🍀Wrześniowe mamy 2024🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale smacznie się zrobiło na forum.Mniam! Wszystko brzmi pysznie. Ja te święta spędzam sama u moich rodziców, bo mój partner jest obecnie w szpitalu i będzie aż do wtorku - więc święta ogólnie mam z głowy. U mamy będziemy robić jajka faszerowane pieczarkami, sałatkę jarzynową, strogonowa, pieczone piersi i udka z kurczaka, jakieś ciasta i to by było na tyle. Potem człowiek siedzi tylko przy stole i je bo żal żeby się zmarnowało. A jaki ja będę miała nastrój na jedzenie to trudno mi powiedzieć… właśnie zjadłam pyszną jajecznicę, paprykę i pomidora, wstałam od stołu żeby zanieść talerz do zlewu i wszystko zwymiotowałam. Mój bejbik chyba nie lubi jajecznicy.. a ja uwielbiam. 🤪
Oela91 lubi tę wiadomość
👩🏼’89
AMH 9,2
Drożność jajowodów 👍
Kariotypy 👍
👱🏻♂️’84
Nasienie 👍
Kariotypy 👍
Niepłodność idiopatyczna
☀️05.2023 - 1 procedura IVF
2x🥚 - 2 zarodki, które przestały się rozwijać w 3 dobie❌
☀️09.2023 - 2 procedura IVF
17x🥚 - 6 zarodków wysokiej klasy
05.09 - 1 transfer - 9tc 👼💔
27.12 - 2 transfer blastki 4.1.2.
1.01 - dwie kreski 🙏 trzymaj się okruszku
2.01 - 20,2 beta hcg
5.01 - 105,6 beta hcg
15.01 - 5541 beta hcg 🤩
23.01 - bijące serduszko💓 28178 beta hcg
6.02 - CRL 1,9cm ❤️ FHR 150
23.02 - 4,2cm ❤️
4.03 - prenatalne - 6,3cm ❤️☺️
22.03 - 145g szczęścia 🫶
19.04 - 315g 🩷
6.05 - połówkowe - 450g
07.06 - 1.15kg
12.07 - prenatalne - 1.8kg Maja💖
___________
Mamy jeszcze ❄️❄️❄️❄️ -
@Królowa_Śniegu dużo zdrówka dla Twojej drugiej połówki!
A podobno mdłości miały odejść wraz z wkroczeniem w II trymestr 😂 Współczuję tych wymiotów.Królowa_Śniegu lubi tę wiadomość
-
To moja trzecia ciąża i jak słyszę, że mdłości przejdą wraz z nadejście drugiego trymestru to mnie od środka skręca, w pierwszej ciąży tak bardzo czekałam na ten drugi trymestr, że jak już się zaczął a ja nadal wymiotowałam to byłam wściekła, rozgoryczona i czułam się oszukana skoro wszyscy a przede wszystkim lekarze tak twierdzą.... Teraz ginekolozka mi powiedziała, że ja mam większe doświadczenie od niej bo ona jeszcze nie rodziła, więc żebym jej powiedziała, kiedy się skończą te wszystkie nieprzyjemne objawy. Ona sobie to zanotuje i nie będzie dziewczyn w błąd wprowadzać. 😉 U nas w święta jemy śniadanie Wielkanocne z najbliższą rodziną, więc zawsze jest żurek ze wszystkim co było święcone. A później jakieś ciasta i sałatki robimy, jak nas dalsza rodzina odwiedzi. Obowiązkowo muszą być jaja w majonezie z różnymi dodatkami bo to wkoncu święta jajeczne. 😄
Denerwuje mnie to, że jeden dzień miałam fajny a kolejny 3 to porażka i nie mogę nic zaplanować bo wczoraj np cały dzień przeleżałam w lozku, tak się źle czułam. Brzuch mnie ciągnął z każdej strony, niedobrze mi było, żołądek bolał. Dziś chciałabym dom trochę ogarnąć ale czy dam radę cokolwiek zrobi. To serio nie wiem. Narazie wstałam i zrobiłam dzieciom śniadanie...Oela91, kleopatr4 lubią tę wiadomość
-
Puszek♡ wrote:Dziś chciałabym dom trochę ogarnąć ale czy dam radę cokolwiek zrobi. To serio nie wiem. Narazie wstałam i zrobiłam dzieciom śniadanie...
Przykro mi ze musisz się tak męczyć :cWiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2024, 23:25
-
U mnie podobnie jak mimi od wizyty potwierdzającej bicie serduszka i założenie karty ciąży mam pytania o L4.
