Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej przyszłe mamusie
Jakby któraś była zainteresowana ubrankami w rozmiarze 62 to zapraszam do mojego ogłoszenia: https://www.olx.pl/oferta/mega-paka-36-szt-rozm-62-firmowych-ubranek-dla-chlopca-CID88-IDmB8Jk.html
-
o losie ile Wy skrobiecie! kilka dni nadrabiania ale udało się!
Monako moja endokrynolog mi na ostatniej wizycie powiedziała, ze w 3 trym tsh może być do 3,5,wiadomo lepiej poniżej.
Dreamy swietnie, ze mialas chwilke i napisalas co u Was. Dziękujemy za cudowne wieści! teraz będzie już tylko lepiej!!MoNaKo lubi tę wiadomość
-
julitk4 wrote:Tak
Mam 26lat-za miesiąc 27.Mężatka od pięciu lat.Ciąża planowana udało się odrazu.Na początku trochę stresu było bo miałam plamienia w terminach okresu więc luteina w ramach dmuchania na zimne.Usg genetyczne ok,połówkowe też wporządku.Generalnie wszystko jest dobrze.No poza tym że jestem straszną panikarą,jedna wizyta na ip,okazało się że dziecko się wypięło a ja spanikowałam bo nie wiedziałam co to;p Obecnie bardzo się oszczędzam,leże przez pół dnia ze względu na tą szyjkę.To tak w ramach mojego panikarstwa:)
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Princesska wrote:Moja szyjka ma 27 mm, (póki co bardziej się nie skraca) również leżę ale czasem muszę się wyrwać na uczelnie. Twoja jeszcze nie jest taka zła
No niby tak.Ale martwię się twardnieniami.Lekarz mówi że wszystko jest ok,biorę nadal luteinę i magnez a mimo to się pojawiają głównie przy siedzeniu i chodzeniu.Dlatego leżę bo wtedy mi najlepiej;p -
julitk4 wrote:No niby tak.Ale martwię się twardnieniami.Lekarz mówi że wszystko jest ok,biorę nadal luteinę i magnez a mimo to się pojawiają głównie przy siedzeniu i chodzeniu.Dlatego leżę bo wtedy mi najlepiej;p
nawet nie chce myśleć co by było gdybym nie brała leków
U mnie się pojawiają jak tylko wstanę/podniosę się. Sporadycznie same z siebie jak lezeWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2017, 22:45
julitk4 lubi tę wiadomość
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Princesska wrote:Te twardnienia są okropne! Mam ten sam przypadek co Ty. Ja biorę luteinę 6xmazgnez i 6x nospe. Czasem m stwardnieje 5 razy w ciągu dnia a czasem kilkanaście razy
nawet nie chce myśleć co by było gdybym nie brała leków
U mnie się pojawiają jak tylko wstanę/podniosę się. Sporadycznie same z siebie jak leze
Ja na początku nie rozróżniałam do końca co się dzieje.Jak mała się wypychała to myślałam że to są właśnie twardnienia bo brzuch się robil napięty z jednej strony.Teraz juz widzę kiedy się wypycha.U mnie są dwa rodzaje tych twardnień.Jak leżę to z raz dziennie pojawia się take totalnie bezbolesne i niewyczuwalne.Puszcza po kilku sekundach.Ale gdy chodzę czy siedzę to jest zupełnie inne uczucie.Czuje pod ręką że brzuch jest twardy ale i uczucie bardzo nieprzyjemne jakbym miała supeł w brzuchu.Takie ściśnięcie czuje.I w sumie do końca nie wiem czy mam się martwić.Lekarz mówi że na tym etapie już raz na godzinę może ćwiczyć macica.Z tym że jak chodzę to nie ogarniam ile razy się napina więc suma sumarum nie wiem ile ich jest i czy mam się martwić.Także z przezorności leżę.Na kolejnej wizycie się okaże czy szyjka dalej się nie skraca.Ale zrobiłam wywód.Wybaczcie -
Princesska jesli sie martwisz podjedz na IP , powiedz ze brzuch Cie boli i twardnieje. Ja w poprzedniej ciazy bylam na magnezie 6 tyg , mialam trzy tokolizy a i tak mialam twardnienia i szyjka sie skracala , teraz jak mam dziecko wole raz na miesiac przez kilka dni podlaczyc sie do tego magnezu... pewnie wyjde dopiero jutro bo ordynatora nie ma a bez niego nie chca wypuszczac za szybko. Polecam tez prenatal dha w wiekszych ilosciach , ktory tez zmiejsza ryzyko porodu przedwczesnego. Ja biore 2x3 dziennie.
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Dziewczyny ja też miałam dość często twadnienia.
I to już od około 13 tc więc przez to leżałam. Na początku brzuch twardniał tylko jak lezałam na plecach ale no boku twardnień nie było.
