WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyżabka04 wrote:Dzięki Ci dobra kobieto za info:-)
Mi wmówili że junior ma trądzik niemowlęcy i obserwować.
Wczoraj jak wyszliśmy że szpitala dobrze na niego wpłynęło świeżo powietrze na buzi nie ma już czerwonych ognisk tylko wysypke więc myślę że to potowki bo sali nie można było wietrzyc tak gorąco a dzieci z nami:-(
Szkoda że nie pamiętasz nazwy.
Ale gdyby Ci się przypomniało napisz koniecznie.
Czym natłuszczasz? A kąpiel w emolium? Co tam ci dali ma zalecenia?
Ciekawe czy jutro wyjdziemy. Karol na podwyższone crp. Teraz mu pobrali kolejne -
nick nieaktualny
-
Dzień dobry. Po śniadaniu - nadal w ciąży. Maluch jakiś taki bardziej cichy. Nawet na łychę Nutelli zareagował tylko takim mizernym tupnięciem.
Darusia - powodzenia!!!
Bratek wrote:Behemottka, hm, zaciekawiłaś mnie tę kofeinąCytrusy i takie tam - tak, pamiętałam, że uczulają.... Ale kofeina????
Okruszku - słyszysz matkę???? ŻADNEGO UCZULENIA NA KOFEINĘ, błagam, bo padnę
(ja bez kawy potrafię mieć ciśnienie typu 80/50 - chociaż ostatnio miałam takie pomimo kawy).
Uzbierałaś 10ml????? WOWWWWW, to Adaś będzie miał, co jeśc, jak tak dalej pódzieAJrin wrote:Bratek te podgeyzaniw to takie delikatne dodam, ze moje piersi to wogole nie ciazowe nic a nic mnie nie bolą. Sutki tez ni bola wiec pozwolilam M poznać sie. Bylo nawet imitacja ssania maluszka dluga i co mhmm tylko uprzedzilam M ze moze cos polecieć a tam nic suchutko.
Wiec ni wiem jak ty Behemotko wycisnelas az 10ml. Ale to dobrze, ze sie udało.
Bratku i AJrin, melduję, że wczoraj znowu wydoiło się 10 mlMogło być ciut więcej, ale strzykawka moja ma ograniczoną pojemność, więc dałam spokój... poza tym skończył się film
Ale przy okazji zawiadamiam, że prawa pierś jakaś awaryjna jest, bo ledwo z niej idzie, za to lewa to moja bohaterka (a dotychczas było odwrotnie, bo prawa ta ładniejsza
). Dojenie zajmuje około 1.5h - mniej więcej dwa odcinki Better call Saul albo cały odcinek Midsomer murders
AJrin - czy mąż zassał prawidłowo?Dorośli ssą inaczej niż niemowlaki - one tak na pełną buźkę i z wywalonym jęzorkiem
Aaaa i jeszcze dodam, że moje książki o KP przytaczają przypadki kultur, w których obowiązkiem męża jest ssanie ciężarnych piersi - po to właśnie, żeby przygotować je na karmienie. Jakieś taki semi-seksualne praktyki
Niestety nie podano nazw tych kultur, ale domyślam się, że to gdzieś południowa Azja albo może Pacyfik(??)
Bratku - ja mam ciśnienie w tych samych rejestrach, więc alergia na kofeinę i mnie się nie uśmiecha...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2016, 19:55
Bratek lubi tę wiadomość
-
mk83 - wiesz co?, Twój teść to jest ekstremum kompletne. Z tego co piszesz, wychodzi obraz kogoś aroganckiego i bez poszanowania Waszej prywatności. Może istotnie warto się wyprowadzić... Nie wyobrażam sobie najazdów kolegów, imprez u mnie w domu, podczas kiedy jest tam noworodek, albo przyprowadzania jakichś tam dalekich znajomych z zagranicy, żeby oglądali malutką... Po prostu nie mieści mi się to w głowie. Nie tylko jest to w zasadzie niebezpieczne dla małej, bo jej system odpornościowy powinien być chroniony, ale też świadczy o kompletnym braku wyobraźni teścia. Nie mogę przestać o tym myśleć, a przeczytam Twój post dwie godziny temu. No wkurzona jestem i tyle. Chętnia sama bym mu nawrzucała
-
nick nieaktualnySabina wrote:Jutro rano zapytam jeszcze raz. Mój syn będzie dziś dopiero pierwszy raz kapany. Pupę smaruję mu bephantrnem, a buzie powiedziała żeby też z tej serii, ale takim jak do brodawek .
Ciekawe czy jutro wyjdziemy. Karol na podwyższone crp. Teraz mu pobrali kolejne
Będę wdzięczna
My właśnie zaliczylismy pierwsza kąpiel w domu potem kolacja mm i śpi:-)
Ja właśnie go smaruje tym bepantenem ale jeszcze buzię mu wyskakuje skoro mówisz że ty musisz.
Do kąpieli użyłam oliatum.
Ja myślałam ze wy już w domu.
Trzymam kciuki żeby spadło i was wypuścili. -
nick nieaktualnyBeehemottka,
relacje z teściem są trudne odkąd mieszkamy razem,ale on nie zdaje sobie z tego sprawy. Wg niego my jestesmy dziwni, bo tak chcemy się izolować, a powinnismy cieszyc się z jego towarzystwa. Sam był jedynakiem, jego ojciec miał go gdzieś, był bardzo ostry, gdzies to pewnie na niego wpłynelo. Znam go prawie 10 lat, ale dopiero od poł roku widze jakim jest egoistą. Ma kilka mieszkań, kupe kasy, a mój mąz i teściowa nigdy nie mogli na niego liczyć. Zawsze tylko fruwał, latał z kumlami itp. Niestety dowiedziałam się od męża niedawno, że ma inną babę od kilku lat, nie pierwsza zresztą. To jeszcze bardziej sprawia, że nie chcę z nim przebywać. Rozumiem juz dlaczego moj mąż ma z nim bardzo chłodne relacje.
Żałuje tej całej przeprowadzki, miało być wiecej miejsca, spokoju, a jest jak jest. Najgorsze, że dowiedziałam się tych wszystkich rzeczy, i chcąc nie chcąc moje uczucia do teścia zmieniły się. Nie chciałam tego.
Nie spieszy mu sie przeprowadzic do teściowej mieszkania, bo nie będzie miał swobody. Gdybym o tym wszystkim wiedziała wcześniej, nigdy bym nie zgodziła się na sprzedaz mieszkania i remont tego domu.
Musze czasem wylac żale, bo nie chce mężowi zatruwac życia, ale nie chce także by ktokolwiek inny denerwował się z mojego powodu. Nie zawracaj sobie nami głowy, jakos damy radę, mamay juz plan i musimy swoje wyegzekwować.
Better call Saul także lubię oglądać, ale teraz brak czasu na takie przyjemności.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2016, 19:53
-
Behemottka mysle ze ssaniw M ni jak sie ma do ssania młodego. No ale zawsze to jakas stymulacja
Kurde dzis mi cisnienie strzelilo w kosmos 150/99 obawiam sie szpitala na szczescie polozylam siw i po 20 minutach spadlo do 120/85. Rano bede w szpitalu mlody sie rusza wiec nie panikuje.
A reka przechodzi w siny kolor na zdjeciu nie widac az tak fioletu jak jest w rzeczywistości.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2911c88e9fd6.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2016, 19:58
-
Mk ale tak nie moze być byla umowa a oni ja zmienili. To niech oddadza wam kase ktora wlozyliscie a wy sobie kupicie mieszkanie albo niech oddadza jedno z kilku mieszkan dla was. Bedzie ciasniej ale własne. Jak nie to wynajmijcie sobie sami mieszkanie moze wtedy sie opamieta.
Dziewczyny idzie weekend i pelnia no jak to mas nierozpakowanych nie ruszy to już nie wiem co
-
nick nieaktualny
-
AJrin wrote:A ja kurde sie oparzylam mozna to czyms smarowac raczej to 2 jak nie 3 stopien. Szit.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b97660ba1eca.jpg
Pierwsza pomoc- pantenol, a na codzień revaxil hydrożel polecam- wspomaga gojenie. Też się poparzyłam w ciąży poważnie. Została delikatna blizna, ale mogło być dużo gorzej. -
Dzieki Haneczka Aloeas mam piekny i dorodny rosnie na parapecie. Wiec zaraz wyladuje w lodówce. Poki co nie boli a jutro podpytam w szpitalu. Pecherzy jakby nie ma ale jest taka cienka biala skóra. Na szczescie to niewielkie powierzchnie. Ale sie załatwiłam na sam poród.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2016, 20:23
-
mk Suszyłam włosy i myślałam o Tobie i właśnie chciałam pisać to, co napisała AJrin. Macie rachunki za ten remont? Bo jeśli tak, a Wy istotnie chcecie się wyprowadzić, to trzeba mu je przedstawić, niech Was spłaci, bo nie dotrzymał umowy ustnej.
Swoją drogą, jeśli to prawda z tą drugą kobietą teścia, to mąż troszeczkę nawalił nie mówiąc Ci o tym, no bo to być może pozwoliłoby ocenić sytuację lepiej - to, że mieszkanie osobno od teściowej jest mu na rękę.
