WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
A u mnie wszystko powoli staje się jasne. Mąż najprawdopodobniej miał w piatek jelitówkę. W niedzielę złapało moja teściową, a wczoraj mnie. Jestem załamana. Od wieczora sikam pupą, mam skurcze jelit i żołądka, dreszcze i jestem słaba prawie do nieprzytomności. Modle się żeby Tomka nie wzięło. Mam nadzieje ze karmią piersią on dostaje te moje przeciwciała i nie zachoruje mi, bo wtedy szpital.
Dzisiaj teściowa jest u mnie od rana, kisiel mi zrobiła, cos wmuszam w siebie. Dalam jej Tomka na spacer, żeby poleżeć w wannie. Cale szczęście młody jakby wiedział, ze ma być grzeczny i spal dzis w nocy 2 razy po 4 h plus nad ranem jeszcze 3,5, wiec dał mi pospać do 9. Mąż od dzisiaj w pracy. Biedny musial dwójkę nocy oporządzać, bo ja nie byłam w stanie wstac z łóżka. Ale idzie ku lepszemu czuje.
Jak nie urok to sraczka! -
nick nieaktualnyDzień dobry

U nas postanowione, że Leon zostaje Leonem, bo w trakcie oczekiwania pojawili się kilka innych opcji. Ale wczoraj padła ostateczns decyzja.
Młody cycoholik, wykarmilabym pół oddziału. Po zoltaczce ani śladu, więc możliwe zebjutro dom
Ulfenstein, Sabina, Anulka01, bbeczka91, martta, AJrin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymy się obudziliśmy z Filipem o 10.

zabrałam go do siebie kiedy tylko po 7. zaczął marudzić. Niestety coś z brzuszkiem jest nie tak
kupki zrobić nie może, bo się pręży, bąki szły boleśnie, niby dostał do mleczka espumisan i czekam. W nocy mu się też odbić nie chciało, nad ranem to samo, może się gdzieś powietrze nazbierało?
aa.. teraz widzę że znowu mu się przysypia, taka śnięta ryba z niego
ja czekam aż mi przyjdzie moja sukienka, którą kupiłam na allegro na chrzciny i ciągle mam nadzieję że będzie dobra
tylko do tego muszę coś pod szyję kupić, bo mam same lekkie chusty. Może wieczorem mąż mnie wypuści to kupię od razu świeczki, serwetki i inne pierdółki na niedzielę
-
Macioszczyczka wrote:Na palcu zrobiła mi się zanokcica... Przebiłam, spryskałam oktaniseptem i moczę z rumianku... Mam nadzieję, że pomoże, bo boli mnie ten głupi palec.

Edit: Mama kazała mi zaparzyć palec. Co za idiota wymyślił, żebym specjalnie palec do wrzątku wkładała...

