WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa wstałam o 5 do toalety, a przy okazji wyszykowałam męża o pracy, bo wczoraj sobie zasłużył. Powiedziałam, że jak mi nie da czego chce to będzie jak w banku spermy w pojemniczek. Haha.
A że przespałam dzisiaj dzielnie całą noc to mała była głodna i od razu zjadłam śniadanie - tościk i pomidory z mozzarellą plus kawka.
Dzierzba... oko Saurona mnie brzydko mówiąc rozj*bało i do tej pory się śmieje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2016, 06:16
-
nick nieaktualnyDzień dobry. Moja dobra nocna passa trwa - kolejna noc przespana, tylko z przerwami na siusiu:)
Męża do pracy oddelegowałam i zastanawiam się co ja będę dziś robić. Wszystko zrobiłam:)
Na mycie okien za wcześnie.
Ajrin nie poddaję się, wczoraj robiłam tylko wit e, bo olejek z migdałów na dziś będzie dostępny. Szkoda mi tylko paznokci, tsk ładnie urosły.
Dziś mam wizytę, trzymajcie kciuki. Ale coś czuję, że dowiem się, że szyjka krótka, co wcale nie musi być taką złą nowiną. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa tez od 6 nie spie, ale mam nadzieje na jakas niedluga drzemke
Maz w pracy, a ja musze dzis ogarnac mieszkanie, zeby juz w weekend nie bawic sie w sprzatanie i jakies plany zakupowe zrobic.
Znowu pewnie bedzie milion ludzi w sklepach ehh.
Dzis w nocy znowh mnie skurcz zlapal taki mocny, puscilo jak pooddychalam przepona, ja sie wtedy stresuje, ze cos sie zaczyna, a tu nic :p
Dzis 12, ja mam date porodu rowno za miesiac, 12.09.
Ciekawe czy wytrwamy
Z moim nakrecaniem sie to bedzie ciekawy miesiac
Pijecie herbate z lisci malin? Bo zapomnialam spytac lekarza i tak sie troche boje na wlasna reke. -
nick nieaktualny
-
U mnie natomiast wciaz słabo.
Kłótnia z M z rana. Brawo my.
Z jednej strony mam lezec i odpoczywać z drugiej ma byc ciepły obiadek (i lunchyk do pracy), pranie zrobione, zmywanie opróżnione, błysk na blacie i ogarnięte sprawy firmowe.
I jeszcze wciaz to jego nastawienie, ze pojawienie sie dziecka zmieni to na LEPSZE! Ze nie bede musiała juz lezec i sie oszczędzać.
Słuchałam z niedowierzaniem.
Rozumiecie to (LFR teraz najbardziej): dziecko sobie spi, budzi sie jak w zegarku co 3h na cyca, je grzecznie przez 15-30 minut, a potem leży grzecznie do kolejnego cyca.
A ja w tym czasie mam wolne oczywiście w nocy spi troche dłużej.
Nie wiem jeszcze jak zaplanował sprawę kup. Ale chyba Kostek bedzie robił na kibel i sie podcierał albo sam mył. Muszę kupić te nakładkę na klopa dla dzieci. Robią w rozmiarze noworodkowym?
Troche mi lepiej
Pysiaczek89, AJrin, Skali89, bbeczka91, mysza0406, Dariah lubią tę wiadomość
37+6 - 10/10, 2400g, 51cm.
20+4 - 400g, 24+4 - 710g, 28+4 - 1050g, 32+5 - 1750g, 35+3 - 2220g, 37+3 - 2450g
-
Haha ulfie, tak to jest z tymi facetami potem zobaczy z czym to sie je dopiero, oni mają małą wyobraźnię hehe, nie denerwuj się
Ja dzisiaj po raz pierwszy od niepamiętnych czasów w miare wyspana, tylko cos mnie pędzi do wc, juz 2 razy i jak nie urok to s.... dosłownie!
Na 11 mam gina ciekawe co mi powie...
-
Dzień dobry. Mój synuś mnie o 5 zerwał. Lata jak ze sraczką przez te urodziny
Ulfstein spokojnie, dzidzia szybko tatusia na ziemię sprowadzi. Rozumiem, że takie gadanie może wkurwiać bo ja to też słysze tyle, że od teściowej. Ona uważa, że po porodzie powinnam jej syna w folię bąbelkową obwinąć, żeby nie daj boże coś mu się nie stało ze szczęścia i by się zbytnio nie zmęczył. Ja mogę na pysk paść... przecież teraz nie pracuję, a ludźmi godnymi i majacymi prawo do odpoczynku są tylko ludzie pracujący na etacie
-
nick nieaktualnyMagdziulla to podobne daty mamy. A do skonczonego 37 tc juz tak niewiele
Ulf nie zazdroszcze. Na pocieszenie dodam, ze te etapy ciezsze mijaja, ja jak mam dola to sobie powtarzam, ze za kilka dni jakos sie rozchmurzy wszystko. Najczesciej tak jest.
A co do Twojego M, coz, chyba bedzie mial mocne zderzenie z rzeczywistoscia... Albo trafi Wam sie naprawde grzeczne dziecko
-
nick nieaktualnyUlfe pomimo tragizmu sytuacji rozbawiła mnie Twoja wiadomość ja myślę, że z tym cycem to przesadzasz nie ma co dziecka rozpuszczać - rączki ma to i butelkę sobie zrobi;) skoro dom sam się sprząta, a obiad sam gotuje. Zanucić się chce "W moim magicznym domu wszystko się zdarzyć może..."
