WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyUlf mi się już płaskie ktg nie zdarza, w 30 tygodniu po lekach tak, ale teraz to jakiś skurcz się zawsze zapisze.
A co do wielkości malucha to moja też od początku o 2 tygodnie wieksza, ale liczą termin z OM. I ja dokładnie wiem kiedy miałam owulacje i jakby po tym liczyć to termin wychodzi 2 dni wcześniej niż OM. Więc myślę że ona po prostu genetycznie taka duża i nie ma co tu terminu zmieniać -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja jak na moje 170 mam stope 36/37 moja mama nizsza o glowe ma 35. Ale u mnie problem bo mam pletwy nie stopy i ciezko dobrac buty bo wszystko bardzo wąskie. Wiec kazda moze zazdroscic i narzekać na swoje
Moj M wyciągał mnie na spotkanie z jakas swoja kumpela na drugim koncu miasta ale odmowilam i pojechal sam. Chcial abym jechala ale ja sie nie czuje na spotykanie z laskami jak ja wygladam jak słoń i balon opuchnieta.
Za to zmobilizowalam sie o zrobilam sobie domowe spajestem calusienka ogolona do tego zeobilam peeling calego ciała a teraz siedze z maseczka na twarzy i robie paznokcie, wiec i gimnastyke zalicze
Behemottka, alinka, mmargol, marta258 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlinko ale ty od początku masz problem z szyjką i ja pewnie tez miałabym stracha na Twoim miejscu przed większym wysiłkiem. Ja juz wcześniej pisałam, że nie zazdroszczę mamom, które mają leżące ciąże ja pewnie utyłabym ze 30kg i nabawiła się depresji przedporodowej, nawet jak planuję urlop to musi być wypoczynek aktywny.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Madziuuuula wrote:dziewczyny czy mozna jeść ser camembert w ciąży? całą ciążę nie jadłam, a mam teraz straszną ochotę. Wy jecie?
Można bez problemu jeśli mleko pasteryzowane. Czyli coś jak Prezydent tak, ale już w sklepiku specjalistycznym, gdzie sprowadzają z Francji, trzeba pytać czy pasteryzowane -
nick nieaktualnyAlinka ja mam jak Ty. Siły zero. W dodatku nie odzyskalam sił po szpitalu a już mam antybiotyk. Chodzić nie mogę wcale. Brzuch twardy, syna czuję w kroczu i pochwa cały czas kluje. Teraz to mam nadzieję, ze dotrwam do poniedziałku. Żeby być zdrowsza
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:Pirelko, podziwiam Cię jak tak jak i Dzierzbę i inne mamusie wieloraczków. Ja czasami nie daję rady z jednym bobasem, a co dopiero z dwójką, ogromny szacun!
Jak ma się dwójkę, to zupełnie inaczej się na to patrzy, w ogóle nie myśli się o tym, że jest dwójka, że inni mają jedno i jak dać radę. Po prostu się robi, są dwa i po kolei się o nie dba
-
Hej dziewczyny. Pewnie mnie nie pamiętacie, bo udzielałam się tylko na początku poprzedniego wątku wrześniówek...Ale postanowiłam, że podzielę się naszym szczęściem.
Laura przyszła na świat 23 sierpnia (termin na 4.09) SN, waga 3720, wzrost 55cm, godz. 20.00. W porównaniu do pierwszego poród szybszy, ale niestety boleśniejszy. Ufff, wreszcie mamy to za sobąMoje krocze ochronione, doskwiera mi jedynie okropny ból miednicy. Jutro kontrola w szpitalu. Trzymajcie się dzielnie wrześnióweczki!!!
Behemottka, pirelka, AJrin, Angela89, alinka, żabka04, mmargol, Broszka, stardust87, Pysiaczek89, LewandowskaAnna, Malutka92, violett, Sabina, Skali89, marta258, Madziuuuula, kamciaelcia, bisacz, bbeczka91, martta, Dariah lubią tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
nick nieaktualnyKsosia wrote:Kochana Pirelka nie napisała mi wiadomości, a nasze szalone tempo nie pozwala mi spamiętać strony na której napisała o dziewczynkach... Pisałam do niej (do Ciebie Pirelko) zeby dała info, ale opieka poporodowa z pewnością nie pozwoliła byc na bieżąco wiec czekam aż dojdzie do siebie i da znac
-
AJrin wrote:Bbeczka widze +25 mozemy sobie przybic
tylko ze ja juz 100 dobilam o zgrozo mam wpisane w karte ciąży wiec ukrywam ją przed M
Co do siadania dzieki rozbawilas mnie nie tylko ja tak siedze przez to unikam siadania na kanapie jak juz to albo sypialnia i leze albo krzeslo przy stole. Jak raz zobaczylam swoje odbicie z brzuchem w takim rozkroku przy zgaszonym ekranie tv, przerazilam sie jaka ja locha jestemi już nie siadam na kanapie
Co do rozstępów jak pisalam jesze mam troche do porodu więc cieszyć sie nie ma co. Slyszalam przypadki ze podczas porodu potrafia sie pojawic wysiłek plus parcie robi swoje.
Ja mam na plusie 16, ale ostatnio u lekarza M. podejrzał cyferki na wadze i skomentował: "to Ty już więcej ważysz niż ja!" Myślałam, że uduszętym bardziej, że w domu, rano, na czczo, na golasa, po toalecie ważę mniej... i tego się trzymam:P
AJrin lubi tę wiadomość
-
LRF ja czesto zmawiam ale akurat nie w tesco tylko w K&M i sobie cenie to gdy jestem chora. Mysle ze nie ma wiekszego ryzyka jesli chodzi o papiery i rzeczy z dlugim terminem nie wiem jak tesco z miesem i warzywami ale warto zaryzykować skoro nie macie auta.
-
nick nieaktualnymadiii gratulacje
Co do Nas, to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, mimo że dziewczynki w szpitalu i jest masa roboty w ciągu dnia z tym szpitalem, to jednak powoli dojdę do siebie i jakoś będę się ruszać w domu jak wrócą, pozałatwialiśmy wszystkie urzędowe sprawy, dzisiaj zapisaliśmy do przychodni dzieci.
Przykleiliśmy literki na ścianę, nad łóżeczka, zostało Nam prasowanie jeszcze.. pierzemy codziennie bo ze szpitala wracamy z siatką brudów ! No i przyszła kolejna paczka z ciuszkami od Ciotki to też wyprane.
Pogoda od dzisiaj dopisuje, mam nadzieję że na wyjście też tak będzie.
Ciuszki musieliśmy zakupić w rozmiarze 44, bo we wszystkich innych się topiąznajomi Nam pomogli ogarnąć temat i dzięki temu jako tako pasują ciuszki
Zastanawiam się nad zakupem lampki Zazu, znacie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 19:33
Behemottka, mmargol, Sabina, madiiiii, kamciaelcia, bisacz lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPirelko, ale mimo wszystko ogromny szacun
madiiiii, cudowna jest
AJrin, właśnie o to mięso się nie co martwię, ale i tak będę mrozić część, więc pewnie nic się nie staniea tak zamówię jakieś kasze, makaron, warzywa na patelnię, bo póki Mały nie podrośnie do sklepu też go nie wezmę. No właśnie od kiedy można takiego smyka zabrać, nie mówię tu o jakimś centrum handlowym lub hipermarkecie, a o lokalnym sklepie osiedlowym
pirelka, madiiiii lubią tę wiadomość