WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witaj m.k.83
Macioszczyczka, super wieści! Upragniona dziewczynka. Ja też chcę!
bbeczka91 trzymam kciuki za wizytę i masz rację, najważniejsze że będzie zdrowe, a nie tam płeć. Na to jeszcze przyjdzie czas, chyba, że miło się dziś zaskoczysz.
kamciaelcia, ja też zaczęłam tyć dopiero w 5 miesiącu ciąży tak porządnie, a raczej puchnąć (6 kg samej wody miałam). Synek urodził się 3250g a ja od razu poszłam ponad 9 kg na wadze. Ale mimo wszystko martwi mnie ten brak apetytu i to, że potem w nocy źle śpię i boli mnie brzuch jakby z głodu. A w dzień organizm wcale się nie domaga jedzenia. Jem malutko, raczej z rozsądku.
Za chwilę zaczynam 2 trymestr a dalej mam wagę jak na początku poprzedniej ciąży. Trochę niefajnie. Poza tym dieta bezglutenowa nie pozwala mi przytyć i obawiam się, czy dzidzia dostanie wszystko, co potrzebne.
Ania, widzę koncert niedomówień u Ciebie.Najgorsze jest to, że nikt nie przejmuje się tym, że jesteś w ciąży i nie powinnaś się denerwować, tylko czepiają o wszystko. Ochłoń, a jak będziesz na siłach, sama pójdź do mamy i siostry, powiedz im, co myślisz na ten temat i że nie masz ochoty na takie ich zachowanie. Postaraj się cieszyć swoim szczęściem.
U mnie też ostatnio była akcja u rodziców w związku z moim synkiem i wymądrzaniem się wszystkich, mówieniem mi, co mam robić i co jest dobre dla mojego dziecka, a co nie. Afera wyszła, że się wściekłam. Zamknęłam się z dzieckiem w pokoju, opanowałam emocje, i wygarnęłam im, co o nich myślę i pożegnałam się. Nie gadałam z nimi jakieś 3 tygodnie, unikałam jeżdżenia do nich i wczoraj przyjechali do mnie po pracy "z podkulonym ogonem", więc chyba coś dotarło...
Nie wiem dlaczego, ale ja się niechętnie wypinam brzuchem, wręcz się jeszcze kamufluję, bo mam wrażenie, że to jelita i gazy mi wypływają przez rozciągnięte mięśnie po pierwszym porodzie i wstydzę się, że nie zdążyłam ich wyćwiczyć.Głupia
m.k.83, AniaLewandowska, inzynierka, _izunia_, _izunia_, Strazaczka1990, Behemottka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja ostatnio przestraszyłam się
nigdy nie miałam problemu z miesniami kegla i jakiś miesiąc temu poczytałam ze to juz czas ćwiczyć je choćby wstrzymywaniem moczu podczas sikania...śmiałam się bo dla mnie to łatwizna..... Była!! Wczoraj do głupot spr a tam co?? Przecieki! Normalnie musiałam się mega wysilić żeby nic nie ciekło...
Z innej beczki - jesli maluch rozwija się prawidłowo czy mogę jeździć na rowerze ? Bo piekna pogoda ale z racji ze ja laik nie wiem jak to do konca tam działa we mnie nie wiem czy przez wstrząsy nie odklei się łożysko czy cos?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2016, 12:52
-
Pysiaczek myślę o Tobie cieplutko, bedzie dobrze:)
Macioszczyczka ale Ci zazdroszczę tych wieści;) tez chcę córcię...
Aniu, czasami trzeba byc po prostu asertywnym i ukrócić wtrącanie się w Wasze prywatne sprawy. Jak dzidzia się urodzi to wszyscy z pewnością puszczą w niepamięć to nieporozumienie;) Mam podobną sytuację u znajomych i powiem Ci szczerze, ze czas zadziałał na ich korzyśćOczywiście próbują ich jeszcze namawiać na ślub, chrzest i komunie dzieci, ale juz nie jest to powód do awantur;) Siostrze powiedz, ze jak się nudzi to niech juz jajka na święta koloruje, a nie podjudza mamę przeciwko Wam;)
AniaLewandowska, YvonnElizabeth, Pysiaczek89, haneczka, Sabina, Strazaczka1990, mmargol, _izunia_ lubią tę wiadomość
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziękuje Wam dziewczyny za ciepłe słowa.
Najgorsze jest to, ze mam świadomość, ze mama jest w okresie menopauzy i troche tłumacze ja tym faktem. Ale cholera, tez jest w drugim związku i jest szczęśliwa 20 lat.
A siostra? Anulka masz racje, chyba sie nudzi. Jest młoda, bo ma 27 lat a zachowuje sie jak stara dewota. Moze to kwestia tego, ze mieszka na wsi i wokoło nie ma żadnych koleżanek, tylko stare ciotki.
Ehhhhh ciężkie to wszystko...
Pocieszę sie za chwile obiadkiem - dziś bezmięsnie, bo jakoś nie mam ochoty - ziemniaki z piekarnika (mmmmm chrupiące) z masełkiem i sola, fasolka szparagowa z bułeczka tarta (niestety mrożona, a zjadłabym taka swiezutka) i jajka sadzone
dochodzę co chwile do piekarnika i sprawdzam czy już, już, już.
Sabina, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia, trudno się nie stresować taką sytuacją, jak ja się kłócę z mamą (a co chwilę daje mi powody ehh) to mimo że wiem, że mam rację i powinnam się obrazić to jakoś nie mogę, czuję się okropnie i wolę mieć z nią chociaż stonowane stosunki.
Rozumiem Cię doskonale, ale pamiętaj, że nerwów teraz z dzieciaczkiem nie potrzebujecie. Ja już się pilnuję, żeby nie poruszać drażliwych tematów, wolę rozmawiać o pogodzie -
mychakruszyna wrote:Ja ostatnio przestraszyłam się
nigdy nie miałam problemu z miesniami kegla i jakiś miesiąc temu poczytałam ze to juz czas ćwiczyć je choćby wstrzymywaniem moczu podczas sikania...śmiałam się bo dla mnie to łatwizna..... Była!! Wczoraj do głupot spr a tam co?? Przecieki! Normalnie musiałam się mega wysilić żeby nic nie ciekło...
Co do jazdy na rowerze to nie wiem, to chyba zależy od ogólnego stanu zdrowia i ciąży, czy jest wyższego ryzyka itp., mięlismy koleżanke na innym wątku ktora dojeżdżała dlugo do pracy na rowerze i bardzo to sobie chwaliła.
Ja dzisiaj szamię makaron z suszonymi pomidorami,szpinakiem i pestkami dyni, też mnie od mięsa odrzuciło i juz pomysły sie kończa na jedzenie. Latam po blogach bezmiesnych i szukach inspiracji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2016, 13:13
-
nick nieaktualnyAniu... tez jestem zdania żebyś nie przejmowała się gadaniem rodzinki tylko rób tak jak uważasz za słuszne oraz co cie uszczęśliwi.
u mnie tez rodzinka wtrąca się do mojego prawie 11-letniego związku. już mnie meczą te ich pytania dotyczące ślubu i wesela. moja odpowiedz na te ich pytania jest taka ze jak maja kilkanaście tysięcy złotych to mogą mi je dać to wtedy bym wyprawiła ten ślub z weselem bo kredytu na te uroczystości nie będę brała aby oni mogli się najeść i napić na mój koszt. u nas wychodzi 50 osób które by dostało zaproszenie a to jest tylko najbliższa rodzinka czyli rodzice, moje oraz Łukasza (mój partner) rodzeństwo wraz z partnerami, chrzestni i dziadkowie.
prawdopodobnie po uroczystości w kościele (jednego dnia będzie nasz ślub i chrzest naszego maluszka) zaprosimy do restauracji ich na obiad, kawę i ciasto, a następnie niech każdy "idzie" do swojego domu.Lusia8998 lubi tę wiadomość
-
Z tym wtracaniem się i wkurzaniem to niestety niekończąca się opowieść, zaczyna sie od tekstów typu: nie za wcześnie na chlopaka, jeszcze nie masz chłopaka, kiedy slub, za duze wesele, za małe,kiedy dziecko, drugie, siedemnaste, karmisz piersią, nie karmisz, dokarmiasz mm, nie dokarmiasz, za szybko poszłas do pracy, za późno itd., ludzie zawsze będą się czepiać, taka natura, pytanie czy my potrafimy życ z tym i się nie wnerwiać, być szczesliwym mimo wszystko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2016, 13:41
YvonnElizabeth, Anulka01, mmargol, Pauka, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny czy mogła bym do was dołączyć tp zmienił się z 5/10 na 27/09. Dziś badania usg dp i przez brzuszek, całe 6 cm szczęścia a na 30/03 prenatalne.
kartka trochę z nickiem nie wyraźna ale chyba przejdzie
Brzusio rośnie
a tu kluska mała zdjęcie z dzisiaj w 3d
Pozdrawiam Justyna.Pysiaczek89, haneczka, m.k.83, Malutka92, Skali89, Sabina, mychakruszyna, violett, Anulka01, claudiuszek, Strazaczka1990, Behemottka, mmargol, Ewelina.Irl, Pauka, _izunia_, Bratek lubią tę wiadomość
-
Ja przed ciąża bylam bardzo aktywna właściwie w dniu robienia testu bylam jeszcze nieswiadoma na silowni ale bolał mnie strasznie brzuch i na szczęście kilka ćw ciężkich na brzuch odpuściłam. Mam nadzieje że teoria twoja się nie potwierdzi. Ostatnio na prenatalnych po zakończeniu lekarz podał mi rękę żeby wstać a ja normalnie bez podpierania usiadłam co mi się wydawało normalne a on powiedział ze 1 pacjentką jestem ktora nie ma problemu i chyba dużo ćwiczyłam. Ucieszyło mnie to
Co do obiadu moj wczoraj kupił Giuseppe chicken Thai więc już czekam kiedy wróci z pracyStrazaczka1990 lubi tę wiadomość
-
mychakruszyna wrote:Ja ostatnio przestraszyłam się
nigdy nie miałam problemu z miesniami kegla i jakiś miesiąc temu poczytałam ze to juz czas ćwiczyć je choćby wstrzymywaniem moczu podczas sikania...śmiałam się bo dla mnie to łatwizna..... Była!! Wczoraj do głupot spr a tam co?? Przecieki! Normalnie musiałam się mega wysilić żeby nic nie ciekło...
Z innej beczki - jesli maluch rozwija się prawidłowo czy mogę jeździć na rowerze ? Bo piekna pogoda ale z racji ze ja laik nie wiem jak to do konca tam działa we mnie nie wiem czy przez wstrząsy nie odklei się łożysko czy cos?
Z tego co wiem, to nie wolno niestety.Sama z tego powodu bardzo cierpię, bo to mój ulubiony sport i mam wokół domu lasy, ścieżki i nie mogę już od 2 lat jeździć. Buuuu
Cieszyłam się nawet, że Artek kończy rok, że kupimy mu siodełko i będziemy jeździć, a tu bach druga ciąża.