WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas w domu skarpetki w żłobku skarpetki lub boso czasem kapcie ale większość czasu bez kapci tam smiga.
U nas Igi dziś prawie wszystkie cmantarze zaliczył sam na nogach wiec sniegowce sie sprawdzaja bo dziś deszczowo.
kamciaelcia, Dariah lubią tę wiadomość
-
U nas w domu kapcie renbuta ma bo Don moich rodziców nie nadaje się do chodzenia boso na teraz mamy bartki ślę tylko dlatego że to były jedyne 19 i kupiłam je 60% taniej a na zimę ma 20 takie wyższe coś jak sniegowce mam nadzieję że się sprawdza
U nas Szymek zrobił dwa kroki na cmentarzu wczoraj Ale tak wiało ze m sam stwierdził że idziemy do domu bo łeb urywa nam a co dopiero jemu
Wieczorem byliśmy jeszcze sami mało ludzi było kiedyś to wręcz tłumy a teraz może środek tygodnia ?
Daria no to gratulacje super super zazdroszczę chciałabym jeszcze raz
Szymek miał pobodke o 2 już się bałam ze od 7 się wysłał Ale zasnął potem o 5 już musiał jeść bo jednak jadł wczoraj wcześniej Ale już śpi spał w łóżeczku Ale oczywiście królewicz musi na łóżku i muszę siedzieć bo on nie umie zejść i by spadł uczę go a on nic
U nas histerii nie ma tzn wyrywa się np bo chce na stół albo na blat do kurek Ale nie rzuca się czy coś Ale przed nami wszystko bo ib później łapie
-
Witam, U nas nocka super spał od 23 do 6:50 czyli momentu w ktorym amam obudziła do złobka ciurkiem. WIec musze powiedzieć, że sie wyspałam
Dziś mam sajgon w pracy pełno spotkan do tego masa rzeczy do zrobienia.
Wiec odezwę się wieczorkiem jak Igi padnie. -
u nas znów noc idealna-bez pobudek
jednak znowu wstał o 7:40
jednak zasnał o 19:30
pogoda okropna, deszcz, a więc malutki marudny
poza tym zawsze muszę go ustawiać po dniach z ojcem...probuje wymuszać...i muszę być ta niedobra by nie wymuszał...ale mam nerwa na męża...dziś skończę mu temat, co robi źle, że dziecko jest nie do zniesienia!!!
bo jutro mąż znów ma wolne
zamiast odpoczywać bede cierpieć -
Kamcia a myślałam że twój mąż to wojskowy :p a tu widzę mustra u ciebie musi być
U nas Szymek chyba jeszcze nie rozumie a w sumie nigdy nic konkretnego nie chciał oprócz np ze chce iść w te stronę a nie w ta
Kamcia nie denerwuj się tak bo nerwy szkodzą Małgosi pamiętajAJrin lubi tę wiadomość
-
staram się pamiętać o tych nerwach
szkoda, ze inni nie pamiętaja
a pro po nerwów-z pracy dzwonili...
ze moje badania okresowe ważne były do 2013 r. i w przyszłym tyg mam odebrać skierowanie...
we wtorek muszę dostać to l4...ach
ciśnienie się podniosło
prenatalne w piatek, a oni natrętni już
i nie rozumiem...mówiłam dyr, ze raczej ma mnie w grafik nie wpisywać, potwierdziła...to co oni udaja w tym biurze
na pewno im nie będę zwierzać się z ciązyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2017, 10:29
-
Kamcia u mnie tez na miesiac przed przypominali o badaniach kontrolnych.
Moze mysla, że wracasz w grudzniu.
DOstarczysz L4 i bedzie po temacie nie denerwuj sie
U mnie Igi jest mega za M i zaczynam rozumiec o co chodzi ja jestem ta zła matka co daje zakazy i nie ustępuje a M pozwala nosi na rekach i nagle dziecko tylko za ojcem a matka moze nie istnieć, wiec M dostał ostatnio też po głowie.
Ale mam wrażenie, że on nie kmini że źle robi kocha wiec rozpieszcza ale to niesie odwrotne skutki. -
ajrin
tak u nas jest-mama bee, ale tata super-bo nosi, poda wszystko...
chłopy! mojemu zapowiedziałam, ze czeka go rozmowa...
a co do pracy-badania skończyły się ponoć w 2013r!!!przecież na l4 z Emilką poszłam w kwietniu 2014
potem wróciłam do pracy na miesiąc
a teraz dupę trują ???
musze już wziąć zwolnienie i tyle
ale zrobiłam mini wywiad
w grafiku na listopad mnie nie ma
nikt nie zwrócił na to uwagi-dziwneoj, dziwne u mnie w pracy
biuro dzwoni z badaniami, bo wracam 17. a do 13 najlepiej je zrobić (lekarz med.pracy przyjmuje tylko w poniedziałki i czwartki
no ale jak wracam? tego nie powiedziałam
mówię :"K. niby ma być w poniedziałek w pracy" usłyszałam: "niby tak"
więc mam już w ogóle wrazenie że moja dyr nie wróci z l4 i tylko ciąza mi przyszła do głowy
koleżanka nie odp na pytanie, czy coś wie o tym powrocie/niepowrocie...
nikt nigdy u mnie nie umiał rozmawiać w prost -
Kamcia
Pięknie Piotruś sam chodzi, super wygląda.