internety potwierdzają:
Rozwój stanu zapalnego można zahamować też stosując domową metodę "zaparzania" palca - na sekundę wkładając go do szklanki z wrzątkiem (ważne, aby robić kilka razy dziennie w seriach po kilka razy, a najlepiej póki woda nie ostygnie).
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/skora/zanokcica-czy-zastrzal-przyczyny-objawy-i-leczenie_38244.html
lol
-
nick nieaktualny
-
a u nas po kolejnej dobrej, standardowej nocy nastał kolejny dzień koszmarek.
młody jak nie śpi to płacze, a spać też nie chce.
zasypia jedynie w chuście. odłożony płacze. nie chcę go tak dużo nosić w chuście, ale myślę, że on jest zmęczony i powinien spać
jadł od rana dwa razy, ale oba razy były 'brzydkie'. ciumkał, mlaskał, odpychał cyca.
dodatkowo wczoraj przyszło awizo. M się ucieszył, że to wyniki badań przesiewowych, bo zgadza się urząd nadania. Uświadomiłam go spanikowana, że wyniki przychodzą, jeśli są niejasne albo złe. dobrych nie wysyłają.
posprawdzał, przyznał mi rację i stwierdził, że to na pewno coś ode mnie z pracy.
a potem, że to Bezpieczna Paczka z PZU, bo paczka sporo waży - 350g.
Nie wiem co to. Jestem zdenerowana. Ale młody nie chce na pocztę.
płacze przy ubieraniu - myślałam, że go przetrzymam. ale po włożeniu do gondoli zaniósł się takim płaczem, że się poddałam
Nie daję rady. Myśli mam oczywoście kiepskie, że się nie nadaję i tak.
Jeśli dzieci rzeczywiscie czuja nastroj, to się nieźle nakręcamy.
Ale jak tu zachować spokój, jak on tak płacze
-
nick nieaktualnyUlf, na spokojnie. Ja jeszcze do niedawna też się bałam że nie dam rady, bo jak nie śpi to płacze, marudzi, stęka, pręży. Teraz też przysypia na kilka minut, budzi się z wyciem, bo go z całą pewnością brzuszek boli, a ja nie daję rady go tyle nosić, ciężki jest, choć jak pomyślę że gdyby się urodził o czasie byłoby więcej kilo do noszenia.
a testy przesiewowe przypadkiem do 3 tygodni nie wysyłają? Może to coś innego? Czasem trzeba badania powtarzać jak dziecko ma niską masę urodzeniową. Nie martw się na zapas
-
nick nieaktualny
-
Kurde mi jeszcze nie dali decyzji becikowe dali i rodzinny a 500 plus nie ciekawego czemu
Szymek tylko na głowie ma paproszki, ja tez używam linomagu cakej serii a szampon z babydream.
Muszę dziś zbierać mleko bo jutro nas czeka usg mózgu więc muszę być zabezpieczona

-
A my wracamy do domku
Akurat mamy przerwę na mleczko (ostatnio karmienie w czasie jazdy skończyło się płaczem z przegrzania ). Na szczęście nie pada. Mamy 200 km
Haneczka dużo zdrowia. A dla Tomusia odporności na okropnosci.
Dziś były u nas malutkie problemy brzuszkowe. Oby jednorazowe
haneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja prasuję pieluszki (jedną ciepłą nawet dostał na brzuszek). Mały się rozgląda, mruczy i póki co jest grzeczny. Rano jak się wtulił do mnie i uśmiechał do męża to taki szczęśliwy do pracy poszedł, a Fifi dostał tylko buziaka w policzek i tyle radości
dziś jest bardzo leniwie..
kamcia, ja się już nie mogę doczekać jakiegoś większego wyjazdu, nosi mnie jak ch... kiedyś potrafiłam z dnia na dzień wymyślić sobie coś, wsiąść do pociągu i jechać np z Wrocławia do Bydgoszczy, czy Krakowa, a teraz ciężko
-
Witam Szczęśliwe Matki,
Jakoś forum zaniedbane przeze mnie ostatnio. Nadrabiam czasem tylko kilka stron. Rozkoszujemy się macierzyństwem. Młoda zjada okresami fantastycznie, a czasami tak mocno gryzie brodawki, że gwiazdy mi się przed oczami pokazują. Troszkę pomogła mi konsultacja laktacyjna. Córka ładnie przybiera na wadze. Nie bardzo nadążamy tylko ze zmianą pieluch. Przewijam po karmieniu bo i po karmieniu najczęściej zapełnia się pielucha. Niestety czasem tak potrafię zmienić i cztery pieluchy zanim córka zakończy produkcję. Tym sposobem codziennie góra pampersów nas zasypuje. -
Prosto z chusty trafił w rożek a następnie do wózka i zaliczyliśmy godzinny spacer. Spał calutki.
W tym pocztę.
Szanowny Pan Konstanty Gruszczynski otrzymał kartę Medicover.
Lol.
Ela, wiem ze do 3 tygodni (albo miesiąca) ale internety piszą, ze czasem w 6 tygodniu tez przychodzą.
No ale nie ma.
A myśli były glupie, No bo zawsze by były.
Teraz sie karmimy. Całkiem ładnie. Czyli jak głodny to je.
I przysypia wiec teraz kotwica zarzucona na kanapie
-
Ulfenstein, nie stresuj się, na pewno to nie ma związku z testami! Ale wiem co przechodzisz, bo kilka dni temu sama przeryczałam z tego powodu pół dnia. Jakiś czas temu mówiłam mamie, ze w razie gdyby było do mnie awizo ma niezwłocznie zadzwonić, bo przez pomyłkę babka w szpitalu wpisała adres korespondencyjny z karty NFZ, czyli do rodziców. No i w czwartek(albo piątek, nie pamiętam) o 12 mama dzwoni, że jest awizo do mnie. Ja od razu w ryk, bo wszelka korespondencja przychodzi do mnie już na obecny adres, do tego okres się zgadza, bo akurat mijały 3 tyg. od pobrania krwi. Najgorsze, że musiałam czekać do wieczora z odbiorem listu, bo listonosz jeszcze nie wrócił z rejonu z przesyłką. Przetrzepałam w tym czasie cały internet, czytałam o wszystkich chorobach, doszukałam się już nawet paru objawów mukowiscydozy(tak, jestem pieprznięta), i okazało się, że to przesyłka z ubezpieczalni dotycząca zakończenia ochrony ubezpieczeniowej.
EDIT: Już widzę, że sprawa się wyjaśniła
Skali, dzięki za info o tej aplikacji na kom, jest świetna!
Daje mi poczucie względnej kontroli nad tym co się dzieje 
Zabrałam się dziś za zgłoszenie roszczenia dot. urodzenia dziecka. I okazało się, że muszę dostarczyć oryginał lub uwierzytelnioną kserokopię mojego dowodu i aktu urodzenia dziecka. Czyli z tego co wyczytałam muszę iść do radcy prawnego, żeby potwierdził mi dokument za zgodność z oryginałem. Jakaś paranoja. Mój mąż poszedł w pracy do agentki, następnego dnia był telefon z PZU w związku z potwierdzeniem zgłoszenia, a po 2 dniach kasa była na koncie. A ja żeby dostać 1200zł to jakieś schody robią. Boże, ten SKOK to jest istny cyrk na kółkach...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2016, 12:49
-
nick nieaktualnyudało się wyprasować 3 pieluszki

