WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja po drzemce 30min ale lepiej.
Ja tam nie patrzę czy można czy nie można kto ma czysto kto nie czy to kaloryczne czy nie.......itp.
Jem to co chce co mogę bo na inne nie patrzę i nie zawracam sobie głowy takimi artykułami bo w większości knajp nie da się zjeść gdyby spojrzał jak wygląda to w środku.
Więc uważam bez przesady.
Nie dajcie się zwariować!Justyna_89, Robotka1 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCordy wrote:No a ja jestem jednak w szpitalu. Moja lekarka stwierdziła bardzo mocno napięty brzuch, plus te bóle nocne i już mnie nie wypuściła. Odzywam się dopiero teraz, bo mąż mi laptopa przywiózł. Dostałam kroplówkę z magnezem, leżę i czekam.
Cordy kochana trzymaj się
Odpoczywaj i grzecznie przyjmuj te kroplowki.
Zdrówka.
Dawaj znać na bieżąco co tam u was:-)Cordy lubi tę wiadomość
-
Little Red Fox wrote:a jeśli chodzi o surowe rybki tu nie chodzi o bakterię listerii?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cordy wrote:No a ja jestem jednak w szpitalu. Moja lekarka stwierdziła bardzo mocno napięty brzuch, plus te bóle nocne i już mnie nie wypuściła. Odzywam się dopiero teraz, bo mąż mi laptopa przywiózł. Dostałam kroplówkę z magnezem, leżę i czekam.
Cordy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKornelia85 wrote:żabka04
O co chodzi z tym nowym wątkiem?
Nowy wątek to wspólna decyzja ponieważ poprzedniego nie ma kto prowadzić gdyż Blair to osoba podszyta.
Była nią jakąś gowniara prawdziwe imię to Halina. Była na dwóch innych wątkach grudniowkach 2015 i jakimś jeszcze pod nickiem Kortney i Flakonik.
Czujemy się oszukane itp i postanowilysmy założyć nowy wątek bo ktoś musi być przewodnicząca i ogarniać temat
Zamykamy temat Blair i rozmawiamy tutaj. -
Little Red Fox wrote:ja też nie czuję potrzeby robienia PAPPA, bo lekarz mi powiedział, że to dodaje tylko 10 % do wyniku, a samo usg niby 70 %, więc te liczby i tak mnie nie zachęcają do badań a niestety stres jest i będzie... aż do poniedziałku!
ja próbuję się zmobilizować do wyjścia do sklepu, żeby kupić coś na jutrzejszy obiad, a nadal nie mam pomysłu co zrobić, chodzą za mną krokiety, ale z czym...?
Krokiety ja uwielbiam zwyczajne z pieczarkami i cebulka, az mnie ochota naszla! -
Cordy wrote:No a ja jestem jednak w szpitalu. Moja lekarka stwierdziła bardzo mocno napięty brzuch, plus te bóle nocne i już mnie nie wypuściła. Odzywam się dopiero teraz, bo mąż mi laptopa przywiózł. Dostałam kroplówkę z magnezem, leżę i czekam.
Cordy lubi tę wiadomość
-
mychakruszyna wrote:Co do wózków to też chorowałam na quinny mood ale spacerowka nie spełnia moich wymogów. To moje typy póki co
Allegro oferta: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5135342248
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5313065985
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5639819509
co do obiadu już mam zjedzony-salatka cezar:)
A tak poza tym fatalny dzień teścia pogotowie zabrakło chyba wylew:/ więc nawet mojemu nie marudzę ze źle się czuję.
Przykro mi z powodu teścia, zdrówka dla niego i oby było dobrzemychakruszyna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymmargol wrote:A ja nie robie PAPPA, jestem umowiona tylko na usg genetyczne, mam nadzieje, ze lekarz powie, ze jest git
Krokiety ja uwielbiam zwyczajne z pieczarkami i cebulka, az mnie ochota naszla!
Ja też bym zjadła ale od kogoś bo jak sama robię to zjem że dwa i mam dość a jak ktoś mi gotuje to pochłaniam i nie mogę się najeść tak mi smakuje.
Ale to ogólnie jedzenie zjem wszystko co ktoś przygotuję.
Jestem odmienne uwielbiam szpitalne jedzenie, przedszkolne i szkolne hahahammargol, Strazaczka1990 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Żabcia_ wrote:Cordy trzymaj się tam sóweczko i z nudów nam nie padnij Oh a mężowi koniecznie powiedz żeby poza laptopem dostarczył Ci jedzenie... Kuchnia szpitalna do najlepszych nie należy...
Dostarczył A i moja mama zadeklarowała się, że mi obiady będzie przywozić Także luzik. A co do kolacji szpitalnej - jestem pod wrażeniem, że dostałam chociaż 1 liść sałaty do 3 kromek chleba i wątpliwej jakości wędlinyŻabcia_, Sabina, Sophia lubią tę wiadomość
Już razem
-
Cordy wrote:No a ja jestem jednak w szpitalu. Moja lekarka stwierdziła bardzo mocno napięty brzuch, plus te bóle nocne i już mnie nie wypuściła. Odzywam się dopiero teraz, bo mąż mi laptopa przywiózł. Dostałam kroplówkę z magnezem, leżę i czekam.
Cordy lubi tę wiadomość
-
żabka04 wrote:A ja po drzemce 30min ale lepiej.
Ja tam nie patrzę czy można czy nie można kto ma czysto kto nie czy to kaloryczne czy nie.......itp.
Jem to co chce co mogę bo na inne nie patrzę i nie zawracam sobie głowy takimi artykułami bo w większości knajp nie da się zjeść gdyby spojrzał jak wygląda to w środku.
Więc uważam bez przesady.
Nie dajcie się zwariować! -
Cordy wrote:No a ja jestem jednak w szpitalu. Moja lekarka stwierdziła bardzo mocno napięty brzuch, plus te bóle nocne i już mnie nie wypuściła. Odzywam się dopiero teraz, bo mąż mi laptopa przywiózł. Dostałam kroplówkę z magnezem, leżę i czekam.
Trzymaj się Kochana,wszystko będzie dobrze!Jesteśmy z TobąCordy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anulka01 wrote:Jezu Cordy wystraszylas mnie. Ja tez mam ciagle brzuch napiety i pobolewa. Jutro mam wizytę i jak mnie wyśle do szpitala to zejdę na zawał.
Jak mnie pobolewał to też sobie nic nie robiłam, ale to co przeżyłam dziś w nocy skutecznie mnie nakłoniło do wizyty i zasadności położenia się w szpitalu. Nie darowałabym sobie, gdybym przez moją niechęć do leżenia, same wiecie co...
Także nie bój się moja droga, tylko jak powie leżeć - to trzeba słuchać i leżećSabina lubi tę wiadomość
Już razem