WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:zwłaszcza, że po ciąży piersi się zmieniają i coś trzeba dobrać nowego
Dziewczyny, kupowałyście nawilżacz powietrza, możecie coś polecić?Little Red Fox lubi tę wiadomość
-
Mysza jak będziesz miała chwile to napisz na jakie szczepionki się zdecydowałaś bo widzę, że ja podobnie chce szczepić. Na gruźlice z tego co wiem dziecko jest szczepione w szpitalu ja planuje szczepic 6 w 1 (Infanrix heksa) plus pneumokoki - te w warszawie ponoć są darmowe, pomijam rotawirusy, wzw typ A i meningokoki.
Pozostaje tez kwestia w przyszłości po roczku, Ospy wietrznej, Odry, Świnki, Różyczki, na która będę też szczepić.
Z tych późniejszych daruje sobie odkleszczowe zapalenie mózgu i grypie.
To tyle mojego wywodu ale z chęcią posłucham na co wy szczepiłyście/będziecie szczepić dla mnie jest to temat nowy a jako, że jestem za sczepieniami ale w rozsądnym zakresie z chęcią posłucham jakie macie zdania.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2016, 14:53
mysza0406 lubi tę wiadomość
-
AJrin ja nie szczepię rota.
Pneumo i meningo po 12 mc życia i choć są u mnie w mieście refundowane, to szczepię płatnymi na więcej szczepów. Pneumo prevenarem 13, meningo nimnerixem - chronią przed większą ilością szczepów, niż te darmowe.
Do tego koniecznie kzm i ospe.
Tak samo szczepilam synka.
Wzw A nie szczepię, grypy też nie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2016, 14:58
AJrin lubi tę wiadomość
-
Little Red Fox wrote:AJrin, już się skończyły
a nawet nie pomyślałam żeby do nich pisać/dzwonić. Po prostu otwieram paczkę i coś mi nie pasuje, później sobie wygooglowałam i wychodzi, że to były zielone pampki. Dla mnie to ostatnio najmniejsze zmartwienie, a że spisywały się lepiej to nic nie robiłam. Teraz się na jedynki przerzuciliśmy, które są lekko za duże, ale zerówki były ciasne. Pewnie jak skończymy kremowe to kupię zielone
Dokładnie jak u nas. Zerówki wydają mi sie przy ciasne (w końcu są do 2,5kg a młody wazy już 3020!
A jedynki jednak prawie pod pachę. Ale odwijam na pępek i jest ok.
Dady wydają mi sie ciut mniejsze od zielonych pampersow, a te od premium care'ow.
Młody dzis prawie przesral zielonego pampka, ale to tata przewijał. A ze nie chce go krytykować i pouczać, żeby sie nie obraził czy coś, to dyskretnie poprawiałamagatia lubi tę wiadomość
-
Agatia a Liwcię karmisz piersią na tym placu zabaw czy masz coś w butli?
Przepraszam jeśli to wścibskie pytanie, to nie odpowiadaj.
PO prostu jestem trochę przerażona, bo mojego Filipka muszę karmić nawet 10 razy dziennie, jak tu gdzieś wyjść.....Nawet spacer koło domu to wyzwanie.
Ja czytam Was o szczepieniach i tez chcę podawać te skojarzone. Zobaczymy co mi pediatra podpowie.
A któraś z Was szczepi na krztusiec?
Poza tym bardzo mocno trzymam kciuki za niepyknięte, by pyknęły bez wywoływania.
Ajrin, Bratek, Behemotka, Dariusia, Esmi.. i jesli kogoś pominęłam to przepraszam. O Sarci nie piszę, bo ma umówiony termin CC i termin jeszcze trochę bardziej odległy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2016, 15:02
AJrin, Behemottka, Darusia, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySabina wrote:Fajnie Was czytać
Strasznie cieszą mnie posty Myszy, pełne energii i szczęściapo ciężkiej końcówce fajnie widzieć ze tak się poprawiło
My od wczoraj w domu. I jest nieźle. Szkoda tylko ze się nie sklonowalamstarsza córka bardzo na mnie czekała. Nie odstępuje mnie na krok. Syn jest zdeklarowanym cycoholikiem
mam nawal, piersi mi rozsadza ale nie odciagam, bo sam mi wypija. Je bardzo dużo. Ale przy jego wadze to normalne, tak mi powiedziała lekarka.
