Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
@purplerain, apropo rozmontowania testów xd
Ja na forum, chyba nawet tutaj, wyczytałam, że jak się nie jest pewnym czy test wyszedł okej czy nie, czy nie ze starości się zabarwił albo coś, to jak widać jednak jakaś kreskę to żeby go włożyć jeszcze raz do wody. Jak wyschnie i kreska dalej jest to znaczy że ciąża.
Nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała 😂 wkładałam do wody i po wyschnięciu kreska dalej była'95 👫 '93 Wrocław
22.12 ⏸️ 1cs
Termin OM 1.09
Nifty - zdrowy chłopak💙, niskie ryzyka
24.02 - 13+0 I prenatalne - wszystko ok. CRL - 7,54 cm, ryzyko preeklampsji
3.03 - 14+0, wizyta kontrolna, 8 cm
2.04 - 18+2, wizyta kontrolna, 236g
15.04 - 20+1, II prenatalne, 355 g
30.04 - 22+2, wizyta kontrolna
28.05 - 26+2, wizyta kontrolna, 877 g
18.06 - 29+2, III prenatalne
23.06 - 30+2, wizyta kontrolna
-
Ja Wam powiem, że u nas przejście z jednego na dwa było dość bezbolesne, przynajmniej początkowo. Starsza w ogóle nie była zazdrosna, młoda długo spala w dzień i jak tylko miała drzemkę to ja się ze starszą bawiłam. (U nas 2 lata różnicy). Czasem przy karmieniu było czytanie książeczki, ale często na te 20 minut starsza się zajęła sama czymś, co robiliśmy wcześniej razem. Dopiero jak weszło przedszkole w wieku 3.5 a młodsza zostawała w domu to starsza była zazdrosna o to (też nie od początku, bo na początku była dumna że już jest duża i idzie się bawić z innymi dziećmi a młodsza nie może). Ale ja też ją dawałam tylko na 5h żeby się po integrowała z dziećmi w swoim wieku i porobiła coś poza domem.
U nas było dużo takiego tłumaczenia, że zobacz ty już jesteś taka duża i możesz to i to i to, a Iza tylko leży i pije mleko i ci zazdrości xDDeyansu, Moirane lubią tę wiadomość
-
Suzie wrote:Ja mam czasami lęki co zrobiłam, co będzie, co jak relacja z mężem się zepsuje, co jak utknę w domu na wieki. A aktualnie największy lęk to jak urodzę. Boję się, że nie będę miała siły przeć i po prostu nie dam rady.
A jednocześnie jestem wdzięczna za ten stan, bo straciłam swoje okresy na 3 miesiące przez PCOS, miałam nie być w ciąży, zaskoczyło dopiero jeden cykl po drożności jajowodów. Czasami mam wyrzuty sumienia, że ja w ciąży dobrze się czuję. Pewnie mam dolegliwość, że boli żebro, że była anemia, że w pierwszym trymestrze osłabienie i mdłości, ale pomijając to to naprawdę dobrze to przeżywam w porównaniu do innych i aż mi głupio 😑
Polubiłam, bo mam podobne strachy: o poród (dzięki wielkie, Czerwcówki, jeśli tu wchodzicie 😂😘), o relację z Mężem ( na razie jest super, ale to też kwestia wypracowywania kompromisów i hamowania mojego baraniego charakteru, jak przyjdą na to szalone hormony, ból i niepewność to może być wielkie kabooom 😵 )
No i u mnie nawet mdłości nie było 😲, owszem biodra bolą, kolano też, brzuch się czasem zepnie, pewnie za rogiem czeka mnie suplementacja żelazem.... i to tyle. Mi to dopiero powinno być głupio .... aczkolwiek - nie jest 😉, staram się cieszyć tym czasem (bo też nie wiadomo, co będzie później), ale po prostu mega mi przykro, że Wy macie takie przypadłości, cierpienia. Ciąża już sama w sobie jest stresująca, a jak na to przychodzą jeszcze ból, wymioty, krwawienia, itd. - to już w ogóle niefajnie 😓
