WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
sarcia123 wrote:Ja mam termin z, om na 2.10, a z usg na 12.10
Ale bede szla na cc wiec 19.09 na wizycie dostane skierowanie i jak pojde sie umowic to jeszczze inny termin bedzie
Czuję, że jednak nie będziemy rodzić razem, tylko wyznaczą Ci 30.09. A szkoda, raźniej by mi było.
Współczuję takiej nocy i poranka, ale co ja Ci mam powiedzieć kochana? Musisz zacisnąć zęby, bo już do porodu raczej lżej nie będzie. Ja też jestem teraz sama w domu (tyle mamy dobrego), ale latam ze szmatą, bo czuję się całkiem nieźle.
Z dolegliwości tylko zgaga, czasem pobolewanie brzucha, regularne spinanie ale bezbolesne i puchnące i drętwiejące dłonie i palce w nocy. Do tego stopnia, że palców nie zacisnę w pięść do teraz. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej hej
Ja po sniadanku:) wczoraj wieczorem znów bolał mnie brzuch
Nawet nie liczyłam regularności po ostatnich ekscesach.... I nawet na ktg wieczorem nie szlam bo wiedziałam ze to nie ma sensu...
Jutrojuz pójdę na ktg a dzis muszę jeszcze przepakować torbę... Stwierdziłam ze nie będę od razubrac wszystkiego (wkładki, podkłady) tylko maz mi dowiezie....
Ciagle przeraża mnie to ze ginka skierowała kilka osób na poniedziałek
Nasza porodówka jest mala wiec nie wiem jak sie pomieścimy....
Ulfe, macioszczyczka, Magdziulla czy szykujecie sie na jakaś lewatywę lub przyjęcie czopka przed porodem?
Bo ja chyba bym chciała zeby niespodzianek nie było...
Kurczę mam ogromny problem z załatwianiem w miejscach publicznych wiec co to bedzie w tym szpitalu ....;(
S jeszcze w trakcie porodu :o
Mysle zeby sobie samej zrobic lewatywę bo wiem ze sporo mi sie odkłada przez te zaparcia...;( -
Behemottka wrote:Ło matko, 39 tydzień ciąży...
Remont jeszcze nie skończony... Jutro hydraulik, blaty dzisiaj tak zainstalowali, że będą musieli poprawiać, a w ogóle to okna wymieniamy w przyszłym tygodniu
Ja chcę do 40 t.c wytrwać. Za to M. przepowiedział, że zacznę rodzić we wtorek... Zobaczymy
A jak nie wytrwasz, to gdzie się zaszyjecie po porodzie, jak w domu okien nie będzie?PS. To prawda, że tam daleko, gdzie Ty jesteś nie ma macierzyńskiego, tylko jakieś 2 tyg wolnego dla mamy z dzieckiem, czy to plotki zwykłe?
-
nick nieaktualny
-
Foxik, smacznego
Ksosia, czyli w poniedziałek wywołanie? A jeśli chodzi o załatwianie się poza domem to jest to kwestia higieny, czy czegoś innego? Bo jak higieny, to polecam takie nakładki sedesowe jednorazowe. Możesz je dostać w aptece, no i one są dobre też po porodzie, żeby czegoś nie złapać przypadkiem. -
Macioszczyczka wrote:Co do olewania postów to też przy tym tempie pisania części się nie zauważa. Poza tym teraz to trochę dwa obozy - mamuski i ciezarne. Jedne o karmieniu inne o skurczach i porodzie. Podejrzewam, że ciezarowki troche zazdroszcza mamuskom że juz maleństwa mogą tulić. Sama tego nie ukrywam. Poza tym wkurwia mnie ze termin minal a ona dalej siedzi.
Hanki są uparte bestie. -
nick nieaktualnyhaneczka wrote:Foxik, smacznego
Ksosia, czyli w poniedziałek wywołanie? A jeśli chodzi o załatwianie się poza domem to jest to kwestia higieny, czy czegoś innego? Bo jak higieny, to polecam takie nakładki sedesowe jednorazowe. Możesz je dostać w aptece, no i one są dobre też po porodzie, żeby czegoś nie złapać przypadkiem.
