WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySabina, mi tez mowia wszyscy, ze zlapie w ciagu chwili i sje rozkreci, ale jakos nie potrafie sobie tego wyobrazic. Ze teraz nic, a za 5 minut odchodza wody lub lapia skurcze?
No u mnie z tym czopem cos sie ruszylo, ale on odchodzi juz ze dwa tygodnie, tyle ze wczesniej nie plamilam.
Ehh zestesowalam sie troche.Sabina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyżabka04 wrote:U mnie kolejna nowość.
Pogonilo do wc i czop w mega ilościach odszedł z krwią.
Najgorsze ze wzięłam insulinę do śniadania o 6:25 10j.
Mam nadzieję że to nie będzie powód aby odwołać cc bo tak mi mówi pielęgniarka.
Ooo Zabka, to idziemy leb w leb :p
A co polozne mowia na ta krew?? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Macioszczyczka uparciuch z niej no ale może już dziś bedzie laskawsza.
Sabina, Esmi spokjnie dziecko ma jeszcze czas wyjdzie napewnoU mnie tez spokój wszystkonsie wyciszylo czuje sie o wiele lepiej i moje 4 kilo harcuje bardziej niz kiedykolwiek
a i ani kawalka czopu jeszcze nie widziałam.
A ja czytam te wasze perypetie z karmienie i sie doszkalam jeszcze teoche a sama bede walczyć z kp. -
nick nieaktualnyMnie też.
Zawsze muszą skomentować coś.
Była dziewczyna co ma na nazwisko Baran.
Poszła zgłosić cukier i mówi do niej nazwisko a druga za parawanu krzyczy beeeeeee!
Nie byłam badana pewnie na obchodzie powie do badania.
Dam znać.
Ale mam cykora!
Junior się wierci. -
esmi wrote:Hej dziewczyny,
Czytam Was caly czas ale nie mialam jak odpisywac. Oficjalnie remont zakonczony i juz jestesmy w domu.
Nie mamy tv i internetu bo kable poszly gdzie indziej i czekamy na fachowca
Gratulacje dla wszystkich upieczonych Mam !!!!
Ja sprzatalam po remoncie i nic.... Pewnie znowu przenosze i beda mi wywolywac a dziec bedzie wqzyl powyzej 4 kg ... Boje sie !
Widzisz ja też się boję 2 tyg temu dzidzia miała 3900, główkę od początku miała zawsze dużą i niby terminową na 22.08... W ogóle nie widać, żeby coś się u mnie działo w kierunku porodu, lekarz mi mówi, że na pewno po terminie się wszystko zacznie... i planuje czekać do 20.09
-
Violett, Żabka - moj czop poszedł w jednym wielkim glucie. Dzisiaj cały dzien plamiłam na brązowo. Dzwoniłam do lekarza, oddzwoniła położna - wszystko w normie, szyjka mięknie i pykają w niej naczynka. O ile nie ma żywej krwi to sie nie martwić, ale liczyć ruchy bobasa, jesli cichy. U mnie ma byc 10 w dwie godziny, na szczęście Adaś ruchliwy
Zapytałam tez jak ocenia czasowo poród. Powiedziała - moze dzisiaj, moze za dwa tygodnie. Mam teraz wyczekiwać jakichkolwiek śladów wód, skurczów 511, albo takich skurczów, które nie pozwalają chodzić ani mówić.
Jesli pojawi sie czerwona krew to tez szpital.
Uff, a ja spac idę... powoliWiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2016, 08:24
żabka04, Sabina, violett lubią tę wiadomość
-
ksosiu
juz niedługo doswiadczysz tej rutynyw domu najlepiej, choć człowiek w wiekszym stresie
i położna na zawołanie nie przybiegnie
u nas za pierwszym razem z Emilka było podobnie jak u haneczki (bo jesli dobrze pamietam, to właśnie haneczka powrót do domu opisywała)- wniesliśmy fotelik do domu, kot sie zapoznał, Emilke położylismy na łózku i patrzeliśmy...patrzelismy nie wiedząc co dalej, co robić i co nas czeka
a co do rutyny-musimy popracować jeszcze nad nocnym zasypianiem (mały twardo zasypia 1h) i musze zrozumieć czemu juz przez sen marudzi rano (być moze kości juz go bolą od leżenia i chce wstrawać, choć matka jeszcze śpi )
no i dzisiaj Piotrek odkrył jak głośno z gardła może krzyknąćale nie zapłakał
Sabina, Behemottka, violett lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
AJrin, ja tez sie doszkalam
. Walka bedzie ostra, aż sie boje, ze stresem cos zaburzę. Niczego innego nie oczekuje, tylko zdrowego Adasia i KP.
Proszę bardzo - to co na szafce nocnej w tej chwili... A jeszcze niedawno była literatura piękna
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e45ab25ab4f3.jpg
kamciaelcia, AJrin, violett lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCórka w przedszkolu. Ja zjadłam sniadanie.
Może rzeczywiście to będzie chwila. Ale wolałabym żeby były jakieś oznaki, bo mąż jest 150km stąd. Wolałabym żeby zdążył.przyjechać bo sama mogę mieć problem żeby się dostać do szpitala
Jak to mawia moja koleżanka, Tak to natura pięknie wymyśliła, ze kobiety ze śpiewem na ustach ida na porodowke. Tak mają dość.
Jeszcze sobie zamówię ten termofor o którym pisalyscie -
kamciaelcia wrote:behemottka
rozumiem, że lektura już zaliczonabo czasu masz juz niewiele do spotkania z Adaśkiem
a potem niekoniecznie maluszek da mamie poczytać
Eeee, ten tego... W trakcie jestem. Niemowlaka bez pieluszek już wiem, ze sobie odpuszczę, przynajmniej początkowo. Ale KP przeglądnęłam wszystko, a teraz dogłębnie czytam. Jak Adasisko przyjdzie w tym tygodniu, to dokończę w formie audiobooków
. Podobno przy karmieniu swietnie sie sprawdzają...
kamciaelcia, AJrin lubią tę wiadomość