WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyinzynierka wrote:U mnie szef widział kodeks pracy tylko na zdjęciu. 4 godziny? Siedzę po 9 godzin... Z szefem nie da się dogadać. Nie ma mnie kto zastąpić jak odejdę. Więc jak przyniosę z dnia na dzień zwolnienie to szef padnie na zawał. Szczerze? Powinnam martwić się o siebie... A dalej martwię się, kto mnie zastąpi... Głupia ja...
ja mam tak samo. Czekam jak zatrudnią osobę na zastępstwo na moje miejsce, żeby ją przyuczyć, ale nawet nie zaczęli rekrutacji. Pisałam, że chce do końca czerwca pracować, ale ostatnio nawet po półgodzinnym spacerze mnie bardzo boli tak jakby szyjka i zastanawiam się czy warto się tak poświęcać dla dobra korporacji... Mam czas do początku kwietnia, żeby zobaczyć jak się sytuacja rozwinie, bo wtedy kolejna wizyta -
nick nieaktualnyja póki co czuję się dobrze, a w domu bym się nudziła. U mnie w firmie ciągle jakieś rekrutacje robią, więc zapełniają puste biurka osób które się zwolniły lub poszły na L4 ciążowe. Czasem mam wrażenie że chcieliby żebym w końcu sobie poszła, że nie jestem wydajną pracownicą i zysków dużych nie przynoszę
ale ja się dzielnie trzymam, tak łatwo się mnie nie pozbędą, ojj nie!
-
nick nieaktualnyAlinka,
No to fajnie, bo mi kazali sobie samej kogoś poszukać... Zaproponowałem pracę koleżance, ale zdarzyła znaleźć inna i nie mam nikogo na zastępstwo. I miałabym wyrzuty sumienia jakbym poszła. Są takie tygodnie, że nie mam dnia wolnego.
Mam za miękkie serce. Mąż mi ciągle powtarza, że mam iść już stamtąd, ale kasa mnie trochę jeszcze trzyma... -
nick nieaktualnyWłaśnie najgorzej mieć stanowisko na które brak zastępstwa w każdej chwili.
Ja przyuczam dziewczynę na moje miejsce, niestety zanim połapie się w temacie to minie sporo czasu więc po świętach wrócę na pewno do pracy, a tak marzyło mi się już L4. No ale w maju to już na pewno pójdę na zwolnienie bo nie chcę po hali z brzuszkiem biegać. -
nick nieaktualnymysza0406 wrote:Aaa i muszę się pochwalić, że mój mężczyzna dostał mega kopa do pracy w domu i zaczynamy powoli mieszkanie remontować do końca. Póki co meble powynoszone i farby kupione jutro jedziemy po panele i będzie się robić sypialnia nasza i fasolka ( małymi krokami). Nie znamy płci a pół mieszkania mamy w kolorze niebieskim dodatkowo sypialnia będzie w pudrowym różu więc dziecięcy robimy unisex - blada pistacja
Mam jeszcze pytanie : dziewczyny kiedy na tym koncie PUE w ZUSie jest pokazane ile macie przyznane zasiłku za chorobowe i kiedy będzie wypłacone? Dopiero po tych 30 dniach? czy widać wcześniej tylko czeka się miesiąc na kasę? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymysza0406 wrote:Ja miałam zwolnienie do 9-go i jest informacja że jest okres wnioskowany 23. 02- 9. 03 i taki sam okres uprawnienia do świadczenia data decyzji 10. 03 procent 100 ale nie ma nic w rubrykach okres za który przyznano świadczenie, kwota i data wypłaty. Czy mam się martwić, czy to za szybko by było?
Bardzo dziękuję za pomoc nigdy wcześniej nie miałam chorobowego z ZUSu -
nick nieaktualnyAngela89 wrote:musisz patrzeć informacje Kiedy I ile pojawia się trochę później o ile się nie mylę ZUS ma 14 lub 30 dni na rozpatrzenie zwolnienia ale spokojnie dla ciężarnych zazwyczaj to idzie szybciej
Angela89 lubi tę wiadomość
-
Witam się niedzielnie
Behemottka wyrazy współczucia z powodu taty...
