WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMartta ja mam podobnie, od wizyty minal tydzien, a ja juz bym chciala wiedziec, co i jak. Do nastepnej 3 tygodnie, pocieszam sie, ze przez swieta szybko zleci.
Najgorsze sa te hormony, wszystko mnie wkurza, irytuje, potem chce mi sie plakac, potem smiac, a non stop jesc.
I faktycznie trudno wytrzymac, jak nie czuje sie jeszcze ruchow, czekam juz na nie bardzo, pocieszam sie, ze to juz niedlugo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2016, 21:49
martta, Strazaczka1990, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
Haha moj dwa dni po świętach i fasolce sie rozchorowal, porządnie go chwycilo, ale ponad tydzień i byl zdrowy, ja oczywiście sie zarazilam po dwoch dniach i ponad miesiąc walczyłam też. Koszmar, stąd może moje przewrazliwienie teraz.Behemottka wrote:To Wam powiem ,że w Wigilię, jak się w nocy mąż do mnie przytulił, to zostawił po sobie Fasolka i gigantyczne zapalenie zatok. Mąż kichnął, smarknął i po chorobie, a ja byłam chora przez miesiąc. W życiu nie byłam tak chora na zatoki:(
Violett mam dokładnie to samo!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2016, 21:42
-
Cordy gratuluję

agatia wrote:Mam wyniki Nifty w moim brzuszku mieszka zdrowa córeczka
najcudowniejszy prezent na moje wczorajsze urodziny 
Gratuluję super wiadomości i Wszystkiego Najlepszego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2016, 21:50
-
Zatoki najgorsze co może byc.Ja na nie tak cierpialam że z bólu to aż zwracalam.Robili funkcję i płukanie zatok i mam spokoj.A chłop jak chory to masakra.Najgorsze co może być.Behemottka wrote:To Wam powiem ,że w Wigilię, jak się w nocy mąż do mnie przytulił, to zostawił po sobie Fasolka i gigantyczne zapalenie zatok. Mąż kichnął, smarknął i po chorobie, a ja byłam chora przez miesiąc. W życiu nie byłam tak chora na zatoki:(
-
Strazaczka1990 wrote:Dziewczyny marzę o zupce chińskiej ! Pomidorowej mmmm.Leczcw domu nie mam.
Mi się marzyła od kilku dni vifon kurczak łagodny ale mąż mi kupił amore pomidore więc takową zjadłam.
Strazaczka1990 lubi tę wiadomość
17.09 Icsi
22.12.2015 transfer 4AA


-
Takiej instant? Jajku, to dziwne, ale za mną też chodzą takie zupki. Mówię sobie, że to sama chemia, ale jakoś chęć mam. A przecież w ogóle takich zup nie jadam.Strazaczka1990 wrote:Dziewczyny marzę o zupce chińskiej ! Pomidorowej mmmm.Leczcw domu nie mam.
Strazaczka1990 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualny
-
Oj tak. Taki ból to może tylko przy najgorszych migrenach, aż płakałam.Strazaczka1990 wrote:Zatoki najgorsze co może byc.Ja na nie tak cierpialam że z bólu to aż zwracalam.Robili funkcję i płukanie zatok i mam spokoj.A chłop jak chory to masakra.Najgorsze co może być.
No i dostałam antybiotyk w trzecim tyg. ciąży, ale intuicja mi kazała ostrzec lekarza, że potencjalny Fasolek się może czaić, to dał mi antybiotyk dla ciężarnych.
Strazaczka1990 lubi tę wiadomość

-
Tak! Mój Slawek zawsze zapas kupuje bo uzależniony od.tego.Probowalam oduczyc ale się nie daBehemottka wrote:Takiej instant? Jajku, to dziwne, ale za mną też chodzą takie zupki. Mówię sobie, że to sama chemia, ale jakoś chęć mam. A przecież w ogóle takich zup nie jadam.
A teraz jak na złość nie ma
Behemottka lubi tę wiadomość
-
Powiem Ci że przed ciąża to nie lubialam w ogóle zup.A teraz za pomidorowa to bym wszystko dałaBehemottka wrote:Takiej instant? Jajku, to dziwne, ale za mną też chodzą takie zupki. Mówię sobie, że to sama chemia, ale jakoś chęć mam. A przecież w ogóle takich zup nie jadam.
Sabina, Behemottka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi niestety wrócił apetyt. I to nie tak że zjem sobie jabłko czy marchewkę. Konkretnie musi być.Behemottka wrote:Siedzę po obiedzie i jem ciastko. Czuję, że nie mam już miejsca na ciastko, ale wciskam dalej.... to się ze mną porobiło

A zupek chińskich nirmalnie nie jadam. Ale co teraz jest normalnie?
Behemottka, Strazaczka1990, YvonnElizabeth lubią tę wiadomość