Mnie za to dziś coś nosi, taka nerwowa energia i trochę (bez przesady) sprzątam: wyrzucam jakieś paragony, stare pudełka, drobne śmieci tu i tam, które zawsze gdzieś same się gromadzą po domu. A potem jedziemy na obiad do Teściowej i na pokemonowy spacer (i tego też będzie mi brakować - trochę ;> )
Słonecznej, miłej niedzieli 🤗👩🏻 39
PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 1,23 (11.2024)
Lewy jajowód niedrożny, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki 12.2024
👱🏻32
morfo 3%, ciężka oligospermia, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌
Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 🤵👰 10.2022
Starania na luzie - 2023
06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
07.2024 - I stymulacja Clo + Ovitrelle nieudana+ złe samopoczucie
8-12. 2024 -> diagnostyka obojga
02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️
31.01. CRL 1,6 cm ❤️ 26.02 CRL 5,5 cm ❤️
04.03 7 cm Człowieka ❤️ chyba 💙♂️ 😉 większość ryzyk - niska
26.03. 12 cm Faceta 😁
22.04. 🧬 330 g zdrowego Kawalera 💙
28.05. 832 g Akrobaty 🤸🏻♀️
-
Wiedziałam, że do czegoś zapomniałam się odnieść 🫣
bellA wrote:Podpinam sie pod to co napisałaś o porodzie naturalny.. tez mam juz wątpliwości czy za wszelką cenę chce do tego dążyć.. strachu coraz więcej.. obaw🫣
A co do czasu dla starszaka , dla męża.. siebie itd. To spokojnie.. wszystko ogarniesz z czasem ze i czas na inne rzeczy w tym siebie ❤️ sie znajdzie.
Marzył mi się poród naturalny przy pierwszym dziecku, przy drugim mam raczej myśli, że jak to ma wyglądać jak poprzednio, wywołanie, brak postępu, a na koniec i tak cc, to czy jest o co walczyć? 🫣 ale przeciez nie wiadomo, jak będzie.
Przyjaciółka rodziła w zeszłym roku i usłyszała, jak położna mówiła o niej do innej: „no ona nie umie przeć! To jak chce dziecko urodzić?”. Poza tym, że się we mnie zagotowało, bo przeciez nie ma opcji, że takie słowa komukolwiek pomogą, to jeszcze odblokowało mi schizę, że tego można NIE umieć. Choc to pewnie gadanie wrednego babska i nie ma co się przejmować, ale siedzi to we mnie 😪👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ +…
Czekamy na ciąg dalszy
Termin: 30.08.2025 🩷
18.06 - 🩺 USG III trymestru
3.07 - 🩺 -
Szosz wrote:Wiedziałam, że do czegoś zapomniałam się odnieść 🫣
Kurczę, właśnie… i jak tu ogarnąć te wszystkie myśli? Wiem, że pewnie nikt za mnie nie podejmie decyzji (chyba że dziecko leniuszek nie fiknie, to jedyna nadzieja, że ktoś z zewnątrz zadecyduje, poza tym - bez szans), mózguję nad tym i tylko się męczę, staram się na razie odpychać temat.
Marzył mi się poród naturalny przy pierwszym dziecku, przy drugim mam raczej myśli, że jak to ma wyglądać jak poprzednio, wywołanie, brak postępu, a na koniec i tak cc, to czy jest o co walczyć? 🫣 ale przeciez nie wiadomo, jak będzie.
Przyjaciółka rodziła w zeszłym roku i usłyszała, jak położna mówiła o niej do innej: „no ona nie umie przeć! To jak chce dziecko urodzić?”. Poza tym, że się we mnie zagotowało, bo przeciez nie ma opcji, że takie słowa komukolwiek pomogą, to jeszcze odblokowało mi schizę, że tego można NIE umieć. Choc to pewnie gadanie wrednego babska i nie ma co się przejmować, ale siedzi to we mnie 😪
Rozumiem jak najbardziej i tak jak napisałaś nie ma co sie przejmować to co wredne babska gadaja..