Ja na szczęście cukier mam dobry ale gin. mi radziła, żebym sobie kontrolowała jeśli mam taką możliwość bo różnie z tym cukrem bywa. Poszłam do swojej przychodni i dostałam glukometr. Sprawdzam od czasu do czasu ale póki co jest ok.
Wczoraj miałam taki zakręcony dzień. Najpierw pojechaliśmy z mężem kupić szafę do małego pokoju. Już wcześniej miałam upatrzoną. Jak się okazało była na przecenie z 1100zl na 850zl dobrze, że wcześniej nie kupowaliśmyPóźniej pojechaliśmy do Pizza Hut było pysznie mniammm
Popołudnie u znajomych miało być na 2 godzinki z czego zrobiło się 5. Skoro nie widzieliśmy się prawie 4 lata to nic dziwnego
Było super
Mąż odsypia kaca hehehe
Dzisiaj z kolei cały czas bym spała. Nie mam siły i jakoś mi gorąco... Cukier mam dobry, ciśnienie też nie wiem czemu tak czasem miewam.
Już po obiedzie więc idę się zdrzemnąć.
Miłego popołudnia -
Dziewczyny, ratunku...
od czwartku ból gardła, piątek sobota dodatkowo katar, łzawienie oczu, gorączki brak. Woda z solą, szałwia do płukania gardła, prenaleny, woda z cytryną - co jeszcze pić/jeść, żeby dziadostwo przeszło??? Lecieć do lekarza, czy walczyć. Nie wiem na ile istotne jest to, że nie mam gorączki. Podpowiedzcie coś, błagam...14.10.2015 - 1 IUI
Naturalny cudCóreczka w drodze!
Sierpień 2016 - Nasze 60 cm szczęścia już z nami! Boże, dzięki za ten dar!
Drugie bobo w drodze
-
Witam sie niedzielnie
. Nie mam coś siły wstawać, a jeszcze zapomniałam, ze u mnie zmiana czasu i teraz nie wiem, czy do kościoła wyrobie
Wczoraj zjadłam dwanaście pierogów z mięsem i to był błąd. Lubię sie budziec z pustym brzuchem, a teraz na pewno pusty nie jest
Co do palących w ciazy, to niestety na pewno odbije sie na dzidziusiu. Jesli nie jakoś dramatycznie, to w formie alergii, nerwowości, kłopotów z koncentracja. Jesli paliła w pierwszym trymestrze, to pewnie i kilka punktów z IQ temu maluszkowi odebrała, bo układ nerwowy nie lubi oparów nikotyny. Szkoda mi takich dzieci, a matkę to bym chętnie opieprzyła. Tu u mnie na szczęście nie mam w ogole styczności z nikotyna, ale w Polsce istotnie jest to irytujące.
Co do Ikei, to u mnie tak sie ceny kształtują, ze kuchnie z Ikei są stosunkowo niedrogą opcją. Ja je dobrze oceniam, u mnie jest 20 lat gwarancji na szafki. Dodatkowo dają europejskie ciche samozamknięcia, w pełni wysuwane samozamykający szuflady, tego tu normalnie nie ma, a jak jest to ceny zawrotne. Mamy w garażu i w bibliotece (!) - zrobiliśmy zabudowane, bardzo wysokie szafki na książki, wszystkie książki za szybką, wiec sie nie kurzą
. Biblioteka elegancka, nie wygląda, ze to kuchenne meble
Faktycznie szuflady są najdroższe.
Izunia, dziękuje.
Ech, miłego popołudnia dla Was.
-
nick nieaktualnyKasicaLisica wrote:Dziewczyny, ratunku...
od czwartku ból gardła, piątek sobota dodatkowo katar, łzawienie oczu, gorączki brak. Woda z solą, szałwia do płukania gardła, prenaleny, woda z cytryną - co jeszcze pić/jeść, żeby dziadostwo przeszło??? Lecieć do lekarza, czy walczyć. Nie wiem na ile istotne jest to, że nie mam gorączki. Podpowiedzcie coś, błagam...KasicaLisica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny