X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016

Oceń ten wątek:
  • haneczka Autorytet
    Postów: 2675 3596

    Wysłany: 2 września 2016, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ksosia, no to faktycznie problem leży gdzieś w głowie. Jedyne rozwiązanie to lewatywka, nie zazdroszczę, raz sobie sama robiłam przed rektoskopią i nie wspominam tego dobrze. Ale puste jelitka to lepszy komfort przy porodzie. Ja zamierzam machnąć kawusię z mlekiem przed północą przed piątkiem 23.09. To mnie zawsze oczyszcza. Tylko wtedy już wcale nie zasnę :P Ale przez nerwy pewnie i tak nie zmrużyłabym oka.

    LRF, mężowie czasem plotą takie bzdury 3 po 3 bez zastanowienia. Mój ostatnio walnął, że dobrze, że będę na spacerki z wózkiem chodziła po starszego do żłobka, to zrzucę nadwagę. NADWAGĘ? Wredny typek- pomyślałam. :P
    Twój mąż pewnie nawet nie myśli, że ma niespokojne dziecko, tylko tak palnął. :) A nawet jeśli byłoby niespokojne, to przecież on je zrobił i jest za to współodpowiedzialny!:) I z pewnością, jakie by nie było, kocha je nad życie, więc nie musisz go przekonywać, że dzidziuś jest grzeczny , słodki czy co tam. :)

    PS. A co to za sprawa z przyjaciółką?

    AJrin, a powiedz mi jaka to tajemnica tkwi w tej diecie, że tak ładnie pozbywasz się
    opuchlizny? Bo ja czuję, że pęcznieję coraz bardziej?

  • haneczka Autorytet
    Postów: 2675 3596

    Wysłany: 2 września 2016, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamciaelcia wrote:
    1,5 kubka kawy dał wypić :)
    mama pieluszkę zmieniła, pępek oporzadziła oraz oczka, a tata ubrał i teraz karmi
    kończę kawunie ;)

    Kamcia, super są te początki jak jesteście z mężem w domu przy maleństwie. Pamiętam, jak mój mi kanapki donosił i herbatkę. :) Za ile zostajesz sama z Piotrusiem?

  • Behemottka Autorytet
    Postów: 1352 1742

    Wysłany: 2 września 2016, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    haneczka wrote:
    A jak nie wytrwasz, to gdzie się zaszyjecie po porodzie, jak w domu okien nie będzie? ;) PS. To prawda, że tam daleko, gdzie Ty jesteś nie ma macierzyńskiego, tylko jakieś 2 tyg wolnego dla mamy z dzieckiem, czy to plotki zwykłe? :)

    Tutaj okna wymieniają po jednym i z zewnątrz, wiec M uważa, ze bez problemu sie schowamy w domu :). Mam jednak nadzieje, ze Adaś poczeka :)

    Co do macierzyńskiego to prawda, chociaz zależy od tego gdzie sie pracuje. I tak na przykład na mojej uczelni wlasnie skończyły sie wakacje (wolne w trzecim trymestrze!) i teraz ja mam niepłatny wolny semestr macierzyńskiego. I dobrze, nie narzekam. Do stycznia mam luz, a potem jeszcze nie wiem co zrobię, moze zamiast uczyć na etacie będę brać zastepstwa i będę miała wiecej wolnego. Za to M ma cały kwartał pełnopłatnego tacierzynskiego na jego (większym i znacznie bardziej prestiżowym) uniwersytecie. Dodatkowo planowo nie uczy przez najbliższe pół roku (uniwersytet badawczy, wiec teraz "bada") a na wzięcie tacierzynskiego ma rok od urodzenia Adasia. Wiec on ma luksus:).
    Ale przeciętnie jest tu bardzo, bardzo cieżko. W ciazy trzeba miec bardzo poważne komplikacje, zeby dostać zwolnienie lekarskie. Federalny macierzyński to niepłatne 12 tygodni, ale tylko jesli wypracujesz X godzin (ja ucząc tyle nie wyrabiam, ale mnie chronią związki zawodowe). Dodatkowo poszczególne stany mogą ten federalny urlop ulepszać i Kalifornia tu jest chyba najlepsza w kraju. Jesli wyrobisz X godzin w poprzedzającym roku, to przysługuje do 4 miesiący cześciowo płatnego chorobowego w ciazy (ale naprawdę przy poważnych zaburzeniach) i dodatkowo ma sie 12 tygodni macierzyńskiego płatnego (stawka 55% wynagrodzenia). Poszczególne zakłady pracy mogą jednak dawać lepsze warunki (patrz uczelnia mojego męża). Tutaj to normalne, ze od pracodawcy do pracodawcy ma sie inna emeryturę, inne ubezpieczenie i ogólnie inne benefity. Oprócz płac to benefity są dużym polem konkurencji o pracownika miedzy firmami.

