WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja wróciłam, zęby i dziąsła już dużo w lepszej kondycji, niż na pierwszej wizycie, mam jeszcze jeden termin na początek sierpnia o ile będę się dobrze czuła
kupiłam sobie dzisiaj w lidlu kapcie do szpitala, bo nie miałam, są całkiem ok, tylko wydają dziwne dźwięki przy chodzeniumoże trzeba rozchodzić nieco tą podeszwę? Torbę pożyczam od rodziców i wygląda na to, że będę musiała poczekać aż rodzice wrócą z urlopu. Obym spakowała się w odpowiednim czasie. Młody kopie dziś po żebrach konkretnie, idąc przez centrum handlowe dostałam tak mocno że aż się zgięłam i syknęłam, ludzie się podejrzanie patrzyli
-
mysza0406 wrote:I jeszcze mi się przypomniało- mydło ANTYBAKTERYJNE w płynie i 2x płyn do odkażania rąk dla gości- zalecenia ze szkoły rodzenia. W końcu to szpital. Goście zanim przyjdą nałapią się za klamki, poręcze itp.
w szpitalu do którego się wybieram mydełko i płyny są na każdej sali, w zasadzie bardziej dla lekarzy bo na obchodzie przed badaniem malucha myją i odkażają ręce.
Podkłady są w szpitalu, tak jak octenisept, kremiki do pupy, ciuszki swoje można ubrać dziecku jak się dostanie dziecko we władanie albo dopiero na wyjście. Generalnie szpital jest przygotowany nawet na brak pampersów dla dziecka choć wiadomo, ze oczekują aby mieć swoje. -
witam się i ja:)
naskrobałyście dziś tyle że ciężko nadorbić, ale chwilę przerwy akurat mam. Z rana byłam u sąsiadki na kawie, która też w ciązy ale ona sierpniówka, sprawdzałyśmy jej listę wyprawkową i na 5 plus heheh brakuje 3 rzeczy także może rodzić, brzuch już jej opadł.
A później ciąg dalszy porządków, widać już światło w tunelu, czeka mnie wycieczka do piwnicy, śmientika i kosza pck. ale cała komoda pyta już jest, kołdy popakowane, niepotrzebne rzeczy jadą do rodziców, gdzie moja mama krzyczy: ani mi się waż, coś przywozić, ale ja traktuje to trochę jak przechowlanie, a ona się kończy:( bo już szaf tam brakuje i pewnie będe musiała je wyrzucać, no ale jak mus to mus. Niby nie lubię chomikować, a w ciązy jakos cięzko mi wyrzucić, nie lubię jak mi cos stoi na wierzchu najkepiej to bym mogła mieć szafy te zabudowane od góry do dołu:)
Co do męża, to my do ślubu się trochę szarpaliśmy a od ślubu nie wiem ale istna sielanka, nie to, że się nie kłócimy ale jakieś jest inne podejście, nikt nas nie zmuszał, żeby być razem, nasza decyzja ale też wiemy ,że trzeba pracować, i jak się kłócimy to się przepraszamy oboje, bo zawsze wina jest po środku. Oczywiście czasem mąż przegnie, bo ja się nie umiem kłócić on zacznie głośniej mówić, mi już tlen odcina i w bek i dlatego przegrywam heheh a konto mamy wspólne, ale też każdy ma swoje osobne, na wspólne przelwamy na rachunki i bieżące wydatki ale każdy ma swoje na swoje potrzeby.