Kazda z nas jest inna I nie każdy umie czy potrafi tak perfekcyjnie rodzic , przec jak tego oczekują położne.. 🙄 trzeba sluchac siebie i swojego ciała.. a co nam dane .. jak urodzić to juz pozostaje poki co tajemnica. Mam nadzieję ze zadna z nas sie meczyc nie bedzie i urodzimy szybciutko i gładko jak chcemy🤞🤞❤️
Milej niedzieli zycze.🤗
Dzis o rok starsza.. niby .😎😅
Bo co roku obchodzę 18stke.😅😅
Takze napijcie sie soczku za moje zdrówko.🥳🥳
Buziaczki🥰Amandi, Deyansu, Engel, purplerain, Majka92, Lavender91, Bella93, Moirane, PaulinaLexi, CieplaHerbata lubią tę wiadomość
34👱♀️ 36🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷
🩺27.06.25 - wizyta⏳️
-
bellA wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń 💝🎂
Dużo tu nas czerwcowych mamusi ✨️bellA lubi tę wiadomość
🙍♀️28 🙍♂️29
Starania od 08.2023r.
12.2023r. 1 strata-ciąża biochemiczna
09.2024r. 2 strata- 8 tydz 👼🏻💔
10.2024r. zmiana lekarza oraz zapisanie się do kliniki + szereg badań
11.2024r. stwierdzone MTHFR c.677 układ heterozygotyczny (clexane,acard, prenatal, acidum folicum richter, encorton, magnez)
26.12.2024r. dwie kreseczki 💌
08.01.2025r. pierwsza wizyta CRL 0,19
21.01.2025r. mamy serduszko i pierwszą w życiu kartę ciąży 🤍 CRL 1,35
31.01.2025r. 🧸 CRL 2,42
10.02.2025r. 🧸 CRL 4,11
28.02.2025r. prenatalne 🧸 CRL 6,96 znamy płeć 💙
03 03.2025r. 🧸💙
17.03.2025r. 🧸💙
14.04.2025r. 🧸💙320g
25.04.2025r. połówkowe🧸💙440g
01.05.2025r. 🧸💙625g
02.06.2025r. 🧸💙917g
🩺18.06. wizyta
🩺27.06 III prenatalne
-
Valie – mocno przytulam 🫂 U nas obyło się bez IVF, ale tym bardziej wyobrażam sobie (a przynajmniej staram się), jak bardzo tak ciężkie i długie starania ryją psyche. I niestety widzę to też na przykładach Dziewczyn, którym do tej pory mocno i cicho kibicuję, np. siesiepy – to na Jej wątku nam się udało ❤️ i to Ona potrafiła każdą kopać motywacyjnie w dup**ko, żeby się ogarnąć i nie poddawać, nie jojczeć. To jest już taki level cierpienia i poczucia niesprawiedliwości, którego nie jestem w stanie ogarnąć 😢 Mają teraz nowy wątek, wchodzę tam po cichu w nadziei, że wreszcie, wreszcie któraś będzie miała swój happy end. Tak samo Darrika, tylko Ona to jakoś przepracowała i ‘z tarczą’ , z pogodą ducha porzuciła starania. Nie biorę pod uwagę, że ma już jedno Dziecko, to dla mnie nie ma znaczenia (a też musiałam to przepracować w głowie, bo miałam w sobie taką zazdrość i trochę niezrozumienia na początku)
Gdzieś to usłyszałam, czy wyczytałam i gdy to przemyślałam i przyjęłam, zdjęło to z moich barków ogromny ciężar: to, że ciąża była wyczekana / wymodlona / poprzedzona długimi i ciężkimi staraniami, nie oznacza, że nie wolno nam czuć rozczarowania, bólu, że nie mamy prawa narzekać. Bo przecież tak chciałyśmy, to mamy i o co w ogóle nam chodzi. Nakładałam na siebie właśnie taką presję, że jak już tylko zajdę, to będę TAK szczęśliwa, że nie będę na nic narzekać (!), nie dawałam sobie prawa do żalu, smutku, złości. A to nie jest droga, podejrzewam, że możesz mieć zakodowane coś podobnie toksycznego. Oby nie 😘