Natka
Amelka jak zawsze śliczna, taka malutka wydaję się na zdjęciu.
Dariah
Gratuluję daty ślubu, maj to piękny miesiąc.
Żabka
U nas Antoś też robi histerię jak czegoś mu nie pozwalamy ale zawsze z mężem jesteśmy po tej samej stronie i najczęściej przeczekujemy lub dajemy inne zajęcie ale to nie zawsze pomaga, bo jak się uprze na coś to próbuje wymusić płaczem i kładzeniem się na podłogę.
No ale maruda nadal trochę jest, apetyt nadal słaby, jedynie bardzo ładnie śpi bo w nocy już bez pobudek i drzemki w ciągu dnia 2,5h, zobaczymy na jak długo.
Mamy też smutną wiadomość, wczoraj wieczorem zmarła moja babciaByła bardzo chora, miała raka wykrytego rok temu tuż przed porodem Antosia. Od kilku miesięcy już nie wstawała tylko leżała, ogólnie była coraz słabsza, ale była w domu u mojej cioci czyli swojej córki. Moja mama i jej siostry jeździły do niej opiekować się więc miała najlepszą opiekę, na szczęście nie cierpiała bo zmarła we śnie. W sobotę jedziemy na pogrzeb
-
nick nieaktualny
-
Marta
Bardzo mi przykroniby człowiek przygotowany na to jest ale na ból i smutek nigdy nie da się przygotować.
Dobrze, że odeszła we śnie.
Kamcia
Pogadaj z mężem. Musicie stanowić jeden front.
Ajrin
U nas też tato jest do rozpieszczaniabiegnie do niego, przytula się jak jej czegoś zakazuje.
Dariah
To czeka cię teraz intensywny czas planowania i przygotowań
Skali
My nawet nie byliśmy na cmentarzu wieczorem kiedy tak pięknie widać światełka. Zimno było i padało strasznie.
Zabka
A jak tam wam mija dzień?
Ja dziś się nawet wyspalam. Jedynie rano był sajgon bo jeszcze nie rozkmninilam jak szybko wszystko w domu ogarnąć, ale nauczę się
Ogólnie padam dziś na twarz, pogoda daje mi się we znaki strasznie. Zmęczona jestem. -
nick nieaktualnyDziś od rana masakra.
Po drzemie jeszcze gorzej.
Poszłam po córkę zaszła do sklepu z butami dla dzieci obejrzałam tylko bo mąż zaproponował inne sklepy w innym mieście bo jedzie coś sobie do auta kupić to możemy polazic.
Jak nic nie kupię to u siebie kupię.
Zdążyłam ugotować krupnik i zrobić sobie wędliny na chleb.
Teraz walczę z kasza i Robertem.
Masakra niech ten ząb już wyjdzie cały.
Robert od rana się kłóci i gada do tv i otoczenia:-)
Natka potrzeba czasu ale wejdziesz w nawyk:-) -
natka
tu nie chodzi o wspólny front
niby ten sam a nie ten sam
mąż totalnie mnie nie słucha-mam wrazenie że on mysli, ze może ciutkę inaczej zrobić i bedzie dobrze...ale nie jest dobrze
jak mu mówię ignoruj-to ma w pełni ignorować: nie odzywać się , nie patrzeć, nie zabawiać, broń boże ma rece!
on swoim zachowaniem pokazuje małemu ze nagroda za złe i tak bedzie
Piotrek mi juz tak nie histeryzuje bo wie, ze się nie da wygrać z matką
przecież mi łatwo nie było-patrzec i słuchać jak dziecko płacze
no i mąż dzisiaj wyszedł do sklepu, w tym czasie Piotrek zaczął coś mi marudzić, wszedł mąz-Piotruś go zobaczył to tatalna histeria!!totalnabył moment że oboje z męzem się uśmiechnęlismy-jak mały na podłodze lezał...
no , ale nawet jak leżał, podnosił głowę, czy tata patrzy
i tak wył, wył i wył, co jakiś czas kontrolując tatę-na mnie nie spojrzał nawet
kazałam męzowi wyjść z pola widzenia Piotrka! bo ignorowanie słabo szło...i co ? Piotrek wstał z tej podłogi na przedpokoju, podbiegł do męza i wyciąga rece!!domyslacie sięzakazałam podnosić, ewentualnie mąż mógł Piotrka obok posadzić
skończyło się na tym, ze Piotruś usiadł koło mnie, wtulił się, uspokoił, zaczął robić kosi kosi
na kolanka do taty poszedł po wszystkim
nie chce mi się z męzem gadac-powiedziałam krótko: zobacz czego dziecko nauczyłeś, na dobre mu to nie wyjdzie
zobaczymy jaki to da efekt np jutro-mąż w domu przez 4 dni -
Marta wyrazy współczucia