WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNatka hahah szukasz zięcia??
Oczywiście że pasują
Zgadzam się
Kamcia to prawda co raz fajniejszy jest.
Od kad nie mamy tych jazd z brzuszkiem to dziecko zadowolone,uśmiechniete i jest mega ok.
A im starszy tym jest piękniejszy słodziak mamusi:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2016, 22:34
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:My już zajęci
Zabko
naprawdę piekniutki. Ma takie niesamowite oczka
Już zajęty?!
No nie dziwie się hahaha
A Piotruś ma cudowny uśmiech
Oczy nie wiem po kim.... Choć teściowa ostatnio mówiła że ma męża:-)
Taaaaaaaaa
Córka też ma takie oczy tzn miała a teraz są duże i ma długie mega rzęsy.
Więc chyba kolor ale ja mam taki sam kolor oczu jak maz hahaha -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny
my spalismy od 22.30 i wlasnie po karmieniu jestesmy, Igunio dalej usnal a ja oprozniam drugiego cyca i tez sie jeszcze klade na chwile, bo nie dlugo tata wdtanie a jedzie okolo 10 to chwilke z nim posiedze, bo kolo 12 mama przyjedzie z siora. Kurde tyle przygotowan do swiat a tu juz praktycznie po swietach
ale najwazniejsze ze uplynely w fajnej atmosferze , a teraz kilka dni i sylwesteri nowy rok
A jak wasze dzieciaczki przezywsja swiateczne oblezenie ? -
nick nieaktualnyUlfenstein wrote:Czy któraś z mam kp myśli o rozszerzaniu diety wcześniej niż po 6 miesiącu?
Co z ekspozycja na gluten? Prawda czy bullshit? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Little Red Fox wrote:myślę, że bullshit, celiakia jest chorobą autoimmunologiczną, więc jeśli dziecko ma nie tolerować glutenu to ma to zapisane w genach. U mnie w rodzinie jest duży problem, ja nie jadłam i byłam uczulona praktycznie całe życie, Wyjechałam na studia i zaczęłam jeść normalny chleb i nic się nie działo. Moja Mama nie je, mój Brat też.
Z ciekawością właśnie czytałam artykuł ze celiakia jest w genach. Tyle sie gada o tej ekspozycji.
Ech. Bądź tu mądry. -
nick nieaktualnykamcia, chyba masz rację
dlatego ja się boję o Małego , bo u nas w rodzinie z glutenem jest ogromny problem
My byliśmy u dziadków na śniadaniu, Mały dzielnie się trzymał, ale położyłam go właśnie do łóżeczka i usnął w dwie minuty. Pewnie do 11. się obudzikoło kościoła jest żywa szopka, jestem ciekawa jak to wygląda, bo jedną u nas w mieście już zamknęli - sanepid i weterynaria się doczepiła.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykamcia, to tak ja się dziś pytałam teściowej czy może jadła coś co by szkodziło mężowi i szwagrowi, a ona że na diecie była. Pytam a może mleko lub nabiał? a ona że jadła. Kolki mieli do 1,5 r.ż. Wiesz, ja zaczęłam strasznie z wagi rodzicom spadać i to pewnie było dla nich sygnałem, że coś jest nie tak. Dlatego się zastanawiam jak wprowadzać gluten, żeby jelit nie rozpaskudzić
z drugiej strony dieta bezglutenowa jest teraz tak na topie, że produkty dostanę w każdym supermarkecie. Jak byłam dzieckiem to mąka kosztowała majątek, mały chleb po 10-15 zł. Sporo z Niemiec znajomi Mamy przywozili.