WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:ja się zastanawiam czy faktycznie jest różnica między warzywami z warzywniaka/targu a z marketu
Kasza jest spoko, bo ta kupiona na dziale niedziecięcym jest dużo tańsza, a to na tyle wydajny produkt że starczy na długo
Warzywa w warzywniaki tez biora z hurtowni warzyw i owocow a markety maja stalych dostawcow warzyw wiec to jest jedno i to samoz tum ze wwarzywniaku sobie drozej licza
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnywiecie co czytam czytam i powiem Wam że pod nosem brzydko się śmieje
Okropna jestem wiem. Ale uwierzcie mi PLANY PLANAMI a życie zweryfikuje wszystko. Kiedyś powiedziałam .. nie włączę młodej bajek.. taaa ogląda je niestety.. kiedyś powiedziałam że nie dam jej nic słodkiego nigdy.. taaa udało się do jakiegoś czasu jak 5 ciotka z kolei przyniosła kinder niespodziankę a ja sumienia ich już jeść nie miałam bo dupaa rosła a Martyna maślanymi oczami patrzała.. No i trzeci punkt gdzie się złamałam.. eko sreko jedzenie.. a dokładnie problem z miesem. Bo cielecinkę miałam ze sprawdzonego źródła ale resztę już gorzej.. więc albo miałam do wyboru dawać jej słoiczki albo gotować rzeczami do których 100% pewności nie miałam. Wybrałam drugą opcje, bo nigdy tego nie unikniemy jedzenie eko jest coraz częściej na papierku,bo przecież pola gdzie rosną te owoce warzywa nie są w głębi lasu a przy ulicach mniej czy wiecej uczęszczanych wiec kiepsko z tym ecowością..
Ale powiem jedno każda mama (normalna) czy by rozszerzała diete w 4 miesiącu czy 6 jest dobrą mamą.
Ja z doświadczenia małego bo małego mogę jedynie podpowiecieć co nieco a czy to jest dobre to nie wiem, ja tylko piszę co u nas się sprawdziło co nie.
Rozszerzenie diety u młodej odbyło się przed 4 miesiącem bo dostała kleik - zagęstnik powodował zatwardzenia lekarze kazali podawac kleik. Takie konkretne jedzenie dostała po 4 miesiacu zaczeliśmy od słoiczków Hipp dawałam jej słoiczki do momentu kiedy poznała wiekszość smaków później zaczęłam jej gotować. Lubi jeść nie mamy problemów z tym. Gluten wprowadziliśmy jako kasze manne, skórkę chleba.
I to tyle wiecej grzechów nie pamiętamJa z eko mamy wariatki zmieniłam się na mamę która kocha swoje dziecko i która popełnia błędy. Ale pretensje i zażalenia mogą mieć do mnie jedynie moje dzieci a nie inna mama
Natka-matka wariatka :) lubi tę wiadomość
-
Lrf szczerze jedno i to samo☺a zresztą czasami się zastanawiam jak to jest z tymi jajkami od szczęśliwej kurki. Tzn. nie popieram tego obcinanie pazurów i dziobow to jest straszne, ale kury mojego sąsiada rolnika chodzą sobie swobodnie i kto wie co one tam dziobia z tej ziemi może trochę azbestu np.
-
LRF,
Dzięki za link, super !!
Angela,
Dobry pomysł żeby normalne kasze z warzywami dawać. Dzięki
Ah tam od razu nawiedzona. Moje osobiste zdanie jest takie że nie jesteśmy w stanie uchronić dzieci od jedzenia "śmieci", ale im później pozna smak takiego śmieciowego jedzenia tym lepiej. Ja generalnie patrzę na składy zawsze więc przy jedzeniu dla Z na pewno też będę patrzeć ale gdy w razie W będzie musiała zjeść pierwszą lepszą kaszke - nie będę z tego robić paniki. To tak jak dzieci już są duże, jeśli mamy nawyk dobrego jedzenia w domu to nawet McDonald od czasu do czasu nie sprawi że nagle zacznie źle jeść - po prostu będzie wiedzieć że to jest odstępstwo od reguły. Ja sama, ta która patrzy na etykiety itd czasami po prostu mam ochotę na śmieciowe żarcie np KFC hehei nadal żyję !
