WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNie bierz wszystkiego na raz. W szpitalu i tak nie masz gdzie tego schować. Weź 10 pampersow, mąż będzie Ci donosił. Podkłady weź jedna paczkę, bo Ty będziesz po cc. Nie wiadomo jakie będziesz mieć krwawienie. Może słabe?Little Red Fox wrote:ja z torbą mam mętlik w głowie, bo same pampersy, podkłady i mega podpaski zajmują dużo miejsca, ewentualnie spakuję po jednej paczce, a mąż dowiezie resztę w późniejszych dniach..
-
nick nieaktualnyCo do torby sama mam mętlik, chciałabym spakować się w jedną większą, ale tak jak piszesz LRF same pampersy i wszystko tyle miejsca zajmują, też jednak myślę żeby mąż dowiózł potem, a na początek wziąć po jednej paczce.
Słyszałam też opinie, by mieć osobną torbę na poród mniejszą, a większą na położniczy.. i chyba tak zrobię, ale czy mogę od razu dwie wnieść.. -
też biore pampersy odliczone (przeciez nie ma co do domu brać napoczetej paczki-zarazki!)
tak samo podkłady, wkladki
wszystko rozłożyłam na pólce i mąz dostawał instrukcje co ma przynieść do szpitala
a tak naprawde, nawet jeśli szpital podaje, że trzeba mieć pampersy dla dziecka, w razie braku i tak szpital da
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa zwariowałam jak to przeczytałamSabina wrote:Pierwsze słyszę o gotowaniu wody do kapania. W każdym razie ja tego robić nie będę
będę postępować tak samo jak przy córce. Mnie to tylko pępek będzie przerażał bo odpadł jej bardzo szybko. No i sprzęt młodego bo córka łatwiejsza w obsłudze
AJrin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDla mnie to czarna magiaLittle Red Fox wrote:o masakra, ja już myślałam że tylko ja się boję o sprzęt synka

nasłuchałam się już historii o naderwanych napletkach..
koleżanki różnie operowaly, jedne ściągaly skórkę drugie nie. I bądź tu mądry bo u lekarzy też różne szkoły słychać
-
mówie do męza , że my chłopaka nie umiemy przewijać. Spojrzał na mnie dziwnie i spytał, a co w tym trudnego/ i mu tłumacze, ze mamy doświadczenie z dziewczynka, juz wczesniej wiedziałam co robić wolno, a czego nie,a z chłopakiem zero doświadczenia, rad
stwierdzil, ze zaden problem sie nauczyć
-
Liwię będę kąpać w kranowie i tyle, tsk samo Młody był kąpany.
Z Borkiem na pewno miałam 2 torby, ale jakie nie pamietamr
teraz też spakuje dwie, bo łatwiej się połapać.
Co do zarazkow to musiałabym spalić torbę z zawartością, żeby nic ze szpitala nie przenieść do domu ha ha ha.
Angela ja znowu bardziej boję się obsługi dziewczynki. Łatwiej łapią infekcje, sudocrem nie wskazany... masakra
przy chłopcu łatwo, krótko i na temat 
Jedyne co to obserwacja, czy jajca zeszły lub czy nie uciekają no i potem napletek, a opinie lekarzy są baaaaardzo różne
pirelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyno właśnie z tym przewijaniem to też kłopot, bo trzeba dobrze tego siusiaka ułożyć, a jak jeszcze posłuchałam o uciekających jąderkach

zajrzałam do pudełek, brawo ja! na początek tylko dwa śpioszki w najmniejszym rozmiarze, reszta na 68, jedziemy jeszcze na lumpeks!
-
nick nieaktualnyWeź mnie nie strasz, to jajek od razu nie ma? Jeszcze ten napletek istny Armagedon. Dziewczynką jest łatwiej bo sama jesteś kobieta. Facet nie pamięta czy mu mama ściągala napletekagatia wrote:Liwię będę kąpać w kranowie i tyle, tsk samo Młody był kąpany.
Z Borkiem na pewno miałam 2 torby, ale jakie nie pamietamr
teraz też spakuje dwie, bo łatwiej się połapać.
Co do zarazkow to musiałabym spalić torbę z zawartością, żeby nic ze szpitala nie przenieść do domu ha ha ha.
Angela ja znowu bardziej boję się obsługi dziewczynki. Łatwiej łapią infekcje, sudocrem nie wskazany... masakra
przy chłopcu łatwo, krótko i na temat 
Jedyne co to obserwacja, czy jajca zeszły lub czy nie uciekają no i potem napletek, a opinie lekarzy są baaaaardzo różne
u dziewczynki trzeba uważać na sudocrem no i aby wargi przypadkowo się nie zrosly
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
pirelka wrote:Chyba nie popadałabym aż w taką paranoję
ale nie wiem, może się nie znam bo nigdy w szpitalu nie leżałam 
zmiesiłam sie spokojnie w jedna srednią torbe
wszystkie koszule i reczniki z torba znalazły sie w pralce
inne rzeczy-podklady, wkladki-szpitalne sie wykonczyły na miejscu, a kapcie mialam stare, tylko do wyrzucenia




[


