Natalka to bardzo podobnie jak u nas, i ze stanem (a raczej jej brakiem) wyprawki, i niezbędnym minimum przy poprzednim dziecku.
Ciekawe na ile ten mały człowieczek zdaje sobie sprawę z tych karuzelek, ślucznej piścieli, śpioszków w kokardki. Nie ukrywajmy, to nas cieszy ale dziecku to obojetne byly miało sucho na pupci, mleczko w brxuszku i kochających rodziców od przytulania. Więcej potrzeb nie ma
Princesska ja mam takie bóle krocza i pachwin, trzymają przez kilka dni i puszczają, ale wtedy nawet poruszać się nie da. Mam tak już jakiś czas, na pewno od 2 trymestru. Lekarz uspojajał że nic się nie dzieje że to rozciąganie. Ja też uważam to za normalne bo mnie ciągle coś boli, kłuje. A nie jestem jakaś przewrażliwiona.buka03, Princesska, Lisa85 lubią tę wiadomość
-
Cameline wrote:Natalka to bardzo podobnie jak u nas, i ze stanem (a raczej jej brakiem) wyprawki, i niezbędnym minimum przy poprzednim dziecku.
Ciekawe na ile ten mały człowieczek zdaje sobie sprawę z tych karuzelek, ślucznej piścieli, śpioszków w kokardki. Nie ukrywajmy, to nas cieszy ale dziecku to obojetne byly miało sucho na pupci, mleczko w brxuszku i kochających rodziców od przytulania. Więcej potrzeb nie ma
Princesska ja mam takie bóle krocza i pachwin, trzymają przez kilka dni i puszczają, ale wtedy nawet poruszać się nie da. Mam tak już jakiś czas, na pewno od 2 trymestru. Lekarz uspojajał że nic się nie dzieje że to rozciąganie. Ja też uważam to za normalne bo mnie ciągle coś boli, kłuje. A nie jestem jakaś przewrażliwiona.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 09:32
-
Hej Mamuśki
Z zakupów to mam już za wozki, łóżeczko z szuflada, kupiłam tez troszkę ciuszków więcej ciuchów nie kupuje bo mam po Młodym. Planuje kupić jeszcze otulacz, laktator, fotelik, no i butelki smoczki, ręczniki. Pościel mam po Jasiu.
Karuzela na początku w ogóle nie wisiała nad łóżeczkiem. Dziecko jej nie widzi
Co do białego szumu to u nas się sprawdził. Jak Młody miał kolke albo pp prostu nie mógł spać to dźwięk suszarki działał cuda
Co do bóli - u mnie klucie w pochwie, parcie itd oznaczało skracanie szyjki. Teraz cały czas widzę duża różnice pomiędzy tym jak siedzę a jak leżę. Przy siedzeniu mam większe parcie.
Miłego dnia MamuśkiWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 09:31
Princesska lubi tę wiadomość
-
Cameline dzieki ciąża zmienia człowieka ja raczej do panikar nie należę, wręcz przeciwnie, a tu prosze.. do szpitala bym sie juz położyła.. ciagle biorę luteinę i nospe, mam nadzieje ze wszystko pod kontrolą
Karolka ja kłuć w pochwie nie mam, bardziej na brzuchu je czuje.. i to tez sporadycznieWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 10:00
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Buka - mam to samo z tym kupowaniem... pierwsze dziecko to człowiek stara się aby mialo wszystko co najlepsze... staram się trochę to ogarnąć bo kasy też nie mam nie wiadomo ile a poza tym za małe mieszkanie aby to wszystko pomieścić...
-
Hej hej dziewczyny:) jestem aktualnie u rodziców, drugi koniec Polski, podróż długa i męcząca...udało mi się Was właśnie nadrobić Kończę właśnie studia logopedyczne i bardzo dużo mówili nam o stymulowaniu małych dzieciaczków. I np odradzają karuzele grające i kręcące się dla maluszków które jeszcze słabo widzą, bo generalnie takie male dzieci to bardziej rozdrażnia a i stymuluje nieodpowiednio. Warto na początku zwracać uwagę na przedmioty czarne, czerwone i białe bo takie kolory dzieci rozróżniają i ćwiczymy im dzięki temu percepcje wzrokowa. Ja szyje maluszkowi mate w tych kolorach i mam plan na uszycie czarno-czerwono-białych postaci na taka ala karuzelke:) A melodie w tych kupnych karuzelkach warto zastąpić naszym śpiewem;)
-
Witam wszystkich,
Widzę, że niektóre z Was są już bardzo zaawansowane w temacie wyprawki. Ja jeszcze nic nie kupiłam ale mam dużo rzeczy po starszym synku.
