WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTak pytałam, bo Moja własne poczkała chwilę. A nie byłam pewna.
Mąż wziął sprawy w swoje ręce, zadzwonił do położnej i jedziemy wieczorem na ktg. Znając życie w drodze do szpitala Mała zacznie szaleć.mysza0406, Madziuuuula, Pysiaczek89, haneczka, violett lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKamcia rozszarpałabym babsko!
Ja mam podobnie do Sophii nie potrafię się tak kontrolować i trzymać w sobie złości. Zaczęło się jak kuzyn u nas pomieszkiwał i mnie wk..iał na każdym kroku głównie tym że śmierdział fajami i nawet się wywietrzyć nie raczył. Doszłam do wniosku, że jak nie wygarnę co myślę to się będę sama co raz bardziej wciekać i odbije się to na Małej a nie na tych na których powinno. Szwagierce dostało się też z 2 razy, ale to i tak delikatnie.
Dobrze, że mój mąż jest oazą spokoju, zawsze mnie trochę wyciszy o ile sam mnie nie wkurzy.
Co do sklepów: w Rossmannie odkąd widać było brzuch zawsze mnie proszono do kasy. Raz biedny ochroniarz na przerwie nie zauważył i kupił przede mną baton i napój i się gęsto tłumaczył kasjercew Tesco zdarza się, że mnie wołają, ale często też stoję. Raz krótko przed zamknięciem biedronki pan mnie zawołał i przepuścił w kolejce głośno komentując ( bo sznurek był za nim jeszcze a nikogo o zdanie nie zapytał) że Oni postoją 10 minut i nikomu nic się nie stanie. Dość napakowany był i nikt nie protestował. I mój HIT starsza Pani w kolejce do lekarza rodzinnego. U nas jak w PRL siedzi się po 3 godziny bo im się nie chce na godziny rejestrować. Ja siedziałam już z 2 i ostatnia Pani przede mną mnie przepuściła< bo ona rozumie, że mi ciężko, że nogi bolą i maleństwo daje w kość. Jedna jedyna i tylko jeden raz ale się wzruszyłam.
Magdziulla brawo dla męża. Musisz jechać i się uspokoić nie ma coWiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 14:38
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMadziullla ja zauważyłam, że z tym liczeniem to co lekarz/położna/źródło to inna teoria. Naprawdę już tyle różnych słyszałam. 10na godzinę, 10 na dzień, 3-4 na godzinę, 10 rano, 10 w aktywności. I pewnie jest więcej.
Ja to robię na wyczucie. Generalnie do tej pory problemu nie było, bo Mała w godzinach aktywności czyli wieczór przede wszystkim wariowała jak szalona. -
U mnie w rossmanie to róznie. Raz otworzono dla mnie specjalnie drugą kasę, ale zdarza mi się stać, mimo tego, że kasjerki patrzą i widzą. Wtedy myślę, że to moja wina, bo może trzeba po prostu podejść i powiedzieć, że chciałabym skorzystać ze swojego przywileju. W końcu wiszą wielkie plakaty kobietki z brzuszkiem z napisem "mamy pierwszeństwo"
-
Też słyszałam o teorii 10 ruchów w godzinie aktywności.
Ale skoro Twoja Mała czkała to uważam, że może ma leniwsze dni, ale jest tam i ma się dobrze.
Mojej bratowej maluch był całą ciążę bardzo aktywny az blisko porodu zrobił się jakiś cichutki i nawet po ktg lekarz się trochę martwił, mówił, że leniwy, raz kopnął, że trzeba kontrolowac i pilnować ruchów. A bratowa za dwa dni urodziła zdrowego chłopca. -
Ja przed chwilą pożegnałam panią z banku krwi pepowinowej
Wzięłam pakiet z krwią i sznurem tylko sie okazało ze przez tego mojego cholernego CMV-ła dodatniego moze sie okazać ze nic z tego
No ale jestem dobrej myśli.
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualnyJa tematem krwi pepowinowej sie w tej ciazy nie interesuje z corka z tego nie korzystalam i teraz tez nie bede, bo uznalam ze znalezli kolejny sposob na zarabia ie grubej kasy, kiedy tego nie bylo i ludzie zyli wiec ja jestem zdania ze im mniej udziwnien i nowości tym lepiej, zwlaszcza ze nie widzialam badan przeprowadzonych na przelomie ilus tam lat potwierdzajacych teorie ze faktycznie ta krew sie bedzie pozniej nadawac itd. Takie jest moje zdanie ale kazdy jak chce wiadomo
Robotka1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
sarcia123 wrote:Ja tematem krwi pepowinowej sie w tej ciazy nie interesuje z corka z tego nie korzystalam i teraz tez nie bede, bo uznalam ze znalezli kolejny sposob na zarabia ie grubej kasy, kiedy tego nie bylo i ludzie zyli wiec ja jestem zdania ze im mniej udziwnien i nowości tym lepiej, zwlaszcza ze nie widzialam badan przeprowadzonych na przelomie ilus tam lat potwierdzajacych teorie ze faktycznie ta krew sie bedzie pozniej nadawac itd. Takie jest moje zdanie ale kazdy jak chce wiadomo
Sophia lubi tę wiadomość
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
Anulka01 wrote:No nie ukrywam ze liczę na to ze z tego nie skorzystam... Mówiąc o wykorzystaniu nie wiem czy chodzi Tobie o jakość pobranego materiału czy zgodność genetyczną. Jestem juz trochę w temacie zorientowana wiec gdybys chciała służę informacją
z grubsza temat znam (w pierwszej ciązy się dowiadywałam)
zastanawia mnie teraz od czego pobranie teraz uzalezniaja
skoro wiadomo ze cmv masz + ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 15:10