Suzie – nie i jeszcze raz nie, wiem, jak łatwo coś takiego pomyśleć i się do tego przyczepić. Ale życie jest tak przewrotne, tak skomplikowane … Ci, co nie chcą mieć dzieci, potrafią je nieraz mieć na ‘trzepnięcie gaci’, a ci, którzy są stworzeni do bycia rodzicami, często starają się latami; dobrzy ludzie mogą umrzeć szybko, ot tak na jakąś okrutną chorobę, a wieloletni oprawcy i złoczyńcy mieć fajne, długie życie. Uogólniam - ale tak bywa. A to, czy chciałaś, czy nie, zwlekałaś czy nie może mieć tylko pewne konsekwencje biologiczne – ale nie musi. Kobiety zachodzą też po 40. Albo i później i mają zdrowe dzieciaczki 😘
U nas przed staraniami też nie miałam za bardzo parcia na macierzyństwo, dzieci mnie przerażały i obrzydzały (w sumie nadal tak trochę jest 😏) no ale jak już się zdarzył i fajny partner, i mój ‘słuszny’ wiek, to stwierdziłam, że ok – chcę tego. Główne czynniki motywacji to: uciekający czas, ogromna ciekawość, jak wyglądałby mix mojego Męża i mnie oraz poczucie, że mam zasoby, którymi chcę się podzielić (miłość, doświadczenie, wiedzę, miejsce, itd.).
Sarenka – mocne kciuki, żeby jutro wszystko poszło dobrze – i na krzywej, i na wizycie 🤞💞
Twilight – super, że już się lepiej czujesz i macie takie plany. Odpoczywaj póki możesz, daj sobie czas na rekonwalescencję 😊 a co do Teściowej – no hmmm, jeśli faktycznie masz się czuć niekomfortowo i miałoby to być dla Ciebie większe obciążenie niż bez niej, to faktycznie to bez sensu; porozmawiaj na spokojnie z Mężem i powiedz Mu o swoich obawach 🤗
sarenka95, purplerain, Valie05, Twilight, Hajkonk, Daisy89, Joa.szym lubią tę wiadomość
👩🏻 39
PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 1,23 (11.2024)
Lewy jajowód niedrożny, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki 12.2024
👱🏻32
morfo 3%, ciężka oligospermia, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌
Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 🤵👰 10.2022
Starania na luzie - 2023
06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
07.2024 - I stymulacja Clo + Ovitrelle nieudana+ złe samopoczucie
8-12. 2024 -> diagnostyka obojga
02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️
31.01. CRL 1,6 cm ❤️ 26.02 CRL 5,5 cm ❤️
04.03 7 cm Człowieka ❤️ chyba 💙♂️ 😉 większość ryzyk - niska
26.03. 12 cm Faceta 😁
22.04. 🧬 330 g zdrowego Kawalera 💙
28.05. 832 g Akrobaty 🤸🏻♀️
-
bellA - wszystkiego najlepszego, cudownego czasu, dużo zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń 😘🎂
bellA lubi tę wiadomość
👩🏻 39
PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 1,23 (11.2024)
Lewy jajowód niedrożny, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki 12.2024
👱🏻32
morfo 3%, ciężka oligospermia, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌
Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 🤵👰 10.2022
Starania na luzie - 2023
06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
07.2024 - I stymulacja Clo + Ovitrelle nieudana+ złe samopoczucie
8-12. 2024 -> diagnostyka obojga
02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️
31.01. CRL 1,6 cm ❤️ 26.02 CRL 5,5 cm ❤️