A to, że się przejęłam to pikuśJa tak mam, że jak coś mi wejdzie w głowę to o tym myślę i rozpatruję. No i hormony ciążowe też nie pomagają
Tak więc się nie przejmuj, tylko pisz tu śmiało, jeśli tylko to Ci pomaga.
-
AJrin - moja teściowa - lekarz - zawsze radzi długie schładzanie w zimnej wodzie (ale nie lodem!), bo nawet jak przestanie piec, to takie schładzanie łagodzi objawy i pozwala lepiej się goić. Ja na poparzenia w kuchni trzymam spray z lidokainą i nim pryskałam oparzenia kuchenne kilka razy w ciąży. Jak na moje oko, to miałam w ciąży podobne poparzenie - przeszło i znikło, choć był bąbelek, a potem ciemna łata, która się wchłonęła i już jej nie ma. Najważniejsze tego nie przebijać i nie mieszać się do naturalnych procesów organizmu.
O ile pamiętam, a mogę być w błędzie, to poparzenie Kamci było poważne i dodatkowo ona coś tam przy tym robiła sama - jeśli mylą mi się forumowiczki, to bardzo przepraszam - ale pamiętam, że nasza forumowa farmaceutka, Mysza, była bardzo niezadowolonaDobrze, że wszystko się zakończyło bez szwanku.
Ja bym poszła z tą ręką do apteki - tam nie będziesz musiała czekać w kilkugodzinnych kolejkach do lekarza (jeśli to, co tu czytam to prawda), no i magister apteczny Ci powie czy można to poparzenie leczyć samemu, czy też trzeba pójść po poradę specjalisty. -
nick nieaktualnyPowiem Wam ze mam jakieś bardzo spokojne dziecko, wcale nie płacze nawet jak ma pieluszke cała w kupie
zastanawiam się czy leki przeciwbólowe które mi dają tak na nią działają czy juz tak będzie miała
Dzisiaj udało mi się wstać, a jutro mam się wykąpać. Kolejna trudna dla mnie do pokonania rzecz.
Zdecydowanie nie polecam cesarski, koleżanki które rodziły naturalnie nawet po nacieciu smigaja jak nie wiem, a ja jak paralityk jakiś się poruszam. Jedyny plus U mnie taki ze mi podobno wycieli te miesniaki podczas zabieguWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2016, 20:27
AJrin lubi tę wiadomość
-
behemottko
mysza była niezadowolona, ze ja własnie nic nie robiłam z poparzeniemnie pojechalam na IP, kolega podrzucił mi pantenol a kilka dni póxniej zrobiły mi sie babelki
i wtedy juz poszłam do lekarzadostalam maść na recepte, którą własnie mysza chwaliła
ale juz musialam działac, bo byłam kilka dni przed cc...w szpitalu skora juz płatami odchodziła, dziś jest ciemniejsza plama
-
Darusia, powodzenia! Życzę Ci żeby poszło lepiej niż u mnie
Ja melduje się z domu. Już w drodze do szpitala skurcze przycichły, na KTG zarejestrowały się aż 2. Mój delikatny śluz, to już nie plamienie, a krew po każdej wizycie w toalecie(i czasem po mega mocnym skurczu). Winna za to jest szyjka która się skraca i rozwiera, ale został jej jeszcze 1 cm. Szyjka wysoko, główka balotuje. Wolałam wrócić do domu niż zostawać w szpitalu, bo nie robiłabym tam nic, czego nie mogę robić w domu. A na bolesne skurcze poradzono mi No-Spę. Wzięłam 2, natężenie bólu takie same, ale częstotliwość średnio co 20-30 minut, czyli chyba wyeliminowane zostały straszaki. Mój mąż jest ogromnym wsparciem, gdyby nie on to chyba bym oszalała.
AJrin, współczuję oparzenia. Schładzaj ranę, bo nie wygląda to za dobrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2016, 20:49
-
nick nieaktualnyMaluszek uspany, buntował się że na boczku i na dodatek w jego łóżeczku!
chyba położę się dziś wcześniej. Nie wiadomo o której się dziś (lub jutro obudzi). Dziś była 3.30, wczoraj 23.30, standard przed 1. Dłuższa nocna przerwa - trzeba korzystać, malutki krok ku przesypiania całych nocy. Choć moja Mama twierdzi, że powinnam co 3 godz. karmić, ja natomiast wiem, że jak go wybudzę to tylko zdenerwuję
Byliśmy na długim spacerze i nogi mi do tyłka wchodzą
z początku darł się jak opętany, ale szybko zasnął, co dziwne - znowu w tym samym miejscu. Stara baby, które zaglądały do wózka, zauważyły tylko brak czapeczki, na pewno biedulkowi zimno
i paznokci nie pomalowałam
zdążyłam tylko obiad nadszykować i wziąć prysznic, nałożyć maseczkę