    mhsvi09kgjfp1f6i.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2016, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foxik ja też mam kikut syna w pudełeczku z opaską z rączki :)
    Czytam jak się sprawy maja z Magdziullą i Ulfi i im współczuję, nie ogarniam tematu baloników (muszę doczytać) i szczerze mówiąc byłam pewna, że jak się za nie "zabrali" to poród pójdzie już z górki a tu kolejna noc w dwupaku. Macioszczyczka tez była moim numerem jeden do porodu a tu czekamy, tak samo Ksosia.
    Piszecie o tych boleściach i skurczach a u mnie cisza zupełna, mały rozpychał się wczoraj niemiłosiernie wieczorem za to w nocy załączałam detektor bo ani dygnął.

    A ja nie będę brała lewatywy, jak coś się zdarzy to trudno, w bólach partych nie czuje się nacinania w ogóle człowiek myśli tylko o tym żeby już było po wszystkim więc tez wszystko mu jedno. Poza tym jak czytam to organizm sam się oczyszcza przed porodem żeby ułatwić sobie poród.

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 września 2016, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    haneczka wrote:
    Kamcia, super są te początki jak jesteście z mężem w domu przy maleństwie. Pamiętam, jak mój mi kanapki donosił i herbatkę. :) Za ile zostajesz sama z Piotrusiem?


    w listopadzie :D

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2016, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Behemottko ale to u was popaprane jest...:/

    Zawsze miałam inne wyobrażenie na temat juesej:)

    Behemottka lubi tę wiadomość

  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 2 września 2016, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ksosia mysle nad lewatywa to chyba do przezycia a mam pewnosc ze oprozni mnie. Nie stosowalam czopkow zakupilam na po porodzie bo juz wiem ze sama w szpitalu 2 nie zrobie a nie chce sie nabyc problemów po.
    Haneczka co do diety ja przybralam prawie w tydzien 4 kilo i to na bank woda wiec sie wzielam za zdrowe jedzenie w skrócie to odstawilam słodkie totalnie i sol, jem o wiele wiecej warzyw zagryzam świeżym ogorkiem,siadanie to janapka i masa warzyw, obiady to glownie salatki a kolacja koktajl z jogurtem i owocami. No i 2 razy dziennie sok z kapusty świeżej dodaje jabłko i cytryne bo inaczej nie przelkne. Jesli chcesz wiecej przykladow daj znać poki co dzis 3 dzień.

    haneczka, Ksosia lubią tę wiadomość

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 września 2016, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    behemottko
    pogubiłam sie z czasem czytając twój post :) czyli u was to skomplikowane :D

    Behemottka lubi tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2016, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamciaelcia wrote:
    niestety
    pepowina znów gruba
    z Emilka trzymał sie 24 dni, teraz tez bedzie długo

    jak tojest z kładzeniem na brzuszku? było ze po odpadnięciu kikuta. Nadal tak jest ???
    ja swojego kładłam jeszcze z kikutem, ale u nas był drobniutki (kikut, Filip swoją drogą o.O)
    agatia wrote:
    Foxiku ja w ciąży z synkiem też straciłam przyjaciółkę. Mówi się trudno i czasem dobrze zrobić weryfikację znajomych. Nie mam problemu z "pozbyciem" się z życia pseudoznajomych.
    Filipek na pewno jest grzeczniutki, a kolki są dla niego przede wszystkim bardzo nieprzyjemne. Powiedz mężowi, żeby postawił się na miejscu synka. Czy chciałby codziennie wieczorem czuć ból i byłby wtedy szczęśliwy...
    Też mam kikut Borcia wklejony w ksiazeczkę pamiatkową. Liwce też już wisi, więc pewnie dziś odleci :)

    Już wykąpana, po śniadaniu, pralka pierze :) Młoda lekko kwęka, więc pewnie Głodomorrrra zaraz będzie chciala jeść :)
    Boli to tym bardziej, że znamy się od dziecka i miała być Mamą Chrzestną. W dniu porodu musiałam odwołać kawkę na mieście, napisałam tylko smsa, że jestem na porodówce i nie dam rady się wyrwać. Od tego czasu słowem się nie odezwała. Wrzuciła jakiś czas temu na fejsa zdjęcie po imprezie z wschodu słońca, napisałam w komentarzu tylko, że ja wschody słońca oglądam w dzień w dzień - codziennie od kilku tygodni. Napisała tylko "co tam u nas?", więc jej krótko odpisuję że "coraz lepiej się mamy" - koniec rozmowy :( nie wie co przeżyłam na porodówce, że w krótką chwilę mogłabym Fifiego stracić, że leżał sam cały dzień, całą noc w inkubatorze, że trafiliśmy do szpitala, że tyle trudności mi sprawia okiełzanie Maleństwa. Najlepiej robić karierę w korpo, imprezować do rana, zwiedzić pół Europy, myśleć że dzieci krzyżują plany na przyszłość, a codzienne gotowanie obiadów to zalążek bycia kurą domową. Każdy ma swoje priorytety jak widać.

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 września 2016, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lrf
    nasz gruby kikut i ostry...szpital wypuscił nas jeszcze z tą plastikową zapinką (bo całkiem nie zaschło) położna odcieła na pierwszej wizycie i naprawdę jest teraz ostro zakończony :( poczekam, chociaz czasem kładę go na swoim brzucholu

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2016, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamcia pisałaś wczesniej, że do pępuszka gaziki nasączane takie też zakupiłam a stosujesz coś jeszcze?

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 2 września 2016, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foxiku to nie jest prawdziwa przyjaciółka, jeżeli nie interesuje ją, co przeszłaś. Przykre, ale czasem nie mamy wpływu na pewne rzeczy i dziwne zachowania ludzi.
    Ja Liw też kładę na brzusiu od 5 doby mimo kikuta. Położna kazała kłaść.
    W pn przychodzi do mnie trenerka chustowania. A Ty się Foxiku umowilas już na naukę?

  • LewandowskaAnna Przyjaciółka
    Postów: 79 104

    Wysłany: 2 września 2016, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie jeszcze z domu. Na 12 jadę do szpitala. Bóle krocza są ciagle, na przemian z potwornym kuciem w szyjce. Jak tylko idę sie wysilać to boli jeszcze bardziej. Mam wrażenie ze rodzę. Skurczy jako takich nie czuje. Doszedl jeszcze ból w odcinku lędźwiowym. Brzuch znowu sie opuścił. Nie spałam prawie cała noc. Robi mi sie slabo. Dzis juz nie będę kręciła nosem, ze nie chce do szpitala. Zabieramy torbę w razie W.
    Zamelduje sie pózniej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2016, 09:32

    Tosia 29.09.2008
    f2w3skjo58jk93vj.png
  • haneczka Autorytet
    Postów: 2675 3596

    Wysłany: 2 września 2016, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Behemottka wrote:
    Tutaj okna wymieniają po jednym i z zewnątrz, wiec M uważa, ze bez problemu sie schowamy w domu :). Mam jednak nadzieje, ze Adaś poczeka :)

    Co do macierzyńskiego to prawda, chociaz zależy od tego gdzie sie pracuje. I tak na przykład na mojej uczelni wlasnie skończyły sie wakacje (wolne w trzecim trymestrze!) i teraz ja mam niepłatny wolny semestr macierzyńskiego. I dobrze, nie narzekam. Do stycznia mam luz, a potem jeszcze nie wiem co zrobię, moze zamiast uczyć na etacie będę brać zastepstwa i będę miała wiecej wolnego. Za to M ma cały kwartał pełnopłatnego tacierzynskiego na jego (większym i znacznie bardziej prestiżowym) uniwersytecie. Dodatkowo planowo nie uczy przez najbliższe pół roku (uniwersytet badawczy, wiec teraz "bada") a na wzięcie tacierzynskiego ma rok od urodzenia Adasia. Wiec on ma luksus:).
    Ale przeciętnie jest tu bardzo, bardzo cieżko. W ciazy trzeba miec bardzo poważne komplikacje, zeby dostać zwolnienie lekarskie. Federalny macierzyński to niepłatne 12 tygodni, ale tylko jesli wypracujesz X godzin (ja ucząc tyle nie wyrabiam, ale mnie chronią związki zawodowe). Dodatkowo poszczególne stany mogą ten federalny urlop ulepszać i Kalifornia tu jest chyba najlepsza w kraju. Jesli wyrobisz X godzin w poprzedzającym roku, to przysługuje do 4 miesiący cześciowo płatnego chorobowego w ciazy (ale naprawdę przy poważnych zaburzeniach) i dodatkowo ma sie 12 tygodni macierzyńskiego płatnego (stawka 55% wynagrodzenia). Poszczególne zakłady pracy mogą jednak dawać lepsze warunki (patrz uczelnia mojego męża). Tutaj to normalne, ze od pracodawcy do pracodawcy ma sie inna emeryturę, inne ubezpieczenie i ogólnie inne benefity. Oprócz płac to benefity są dużym polem konkurencji o pracownika miedzy firmami.