Póżniej doszły twardnienia w każdej pozycji. Dr dołożył mi relanium( a brałam jeszcze 3*2 aspargin, 3*1 no spę i 3*1 duphaston)
Mam wrażenie że od założenia pessara i jeszcze jednej tabletki relanium nie mam już twardnień.
Pytałam go ostatnio o odstawienie jakiś leków to powiedział że moja macica tak pieknie reaguje że strach byłoby cokolwiek odstawiać bo gdyby macica zaczęła szaleć ze skurczami to musiałby działać ostrymi lekami aby te skurcze zatrzymac.
Ja wiem, że lekarze wiedzą jakie leki mogą podawać w ciąży ale i tak boję się czy to nie bedzie miało wpływu na moje córeczki
aleksandrazz super że czasem podpinasz się pod kroplówkę z magnezem. U mnie chyba tego nie praktykują.
-
Ja ostatnio sama zaczęłam brać trochę wiecej magnezu i aspargin.I widzę po nim dużą różnice.Ogólnie twardnieniami bym się nie przejmowała ale boje się że z czasem szyjka zacznie się skracać mimo że póki co stoi w miejscu.Mój lekarz jakoś spokojnie do tego podchodzi każe dużo odpoczywać i że szyjka nie jest zła.Kazał mi.sie zdystansować że wszystko jest dobrze.Także sama sobie reżim wprowadziłam.Bliżej sierpnia dam sobie może wiecej luzu.Póki co posprzątam ugotuje i odpoczywam.Najgorzej jak w gości pojadę i po prostu nie mogę wysiedzieć.
-
julitka jak lekarz podchodzi do tego ze spokojem to na pewno wie co mówi. Ale i tak dobrze że Ty na siebie uważasz- to nie zaszkodzi a może jedynie pomóc
Mój lekarz należy do tych bardziej przewrażliwionych ale cieszę się że na takiego trafiłam bo ja mam przeboje całą ciążę i praktycznie całą też przeleżałam
O dziwo pod koniec mogę się wiecej ruszać ale z kolei nie mam siły... -
MoNaKo wrote:julitka jak lekarz podchodzi do tego ze spokojem to na pewno wie co mówi. Ale i tak dobrze że Ty na siebie uważasz- to nie zaszkodzi a może jedynie pomóc
Mój lekarz należy do tych bardziej przewrażliwionych ale cieszę się że na takiego trafiłam bo ja mam przeboje całą ciążę i praktycznie całą też przeleżałam
O dziwo pod koniec mogę się wiecej ruszać ale z kolei nie mam siły...
Wychodzę z założenia że skoro nie mam obowiązków i mogę sobie pozwolić to odpoczywam.Przy drugim dziecku już tak nie będzie.Mąż mówi że czasami przesadzam że nie dzieje się nic złego.Wiem że przesadzam ale wolę to niż udowadniać sobie i innym że ciąża to nie choroba a potem mieć do siebie pretensje że coś się stało z mojej winy.A tak wiem że zrobiłam wszystko a co ma być to będzie.Podoba mi się u Was.Jestem też na innym forum ale tam to tylko gadki o ubrankach i nic poza tym.Bąbelek1980, MoNaKo lubią tę wiadomość
-
Juz po wizycie. Wzieli mnie na badanie wiec bylam pewna ze mnie wypisza , ale wychodzi na to ze wyjde dopiero w sobote , powiedzieli ze jesli juz leze to jeszcze poleze... moze to i lepiej , w domu bym tyle nie polezala. Monako w pierwszej ciazy tez jadlam tone lekow i moje dziecko jest w pelni zdrowe , tez sie balam ale przynajmniej teraz lykam wszystko bez wiekszych wyrzutow sumienia
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Nie No pewnie z tymi twardnieniami trzeba dmuchać na zimne. Trzeba wybrać mniejsze zło. Lepiej brać te wszystkie leki, niż by się miało coś stać
Ja byłam na wizycie we wtorek, dokładnie mnie zbadała wypytala, i powiedziała gin. Ze kontynuujemy leki i tryb życia dalej prowadzimy taki. Ufam jej, ze wie co mówi.
Najgorzej mam zawsze chyba na wieczór, Bo rano jest całkiem w porządku jakby ta macica była wypoczęta po nocy.
P.S dziś mam wizytę teściowej. Odkąd utknęłam w domu myślałam ze będę miała spokój, ale kochana teściowa zawsze znajdzie sposób żeby nas odwiedzić ❤️ Jestem trochę zdziwiona, bo na tyle co pomajają nam moi rodzice, ona grosza nie dołożyła się do wyprawki. Miała dać mi kiedyś na kocyk, to po jakimś czasie poszło to w niepamięć. Za każdym razem pyta co kupic, (a gust ma beznadziejny) ale ja już wszystko mam co potrzebuje. Została mi tylko wyprawka pieluchy itp. Powiem jej dziś jak spyta ze chętnie przyjmę gotówkę. I już się nakręciłam
Wiem ze to nie obowiązek pomagać, ale wie ze jesteśmy na początku drogi nie zawsze jest łatwo i moi rodzice jakoś to rozumieją a ona nic nie kuma ! I zadaje tysiące głupich pytań.
