X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 marca 2016, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gumcia wrote:
    No to pogratulować!
    Z tym spaniem to jakaś tragedia jest :( ja chyba zastosuje zapałki żeby podtrzymywać powieki, a w pracy to czoło już prawie lampką podpieram :(

    No dokładnie, nie można powstrzymać spania :( a już po obiedzie, to masakra he he muszę się położyć koniecznie :P

    żabka04 lubi tę wiadomość

  • martta Autorytet
    Postów: 1429 1022

    Wysłany: 3 marca 2016, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sabina wrote:
    Ty jedziesz pierwszą...
    Ja dopiero popludniu. Przynajmniej dziecia dokładnie obejrzymy :)
    No i ja może w końcu usłyszę serducho, bo jeszcze nie słyszałam. A Ty na którą masz dokładnie??? Byle dzisiaj do wieczora potem spanie i juz jakos pójdzie :-)
    Kornelia brawo! A co do tego spania to sie zgadzam, ja popołudniu i wieczorem jestem tak nie do życia, ze szok :-(

    o148p07w5riqasy7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martta my jedziemy na 15. Mąż specjalnie wziął sobie wolne. Zawizie mnie, bo ja mam 60 km do tej poradni.
    Ja to się nawet już cieszę, ze to usg już jutro. Tylko jeden dzień jeszcze :)

  • Sophia Autorytet
    Postów: 476 381

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dopiero jaki trzeci raz z rzędu położyłam się spać ok 20 i przespałam noc to jakoś funkcjonuję.
    Dziś u mnie prawie wiosennie a do tego zupka kalafiorowo- fasolkowa.
    Wczorajsze zakupy skończyły się w sklepie spożywczym. Absolutnie nic nie znalazłam ani dla siebie ani dla malucha. Jakaś wybredna jestem. Ponadto póki mieszczę się w swoje ciuchy to jakoś nie mam motywacji. Normalnych ciuchów kupować nie chcę bo któż to wie z jakim wynikiem zakończę te piękne 9 miesięcy.
    Jak na razie mam -0,5kg ale już czuję, że apetyt przestaje wybrzydzać.
    Od początku ciąży pochłonęłam już wiele słoików musztardy francuskiej i chrzanu. Nie wiem jakie deficyty uzupełniam ale śmieszne to troszkę.

    5i4vyjc.png
    z0q819o.png
  • Dzierzba Autorytet
    Postów: 1428 1642

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już w domu. Syna wypisałam na własne żądanie, jutro idę z nim do pediatry do enel med. Leżał w izolatce z trójką dzieci i każde z czymś innym. Wzięłam termometr pokojowy. Na sali było 31 stopni, a smród, że aż cofało bo zajrzałam na sekundę. Izolatka to tylko z nazwy, bo co chwila rodzice i dzieci wychodziły. Jak weszłam na oddział to pielęgniarki czekały na mnie i zawiadomiły lekarza na bloku operacyjnym, że jestem i kazały wyjść za oddział. Lekarz sam przyszedł do mnie po operacji jakiejś, powiedział, że lepiej jak Maks będzie w domu, bo rana goi się ładnie, a gorączka może być z przeciążenia i temperatury w pokojach. Obawiam się trochę, że to może być wina tego dziecka z zapaleniem opon i tłumów odwiedzających i często chorych przy tym. Szpital wypisać sam nie mógł, bo przy gorączce procedura zabrania. Leki przeciwgorączkowe kupione, syn u teściów zostaje, żeby w razie czego na mnie nie przeszło, bo nie wiemy co się dzieje dokładnie. Odżył bardzo po wyjściu, po domu już biegał choć to może być kwestia dożylnego panadolu z rana. Schudł 2 kg, oczy podkrążone i nie wiem czy to nie odwodnienie czasem przez te upały, a pił mało. Pozytywnie mnie zaskoczył lekarz bo mówi, że wie (pewnie od teściowej), że ja w ciąży zagrożonej, bliźniaki i wypis miałam w ręce o 10.20, a normalnie zaczynają wypisywać dopiero koło 12. Dziś były inne pielęgniarki i same mówiły, żebym się nie kręciła po oddziale bo wirusy mają. W szpitalu spędziłam godzinę tylko co na nasze standardy jest bardzo krótkim czasem. Teraz muszę trochę poleżeć i wieczorkiem jadę do synka. Oby to nie było żadne paskudztwo.

    I tak się zastanawiam, co by było gdybym leżała tam z młodym? Kaplica by była o! Szkoda,że tych pind z niedzieli nie było, ciekawe jakby zareagowały jakbym im przypomniała, że podobno chorób na oddziale nie ma,a jakbym się rozchorowała i coś stałoby się dzieciom w brzuchu to bym zabiła te mądre krowy.