Ja tak bardzo chciałam wierzyć, że mdłości i wymioty przejdą jak się zacznie 2 trymestr, że gdy mi mąż powiedział, że to taki umowny czas i żebym się tak do tego nie przywiązywała, to się na niego zezłosciłam i prawie rozpłakałam, że mi odbiera nadzieję 😆 na logikę wiedziałam, że ma rację ale tak bardzo potrzebowałam wierzyć w to, że zaraz koniec tego koszmaru 😆 później usłyszałam od koleżanki, że mdłości mijają gdy zaczynają się ruchy dziecka i też to sobie wzięłam za pewnik, żeby przetrwać... jakoś tak może dociągnę z tą nadzieją do porodu 😅Puszek♡ lubi tę wiadomość
-
Wróciłam z pełnymi siatami a i tak wszystkiego nie kupiłam 🫣
Na święta robię tylko wspomniany bigos, żurek, sałatkę jarzynową i oczywiście jaja.
Jakiś sernik na zimno z mascarpone i truskawkami.
Kupiłam też groszki ptysiowe i jeszcze ciepły makowiec 🤗
Tyle mąż potrzebuje do szczęścia ☺️
A on będzie wędził mięso.
-
Juliakk wrote:Oela91 mnie akurat lekarz ani razu nie zapytał, czy potrzebuję L4, ale ja sama się upomniałam 🤭
Na szczęście nie robił żadnego problemu, nie zapytał się nawet czemu chcę, tylko od razu wypisał.
A mi już na pierwszej wizycie wystawiła i nie chciała słuchać, że nie. Ale to że względu na specyfikę pracy i wywiad.Oela91, Juliakk lubią tę wiadomość
-
U mnie też lekarz sam pytał czy chce zwolnienie.
Myślę, że to indywidualna decyzja kobiety i lekarz nie powinien nawet pytać dlaczego... Nie chciałoby mi się tłumaczyć, że rzygam, mam sraczkę czy po prostu całe dnie śpię i czuję się jak gówno.Layla205 lubi tę wiadomość
-
U mnie też nie ma problemu z L4. Akurat ja na początku sporo wymiotowałam i miałam mdłości akurat w porannych godzinach, więc nie dawałam rady pracować, a teraz już tylko przedłużamy z wizyty na wizytę.
Dziewczyny, mam mega pilne pytanie. Miałam kontakt z dzieckiem, u którego dziś wyszedł rumień zakaźny (widzieliśmy się ostatnio wczoraj, bliski kontakt) i teraz się zastanawiam co zrobić. Przeczytałam, że u kobiet często przebiega bezobjawowo, ale może przeniknąć przez łożysko, co mnie zmartwiło - tym bardziej, że ja mogę nie miec żadnych objawów zakażenia. Akurat jestem świeżo po wizycie i kolejną mam dopiero 23.04. i zastanawiam się co warto zrobić w międzyczasie? Czy zrobić jakieś dodatkowe badania w tym kierunku czy na spokojnie poczekać do kolejnej wizyty?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2024, 14:23
-
U mnie też nie było problemów z wypisaniem zwolnienia, nawet na pierwszej wizycie jak nie było jeszcze serduszka to lekarz pytał, czy nie potrzebuję zwolnienia, jakie mam warunki pracy, czy niezbyt stresujące itd. Generalnie nie powinien robić żadnego problemu, to trochę inaczej wygląda niż gdy się prosi internistę o zwolnienie na katarek 😅 mojej siostry ginekolog znowu nie mógł wyjść ze zdziwienia, dlaczego nie chce zwolnienia, a pracowała do końca 6 miesiąca. Ciąża była późna, do tego IVF, więc w sumie wszyscy się dziwili
Layla205, Oela91 lubią tę wiadomość
♀️32
PCOS
Endometrioza I stopnia + podejrzenie adenomiozy
Zespół androgenny
Stan przedcukrzycowy
Metformax 2x500
Letrox 25mg
Start: 06.22
Ovitrelle:
09.09.23❌
09.10.23❌
06.11.23❌
IUI 30.11.23 ❌...
⏸ 11.01.2024 beta-HCG 37,81 - naturalny cud ❤
13.01.2024 beta-HCG 120.13
17.01.2024 beta-HCG 803.38 🙏 dwa pęcherzyki 🥺
29.01 👩⚕ jeden zarodek z bijącym serduszkiem ❤
18.03 pappa niskie ryzyka - dziewczynka 💓
10.06 połówkowe - wszystko ok, echo serduszka w normie ❤
🤰02.09 indukcja -
Layla205 wrote:U mnie też nie ma problemu z L4. Akurat ja na początku sporo wymiotowałam i miałam mdłości akurat w porannych godzinach, więc nie dawałam rady pracować, a teraz już tylko przedłużamy z wizyty na wizytę.
Dziewczyny, mam mega pilne pytanie. Miałam kontakt z dzieckiem, u którego dziś wyszedł rumień zakaźny (widzieliśmy się ostatnio wczoraj, bliski kontakt) i teraz się zastanawiam co zrobić. Przeczytałam, że u kobiet często przebiega bezobjawowo, ale może przeniknąć przez łożysko, co mnie zmartwiło - tym bardziej, że ja mogę nie miec żadnych objawów zakażenia. Akurat jestem świeżo po wizycie i kolejną mam dopiero 23.04. i zastanawiam się co warto zrobić w międzyczasie? Czy zrobić jakieś dodatkowe badania w tym kierunku czy na spokojnie poczekać do kolejnej wizyty?