Mam jakaś blokadę w mózgu i chyba skrępowanie... Wiem ze to rzecz ludzka itd. ale nim w pracy pierwszy raz zrobiłam dwójeczkę to minął rok....
A na studiach wolałam z zajęć wyjsc wcześniej i jechac do domupo 5 latach udało mi sie raz(!)
Jak u kogoś nocujemy to niestety zaparcia sa moim problemem numer 1.
Nie wiem skąd ta blokada...
Głupota totalna bo w rozmowie z kimś nie mam z tym problemu zeby rozmawiać, itp. Ale pózniej co sie namecze to nikomu nie życzę...
Tak, w poniedziałek wywołujemy... Choć ciagle mam nadzieje ze samo ruszy w weekendWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2016, 08:53
-
Magdziulla trzymam kciuki takie wrzaski nie pomagaja ale znam osoby ktore nie krzyczaly a byly bez znieczulenia kazda jest inna i zycze Ci aby bylo u nas wszystkich lagodnie
Ulf tobie tez dzis powodzenia i bezbolesnosci.
Macioszczyczka tobie to już życzę z calego serca niech wychodzi.
Ja tez pomijam posty co do ktorych nie wiem albo nie mam doswiadczebia ani obserwacji aby odpowiedziec, plus zawsze pisze na telefonie wiec polowe zapominam nim dobrne do końca.
Moje niektore posty tez bywaja bez odzewu za to te istotne kiedy cos mnie stresuje i prosze o pomoc zawsze ktos coś podpowie. Dodatkowo dzieki wam nie zwariowalam i nie jezdzilam niepotrzebie kilkadziesiąt razy na IP bo jak kolejna.ma objawy jak ja to chyba nie ma co sie stresować; )
A teraz witam sie o poranku z kawą dzis nie spalam od 2 do 6 rano osz taka luka. Ale mam wrażenie, że moja bezsennosc poprostu już jest i mnie nie opuści. Dzis wsumie noc mi nie dolegalo a wstalam wyspana o 2.
A i zdam relacje z 2 dnia diety jest 1.5 kilo mniej kosti dzos widac jupii. Ale najważniejsze od 2 dni nie mam zgagi? Czyzby efekt soku z kapusty?Broszka, Sabina lubią tę wiadomość
-
Ksosia wrote:Mam jakaś blokadę w mózgu i chyba skrępowanie... Wiem ze to rzecz ludzka itd. ale nim w pracy pierwszy raz zrobiłam dwójeczkę to minął rok....
A na studiach wolałam z zajęć wyjsc wcześniej i jechac do domupo 5 latach udało mi sie raz(!)
Jak u kogoś nocujemy to niestety zaparcia sa moim problemem numer 1.
Nie wiem skąd ta blokada...
Głupota totalna bo w rozmowie z kimś nie mam z tym problemu zeby rozmawiać, itp. Ale pózniej co sie namecze to nikomu nie życzę...
Tak, w poniedziałek wywołujemy... Choć ciagle mam nadzieje ze samo ruszy w weekend -
nick nieaktualnyhaneczka, dziękuję
póki Mały śpi, ogarnę siebie, poleniuchuję, posprzątam i pranie nastawię jutro a co mi tampójdziemy na spacer dzisiaj wcześniej, to może ogarnę te zakupy po południu? Mąż ma jutro urodziny, a ja w tym całym zamieszaniu zapomniałam o tym
jak się spytałam co chce dostać to powiedział - spokojne dziecko.
Przecież nasz Okruszek to najgrzeczniejsze dziecko jakie widziałam!
To że wieczorami jak jest w domu łapią go kolki to nie jego wina, że płacze w niebo głosy
ale idzie weekend - może się przekona jaki on potrafi być rozkoszny
najwyżej zakupy zrobię jutro w południe, wtedy jest najspokojniejszy
kupię zapasowy kocyk dla Małego, książeczki kontrastowe i szczotkę do butelek.
dla siebie ciuchy i buty zamówię przez neta, żeby ich nie targać przez pół miasta
Obym wkrótce mogła wyjść do ludzi, wsiąść w autobus, zabrać go do parku czy kawiarni z koleżankami/ciotkami.
Wystarczy, że po porodzie straciłam swoją "przyjaciółkę", ale mówią że takie życiowe sytuacje weryfikują takie rzeczy
koniec smętów, bo słońce piękne za oknem, ostatnie dni lata przed nami -
Bede chciała lewatywę albo czopek.