-
A i sukces kupiłam wczoraj wanienkę prześcieradło, 2 organizery, zamówiłam materac i materacyk do wózka bo muszę wymienić także ho ho roboty. Dziś przemeblowanie będzie, bo od poniedziałku mąż będzie malował pokój dla Szymka, zrobi też przewijak, wczoraj pytaliśmy w casto i płyta nas wyniesie 17 zeta, także komode mam i na to mąż zrobi przewijak. Chociaż moja mama mówi, ze naciemniej pod latarnią bo już to robi 2 miesiąc:)
Sabina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tam tez do szpitala nie mam zamiaru zabierac pol domu czy pakowac sie jak na wakacje, biore jedna srednia torbe z najpotrzebniejszymi rzeczami, nie biore zadnych zbednych rzeczy ktore i tak w torbie beda lezec bo pobede tam 2dni i wracam do domu, a w razie co jak cos potrzeba to maz zawsze mi podrzuci lub zejde sobie do szpitalnego sklu czh apteki i kupie. A z racji teho ze u mnie w szpitalu wszysyko daja na okres pobytu od pampersow pl ubranka dla dzieci biore tak jak pisalam
dla siebie : recznik, klapki, 2x koszule, biustonosz, kilka wkladek laktacyjnych , podpaski, szampon, mydlo bialy jelen, szczotke do wlosow, majtki jednorazowe poporodowe, kosmetyczka plus przybory higiecznieczne do porannej i wieczornej toalety
dla malego : mokre chusteczki, pampersy w zapasie, komplet ubranek na wyjscie i ewentualnie moj rozek bo mam usztywniany , a w szpitalu sa miekkie
Dziecko kapia pielegniarki i przywoza w czystych juz ciuszkach na sale, pampersy i ciuchy na przebranie tez daja w szpitalu, a jesli potztebne jest mm to tez pilegniarki robia i podaja dziecku. Wiec ja osobicie sensu nie widze brac 2 tony rzeczyWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 16:51
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Little Red Fox wrote:też chcę wziąć jedynie najpotrzebniejsze rzeczy, ale mam wrażenie że te podkłady na łóżko (paczka 5 szt.), giga podpaski i małe pampersy zajmują już mnóstwo miejsca, a trzeba jeszcze upchać inne rzeczy...
-
nick nieaktualnymysza0406 wrote:Mi położne w szpitalu powiedziały, że w sumie wszystko poza mm swoje. Ubranka na cały pobyt. Co do mycia to wolałabym, żeby same tego nie robiły i nie tak od razu. Najchętniej umyłabym Małą już w domu.
-
nick nieaktualnyu nas w szpitalu podobno położne same wolą pierwszy raz bobasa wykąpać, a w domu to dopiero będzie jak przyjdzie co do czego, mam nadzieję że nie będę się za bardzo stresować. Ja zabieram małą paczkę pampersów (22 szt.) jak zabraknie to wyślę męża po więcej. Muszę sobie jeszcze kupić malutką kosmetyczkę, widziałam w rossmannie promocje i wziąć tylko szampon/żel pod prysznic małe butelki, pastę i szczoteczkę do zębów i ewentualnie mleczko do twarzy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 17:31
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:u nas w szpitalu podobno położne same wolą pierwszy raz bobasa wykąpać, a w domu to dopiero będzie jak przyjdzie co do czego, mam nadzieję że nie będę się za bardzo stresować. Ja zabieram małą paczkę pampersów (22 szt.) jak zabraknie to wyślę męża po więcej. Muszę sobie jeszcze kupić malutką kosmetyczkę, widziałam w rossmannie promocje i wziąć tylko szampon/żel pod prysznic małe butelki, pastę i szczoteczkę do zębów i ewentualnie mleczko do twarzy.
-
nick nieaktualnyMnien osobiście nie przeszkadzs zeby polozne malego wykapaly, wiedza co robia, i jeśli jedt to konieczne to tak musi byc i ja dyskutowac z nimi w tej kwestii nie bede. Pomporodzie ddiecko jest cale od krwi, eod i mazi plodowej wiec hie wybrazam sobie brufnego od porofu dziecka fo karmienia fostac, a musza je zwazyc mierzyc itd
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
sarcia123 wrote:Mnien osobiście nie przeszkadzs zeby polozne malego wykapaly, wiedza co robia, i jeśli jedt to konieczne to tak musi byc i ja dyskutowac z nimi w tej kwestii nie bede. Pomporodzie ddiecko jest cale od krwi, eod i mazi plodowej wiec hie wybrazam sobie brufnego od porofu dziecka fo karmienia fostac, a musza je zwazyc mierzyc itd
Właśnie w szpitalach rozchodzi się o tę maź płodową bo to podobno niezwykle cenne dla skóry maluszka. W szpitalu, w którym zamierzam powić córkę kąpią jak muszą, w zależności od długości pobytu matki i dziecka. Po porodach naturalnych raczej nie kąpią bo to tylko dwa dni pobytu.Angela89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:Sabina, jeśli jest bez komplikacji to podobno 72 godz. się zostaje, dla mnie super, bo nastawiałam się na 5 dni, a jak trafi na weekend to dłużej, ale nawet w niedziele robią wypisy
jak będzie mało to mąż Ci dowiezie
-
nick nieaktualny