A masz telefon do swojego ginekologa? Ja bym zadzwoniła i zapytała co w takim wypadku robić.
Dziewczyny, a czy oprócz jarzynowej robicie jakieś salatki? Nie mam pomysłu a mam przynieść na święta 😆Layla205 lubi tę wiadomość
♀️32
PCOS
Endometrioza I stopnia + podejrzenie adenomiozy
Zespół androgenny
Stan przedcukrzycowy
Metformax 2x500
Letrox 25mg
Start: 06.22
Ovitrelle:
09.09.23❌
09.10.23❌
06.11.23❌
IUI 30.11.23 ❌...
⏸ 11.01.2024 beta-HCG 37,81 - naturalny cud ❤
13.01.2024 beta-HCG 120.13
17.01.2024 beta-HCG 803.38 🙏 dwa pęcherzyki 🥺
29.01 👩⚕ jeden zarodek z bijącym serduszkiem ❤
18.03 pappa niskie ryzyka - dziewczynka 💓
10.06 połówkowe - wszystko ok, echo serduszka w normie ❤
🤰02.09 indukcja -
@bonassola ja oprócz jarzynowej robię sos tatarski w głębokiej misce i na tym sosie poukładam przekrojone na pół ugotowane jajka i posypię koperkiem 😊
bonassola, Królowa_Śniegu, nutella_ lubią tę wiadomość
-
bonassola wrote:A masz telefon do swojego ginekologa? Ja bym zadzwoniła i zapytała co w takim wypadku robić.
Dziewczyny, a czy oprócz jarzynowej robicie jakieś salatki? Nie mam pomysłu a mam przynieść na święta 😆
U mnie zawsze obok jarzynowej stoi gyrosbonassola lubi tę wiadomość
-
Layla205 wrote:U mnie też nie ma problemu z L4. Akurat ja na początku sporo wymiotowałam i miałam mdłości akurat w porannych godzinach, więc nie dawałam rady pracować, a teraz już tylko przedłużamy z wizyty na wizytę.
Dziewczyny, mam mega pilne pytanie. Miałam kontakt z dzieckiem, u którego dziś wyszedł rumień zakaźny (widzieliśmy się ostatnio wczoraj, bliski kontakt) i teraz się zastanawiam co zrobić. Przeczytałam, że u kobiet często przebiega bezobjawowo, ale może przeniknąć przez łożysko, co mnie zmartwiło - tym bardziej, że ja mogę nie miec żadnych objawów zakażenia. Akurat jestem świeżo po wizycie i kolejną mam dopiero 23.04. i zastanawiam się co warto zrobić w międzyczasie? Czy zrobić jakieś dodatkowe badania w tym kierunku czy na spokojnie poczekać do kolejnej wizyty?
Idź zrób wyniki koniecznie do labo w szpitalu to wynik będziesz miała jutro.
Parvowirus b19 IgG IgM.
Też robiłam. Często przechodzi się to w dzieciństwie, więc jak coś to wyjdzie że masz przeciwciała i nie będziesz się martwiła całe święta.Layla205 lubi tę wiadomość
-
Klarara wrote:Idź zrób wyniki koniecznie do labo w szpitalu to wynik będziesz miała jutro.
Parvowirus b19 IgG IgM.
Też robiłam. Często przechodzi się to w dzieciństwie, więc jak coś to wyjdzie że masz przeciwciała i nie będziesz się martwiła całe święta.
Super, dziękuję za pomoc 🤍 tak zrobię. Moja prowadząca jest akurat na urlopie. -
Layla205 wrote:U mnie też nie ma problemu z L4. Akurat ja na początku sporo wymiotowałam i miałam mdłości akurat w porannych godzinach, więc nie dawałam rady pracować, a teraz już tylko przedłużamy z wizyty na wizytę.
Dziewczyny, mam mega pilne pytanie. Miałam kontakt z dzieckiem, u którego dziś wyszedł rumień zakaźny (widzieliśmy się ostatnio wczoraj, bliski kontakt) i teraz się zastanawiam co zrobić. Przeczytałam, że u kobiet często przebiega bezobjawowo, ale może przeniknąć przez łożysko, co mnie zmartwiło - tym bardziej, że ja mogę nie miec żadnych objawów zakażenia. Akurat jestem świeżo po wizycie i kolejną mam dopiero 23.04. i zastanawiam się co warto zrobić w międzyczasie? Czy zrobić jakieś dodatkowe badania w tym kierunku czy na spokojnie poczekać do kolejnej wizyty?
Jeśli wyjdzie jedno i drugie ujemne powtórz wynik za 2 tyg. Tzn że nigdy nie przechodziłaś i mogłaś się zarazić.
Rumień jest niebezpieczny dla nas i mój lekarz od razu kazał się do niego zgłosić jakby wyszło mi dodatnie.Layla205 lubi tę wiadomość