04.03 7 cm Człowieka ❤️ chyba 💙♂️ 😉 większość ryzyk - niska
26.03. 12 cm Faceta 😁
22.04. 🧬 330 g zdrowego Kawalera 💙
28.05. 832 g Akrobaty 🤸🏻♀️
-
bellA wszystkiego co najlepsze 🎂
bellA lubi tę wiadomość
14.08.23r 7tc t16 👼🏼
OM 4.12.24
31.12.24 ⏸️
7.01. Beta 2232 mIU/ml
9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
30.01. 8+2 crl 1.78cm
7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
4.04. 17+6 206g 🍇
23.04. 20+4 330g 🥞
30.04. 21+4 410g 🍈
28.05. 25+4 823g 🐧
25.06. 29+4 🩺
9.07. 31+4 III prenatalne 🧬 -
BellA, wszystkiego najlepszego 🩷🌷🍰 niech Ci się spełnią wszystkie marzenia 🎂
bellA lubi tę wiadomość
2020 🧒💙
⏸️ 09.01
🩺 20.01 pęcherzyk ciążowy i zalążek zarodka🤞
🩺 06.02 CRL 1.7 cm, mamy 🩷
🩺 27.02 4,4cm człowieka ❤️
🩺04.03 I USG prenatalne 5,7 cm człowieka, anatomicznie ok ✅
Test Pappa - niskie ryzyka wad genetycznych, podwyższone ryzyko stanu przedrzucawkowego, 1:53
🩺 31.03 13 cm, 140 g , córeczka 🩷
🩺 28.04 19 cm, 350 g 🌸
🩺 06.05 II USG prenatalne, wszystko ok ✅
🩺 26.05 🩷650g ✔️
🩺16.06 1040 g ⚖️🎀
🩺07.07
🩺 11.07 III USG prenatalne
🩺24.07
🩺18.08 -
Bella, wszystkiego naj w 18. urodziny 🥳 dużo zdrówka, miłości i radości każdego dnia, jak najmniej stresów, nerwów, wkurzających ludzi 😁
bellA lubi tę wiadomość
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ +…
Czekamy na ciąg dalszy
Termin: 30.08.2025 🩷
18.06 - 🩺 USG III trymestru
3.07 - 🩺 -
bellA wrote:Rozumiem jak najbardziej i tak jak napisałaś nie ma co sie przejmować to co wredne babska gadaja..
Kazda z nas jest inna I nie każdy umie czy potrafi tak perfekcyjnie rodzic , przec jak tego oczekują położne.. 🙄 trzeba sluchac siebie i swojego ciała.. a co nam dane .. jak urodzić to juz pozostaje poki co tajemnica. Mam nadzieję ze zadna z nas sie meczyc nie bedzie i urodzimy szybciutko i gładko jak chcemy🤞🤞❤️
Milej niedzieli zycze.🤗
Dzis o rok starsza.. niby .😎😅
Bo co roku obchodzę 18stke.😅😅
Takze napijcie sie soczku za moje zdrówko.🥳🥳
Buziaczki🥰
Sto lat, sto lat 🥳bellA lubi tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy
❌ PCOS oraz bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ brak cukrzycy ciążowej
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
❌IO u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g potwierdzonego chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
📆 Kalendarz wizyt
17/6 - badania krwi
23/6 - gin
7/7 - USG III
8/7 - endo
29/7 - urofizjo
-
BellA wszystkiego najlepszego 😁 same bliźnięta na tym wrześniowym forum 😆
Ja mimo, że chciałam już bardzo dzidziusia to starałam się nie nastawiać, żeby chronić moją psychikę od niepowodzeń. Od momentu, gdy zaczęłam chodzić do ginekologa jako nastolatka słyszałam, że ciężko będzie mi zajść w ciążę z pcos. Później cały czas siedziałam na antykoncepcji, bo przecież to jest najlepsze lekarstwo na pcos 🤡 i jak już coraz bliżej dochodziłam do 30-tki to stwierdziłam, że najwyższy czas zacząć się starać, bo chciałabym być dość młodą mamą, jeszcze brałam poprawkę na to, że te starania mogą długo trwać. Kilka miesięcy po odstawieniu antykoncepcji