Mam zatwardzenie wciaz, choc wczoraj troche puściło.
Ale tez nie chce niespodzianek.
I chce w koncu poczuć sie tam pusto
Wciaz czekam na obchód. -
LewandowskaAnna wrote:A u mnie sie chyba coś po mału zaczyna dziać. Ból w kroczu coraz większy. Nie ustaje, jest ciągły. Niezależnie czy chodzę, leżę czy stoję w miejscu. M oczywiście juz chce jechać do szpitala ale ja uparcie, ze jeszcze trochę... Choć zaczyna do mnie docierać, ze moze powinnam.
Mimo wszystko wolałbym do mojego lekarza jutro na oddział niż w nocy na jakiegoś przypadkowego. Skierowanie na CC w razie W mam. Ale czy nie bedzie za późno? Cholewciasama nie wiem co robić. Póki co maszeruje z jednego do drugiego kata pokoju.
No i co tam się wykluło Ania? -
nick nieaktualnyAnnaLewandowska mnie tak wczoraj bolało krocze. Właściwie czułam wczoraj wszystko... Teraz żniw brzuch zaczyna bolec ale to sa maleńkie bóle wiec mysle sobie ze chyba macica jest na kolejnym etapie przygotowań...
Ajrin, tez decydujesz sie na lewatywę lub czopek?
Tez dopiero teraz doczytałam sie posta Bratka...
Ja staram sie pomoc jak widzę problem w którym jestem w stanie pomoc... Jednak wiele wiadomości pozostaje bez echa. Wydaje mi sie tez ze przy okazji tego fajnie ze Haneczka zrobiła zakładki z konkretnymi tematami na fb (ale tu kolejny problem, ze nie każda z nas jest na fb). Patrząc na to ile postów sie przesiane ciagu dnia naprawde ciezko jest sie do wszystkiego odnieść... I jak ktoś ponowi pytanie to wydaje mi sie ze uzyskuje odpowiedz/pomoc.
W każdym razie za to ze poruszyłaś temat to całuje w czółko i ze swojej strony postaram sie poprawić :*
Ulfe juz pisałaś o tej aplikacji:)
Pobrałam i przedwczoraj testowałam.... Ale jeszcze nie do końca ja kumam... Muszę jeszcze poćwiczyćBratek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitajcie
Słuchajcie, tak jak pisze Ajrin, najważniejsze, że dostajemy odpowiedź na "istotne" posty, takie problemowe. Ja czasem nie odzywam się przez dzień czy dwa no i nie oczekuję, że ktoś bardzo czeka na mój wpis, cieszę się, że jesteście, że się wspieramy i tak naprawdę czyta nas pewnie mnóstwo wrześniowych mam ale się nie odzywają a czerpią jak ze źródełka... i fajnie. Jak wiem, że dołożę coś istotnego w temacie to piszęagatia, Broszka, haneczka, bbeczka91, mmargol, Bratek lubią tę wiadomość
-
Little Red Fox wrote:kamcia, ja już zapomniałam o kikucie
ale schowałam do pudełka na pamiątkę - matka-wariatka
niestety
pepowina znów gruba
z Emilka trzymał sie 24 dni, teraz tez bedzie długo
jak tojest z kładzeniem na brzuszku? było ze po odpadnięciu kikuta. Nadal tak jest ??? -
Foxiku ja w ciąży z synkiem też straciłam przyjaciółkę. Mówi się trudno i czasem dobrze zrobić weryfikację znajomych. Nie mam problemu z "pozbyciem" się z życia pseudoznajomych.
Filipek na pewno jest grzeczniutki, a kolki są dla niego przede wszystkim bardzo nieprzyjemne. Powiedz mężowi, żeby postawił się na miejscu synka. Czy chciałby codziennie wieczorem czuć ból i byłby wtedy szczęśliwy...
Też mam kikut Borcia wklejony w ksiazeczkę pamiatkową. Liwce też już wisi, więc pewnie dziś odleci
Już wykąpana, po śniadaniu, pralka pierzeMłoda lekko kwęka, więc pewnie Głodomorrrra zaraz będzie chciala jeść
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2016, 09:11