WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiecie co, moze jestem durna... moze to za wcześnie, ale przy mojej córce pierwsze ruchy miałam w 14 tygodniu.
Kilkanaście minut temu siedziałam na kanapie, rozmawiałam z moim M i nagle... poczułam "tąpnięcie" kilka centymetrów nad spójniejsza łonowym. No to nie mogło byc nic innego!!!Sabina, bbeczka91 lubią tę wiadomość
-
Behemottka wrote:A mój małż jest od dzisiaj na konferencji i jestem sama z Fasolakiem tylko, aż do niedzieli
I z tego powody jakaś taka zła jestem, denerwują mnie kierowcy na drodze i sprzątacze i w ogóle cały świat. Ja chcę mojego męża!
Oby Ci szybko zleciało!Behemottka lubi tę wiadomość
-
AniaLewandowska wrote:Wiecie co, moze jestem durna... moze to za wcześnie, ale przy mojej córce pierwsze ruchy miałam w 14 tygodniu.
Kilkanaście minut temu siedziałam na kanapie, rozmawiałam z moim M i nagle... poczułam "tąpnięcie" kilka centymetrów nad spójniejsza łonowym. No to nie mogło byc nic innego!!! -
nick nieaktualny
-
Little Red Fox wrote:ja nawet nie wiem czego się spodziewać jeśli chodzi o ruchy dziecka
Poczujesz delikatnie motylki w brzuszku. ..takie tyci laskotkiza pierwszym razem może zignorujesz ale potem przy powtórkach od razu wyczujesz ze to dzidzia
Angela89, _izunia_, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykurczę, u mnie się wiecznie coś w jelitach dzieje, to się boję że nie rozróżnię zwykłej perystaltyki od ruchów malucha
póki co idę spać, miałam wcześniej się położyć i znowu nic z tego nie wyszło
spokojnej nocy!
Bratek, martta, mychakruszyna lubią tę wiadomość
-
Behemottka wrote:A mój małż jest od dzisiaj na konferencji i jestem sama z Fasolakiem tylko, aż do niedzieli
I z tego powody jakaś taka zła jestem, denerwują mnie kierowcy na drodze i sprzątacze i w ogóle cały świat. Ja chcę mojego męża!
ale na szczęście moi kochani rodzice przyjechali na nockę!
Dobranoc dziewczynki!Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
A ja miełam taką przygodę, tak jakoś w 9-10 tygodniu(?), że siedziałam na kanapie, nogi i brzuch pod kocem, a na kocu laptop. Zrobiło mi się ciepło i od razu pomyślałam, że przegrzałam Fasolka, więc nie myśląc chwyciłam szklankę i przyłożyłam do brzucha, żeby schłodzić. A w brzuchu takie hop, jak fikołek. nie wiem co to było, pomyślałam, że za wcześnie na ruchy, więc zignrowałam.
Ale teraz od czasu do czasu coś tak mi miźnie, na przykład teraz po kapusniaczku, i nie czuję tego tak jak gazy/wzdęcia, więc kto wie? Nie wiem czego oczekiwać. Ogólnie, to książkowo czekam na 18-20 tydzień. -
Anulka01 wrote:Mój tez mnie zostawił
ale na szczęście moi kochani rodzice przyjechali na nockę!
Dobranoc dziewczynki! -
Behemottka, dobry, zaufany opiekun do zwierzaka jest na wagę złota
A tak btw - miałam kilku podopiecznych, których niańczyłam przez kilka lat, aż do końca ich życiaGwarantuję, że czasem im się do domu wracać nie chciało po urlopie
))))
A Szefowa Dobra Rada rozłożyła mnie na łopatki)))
bisacz, Anulka, Broszka, LRF, megg, mysza - gratki z racji dobrych wizyt))
Strażaczka, mądry Twój!Jak pilnuje chipsów i coli, to mądry, ciesz się !!!!
)))
Ksosia - oj tak tak, wybieramy się do szkoły rodzenia - tylko jeszcze chwilkę zaczekamy
My już po wizycie
Goopia ja, myślałam, że jeszcze po pracy pośpię (wizyta na 21:00), a tu wpadłam z wywalonym ozorem, jedząc obiad na jednej nodze, a snickersa (coby się Ludek ruszał) w drodze do przychodni.
Początkowo Ludek się nie ruszał... i aż mi się ciepło zrobiło, zresztą Małżowi też. Ostatecznie jednak rozruszał się, że hej, więc uznaliśmy, że po prostu po matce wie, że po jedzeniu, to się nie fika koziołków.... tylko się idzie SPAĆ
CRL 6,6 cm (AAAAAAAAAAAA, JUŻŻŻ??????). Kość nosowa b.ładna, NT 0,23mm. Przepływy przez serce, a także wszystkie główne naczynia - bez zarzutu. Małe hiperechogenne ognisko w sercu, ale lekarka mówi, że to właściwie uznaje się za kompletnie nieistotne. Tętno 160/min
Wszystkie narządy, kręgosłup etc. - potwierdziło się, że na chwilę obecną - bez zarzutu.
Łożysko niestety nisko, ale ponoć jest bardzo duża szansa, że jeszcze się podniesie.
No i.... na 70% chłopak)))) Najpierw myślała, że dziewczynka, ale powiedziała, że poczekamy na lepsze ułożenie. Po czym wiercipięta ułożyła się bardziej sensownie i kąt przy wyrostku płciowym (czy jak to się kurtka nazywa
) bezlitośnie kieruje nas raczej na faceta
Btw - po raz kolejny okazało się, że maluch twardo wyprzedza o jakieś 4 dni - i po raz pierwszy dostałam na wypisie datę porodu nie tylko z OM, ale też z USG. No i z USG mam 16.09.
Ksosia, myślę, że możesz mi zmienić :-* Od początku Maluch gonił, więc myślę, że i z USG utrzyma się ta wcześniejsza data (swoją drogą, bardzo dla mnie miła). No i możesz chłopa zaznaczyć - niech się przyzwyczajam..... ;]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 00:17
Behemottka, A_n_k_a_80, martta, Angela89, żabka04, violett, Broszka, Żabcia_, bisacz, bbeczka91, szpilka, Malutka92, mmargol, _izunia_, Ewelina.Irl, Ania91 lubią tę wiadomość