bo Mały zaczął się domagać uwagi, to zła matka go na brzuch przełożyła
o Matko! jak on już wysoko główkę potrafi podnieść, ale nadal przy tym sapie i ślini się jak mops, wściekły jak mało kto jest
Ulf, widzisz, nie ma co się martwić. Wszystko będzie dobrze, dzieci nie mogą wiecznie płakać
-
Ja miałam grupowke w PZU i u siebie (ubezpieczenie w Open Life).
W obu zgłoszenie internetowe, w obu wystarczyły zdjęcia dowodu i aktu urodzenia.
Rzeczywiście jakies archaiczne zasady. Ale po skoku bym sie speoziewala
Nie pomyślałam przed karmieniem i nie zabrałam ze sobą na kanape bulki ze szpinakiem.
I teraz patrzę na te torebkę z piekarni i sie ślinie
I dylematy.
Iść z poduszka i Kostkiem na niej te 3m?
Siedzieć na dupie, niech dziecko śpi?
Ech. Napije sie wody. Dieta matki karmiącej
(Ps. Butelki z woda mam przyszykowane z dwóch stron stanowiska do karmienia, w zależności od tego która ręka wolna
AJrin lubi tę wiadomość
-
I Ps,
Tez sie zastanawiam jakbym sobie radziła, jakby młody rodził sie z normalna waga.
Kurde on teraz wazy 4kg ale mogłam mięśniom dać sie przyzwyczaić do słodkiego ciężaru od raptem 2,4. -
Oj u nas dzisiaj noc ładna spal i jadł, ale teraz w dzien masakra, maruda straszna i spac nie chce i wtedy jeszcze wieksza maruda i tak ooo

Z jednej strony dobrze że mąż wraca juz do pracy od poniedziałku bo zaczyna byc nerwowo między nami, juz chyba za duzo ciagle razem teraz, szczególnie widze ze on zacyna miec z tym problem, pewnie troche sie cieszy teraz praca to będzie relaks dla niego. Z drugiej strony mi na pewno będzie ciężej samej na początku alemam nadzieję że jakos ogarne....
Ale jak beda takie dni jak dzisiaj to.jic tylko.osiwiec można
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




[