Żeby tylko krocze się wygoilo to będę szczęśliwa, bo na razie to masakra. Na krześle nie da rady usiąść
Mam tak samo.
W nocy nie mogę usiąść na łóżku żeby małego nawet przebrać a nie wspomnę o karmieniu na siedzaco gdzie mi się fajnie karmi tak:-(
Wczoraj wieczorem aż mąż wie wystraszyl że mnie tak boli rana.
Zwijalam się z bólu.
Nitki odpadły zostały supelki i one hacza o podpaske jobla idzie dostać na dodatek coś mnie tam kłuję chyba się goi.
Jadę na prochach przeciwbólowych bo nie da się funkcjonować.
Nawał też mam pokarmu Cycki rozsadza ale nie odciagam bo małego przystawiam i spija wszystko ale bolą strasznie nawet puste.
Mąż dumny chodzi ze ma syna i że je z obu piersi i ze ma taki apetyt.
Mieliśmy iść na dwór ale leje:-(
Zdążyłam się przespać godzinkę jejku jak dobrze właśnie kawkę kończę bo ta pogoda przymula
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2016, 15:33
Sabina lubi tę wiadomość
-
Madziuuuula wrote:Agatia a Liwcię karmisz piersią na tym placu zabaw czy masz coś w butli?
Przepraszam jeśli to wścibskie pytanie, to nie odpowiadaj.
PO prostu jestem trochę przerażona, bo mojego Filipka muszę karmić nawet 10 razy dziennie, jak tu gdzieś wyjść.....Nawet spacer koło domu to wyzwanie.
Ja czytam Was o szczepieniach i tez chcę podawać te skojarzone. Zobaczymy co mi pediatra podpowie.
A któraś z Was szczepi na krztusiec?
Poza tym bardzo mocno trzymam kciuki za niepyknięte, by pyknęły bez wywoływania.
Ajrin, Bratek, Behemotka, Dariusia, Esmi.. i jesli kogoś pominęłam to przepraszam. O Sarci nie piszę, bo ma umówiony termin CC i termin jeszcze trochę bardziej odległy.Madziuuuula lubi tę wiadomość
-
Stardust a ja zawsze patrze na twój podpis i widzę tam jedna wspólna smutną datę
Ale udało nam się teraz i wspólnie czekamy na rozwiązanie
-
nick nieaktualnyMadziulla u mnie nie przesadzając wychodzi ze 20 razy dziennie, planuję spacery po karmieniu jak śpi na 30 minut w około bloku. Nie wiem jak wybrać się gdzieś. Zostaje butelka. Marzę o dłuższej podróży niż wyniesienie śmieci, a dziś z językiem na brodzie podczas spaceru zostawiłam Małą teściowej i poszłam do pobliskiego sklepu. Wow. Dlatego Agatia niezmienie Ci zazdroszczę.
Moja mama co chwila dzwoni i wymyśla powody, dla których Karinka płacze "zjadłaś to, tamto", za cienko ubierasz, no a dziś już przebiła wszystko dzwoni i mówi, że już wie dlaczego, bo ja wodę lekko gazowaną piję!najgorzej, że tak mi nabił do głowy, że boję się cokolwiek jeść teraz.
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja Wam jeszcze nie pisałam jaki miałam poród . Szczerze kazdej takiego zycze
W poniedziałek na badaniu lekarka stwierdziła, ze szyjka już zgladzona i rozwarcie jest na 3cm. Zapowiedziała ze sama mam już po mieście nie biegać.
Ja nie czułam skurczy, choć na ktg przepowiadacze były powyżej 100. Wieczorem normalnie się umylam, dół bolał mnie jak zawsze. W nocy wstalam do wc. Kiedy sie polozylam i już zasypialam, poczułam, ze ze mnie leci. Poszłam do wc, wody i chyba czop. No to zadzwoniłam po męża, żeby przyjeżdżał (chlop 100km stad). Była 3 w nocy. Próbowałam zasnąć ale zaczęło mocniwj lecieć, a od 3.30 zaczęły się skurcze. Mąż był tuż po 4. Ubralam się, on jeszcze coś zjadł i pojechaliśmy. I 5 byłam przyjęta na porodowke.
Jak zobaczyłam, która położna ma dyżur, to się strasNie ucieszyłam. Świetna babka i miałam rację ze się cieszyłam
Położyła mnie na ktg, a jak zobaczyla podpaske to juz sie nie cieszyla. Zielone wody. Nie mogla uwierzyc, ze dopiero sie zaczelo. Zbadala mnie, a ja mam juz dobre 8cm rozwarcia! Szyjki jeszcze cos tam bylo, nie pozwolila mi przec, bo bym popekala. Zrobili usg, ale dziec byl za nisko, nie dalo sie oszacowac wagi.
A potem.to już poooszlooo! Położna zawołała męża i kazała mu liczyć co ile mam skurcze, były co 2 min. Zbadala.Mnie znowu i mówi ze zaraz rodzimy. Ja patrzę a ona na stolik trach! Różne narzędzia tortur. Myślę, ona nie żartuje! Myśli ze ja zaraz urodze! Poszły dwa skurcze parte, a mistrzyni ceremonii już cała na zielono, maseczka założona. Myślę, cholewa, ja na serio rodze! Skurcze parte trwały 10min. Dostałam małego na brzuch. Śliczny, różowypołożna w śmiech, ze mam generała
porod trwal od 3 do 6.40. Karol polezal chwilę, mąż przeciął pepowine
zabrali go na mierzenie, męża tez, śmiejąc się ze tam jest kącik dla paparazzi
jak słyszałam wagę syna, to myślałam ze się przeslyszalam. 4580gram, 62cm, główka 36cm.
Z tego wszystkiego najgorsze było szycie. Bo musieli mnie naciąć , inaczej generał by chyba nie wyszedł. Potem mały wylądował u mnie na piersi, possal, mieliśmy czas dla siebie. Ja,mąż i syn. Po godzinie dopiero go wzieli a mnie przenieśli na położnictwo.
Syn był maskotka oddziału
Ale dawno takiego klocka nikt sn tam nie rodziłNajlepsze ze urodziłam go dużo łatwiej i szybciej niż córkę kg lżejsza
Miałam wspaniały zespół, pielęgniarki z neonatologii rewelacyjne! Co chwilę zagladaly, chciały pomagać, były dosłownie na każde skinienie w dzień i w nocy. Rewelacja!Anulka01, Behemottka, AJrin, żabka04, mk83, Bratek, violett, martta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagdziulla wrote:Madziulla u mnie nie przesadzając wychodzi ze 20 razy dziennie, planuję spacery po karmieniu jak śpi na 30 minut w około bloku. Nie wiem jak wybrać się gdzieś. Zostaje butelka. Marzę o dłuższej podróży niż wyniesienie śmieci, a dziś z językiem na brodzie podczas spaceru zostawiłam Małą teściowej i poszłam do pobliskiego sklepu. Wow. Dlatego Agatia niezmienie Ci zazdroszczę.
Moja mama co chwila dzwoni i wymyśla powody, dla których Karinka płacze "zjadłaś to, tamto", za cienko ubierasz, no a dziś już przebiła wszystko dzwoni i mówi, że już wie dlaczego, bo ja wodę lekko gazowaną piję!najgorzej, że tak mi nabił do głowy, że boję się cokolwiek jeść teraz.
Nie bierz do siebie jej tekstów. Są niedorzeczne. Władza Cię w poczucie winy, a my naprawdę nie ma wszystko mamy wpływ -
nick nieaktualnyMagdziulla, spokojnie może Karinka ma taki okres, że musi wisieć na cycu? to ją uspakaja i daje poczucie bezpieczeństwa albo po prostu jest takim głodomorem? Wiem, że nie powinnam się wypowiadać, bo daję butlę i u nas wychodzi przeciętnie 7 karmień na dobę, czasem 6, czasem 8. Pamiętam że jak mój był w "wieku" Twojej Kruszynki to potrafił o cyca wołać co godzinę
padałam na twarz, z czasem nauczył się jeść więcej i rzadziej.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U mnie w przychodni nic nie wiedza o tym, ze ma zabraknąć 5w1.
Powiedziała pediatra, ze dostają szczepionki z sanepidu (nie wiem czy dla wszystkich czy te refundowane) i to oni tam zabezpieczają.
-
Little Red Fox wrote:czy hormony, które sprawiają płacz na widok mojego dziecka kiedykolwiek miną??
lol