byłam u ginekologa na corocznym badaniu i powiedziałam mu, że staramy się z partnerem. Zapytałam czy może mi przepisać jakieś tabsy na owulację czy coś poradzić. To stwierdził, że mam brać progesteron, ale nie daje mi gwarancji, że zadziała i lepiej jakbyśmy poszli do kliniki niepłodności. Nie chciałam aż takich drastycznych kroków podejmować i sama na własną rękę poszukałam dobrych suplementów dla mnie i partnera, zmieniłam dietę na IO, starałam się obserwować ciało, żeby trafić na dni płodne i tak pół roku później zobaczyłam dwie kreski. Miałam mikrozawał jak to zobaczyłam i nie wiedziałam czy mam płakać czy śmiać się ze szczęścia. Obudziłam partnera i powiedziałam mu, że mam dla niego prezent na imieniny, bo akurat w tym dniu robiłam test który mu dałam 😁 a później to już wiadomo- radość, stres, lekarz, czekanie na wizyty, więcej stresu itd aż do drugiego trymestru, gdzie się w końcu uspokoiłam chociaż trochę 😂bellA, purplerain, Deyansu lubią tę wiadomość
⭐️05.01.25 Pierwsze w życiu dwie kreski 🥳 ⏸️
⭐️07.01.25 Potwierdzenie ciąży u ginekologa na badaniu USG 🥹❤️
⭐️04.02.25 Całe 2,5cm szczęścia 😍
⭐️12.03.25 11cm chłopca 💙
⭐️23.04.25 Już 355g 💪
⭐️21.05.25 650g 🥹
⭐️25.06.25 Kolejna wizyta
👩🏼👱♂️😺
Starania o bobasa od 01.2024
PCOS (poprawa po suplementacji inozytolem)
Niedoczynność tarczycy
-
bellA wrote:Rozumiem jak najbardziej i tak jak napisałaś nie ma co sie przejmować to co wredne babska gadaja..
Kazda z nas jest inna I nie każdy umie czy potrafi tak perfekcyjnie rodzic , przec jak tego oczekują położne.. 🙄 trzeba sluchac siebie i swojego ciała.. a co nam dane .. jak urodzić to juz pozostaje poki co tajemnica. Mam nadzieję ze zadna z nas sie meczyc nie bedzie i urodzimy szybciutko i gładko jak chcemy🤞🤞❤️
Milej niedzieli zycze.🤗
Dzis o rok starsza.. niby .😎😅
Bo co roku obchodzę 18stke.😅😅
Takze napijcie sie soczku za moje zdrówko.🥳🥳
Buziaczki🥰
Wszystkiego Najlepszego 🥳 Zdrówka, szczęścia i miłości 🌸bellA lubi tę wiadomość
-
@bellA wszystkiego najlepszego!!🎈
Ja myślę, że każda z nas ma codziennie pełno obaw i lęków ale chyba tak już będzie do końca życia ..
Odkryłam jeszcze jedne coś u siebie. Mianowicie ja i mąż jesteśmy silnie związani emocjonalnie i decyzje o dziecku też chyba dlatego odwlekaliśmy bo chcieliśmy nacieszyć się życiem we dwoje, strasznie bałam się tego że jak będzie dziecko to on odtrąci mnie lub ja jego… później jak już zaszłam w ciążę mąż nastawiał się na syna do takiego stopnia, że jak doktor powiedział płeć na prenatalnych to był smutny(?) rozczarowany że to jednak nie będzie syn, cały czas mówił że jeszcze poczekajmy wszystko się może zmienić…. Bałam się że nie pokocha dziecka czy coś, ale teraz wiem że pokocha Klarę najbardziej i mnie przy tym kocha równie mocno, nie przeszkadza mu to że moje cialo się zmienia - kiedyś bał się brzuchów ciążowych i ogólnie mega przykładamy uwagę do cielesności to teraz mówi że mam formę życia i to dosłownie 🤣 i nadal gdzieś z tyłu mam takie obawy, że zejdę na drugi plan ale mniejsze. Wiem, że Nas kocha i będziemy wspaniałą rodziną.
