WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
AJrin
Ignaś ma super pokój, taki kolorowy.
Kamcia
Brawa dla Piotrusia, pięknie chodzi.
Skali
Kciuki zaciśnięte za jutrzejsze połówkowe.
U nas noc nawet ok, 2 pobudki tylko na smoka więc się wyspaliśmy. Rano trochę dłużej pospałam bo mąż wstał do Antosia i dał mu śniadanie. Ale za to w ciągu dnia straszne marudzenie i płacz o byle co. Jedynie apetyt dobry ale pierwsza łyżka zawsze problem, później ładnie otwiera buźkę i je. Usnął szybko i bezproblemowo więc liczę na spokojną noc.kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
U nas niestety noc zapowiada się do kitu. Już teraz ma pobudki co jakieś 20min. Masakra.
D jest na nocce to i mi nie pomoże ani w nocy ani w dzień.
A ja jestem zmęczona. Tak zmęczona, że nawet ręce i nogi mnie bolą, kręgosłup ciągnie. Odzwyczaiłem się od spania po 3h na dobę. -
nick nieaktualnyWitamy.
U nas nocka straszna ale z mojej winy bo spać nie mogłam.
Poszłam spać o 22 o 2 pobudka potem 3 potem o 4 słyszałam jak mąż wstał się szykować do pracy i o 6 wstałam.
Robert też się budził ale nie tak często i tylko na picie.
Dzieci wstały przed 8.
Zjedliśmy śniadanie i pojechałam z nimi autem na zakupy.
Zostawiłam je w aucie mąż będzie wracał zabierze
Wróciłam do domu z bólem brzucha.
Martwię się czy chorobsko mi się nie odezwało albo jelitowke jakąś zlapalam albo jedzeniem się zatrulam?
Zobaczymy.
Robert mam nadzieję że szybko usnie bo z córką będziemy piec babeczki.
Taka wspólna praca.
Natka jak tam u was.
Mam nadzieję że choć trochę pospalas.
Długi weekend masz?
Miłego weekendu dziewczyny.
-
u nas super nocka, mały przebudził sie może około 6 z placzem (nie sprawdzałam godziny), ale mąż do niego zaszedł i był zaraz spokoj
wstaliśmy po 8
ja jedynie po 5 zasnąć nie mogłam-obudziłam sie na tabletkę, aże miałam 7h ciągłego snu mój organizm najpierw uznał że jestem wyspana...przed 6 musiałam już chyba zasnąćWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2017, 11:02
-
Zabko
Co za nockę miałaśbiedna ty
Mam nadzieje, że z brzuchem już lepiej? Oby!
Kamcia
Najgorsze kiedy organizm już myśli, że jest wyspany a ty wiesz, że jeszcze niedobrze, że udało ci się zasnąć.
U nas kolejna noc tragedia. Praktycznie całą noc ja nosiłam. Na dłużej czyli ok 1godziny udało jej się zasnąć nad ranem ok 6:30. Padam na twarz. Teraz ja położyłam na drzemkę ale muszę lecieć na zakupy więc podejrzewam, że jak przyjdę to ona się obudzi.
Budzi się bo ma zatkany nos albo kaszle. Próbuje jej odciągnąć te gile katarkiem ale przy tym robi taka histerię, że mało co odciągnęli ale podkopany mam brzuch a twarz podrapana tak się wykręca. Przy tym płacz jakby ja że skóry obdzierali. No i po takiej akcji znów jej ciężko zasnąć a od płaczu znów nalatuja jej smarki. To jest syzyfowa praca.
Na szczęście mam długi weekend i do pracy idę w czwartek. Może zdarzy się do tego choćby jedną przespaną noc.
-
nick nieaktualnySkali wow! Gratulacje!
Natka idź do apteki zapytaj może coś dadzą żeby puścili.
Coś do smarowania albo plastry tylko nie wiem czy dla maluchów można.
Ja miałem krople na poduszkę dawałam i było lepiej.
Współczuję.
Wiemy jak to jest.
Ty się tam niczym nie przejmuj i kładę się koło niej.
Trudno dzień będzie rozsypany ale ty też potrzebujesz snu.
Przeszło mi narazie.
Robert śpi od 12.
Zrobiliśmy babeczki wyszły super a pyszne już zjadłam jedna hitu
Kamcia teraz czekamy na twoją Małgosie żeby się ujawniła
Ajrin teraz ty prenatalne będziesz mieć?
-
Zabka
Smaruje ja aromactiv, dostaje Fenistil i inhaluje ja. Niestety kaszel jest tak duży, że trzeba było użyć trochę sterydów. I te inhalacje ma właśnie że sterydami. Jest ciut lepiej ale wiesz, zanim zacznie to działać wszystko to musi minąć kilka dni.
Teraz leżę w wannie, D zabrał Mele i pojechali do sklepu. Chwila ciszy w domu. -
Skali
Gratuluję udanej wizyty i zdrowej Poli
Żabka, Natka
Współczuję ciężkich nocek, oby w końcu te nasze dzieci spał normalnie.
U nas też była pobudka w nocy, mąż szybko pobiegł, dał smoczka i jakoś Antoś spał dalej do 8.
Tylko w dzień masakra, straszny maruda, płaczek i histeria jak coś nie pozwalam. Na dodatek spał tylko 1h więc pewnie niewyspany i znowu maruda.
Myślę że nasze dzieci mają teraz jakiś skok rozwojowy dlatego tak słabo śpią, marudzą i mają mniejszy apetyt. Inny powód nie przychodzi mi do głowy, u nas zęby narazie nie dokuczają.
-
Marta
Widzę, że u was też dziś maruda. Współczujęmoże do tego jeszcze pogoda?
U nas w dzień było koszmarnie. Strasznie naruszają była Amelka. Widzę, że po żłobku też stała się strasznie roszczeniowa. Jeśli czegoś nie daje to od razu w płacz, krzyk i tupie nogami. Hmm...
Trzymajcie kciuki za dzisiejsza noc. Tak pragnę się wyspać, że szok. A wasze kciuki mają moc. -
Witam sie dzien zabiegany troche ale za to nocka udana i mama wyspana.
Igi wstal o 23 na smoka potem o 3 byla tragedia zasikany po pachy dawno tak nie byl zasikany i zanim wszystko i go przebralam rozbudzil sie. Poszlam zrobic mleko i jakos kolo 4 udalo sie go ululac. M byl na nocce wrocil wlasnie kolo 4 jak Igi walczył o sen. No i wszyscy pospalismy do 8:30 więc dla mnie bomba dawno tyle nie spałam. Potem tesciowie zabrali Igusia o 10 do siebie my na zakupy i później do nich na obiad. Wrocilismy to ogarnialiamy dom i dopiero teraz mam wolna chwile.
Zabka współczuję nocki najbardziej nie lubie faktu jak sama nie moge spać a Igi śpi a prenatalne mam 21. 11 będzie to 21 tydzień.
Natka trzymam kcouki bo wiem, ze dziś bedzie ta super noc. Wypij sie należy Ci się.
Skali super wiadomośćzazdroszcze pozytywnie płci
Marta u nas na bank zeby daja czadu problem z jedzeniem do tego katar zebowy nie daje spać i meczy przez to kaszel.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2017, 19:29
-
nick nieaktualnyU nas dzień koszmar tzn po jego drzemce.
Marudzil i marudzi do potęgi.
Kupa za kupa.
U nas zęby druga dwójka się wynurza.
Pozarlam się z mężem przez Roberta.
Jak mnie on wk.....ia!
Robiłam kolacje Robert mnie nie opuszcza nawet na sekundę.
Lata za mną i płacze.
Nawet jak znikne z jego pola widzenia usiądzie i wola mama amam i płacze.
Robię ta kolacje Robert przyleciał do mnie powiesił się na moich spodniach i płacze (nie było wymuszone).
Wołam męża choć weź go a on ze nie bo to i tak nic nie da poszła wymiana zdań.
Mówię to rób kolacje on nie umie.
Gdyby nie córka to bym jebla tym wszystkim i miała to w dopiero bo mi się jeść odechcialo.
Przyszedł go wziął a Robert w taką histerie wpadł że mu się na rękach wyginal.
Mój mąż nie należy do cierpliwych.
I za dużo było tego wszystkiego wybuchlam jeszcze oberwal ode mnie.
Faceci to są z kosmosu naprawdę
Mąż twierdzi że chyba okres dostanę bo się dziwnie zachowuje od kilku dni.
Pierwsze co mi przyszło do głowy że hormony i zaciazylam.
Jak u kamci warczala na męża a ona w ciazy!
Ale.....
Do okresu daleko:-(
Dałam Robertowi nurofen bo dziąsła czerwone napuchniete gryzie wszystko.
Mam nadzieję że ustnie szybko.
Natka tak dziś noc będzie dłuższą mam nadzieję że kosmitka się przestawi zahipnotyzuje i będzie spać jak zabita.
Tobie się to należy.
Oczywiście mocno trzymam.
Marta ty też biedna.
Ja też uważam że zęby plus skoki.
Ajrin ale fajnie ze tak teście pomagają
Kamcia co tam u was?
Skali, dariah?
Mam pytanie:
Czy wasze dzieci podczas chodzenia koło mebli etc stawiamy stopy do środka?
Mój stawia do środka stopy i tak chodzi przesuwa się.
Czy mam się martwić? -
zabko
ze stopami nie wiem...ja nigdy nie złapałam Piotrka aby stopy miał skierowane do srodka
raczej ja sie martwiłam, ze stawia je delikatnie na zewnatrz
ale w środę mamy bioderka, mam nadzieje, że królewicz wejdzie na własnych nogachi spytam ortopedę
a u nas dość spokojnie, mąż głównie biegał koło malego
jeszcze Piotrus nie śpi ale specjalnie ciut później kąpalismy (przez tę zmianę czasu)
ostatnio wiecej marudzi przy zasypianiu (tzn częściej nas woła), ale jest to znośne
mam nadzieję że pośpimy do 8 ale nowego czasu
i jeden fakt popsuł mi humor-ktoś zarysował nam mazdę (z reszta 3. raz), ale teraz widać bo na naszym aucie został niebieski lakier
znajdziemy tego kogoś
u nas parkują głównie mieszkancy, więc bardzo prawdopodobne, że to ktoś miejscowy'
znajdziemy debila
dziś mąz juz ogladal na parkingu auto sąsiada
i wszystkie inne "w okolicy" w kolorze niebieskim
nie lubie takiego chamstwa-zarysować i uciec
ale ...zjadłam pól pizzy na pocieszenie
to nawet nie pocieszenie-mam duży problem z apetytemostatnio nawet miałam totalny kryzys jedzeniowy
nic nie smakuje, a co bym zjadła, to nie mogę
a więc zjadła te pół pizzy (a w ciązy z Piotrusiem nie miałam na nią odwagi)
i...mam swoje drugie przekroczenie
ale nie ma rekordugorzej było po szesciu pierogach z kapustą i pieczarkami (ale nie z mięsem), po pizzy max 153
najadłam się jednak, ze smakiem , aż czuję się szczesliwa
no i waga była co raz niższa
no, ja sama w sobie waże duuuuzo, ale spadlo mi ponad 6kg
ps
bioderka w następną srodętj. 8 listopada
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2017, 20:32
-
Żabka nie dziwie się, że wybuchłas u nas jak Ogi wisi na mnie to M boerze chocoaz mój synek ma mnoe ostatnio w d... Az przykre i serce mi peka ale serio jest tak za M, że non stop za nim chodzi jego nogi sie czepia a jak ja go bior3 to płacz i nie ma bata musze stać albo okok z nim na rekach albo M go bierze i ja robie kolacje.
Najgorsze to ze jak wczoraj upad na domek z klockow i soe mocno uderzył chcialam go przytulić a on mnie rekami odpychal i do M na jego rekach sie uspokoił. Wiem, ze to taki etap ale trwa już długo a po moim powrócie do pracy jest jeszcze gorzej.
Co do teściów to oni zawsze i chetnie Igusia biora ale serio on pocieszny jest szczegolnie jak jest wiecej osób. Dzis była nowa ciocia u teściów to usmiech od ucha do ucha
Co do stawiania stóp nie pomogę ale dopóki sam w pełni nie zacznie chodzić to chyba ciężko powoedziec czy zle czy dobrze. -
nick nieaktualnyKamcia będę wdzięczna.
Co do przerysowanego auta.
Są świnie.
Ostatnio byłam świadkiem na własne oczy.
Byłam w oknie z Robertem podjechał gościu srebrnym Mercedesem i uderzył drzwi o drzwi naszego auta wysiadajac że swojego auta.
Potem jechaliśmy na zakupy i jest ślad.
Ale u nas to norma nie umieją wysiadac i obiajaja auta.
Ale jak komuś auto obije to drą gęby na całe osiedle żeby wszyscy słyszeli.
Oj to pojadlas.
Na zdrówko.
Ja nie masz przekroczen to co będziesz żałować wam:-)
Ajrin z jednej strony dobrze niech mąż się wykarze i czuje się tatusiem a z drugiej stony jesteś w ciąży pracujesz trochę Ci lżej wiem że to przykre.
U nas na odwrót czasami mam już serdecznie dosyć.
Marzę żeby poszedł do żłobka.
Nic dziwnego że mój mąż i Robert tak reagują.
Ja cały czas jestem z Robertem nikt obcy czy z rodziny go nie weźmie, bo nikogo nie ma na codzień.
Już nawet ostatnio teściowa coś ten temat skomentowała że ja sobie chowam cycka ale co mam zrobić komu go dać?
Ahhhh
Mam nadzieję że pójdzie do żłobka i mu przejdzie.
Córka też taka była tyle że ona umiała się zająć zabawkami i siedzieć a ten nie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2017, 20:47