    Brzuch mnie boli dziś porządnie i wątroba. Rośnijmy dziewczynki razem. ;) Co do staników, to przed ciążą nigdy nie nosiłam, a teraz noszę miękkie bo jak mi się bujają to bolą i nie chcę, żeby klapały bardziej niż klapią. :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 13:05

    82dox1hpo9h4v7fr.png

    zrz6anlivhmoac9m.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jadłam musztardę francuską z jajkiem na miękko. Hihi.

  • Sophia Autorytet
    Postów: 476 381

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzierzba wrote:
    Ja już w domu. Syna wypisałam na własne żądanie, jutro idę z nim do pediatry do enel med. Leżał w izolatce z trójką dzieci i każde z czymś innym. Wzięłam termometr pokojowy. Na sali było 31 stopni, a smród, że aż cofało bo zajrzałam na sekundę. Izolatka to tylko z nazwy, bo co chwila rodzice i dzieci wychodziły. Jak weszłam na oddział to pielęgniarki czekały na mnie i zawiadomiły lekarza na bloku operacyjnym, że jestem i kazały wyjść za oddział. Lekarz sam przyszedł do mnie po operacji jakiejś, powiedział, że lepiej jak Maks będzie w domu, bo rana goi się ładnie, a gorączka może być z przeciążenia i temperatury w pokojach. Obawiam się trochę, że to może być wina tego dziecka z zapaleniem opon i tłumów odwiedzających i często chorych przy tym. Szpital wypisać sam nie mógł, bo przy gorączce procedura zabrania. Leki przeciwgorączkowe kupione, syn u teściów zostaje, żeby w razie czego na mnie nie przeszło, bo nie wiemy co się dzieje dokładnie. Odżył bardzo po wyjściu, po domu już biegał choć to może być kwestia dożylnego panadolu z rana. Schudł 2 kg, oczy podkrążone i nie wiem czy to nie odwodnienie czasem przez te upały, a pił mało. Pozytywnie mnie zaskoczył lekarz bo mówi, że wie (pewnie od teściowej), że ja w ciąży zagrożonej, bliźniaki i wypis miałam w ręce o 10.20, a normalnie zaczynają wypisywać dopiero koło 12. Dziś były inne pielęgniarki i same mówiły, żebym się nie kręciła po oddziale bo wirusy mają. W szpitalu spędziłam godzinę tylko co na nasze standardy jest bardzo krótkim czasem. Teraz muszę trochę poleżeć i wieczorkiem jadę do synka. Oby to nie było żadne paskudztwo.

    I tak się zastanawiam, co by było gdybym leżała tam z młodym? Kaplica by była o! Szkoda,że tych pind z niedzieli nie było, ciekawe jakby zareagowały jakbym im przypomniała, że podobno chorób na oddziale nie ma,a jakbym się rozchorowała i coś stałoby się dzieciom w brzuchu to bym zabiła te mądre krowy.

    Brzuch mnie boli dziś porządnie i wątroba. Rośnijmy dziewczynki razem. ;) Co do staników, to przed ciążą nigdy nie nosiłam, a teraz noszę miękkie bo jak mi się bujają to bolą i nie chcę, żeby klapały bardziej niż klapią. :D
    Ta gorączka to może odczyn alergiczny na szpital. Ochłonie w domu to mu przejdzie. Niestety standardy w szpitalach są dalekie od ideału.

    Dzierzba lubi tę wiadomość

    5i4vyjc.png
    z0q819o.png
  • Dzierzba Autorytet
    Postów: 1428 1642

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sophia wrote:
    Ta gorączka to może odczyn alergiczny na szpital. Ochłonie w domu to mu przejdzie. Niestety standardy w szpitalach są dalekie od ideału.
    Obyś miała rację.

    82dox1hpo9h4v7fr.png

    zrz6anlivhmoac9m.png
  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzierzba ale mi izolatka...
    Ale najważniejsze ze juz w domciu. Teraz młody szybko do siebie dojdzie:) Tylko Ty bardzo uważaj.

    Dzierzba lubi tę wiadomość

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • Sophia Autorytet
    Postów: 476 381

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzierzba wrote:
    Obyś miała rację.
    Ważne, że zabieg się udał, rana się ładnie goi. Znieczulenie na pewno go osłabiło ale w domu szybko dojdzie do siebie.