Nie wiem czy napisałam to spójnie 🙈
A co do porodu to położna z mojej szkoły rodzenia opowiada o nim tak pięknie, dziewczyny które dzwonią w trakcie zajęć lub piszą SMS-y również dziękują jej za to że im tak pomogła i nawet babka po trzeć cc urodziła naturalnie ostatnio i napisała jej taką wiadomość, że miałyśmy wszystkie wzrusz. W skrócie przygotowuje nas ona do porodu w taki sposób żebyśmy się go nie bały ( wiem że porody sa różne ) ale serio na zajęciach robimy takie ćwiczenia że po nich jestem i nie tylko ja jak rozmawiamy mega rozluźniona i mam ochotę na seks 🙈 a sama położna mówi o porodzie tak, że jesli wszystko przychodzi naturalnie i jesteśmy jako kobiety sensualne to trzeba to wykorzystać bo to łagodzi ból i produkujemy morfinę a nie adrenalinę to niektóre kobiety przyrównują poród do orgazmu 😜
Nie wiem ile w tym prawdy, nie chce nastawiać się na super poród wiem że będzie bolało ale z takim myśleniem i podejściem przestaje się go bać a raczej nie mogę się doczekać aż go doświadczę i mam nadzieję, że będzie mi pisane urodzić naturalnie ☺️
A i pojechałam na działkę, chciałam kosić trawę o nawet zaczęłam ale wymiękłam 🤣 zerwałam truskawki, wróciłam do domu i zjadłam całą miskę podczas pisania tego postu 😄😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca, 13:44
Deyansu, Szosz, purplerain, bellA lubią tę wiadomość
👩💼29l
🤵♂️35l
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
⏸️04.01.2025 🤞
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
🩺07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
🩺15.01 6+5 CRL 0,53cm i bijące ❤️
🩺24.01 8+0 CRL 1,6cm fasoli!
🩺26.02 12+5 USG prenatalne, ryzyka niskie CRL 5,93cm
🩺26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g
🩺23.04 20+5 USG połówkowe, rozwój prawidłowy 343g
🩺21.05 24+5 zdrowa wstydnisia
🩺18.06 28+5
TP 5.09.2025 czekamy na Klarę 💖 -
Dzień dobry Dziewczyny!
U mnie ostatnio dość intensywnie (wykańczamy dom, więc ciągle coś trzeba zamawiać, jeździć, ustalać), więc nie mam totalnie przestrzeni na to żeby pisać. Ale podczytuje regularnie!
Co do decyzji o zajsciu w ciążę to u mnie chyba wszystko się tak złożyło że stwierdziłam że to już jest ten czas. Stabilna praca, małżeństwo, nowy dom i wiek (ta słynna 30 😅). Pomyślałam sobie, że lepiej już nie będzie, chociaż wiadomo że tak naprawdę nigdy nie ma odpowiedniego czasu na dziecko, bo zawsze coś się znajdzie co mogłoby odwlec tę decyzję.
Bardzo się obawiałam że jak zaczniemy się starać to się okaże że jest jakiś problem i te starania będą trwały i trwały. O dziwo nie, już w 2 cyklu test pokazał dwie kreski tylko tak jak się szybko zaczęło tak się skończyło. Ciąża biochemiczna na którą totalnie nie byłam przygotowana. Tak jak napisałam powyżej, przewidywałam długie starania ale nie utratę ciąży. Zaczęłam sobie wyrzucać, że może to dlatego że pierwszą moją reakcją na ten test był strach i obawa że teraz się wszystko zmieni.
Czasami się zastanawiam nad tym kim mogłoby być to dziecko, jak bardzo inne byłoby od tego, które teraz sobie siedzi w moim brzuchu...