Sory, musiałam to z siebie wyrzucićWiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 09:52
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
nick nieaktualnyPrincesska wrote:Nie No pewnie z tymi twardnieniami trzeba dmuchać na zimne. Trzeba wybrać mniejsze zło. Lepiej brać te wszystkie leki, niż by się miało coś stać
Ja byłam na wizycie we wtorek, dokładnie mnie zbadała wypytala, i powiedziała gin. Ze kontynuujemy leki i tryb życia dalej prowadzimy taki. Ufam jej, ze wie co mówi.
Najgorzej mam zawsze chyba na wieczór, Bo rano jest całkiem w porządku jakby ta macica była wypoczęta po nocy.
P.S dziś mam wizytę teściowej. Odkąd utknęłam w domu myślałam ze będę miała spokój, ale kochana teściowa zawsze znajdzie sposób żeby nas odwiedzić ❤️ Jestem trochę zdziwiona, bo na tyle co pomajają nam moi rodzice, ona grosza nie dołożyła się do wyprawki. Miała dać mi kiedyś na kocyk, to po jakimś czasie poszło to w niepamięć. Za każdym razem pyta co kupic, (a gust ma beznadziejny) ale ja już wszystko mam co potrzebuje. Została mi tylko wyprawka pieluchy itp. Powiem jej dziś jak spyta ze chętnie przyjmę gotówkę. I już się nakręciłam
Wiem ze to nie obowiązek pomagać, ale wie ze jesteśmy na początku drogi nie zawsze jest łatwo i moi rodzice jakoś to rozumieją a ona nic nie kuma ! I zadaje tysiące głupich pytań.
Sory, musiałam to z siebie wyrzucićnie przejmuj się pewnie jest zazdrosna, ze nie jest w centrum uwagi hihi przejdzie jej jak zobaczy małego
Princesska lubi tę wiadomość
-
Ja na początku każde wypychanie dzidzi brałam za twardnienie.Więc jak miała bardzo aktywny dzień to multum tego było i panikowałam.Np codziennie po 22 byl mataron bo wtedy najbardziej się rusza.Dopiero lekarz mnie uświadomił że to nie to.No spy póki co nie biorę.U mnie tak sama z siebie to napnie sie może z raz.No chyba że sie denerwuje czymś to wtedy więcej.Wtedy meliska i jest ok.Dziewczyny dobrze śpicie?Ja jakoś nie mogę zasnąć ani sie ułożyć i nawet kojec nie pomaga bo i tak mi niewygodnie.Suma sumarum śpię może po 6 godzin.Wcześniej potrafiłam po 12.Chyba hormony zaczynają płatać figle.
-
Monako na pewno lekarz wie co robi i trzeba mu zaufać, bo mimo trudności już "daleko" jesteś w ciaży i jest dobrze z dziewczynkami.
Z doświadczenia znajomych wspomnę tylko że relanium może troche uzależnić dzieci i po porodzie mogą być bardziej nerwowe ze względu na odstawienie.
Priorytetem lekarza jest aby donosić ciąże jak najdłużej, wiec wiadomo, ze jak lek działa to trzeba brać, bo to dla maluchów jest najważniejsze, dla rozwoju i jak najmniejszych konsekwencji wcześniactwa. Jednak jak już będziesz wiedziała kiedy rozwiązanie to skonsultuj może stopniowe odstawienie relanium. Nie przejmuj się tym oczywiscie na obecnym etapie zbytnio bo wiadomo co jest najważniejsze. -
nick nieaktualny
-
Dzisiaj mi przyszły ręczniki z Aliexpress i dziewczyny mogę je z ręką na sercu polecić. Tylko mogłyby być większe npn 100x100 ale ogolnie jakość bezblędna.
dla zainteresowanych link
https://pl.aliexpress.com/item/UNIKIDS-100-cotton-Cute-cartoon-baby-stuff-newborn-baby-hold-blanket-soft-air-conditioning-quilt-baby/32657424522.html
Daniel
-
Bacardi90 wrote:Coś TY ?
ale jakieś papiery potwierdzające ciąże pewnie masz?? To lepiej bierz je do torebki jak będziesz się gdzieś wybierać bo mogą żądać pokazania czegos co potwierdzi wiek ciąży
no serio. mam folder z badaniami tylko i owszem jest tam wpisana data porodu. spoko mogę ten folder ze sobą tachać, tylko juz widzę jak celnik wylicza który to tydzien ciąży na podstawie daty
ale racja, jakby się trafił jakiś nadgorliwy to niech liczy hahahahaDaniel