Natka-matka wariatka :) lubi tę wiadomość
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Little Red Fox wrote:ja się zastanawiam czy faktycznie jest różnica między warzywami z warzywniaka/targu a z marketu
Kasza jest spoko, bo ta kupiona na dziale niedziecięcym jest dużo tańsza, a to na tyle wydajny produkt że starczy na długo
Hmm jak idę na targ i widzę te wszystkie stoiska to chciałabym bardzo wiedzieć ilu z nich jest PRODUCENTAMI a ile HANDLARZAMI.. biorąc pod uwagę asortyment jaki mają to 98% to po prostu handlarze wiec kupują na giełdzie owocowo warzywnej tak jak inni. Nie widziałam jeszcze polskiego rolnika który ma wszystko. ...od jabłek po banany...pewnie Polskie z jego pola))
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Angela u nas bajki w tv się zaczęły koło 2 roku, wcześniej nie było zainteresowania
Liw jest już na przegranej pozycji
bo będzie je z bratem oglądać dużo wcześniej
Zbieramy się do przychodni powoli bo zanim ich unioręha ha ha może pójdzie kupa albo duży spluw
proszę o kciuki
U nas bajki ogląda pełnometrażowe, jedną dziennie i ogląda od a do z.. a Kuba kuka przy okazji więc szybciej zacznie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDariah wrote:Hmm jak idę na targ i widzę te wszystkie stoiska to chciałabym bardzo wiedzieć ilu z nich jest PRODUCENTAMI a ile HANDLARZAMI.. biorąc pod uwagę asortyment jaki mają to 98% to po prostu handlarze wiec kupują na giełdzie owocowo warzywnej tak jak inni. Nie widziałam jeszcze polskiego rolnika który ma wszystko. ...od jabłek po banany...pewnie Polskie z jego pola
))
No chyba że zaczniemy same jeździć na giełdę to może tam rolnika zobaczymy
A wiem co mówię moja babcia ma sklep z warzywami a zimę rybny haha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 14:51
-
Oczywiście plany planami. .ja też chciałabym aby Z nie oglądala TV. Nie będę jej zabraniać bajek, ale niech to będzie tak jak mówi Angela - oglądanie od a do z a nie tępe patrzenie się w tv....
Niestety mamy małe mieszkanie i Z często spogląda już w tv...co prawda u nas tv jest włączony tylko wieczorem a nie cały dzień ale zawsze. .. no ale życie pokaże, mam nadzieję że uda nam się ją nauczyć oglądać jedną bajkę dziennie i tyle09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoja c8ra bajkami sie zaczela intersowac po 3 r.z wczesniej to chocbys ja sadzal to miala w d...
a ogladac 1 bajke dzienie to bardzo ciezki temat ja tez tak mowilam, ale jak czlowiek ma ta chwile ciszy i spokoju to z 1 bajki robia sie 2 godzinya tam niwch oglada poki do szkoly nie chodzi w tym rok skonczy 5 lat za rokjuz do zerówki niech ma dziecinstwo oczywiscie w miare zdrowego rozsadku
A najgorszejest to ze moj Iguniu sie tv interesuje, az glowe wykreca jak widzi se gra ale nie pozwlam mu ogladac zeby oczu nie psul od malego -
nick nieaktualnyHej haj pamiętacie mnie jeszcze
Witam po miesiącu nieobecności stare i nowe wrześniowe mamusie
Nasz grudzień był bardzo gorący, pracowałam przez dwa tygodnie po 10h dziennie i jakoś zleciało. Po drodze zdecydowaliśmy się na chrzciny i w pierwszy dzień świąt Leo jest oficjalnie katolikiem.
Nasze problemy brzuszkowe (odpukać) zniknęły, odstawiliśmy debridat i saba. Wczoraj byliśmy na szczepieniu i mały waży już 7400klocuś-śmieszek. Problemy skórne w miarę opanowane tylko te biedne targane często przez niego uszka cierpią. Przez większą aktywność mały teraz sporo ulewa i pediatra poleciła kleik lub zagęszczacz ale się wstrzymam bo nie uważam tego za duży problem. Powiedziała, że możemy powolutku podawać marchewkę itp, poczekam aż skończy 5 miesięcy i popróbujemy.
Kochane mamy szanuję was wszystkie, cenię sobie to forum bo to skarbnica wiedzy ale nic nie zastąpi własnej matczynej intuicji. Co jednemu dziecku służy drugiemu może szkodzić, do pewnych rzeczy trzeba zachować dystans.
Jeśli chodzi o żywność eko to takiej faktycznie już nie ma przy naszym skażonym klimacie. Nawet miód przez opryski nie jest polecany w większych ilościach.
A co z Żabką?
Się nagadałam -
nick nieaktualny
-
Tak myśle, ze skoro pani pediatra zleciła syfiasta kaszkę, a waga wg pani doktor jest niższa o 600g od naszej, to czy mogę zaufać, ze w uszach czysto, węzły niepowiekszone, żeby nie idą, a wzrostu ma 63,5cm (i tak odejmuje 0,5, bo pani dr twierdziła ze 64).
Ech. Zawsze coś. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyi u nas okropna pogoda
a na dodatek po szczepieniu temperatura podwyższona, więc dzisiaj domowy dzień u nas.
U nas TV nie ma, więc może bajki będą tylko u dziadków
Młody ciućka - pieluszkę lub kciuk, smoczka nie chce, wczoraj chciałam na próbę dać, wypluł i zrobił minę wstrętuWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 15:23
-
bisacz wrote:U nas wieje i co jakiś czas pada śniegiem. O spacerze można pomarzyć.
U nas też słaba pogoda ale udało nam się wstrzelić w godzinę bez deszczu i byłyśmy na spacerzeZ zrobiła histerie jak zawsze przy ubieraniu...az się zaczęła ksztusic
na początku histeria była dopiero przy władaniu rąk do rękawów kombinezona a teraz jak już ją kładę na kombinezonie zaczyna...
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
nick nieaktualny