WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
kamciaelcia wrote:Ja tez "ulubiona " położna poprosiłam o pomoc w dostawieniu. ..a babsko mi odp ze ona za mnie nie nakarmi!!!!!!ze tyle razy mi w tym pomagano ze powinnam juz umieć
przemilczalam. Ale wiecie o co chodziło? ??ze ja chciałam. W każdej sytuacji próbowałam ale na lezaco było mi ciężko. ..prosiłam o pomoc ...nie wolałam o butle tylko o przystawianie małego. ..moją sasiadke zatkało -żadna położna tak się nie zachowała. Ale ta sama pizda zamiast dać mi butle co 3h udawała ze nie ma tej sprawy. Na oddział własne dziecko przeprowadziła. ..i zareagowalabym bym! !!ale butle dała mi druga położna.
Jejku, serce mi się kraja, jak to czytamU mnie w szpitalu jest walka o każdą kroplę siary i mleka i położne mają obowiązek matkom w laktacji pomagać...
Ale jak to własne dziecko na oddział przyprowdziła... do noworodków?? -
nick nieaktualnyDziewczyny u mnie nowość
Odszedł mi czop brunatny ba nawet z krwią. Brzuch cały czas spiety.
Zgłosiłam pielęgniarkom bo nie wiem co z insulina itd a one nic nie wiedzą o cc.
Boże obym wytrzymała cała noc.
Jakie mam prawa na tą cc jest jakiś paragraf? -
Darusia
Ja wiem ze ty dasz z siebie wszystko
Miałam na myśli sytuacje gdy trafi się dziecię -typ uparty, który albo nie jest głodny i tylko śpi albo który w ogóle cyca ssać nie chce. O wtedy położne mają własne "metody " by dziecko pobudzić do jedzenia -
nick nieaktualnyhttp://www.prawapacjenta.eu/?pId=2894
http://www.rodzicpoludzku.pl/Cesarskie-ciecie/Kiedy-i-dlaczego-cesarskie-ciecie.html
zabka04
poczytaj w linku, to jest prosto ze steony praw pacjenta i ze strony rodzic po ludzku, mam nadzieje ze pomoze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2016, 20:10
żabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie dzis dwa razy kawalek czopa odpadl i jest brunatny wlasnie, ale nie ma w nim krwi, ciekawe co z tego wyniknie.
Zabcia, nie pomoge niestety, slyszalam tylko, ze po cc trzeba podpisac zgodne na sn, ale nie wiem jak to sie odbywa.żabka04 lubi tę wiadomość
-
mysza0406 wrote:A jak martta nasza? Jestes na Zaspie ciagle?
Zabko, Violett co tu sur dzieje, u mnie ani gram czopu nie pojawil sie jeszcze, ale dzisiaj narobilam tu kilometrow i teraz mnie kluje na dole jak nie wiem... -
Behemottka wrote:Jejku, serce mi się kraja, jak to czytam
U mnie w szpitalu jest walka o każdą kroplę siary i mleka i położne mają obowiązek matkom w laktacji pomagać...
Ale jak to własne dziecko na oddział przyprowdziła... do noworodków??
Ja mam wrażenie ze jak miałam cc to był jeszcze sezon urlopowy i na zmianie były tylko dwie położne. Pewnie przez to nie spotkałam tych innych (które pamiętam z Emilka I które wyjątkowo znienawidzilam )
Ale TA położna (nazwalysmy ją różowe okulary ) była tak wyjątkowo chamska od początku i jak na złość miała 3 zmiany w czasie mojego pobytu. I trzeciego dnia,jak neonatolog nakazała dawać butle co 3h, babsko to najpierw tak mi pomogło w kp a potem 6 h butli nie przyniosło. Byłam jeszcze cierpliwa. Była u mnie koleżanka z pracy i jak ją odprowadzilam widziałam jak położna tylnim wejściem na rękach przeprowadziła swojego syna (jakieś 2-3lata) raczej widziała ze ja ją widziałam. Miałam zamiar to wykorzystać. ..ale nagle położne się odmieniły i była butla i była życzliwość
-
Ksosiu, nie każdej kobiecie leci fontanna. Powinnaś poprosić położną, żeby zważyła Ci dziecko przed i po karmieniu - to jakoś tam pozwoli ocenić ile zjadł. No i pamiętaj, że przez pierwsze dni dziecko je raptem 30 ml przy karmieniu i to jest tyle, ile natura chce - więcej to przekarmianie i piersi same więcej nie wyprodukują. 30 ml to dwie łyżki stołowe. Jakby Ci z piersi "sikało" to by było dużo, dużo więcej. Nawał, jeśli w ogóle przychodzi, to dopiero po kilku dniach, początki są zwykle takie mizerne. A i są kobiety, które karmią i nie mają ani nawału, ani fontanny, ale dzieciom wystarcza.
A bóle, które czujesz, to może też być przez karmienie, bo ono stymuluje skurcze macicy - szkoda mi Ciebie bidulko, ale trzymam kciuki! -
nick nieaktualnyW pierwszych dniach nie będziecie miały rzeki mleka. Musicie przystawiac jak najwięcej dziecko jak nie dziecko to laktator. Wtedy mleko będzie. Początkowo to są krople siary za nim będzie właściwe mleko trochę dni minie. Jeżeli dziecko wisi na piersi to pobudza laktacje do swoich potrzeb. Pamiętajcie mleko jest w głowie nie pozwólcie sobie wmówić że nie macie mleka.
Jeżeli chcecie pobudzić laktacje laktatorem to metoda 753 lub pp. I ogólnie nawet jak nic nie leci to trzymajcie to taka stymulacja jakby dziecko wisialo przy piersi.mk83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJedynie co xi moge powiedziec, to to ze jesli 1 porod zostal zakonczony cc to drugi raz sn nie musisz rodzic i masz pierwszenstwo do ciecia, to jest tak jak ja nie zgadzam sie na porod sn i nie moga mnie zmusic z racji stanu po cieciu cesarskim z 1 dzieckiem.
Bo jak ktos nie mial cc to gorsza sprawa i wtedy robia problem i to juz lekarz decyduje, a do ciecia powinien zakwalifikowac cie twoj prowadzacy i dac ci do reki skierowanie, tak jak mi moj lekarz wystaail skierowanie z tym poszlam na oddzial ordynator przyklepal termin na skierowaniu przybil tez swoja pieczatke, wiec jesli cos by szybciej sie dzialo od razu bez dyskusji kazdy lekarz musi robic mi cc.żabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKamcia najgorsze ze juz się zestresowalam i już się boję.
Będę gadać z lekarzem jak coś.
Dzięki za rady.
Mój mąż do tego się przyczynił.
Przyszedł wczoraj z moją mamą kłócila się przy mnie.
Dzisiaj przyjechał sam i doprowadził do łez tekstem: urodz już i wracaj do domu bo teściowa gotować nie umie i szlak mnie trafi nie wytrzymam z nią.
Myślałam że mu krześle przywale i zacznę się drzec poszłam do WC i się poplakalam.
Co za bezmozg! -
Oj zabko
Tak szczerze to niedobry ten twój mążkto jak kto ale to on powinien cie wspierać. Nie ma prawa narzekać na twoją mamę bo niech sobie przypomni swoją -jak pomocna byłam
Nie dziwie się ze się stresujesz-ale tak naprawdę nie rozumiem twojego gin -czemu napisał ci skierowanie do szpitala a nie napisał skierowania do cc? ?dla mnie to jest niezrozumiałe. ..
Ale jesteś po operacji i tego bym się trzymała. Ale gadaj z lekarzem na dyżurze gdyby coś ruszyło.żabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBehemottka wrote:Angela - jesteś moją bohaterką KP. Jak się Adaśko w końcu zdecyduje wyleźć, to będę miała do Ciebie stertę pytań
Ale to prawda po cc można mieć od razu pokarm i przy dużym stresie też. Ja już kilka razy ściągalam i mleka jest coraz więcej.
Behemottka, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPowiedziałam mężowi że jego mama źle moja mama źle to niech się sam zajmie córka i duży mi nie troje.
Córka ma mieć obiad ciepły i mnie gówno obchodzi z kad go weźmie.
Stwierdził po 8 latach że on umie gotować opadły mi nawet cycki.
Szok!
Nie znam męża......
Szkoda gadać no nic ważne że mam opiekę szpitalna on jest odpowiedzialny za córkę.
Tak zrobię będę wołać gina na dyżurze i mu powiem wszystko jak się nie zgodzi to chyba będę beszczelna i zapytam ile dać mu do kieszeni.
Trzymajcie kciuki żebym w nocy nie urodziła jak już to rano bo będzie ta gin prowadząca oddział i w razie czego będzie ta gin co mój gin z nią gadał ewentualnie będę dzwonić do mojego gina. -
nick nieaktualnyJeszcze raz dziękuję za wszystkie mile słowa. Ksosia łączę sie w bolu po cc ale Tobie mam nadzieje przeszlo po lekach. A ja nie karmię piersią bo jestem po boreliozie i lekarz mówił ze niewskazane karmienie i mam dodatkowo dola ze do niczego sie nie nadaje a może nawet przekazałam chorobę.