    Dzierzba lubi tę wiadomość

    5i4vyjc.png
    z0q819o.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzierzba wrote:
    Obyś miała rację.
    Sophia moze miec racje - moja mała jak leżałyśmy w szpitalu, tez cieżko to znosiła. A jak tylko wracałyśmy do domu, to zupełnie inne dziecko.
    Powodzenia! Wierze, ze bedzie dobrze :)

    Dzierzba lubi tę wiadomość

  • Dzierzba Autorytet
    Postów: 1428 1642

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny! Pewnie,że w domu najlepiej. Wyśpi się, naje i nabierze sił. Głos mu się zmienił, już nie mówi przez nos. Zobaczymy jak z jakością snu jak się zagoi całkowicie. :) Ja uważam, leżę pod kołdrą i odpoczywam teraz.Liczę na to, że ta godzina mi nie zaszkodziła.

    82dox1hpo9h4v7fr.png

    zrz6anlivhmoac9m.png
  • martta Autorytet
    Postów: 1429 1022

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzierzba grunt, ze synek juz pod dobrą opieką będzie, na pewno szybko mu przejdzie.
    Sabinka moj mąż tez tak jak ja jutro wziął sobie urlop, jest od początku na każdym usg :-) no dokładnie jeszcze jeden dzien i będziemy wiedzieć więcej!

    Dzierzba lubi tę wiadomość

    o148p07w5riqasy7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamciaelcia wrote:
    dobrze wyszło bo ty prawie zdrowa baba jesteś ;)
    u mnie nawet było dobrze oprócz cholesterolu i trójglicerydów
    daj jednak znać, trzymam kciuki

    Wyniki 5,2% norma do 6%
    Mocz idealny :-)
    Ja już w domu z zapasami kuźwa prawie zemdlalam w sklepie jakoś duszno i źle mi tam było dobrze ze mąż że mną był.
    Robię obiadek nugetsy z mizeria

    Dzierzba lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kornelia85 wrote:
    Hejka.
    Mogę się pochwalić, że od 3 dni nie wymiotowałam i mam mniejsze mdłości, oczywiście odpukać :)
    Dalej jednak jestem bardzo zmęczona i śpiąca.
    Pozdrawiam

    Super!:-)

    AISAK lubi tę wiadomość

  • AISAK Autorytet
    Postów: 1631 2682

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamutki ja na szybkiego, pobieżnie przejrzalam strony.

    Dzierzba zdrowia dla synka, uważają na siebie, a ten twój datowy budyń ciążowy rozbawil mnie.

    Ślicznej zdjęcia, super wieści! Gratuluje.

    Blabla wierze, ze szczęście się do was szybko uśmiechnię. 3maj cie się ciepło.

    Powiedzie co na niskie ciśnienie od tyg 100/60. Coraz bardziej mi dokucz, dziś malo nie zemdlalam w pracy. Ciągle bym leżała, nic mi się nie chce.
    Dodaj, ze kawy nigdy nie pilam. Ratuje się cola.

    relgjw4zpdnh5t68.png

    74di3e5e3a0mwqjq.png[/
    [
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zabka, a nie mówiłam :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 13:49

    żabka04 lubi tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • AISAK Autorytet
    Postów: 1631 2682

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozi jak wam zazdroszcze, ze możecie jeść mięso. Mi juz brak pomysłu na bezmiesne jedzenie. Ciągle mnie odrzuca, tylko parówki i to smażone przejdą przez gardło.

    relgjw4zpdnh5t68.png

    74di3e5e3a0mwqjq.png[/
    [
  • Anulka01 Autorytet
    Postów: 1560 1376

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurwa znowu plamię... Ja juz mam naprawdę dosyć. Jestem juz tym wszystkim cholernie zmęczona. Nie dość ze od miesiąca siedzę w domu i na łeb dostaje, to jeszcze bez przerwy coś sie dzieje. Idę sobie poryczeć:(

    Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
    atdcupjy14gifv7v.png
  • Dzierzba Autorytet
    Postów: 1428 1642

    Wysłany: 3 marca 2016, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AISAK wrote:
    Mamutki ja na szybkiego, pobieżnie przejrzalam strony.

    Dzierzba zdrowia dla synka, uważają na siebie, a ten twój datowy budyń ciążowy rozbawil mnie.

    Ślicznej zdjęcia, super wieści! Gratuluje.

    Blabla wierze, ze szczęście się do was szybko uśmiechnię. 3maj cie się ciepło.

    Powiedzie co na niskie ciśnienie od tyg 100/60. Coraz bardziej mi dokucz, dziś malo nie zemdlalam w pracy. Ciągle bym leżała, nic mi się nie chce.
    Dodaj, ze kawy nigdy nie pilam. Ratuje się cola.
    Ja mam rano ciśnienie średnio 85/45 i temp 35.5 stpnia, koło południa się normuje. Nikt nie wie czemu tak.Mi pomaga kawa, śniadanie i przewietrzenie mieszkania.

    82dox1hpo9h4v7fr.png

    zrz6anlivhmoac9m.png
‹‹ 248 249 250 251 252 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