WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
cześć dziewczyny, dopiero mam czas coś skrobnąć. Wysiedziałam się w przychodni 4 godziny bo te głupie baby zapisałay mnie między 11a13 a na liście byłam ostatnia na 13:00, był jeszcze poślizg więc wyszłam po 14 z tamtąd, jeszcze lekarz mnie wkurzył, bo mnie jedna pani przepuściła bo ona była z 12:30 a on do niej no to dobrze to szybko to załatwie... następnym razem mu powiem, co o tym sądze. Ja byłam tym razem na nfz, ale jak pacjentki płacą za takie wizyty to ja dziękuje.
Z grosiem wszystko w porządku, wymiarów nie znam powiedział, że odpowiada terminowi z misiączki, rączki są nóżki też. Pytał się czy ide na genetyczne, ide w sobotę i dlatego chyba ,,olał" dziś mnie bo on zna tametego lekarza i wie, że ma lepsze sprzęt. Powiedział, że wszytsko dobrze. Wyniki w normie, oczywiście miał problem bo miałam każde badanie na innej kartce i nie mógł się połapać, ale na szczęscie wypisałam sobie na kartce o co chce zapytać i mu zadawałam pytania. Zrobił mi na szczęście jeszcze wymaz, cytologię już miałam robioną w grudniu zanim się okazało, że w ciązy jestem.
Także ogólnie ok, ale jestem niezadowolona z wizyty. Zapytam się go następnym razem, czy fundusz gwarantuje mi takie wizyty w pośpiechu, bo gdyby nie to, że mam to genetyczne w sobotę to bym tego tak nie zostawiła.
z tego wszystkeigo nie poszłam do pracy byłam w domu na 15:30 cały dzien mi zeszło a w gabinecie byłam 10 min. A noi nie mam zdjęcia bo na NFZ nie dają, nawet grosia za bardzo nie widziałam tak szybko robił to usg.
-
Skali89 wrote:cześć dziewczyny, dopiero mam czas coś skrobnąć. Wysiedziałam się w przychodni 4 godziny bo te głupie baby zapisałay mnie między 11a13 a na liście byłam ostatnia na 13:00, był jeszcze poślizg więc wyszłam po 14 z tamtąd, jeszcze lekarz mnie wkurzył, bo mnie jedna pani przepuściła bo ona była z 12:30 a on do niej no to dobrze to szybko to załatwie... następnym razem mu powiem, co o tym sądze. Ja byłam tym razem na nfz, ale jak pacjentki płacą za takie wizyty to ja dziękuje.
Z grosiem wszystko w porządku, wymiarów nie znam powiedział, że odpowiada terminowi z misiączki, rączki są nóżki też. Pytał się czy ide na genetyczne, ide w sobotę i dlatego chyba ,,olał" dziś mnie bo on zna tametego lekarza i wie, że ma lepsze sprzęt. Powiedział, że wszytsko dobrze. Wyniki w normie, oczywiście miał problem bo miałam każde badanie na innej kartce i nie mógł się połapać, ale na szczęscie wypisałam sobie na kartce o co chce zapytać i mu zadawałam pytania. Zrobił mi na szczęście jeszcze wymaz, cytologię już miałam robioną w grudniu zanim się okazało, że w ciązy jestem.
Także ogólnie ok, ale jestem niezadowolona z wizyty. Zapytam się go następnym razem, czy fundusz gwarantuje mi takie wizyty w pośpiechu, bo gdyby nie to, że mam to genetyczne w sobotę to bym tego tak nie zostawiła.
z tego wszystkeigo nie poszłam do pracy byłam w domu na 15:30 cały dzien mi zeszło a w gabinecie byłam 10 min. A noi nie mam zdjęcia bo na NFZ nie dają, nawet grosia za bardzo nie widziałam tak szybko robił to usg. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja pierwszym razem byłam u niego prywatnie 4 tygodnie temu w tej samej klinice i w cale nie było różnicy w jego pośpiechu to chyba taki lekarz. Mnie nie stac, żeby chodzić prywatnie to tego badania i jeszcze do endo chodzę prywatnie. Moja koleżanka chodzi do niego bo ma pakiet z pracy. Fakt, że ma dużo pacjentek, nie ma do niego miesc na NFZ, naszczęscie następnym razem mam na konkrnetną godzinę, wcześniej do połoznej mam się zgłosić. Ale już następnym razem nie dam się tak potraktowac
Ania91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyto zależy wszystko od lekarza, moja była lekarka robiła masowke wizyta co 10-15 minut no i oczywiście przez to były opóźnienia nie raz godzinne nie raz dłużej. Teraz mam lekarza do którego wchodzę na czas aż dziwnie. Raz mu się opóźnił ale miał operację i musiał do gabinetu dojechać.Ale ma pacjentki co 40 minut zapisane
-
Ja obserwuje, ze z NFZ jest tak, ze dużo zależy od regionu. Mam znajomych zewsząd i niektórzy narzekają jak nie wiem co, a u mnie na Dolnym Śląsku jest dobrze. Mojej mama ostatnio miała rezonans w ciagu tygodnia. Poza tym, o ile sie orientuje, warto sie rozgląda . Jedno miejsce da termin na grudzień, a inne za dwa tygodnie
. To takie moje obserwacje nieuczestniczące.
-
nick nieaktualnyJa tam chodzę na NFZ i naprawdę nienarzekam. Jedyne co to staram się zawsze być rano (u nas jest kto pierwszy ten lepszy), bo wtedy lekarz jest bardziej wygadany i więcej powie i pyta. Wizyty mam regularnie co miesiąc.
Podczzas każdej wizyty mam USG, jestem w gabinecie około 15 minut. Mój gin zawsze sprawdza który to tydzień mówi, jakie objawy mogą się pojawić itd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 18:22
Behemottka, Ania91 lubią tę wiadomość
-
Sabina wrote:Dziewczyny widzialyscie ta Candles88? Niby studentke medycyny? Boże jedyny. .. wg mnie troll jak nic
Dziewczyny jeszcze Was nie nadrobiłam i chyba dzisiaj nie dam rady... Jestem zdechła, zawitała u mnie temperatura. Małż umówił mnie do laryngologa, bo cała noc przeryczałam z bólu krtani. Nic nie pomagało. No i efekt? Kolejny antybiotyk:( Jestem załamana! W życiu nie zżarłam tyle leków ile w tej ciąży! Moje biedne dziecko chyba świecić bedzie:( buuuuu...Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
Dziewczyny, ciekawa jestem czy są kolejne rozszyfrowane bobasy w brzuchach?Mam pomysł, żeby na pierwszej stronie dopisać przy każdej z nas jaka jest płeć dziecka, zobaczymy czy więcej chłopców czy baby górą
Co Wy na to?
Dzierzba, mmargol, Strazaczka1990, Ksosia, ggohaa, żabka04, Gumcia, Angela89 lubią tę wiadomość
14.10.2015 - 1 IUI
Naturalny cudCóreczka w drodze!
Sierpień 2016 - Nasze 60 cm szczęścia już z nami! Boże, dzięki za ten dar!
Drugie bobo w drodze
-
Jem "miłkę abisyńską" z mlekiem i bakaliami na śniadanie, podobno kolejne super-zboże. Trzy lata temu u mnie był szał na quinoa (komosę ryżową??) teraz jest na teff https://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82ka_abisy%C5%84ska Na razie wrazenia mieszane;). Mąż mój kochany odmówił konsumpcji... Mam nadzieje, ze chociaż żołądek mój mnie za to pokocha...
Jest takie cóś już w Polsce?