Szczęście w nieszczęściu że nie musiałam poddawać się żadnym zabiegom z tytułu tej ciąży biochemicznej i dostaliśmy praktycznie od razu zielone światło od ginekologa na kontynuowanie starań. I kolejny cykl był tym szczęśliwym. Niemniej przez tę wcześniejszą sytuację miałam duże opory przed tym żeby się tą ciąża cieszyć. Cały czas (przynajmniej przez te pierwsze 3-4) miesiące miałam w głowie, że przecież znowu to może być tylko na chwilę. I nadal mam wrażenie, jakąś taką wewnętrzną obawę, że coś może się nagle wydarzyć...
Deyansu lubi tę wiadomość
-
Bella Wszystkiego najlepszego ! Samych pięknych chwil i spełnienia marzeń !
Piękne te historie ciążowe, naprawdę miło poczytać
Odnośnie obaw, to tak jak pisałyście - będzie druga córa i choć pierwsza będzie mieć 4 lata (bez 1 msc) to jakiś taki lęk i strach w człowieku jest. Jak to będzie, czy nie skrzywdzę jednej bądź drugiej, gdzie czas dla mnie i męża, a dla mnie samej ? Teraz jest nam już niekiedy ciężko a co dopiero przy dwójce ... strach przed tym czy będzie tak samo wymagająca, czy kolejne jeżdżenie po specjalistach itp ... a mimo to, mam nadzieję, że będzie pięknie.
Dzisiaj piękna pogoda to korzystamySzosz, purplerain, bellA lubią tę wiadomość
-
bellaA ja to nawet prossecco się napiję🥂 Wszystkiego najlepszego, zdrowego dzidziutka i pięknego porodu.
A ja Wam powiem, że z biegiem czasu moja psychika po 8latach starań, 6IVF, 6poronieniach moich (miałam 12trasferów) , 2 poronieniach u surogatek i moim kochanym urodzonym 21wszym zarodku, nie mam żadnego żalu, smutku, jest pięknie❤️ gdyby nie te wszystkie przejścia nie miałabym właśnie tej Matyldy (małego gnoma, pierdonka, który potrafi mnie wku*wić jak nikt). Jestem pewna, że teraz też będzie pięknie i starsza siostra pokocha rodzeństwo na swój sposób. Mój jedyny strach, to poród przedwczesny i że nie zdarzę być na czas, ale mam nadzieję, że przyjazd w 34tc wystarczy.bellA, CieplaHerbata, Filcek lubią tę wiadomość
-
Bella93 wrote:bellaA ja to nawet prossecco się napiję🥂 Wszystkiego najlepszego, zdrowego dzidziutka i pięknego porodu.
A ja Wam powiem, że z biegiem czasu moja psychika po 8latach starań, 6IVF, 6poronieniach moich (miałam 12trasferów) , 2 poronieniach u surogatek i moim kochanym urodzonym 21wszym zarodku, nie mam żadnego żalu, smutku, jest pięknie❤️ gdyby nie te wszystkie przejścia nie miałabym właśnie tej Matyldy (małego gnoma, pierdonka, który potrafi mnie wku*wić jak nikt). Jestem pewna, że teraz też będzie pięknie i starsza siostra pokocha rodzeństwo na swój sposób. Mój jedyny strach, to poród przedwczesny i że nie zdarzę być na czas, ale mam nadzieję, że przyjazd w 34tc wystarczy.Deyansu lubi tę wiadomość
👩💼29l
🤵♂️35l
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
⏸️04.01.2025 🤞
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
🩺07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
🩺15.01 6+5 CRL 0,53cm i bijące ❤️
🩺24.01 8+0 CRL 1,6cm fasoli!
🩺26.02 12+5 USG prenatalne, ryzyka niskie CRL 5,93cm
🩺26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g
🩺23.04 20+5 USG połówkowe, rozwój prawidłowy 343g
🩺21.05 24+5 zdrowa wstydnisia
🩺18.06 28+5
TP 5.09.2025 czekamy na Klarę 💖