Co do karuzeli, my używałam tak od skończonego 3 miesiąca. Wcześniej nie było sensu bo mały nie zwracał na nią uwagi.
Nam bardzo się przydał leżaczek bujaczek, bo jest lekki i można go wszędzie z sobą zabrać. Tak więc podczas wizyt u znajomych, rodziny nie było problemu gdzie odłożyć dziecko.
Mata edukacyjna też bardzo fajna sprawa ale dopiero od 4-5 miesiąca.
Co do łóżeczek, to my kupiliśmy firmy Pinio. Robią drewniane mebelki więc zdrowsze dla malucha. Jak urodził się mój pierwszy synek też mieszkaliśmy w małym mieszkaniu. Więc szukałam łóżeczka z szufladą, żeby mieć dodatkową powierzchnię do przechowywania. Do tego kupiliśmy przewijak z nakładką na łóżeczko i organizer mocowany do łóżeczka na pieluszki, chusteczki i inne akcesoria do przewijania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 10:58
-
Cameline to u nas było podobnie.
lezaczek dostal od wujka ale nie lubił w nim siedziec, mata tez mu nie spasowała, chociaż kładłam go pod katem, bo tez byl ulewacz. Na szczescie nie kupowalam tylko dostalismy w spadku po kolezance wiec nie ubolewalam, ale sterylizatora nawet nie bralam pod uwage a podgrzewacz uzylam chyba z raz. Nie mowie, ze komuś innemu sie to nie przyda ale ja mam akurat takie przemyslenia.
O takich kokonach niemowlęcych to nawet nie wiedziałam. Jakoś nie do konca to bezpieczne mi sie wydaje. Nigdy nie wiadomo kiedy sie maluch zacznie przekręcać no chyba, ze ma to starczyć na krótko. W leżaczku to jednak jest przypięte pasami. -
Hej,
Ja juz w Irlandii. Mialam nieprzyjemną przygodę. W środę wieczorem spadłam ze schodów..
Na szczescie z małym wszystko ok, mialam porobione badania i scan i wszystko ok.
Potwierdzili mi tutaj tą pępowinę dwunaczyniową i faktycznie, tutaj tez z tego względu robią usg co 4 tyg żeby monitorować wzrost dziecka.
To chyba jedyny plus, że będę legalnie podgladać młodego Potrzymali nas 2 dni i wczoraj wyszlismy do domu.
A ja cóż, mam naderwane więzadło w kolanie i chodzę o kulach, tzn z brzuchem to łatwe nie jest, ale kuśtykam cośDaniel
-
nick nieaktualnyViriki wrote:Hej,
Ja juz w Irlandii. Mialam nieprzyjemną przygodę. W środę wieczorem spadłam ze schodów..
Na szczescie z małym wszystko ok, mialam porobione badania i scan i wszystko ok.
Potwierdzili mi tutaj tą pępowinę dwunaczyniową i faktycznie, tutaj tez z tego względu robią usg co 4 tyg żeby monitorować wzrost dziecka.
To chyba jedyny plus, że będę legalnie podgladać młodego Potrzymali nas 2 dni i wczoraj wyszlismy do domu.
A ja cóż, mam naderwane więzadło w kolanie i chodzę o kulach, tzn z brzuchem to łatwe nie jest, ale kuśtykam coś
Dobrze, że z małym wszystko w porządku. Wracaj szybko do zdrówka! -
Ja ostatnio przewróciłam się wychodząc z wanny. Na szczęście ochronilam brzuch i skończyło się na siniaku na udzie.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Ja nie wiem jak to zrobiłam
tzn schodzilam po schodach i poślizgneła mi sie jedna noga na wykladzinie (cholerne wyspiarskie schody obite dywanami!) cale szczescie ze trzymalam sie poreczy i upadlam na tylek nie na brzuch.
Huk z moim kolanem, najwazniejsze dla mnie że z malym ok.
Juz bym chciala sierpien co najmniej i porod bo ciaza to mnie tak stresuje, ze nerwowo nie wyrobieDaniel