    Wow, no to jednak my w Polsce mamy ten luksus, że rok czasu 80% płatnego macierzyńskiego i właściwie całą ciążę można być na 100% płatnym L4. A teraz jeszcze to tzw. kosiniakowe 1000 zł macierzyńskiego przez rok dla studentek i bezrobotnych i 500 zł miesięcznie na każde dziecko oprócz pierwszego do 18 r.ż., chyba, że się spełnia warunki niskiego dochodu to na wszystkie dzieci. No i becikowe jednorazowo 1000zł i odpis podatku na każde dziecko ok 1200 zł rocznie. Właściwie to teraz jest najlepsza sytuacja od lat dla rodziców. Moi rodzicie nie mieli tak kolorowo jeszcze 30 lat temu.

    Dobrze, że Twój mąż ma chociaż teraz wolne od badań zakładam, że płatne, a potem jeszcze 3 miesiące płatnego tacierzyńskiego. Gorzej, że Ty masz tylko do stycznia i bez pensji, ale co poradzić. Masz jakiś plan na styczeń? Niania, babcia, żłobek? Jak to się odbywa przeważnie w Stanach?

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 września 2016, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bisacz wrote:
    Kamcia pisałaś wczesniej, że do pępuszka gaziki nasączane takie też zakupiłam a stosujesz coś jeszcze?


    psikam octeniseptem , wycieram każdy zakamarek patyczkiem (ida jakies 3 patyczki) a na koniec wycieram gazikiem (octenisept moczy a gazik suszy)
    teraz super kikut wyglada, nawet jak w kapieli sie zmoczy
    wczoraj zakupiłam zapas gazików :) 2 na dzień mi idą

    bisacz lubi tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2016, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    haneczka wrote:
    Pamiętam, że wspominałaś o przyszłym czwartku bodajże o wywoływaniu. Ale powiedz mi, będą Cię trzymać w szpitalu ten cały tydzień, czy poobserwują i wypuszczą?

    Jeden lekarz mowi że jak do jutra nic nie ruszy to wypuszczą na kilka dni i potem wywołanie w czwartek.

    Ale jutro bedzie inny lekarz i nie wiadomo...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2016, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatia, miałam wczoraj dzwonić i się umawiać, ale Malutki się wcześniej obudził, a byliśmy sami w mieszkaniu. Dobrze, że mi przypomniałaś, trzeba się w końcu ogarnąć w tym temacie :)

  • haneczka Autorytet
    Postów: 2675 3596

    Wysłany: 2 września 2016, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamciaelcia, a cóż to za luksus, że mąż będzie przy Was tak długo?:)

  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 2 września 2016, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LewandowskaAnia jedz konicznie bole moga isc z tego co mowili od krzyza jesli robi sci sie slabo jedz kobito i to szybko.
    Daj znac co powiedzą.
    Behemotka osz kurde nie wiedzialam ze tam az tak to pogmatwane a my marudzimy na rok i 80% maxierzynskiego ;) A tak serio to mnie sklonilo do posiadania najbardziej dziecka ze rok moge z maluszkiem posiedzieć i dac mu siebie.
    Kamcia tez mam te waciki planowalam tylko je alevtwoja metoda bardziej mi sie podoba bo patyczek lepiej dotrze w zakamarki.

    Behemottka, kamciaelcia lubią tę wiadomość

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 2 września 2016, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Little Red Fox wrote:
    agatia, miałam wczoraj dzwonić i się umawiać, ale Malutki się wcześniej obudził, a byliśmy sami w mieszkaniu. Dobrze, że mi przypomniałaś, trzeba się w końcu ogarnąć w tym temacie :)
    Ogarniaj sie ogarniaj ;) będziemy się potem wymieniać doświadczeniami :)

‹‹ 2273 2274 2275 2276 2277 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

W którym tygodniu planowane cesarskie cięcie? Co spakować do szpitala?

Choć poród fizjologiczny, czyli siłami natury, jest naturalnym procesem, w niektórych sytuacjach cesarskie cięcie może być korzystniejsze dla zdrowia matki i dziecka. W jakich sytuacjach i w którym tygodniu ciąży zaleca się poród przez cesarskie cięcie? Jak przyszła mama może się do tego przygotować?

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