WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja się szykuję póki co mentalnie na drugi dzień adaptacji w żłobku. Mimo że wszystko bylo ok wczoraj, to dopadł mnie jakiś smutek i obawa, ze jak to nie będzie go przy mnie. To raptem kilka godzin dziennie i jak urodzi sie Tomek to docenię ten fakt bardzo, ale będzie mi smutno bo to moja dzidzia. Od 1,5 roku ze mną praktycznie 24/dobę.
-
nick nieaktualny
-
Kamcia kciuki zacisniete
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMalutka92 wrote:Meldujemy sie po wizycie szpitalnej. Na ktg niezly szal,mala uciekała spod urzadzenia i na ktg jej tętno pisalo sie 59 i spadało pozniej skakało do 250 (mówiłam im,ze pewnie to jakas moja żyłka/tętnica) no ale po przekrecaniu sie na prawy/lewy bok udal sie zapis i tętno ok. Z tym moim spojeniem (rozejscie spojenia lonowego) mialam konsultacje z ortopeda,cos wspomniał o tym,ze moge miec niestabilna miednicę,musze zrobić usg spojenia u lek radiologa zeby moj gin mogl rozwiazac ciążę wczesniej. Jesli nie bedzie mial na papierze to czekamy do 5-6 wrzesnia
Malutka, a skąd wiesz o tym rozejściu spojenia lonowego? Masz jakies objawy? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
I przespałam Kamciowego Piotrusia?juz pewnie po drugiej stronie
chyba juz gratulacje można składać?
Ja walczyłam ponownie ze skurczami od 23-2 nad ranem. W południe jakby sie uspokoiło i myślałam, ze to był fałszywy alarm. Ale zaczęło sie o 23. Skurcze regularne co 15-20 min. Skończyły sie koło 2 i stwierdziłam, ze jestem juz zmęczona i trzeba iść spac.
Dzis straszny nacisk na szyjkę. Nawet Luteinę inaczej mi sie zakładało - jakby tam wszystko krótsze sie zrobiło
Jeszcze trochę... Jutro zaczyna sie 36 tydzien -
nick nieaktualnyAnulka01 wrote:Młody nie chciał spac?
Jak zobaczyłam te chluśnięcie myślałam, że na zawał padnę
kurde, w szpitalu tak się nie działo po tym MM
więc w czym problem? -
Ciekawe czy Piotruś już jest ?
U mnie dziś słońce to może ciuszki mi wyschna bo od wczoraj ani drgnęło. Ja czekam na śniadanko potem muszę odkurzyc bo już pełno okruchów widzę.
Skurczu brak, noc spokojna nawet na siku nie wstałam. Jutro idę na badania bo mam zestaw tych do porodu a nie wiem czy to się dłużej nie czeka.
-
Little Red Fox wrote:zwymiotował mi mlekiem, a później nie mógł się uspokoić i długo mi się prężył, był niespokojny, kup nawalił za wszystkie czasy, nie nadążałam z przebieraniem pampersów.
Jak zobaczyłam te chluśnięcie myślałam, że na zawał padnę
kurde, w szpitalu tak się nie działo po tym MM
więc w czym problem?
Moja koleżanka też miała problem z tym mlekiem, ale zmieniła na bebilon Comfort tylko ze ty masz chyba to dla wcześniaków ?Bo coś mi się kojarzy ze tak pisałaś
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySkali, przerzuciliśmy się na ten "normalny", bo taki dostawałam w szpitalu dla niego i go bardzo dobrze tolerował, ale pielęgniarki dawały mi takie pojedyncze buteleczki:
one się chyba nie mogą niczym różnić od tej zwykłej mieszanki z puszki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2016, 08:58
-
nick nieaktualnyJa mialam ciezka noc. Wieczorem ds ostalam dziwnego bolu spojenia i pachwin, w sumie nie wiem co tam jeszcze jest, miednica? Jakby wszystkie scianki ponizej pasa ehh.
Ledwo moglam chodzic, w nocy rozkrecilo sie na maxa i kazde pojscie do wc bylo katorga, nawet stekalam przy przerwacaniu sie z boku na bok.
Nie wiem skad ten bol, juz zaczelam sie zastanawiam czy z tym spojwniwm nic sie nie rozchodzi.
Macie moze doswiadczenie? -
Little Red Fox wrote:zwymiotował mi mlekiem, a później nie mógł się uspokoić i długo mi się prężył, był niespokojny, kup nawalił za wszystkie czasy, nie nadążałam z przebieraniem pampersów.
Jak zobaczyłam te chluśnięcie myślałam, że na zawał padnę
kurde, w szpitalu tak się nie działo po tym MM
więc w czym problem?Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
LRF obserwuj mlodego z tymi kupami. Jak dzis bedzie podobnie i beda to wymioty i tyle kupy to chyba cos sie dzieje. Jesli nic to znaczy ze mlody reaguje na zmiane miejsca to też dla dzieciaczka zmiana.