-
nick nieaktualnyDzierzba nigdy nie ogarne Twojej tesciowej.
Co ona ma w glowie?
Dalrj szukacie mieszkania? Ja bym sie za wszelka cene wyprowadzila, dobrze ze facet nie bierze sobie do serca tych tekstow.
A szanowna tesciowa slyszala cos o partnerstwie? :d
Haha zawsze mozesz ja wykanczac takimi wywodami
Moja mama jest wychowana w kulcie mezczyzn w domu, musi byc obiadek, posprzatane, itp. Co z tego, ze kobieta pracuje tak samo jak facet, tak ma byc i juz.
Na szczescie mieszka daleko, ale czesto wyraza swoje zdanie na temat tego, ze jak to pizza na obiad. Nie mialam czasu go zrobic? To moglam dzien wczesniej
Zawsze jej wtedy tlumacze, ze jest rownouprawnienie, ze partnerstwo i czuje, jaka jest przerazona
Troche to teraz koloryzuje, ale mama sie nauczyla i raczej sie juz nie wtraca.
A ja rozumiem dbac o dom z podzialem obowiazkow po prostu. Jak siedze, a maz do wieczora w pracy to wiadomo, ze dom na mojej glowie. Ale nie dajmy sie zwariowac. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Najlepsze jest to, że mojego niemęża wychowywał ojciec, ona ciągle wyjeżdzała, a obiady zaczęła robić jak mój miał naście lat. Ona jest po prostu zakochana we własnym synu. Tak aż do przesady, a on tej miłości nie odwzajemnia i ma ciągle żal, że jej wiecznie nie było. To typ kobiety, która uważa, że dla jej syna żadna kobieta dobra nie będzie... poza nią. Szukamy mieszkania ale możemy od końca października się wynieść a wszyscy chcą od września wynająć więc musimy poczekać.violett wrote:Dzierzba nigdy nie ogarne Twojej tesciowej.
Co ona ma w glowie?
Dalrj szukacie mieszkania? Ja bym sie za wszelka cene wyprowadzila, dobrze ze facet nie bierze sobie do serca tych tekstow.
A szanowna tesciowa slyszala cos o partnerstwie? :d
Haha zawsze mozesz ja wykanczac takimi wywodami
Moja mama jest wychowana w kulcie mezczyzn w domu, musi byc obiadek, posprzatane, itp. Co z tego, ze kobieta pracuje tak samo jak facet, tak ma byc i juz.
Na szczescie mieszka daleko, ale czesto wyraza swoje zdanie na temat tego, ze jak to pizza na obiad. Nie mialam czasu go zrobic? To moglam dzien wczesniej
Zawsze jej wtedy tlumacze, ze jest rownouprawnienie, ze partnerstwo i czuje, jaka jest przerazona
Troche to teraz koloryzuje, ale mama sie nauczyla i raczej sie juz nie wtraca.
A ja rozumiem dbac o dom z podzialem obowiazkow po prostu. Jak siedze, a maz do wieczora w pracy to wiadomo, ze dom na mojej glowie. Ale nie dajmy sie zwariowac.
Najadłam się manny z owocami i miodem. Chyba za słodkie i mi nie dobrze.
-
Witam sie z rana ja spie lepiej jak jest tak chłodno owszem budze sie z 4 razy na siku i raz kakao buhhaha
U nas będzie ciekawie nasza kicia dostala ruje będą mialki i steki na maksa.
Ja od tygodnia mam z ranna ze tak powiem lekko przesrane sraczkowo az M sie smieje, że lazienke mu rano skażam do tego te skurcze i bóle miesoaczkowe a przecież termin mam na 14.09!
-
Bardzo ładna data Ale mam nadzieję, ze do niej nie dotrwamSkali89 wrote:A mi się udało do tej pory pospac witam się
Mamy ruszył się kilka razy ale jest leniwy.
Snily mi się takie gupoty że szok.
Może dziś przyjdzie moja paczka ze smyka na którą czekam już tydzyen
Dziewczyny z terminem na 29.09 to super data - moje urodziny-) 7.09 mam ciążę donoszoną i liczę, że rozsypię się bliżej tego 7 niż 29
Dzień dobry z rana - miło poczytać, że nie tylko ja nie śpię w nocy ja wstaję podwójnie, bo nie dość że do wc to jeszcze do budzącego się co jakiś czas dziecka. Czy on kiedyś przespi całą noc?! 
Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
-
Ulf, ach Ci faceci ja mojejmu praktycznie codziennie mowie, ze niebawem skoncza sie obiadki gotowe na jego powrot do domu. Bo przy dziecku nie bedzie tak łatwo. A jak wczoraj zwrocil uwage, ze trzeba ogarnac pokój to mu powoedzialam dzis obiadu nie ma bo ja chce poprasowac i skończyć młodego wyprawkę.
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, witam się po nieprzespanej 2 nocy. Moja współlokatorka chrapie, jak traktor... aż sama się budzi... o 2 jak wstałam do wc już nie zasnęłam...
Zamiast śniadania wypilam kawę, bo nie dałabym rady zwlec się z łóżka na badania.
Dzierzba Twoja teściowa jest po prostu chora na łepetynę. Jest niestety toksyczna, jeżeli uważa, że tylko z nią synek będzie szczęśliwy... ech...
Nie może przelać miłości i zapedow rodzicielskich na pieska, kotka?
