WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMój jest w histerii jak w jakimś transie!
Tak jak u natki.
Wiecie jak mnie bił po buzi, ciągnął za włosy ale w garść wziął te kudly moje, wyginal się prezyl a ja szłam z takim histerykiem po schodach.
W domu mi zrobił rozpier.....
Wyrzucił z szafki buty, z pudła czapki poszedł do krzesełka zaczął nim walić w ścianę potem poszedł do szafy z lustrem położył się na brzuchu i walić głową w podłogę a nogami z drugiej strony w podłogę.
I tak to trwało wieki.
A że uwagi nie zwracalam na niego to przyszedl do pokoju i wszystko co było na stole zmiotl.
Przyszedł tatuś a Robert uśmiechnięty więc pewnie viburcol działał.
Nie żartuję serio.
Pierwszy raz tak zrobił!
Dlatego was pytałam.
Właśnie była kolejna histeria bo mylam i umylam mu zęby.
Natka współczuje atrakcji i to jeszcze na wyjeździe.
Bądź silna ahhhhhhh w takich sytuacjach to tylko w łeb sobie strzelić.
Ja wiem jedno rośnie mi terrorysta weronika nr2!
U mnie jest przełom z Robertem.
Rano pisałam że ładnie już je.
A po kolacji stały kubki na stole po herbacie.
Robert chwycił męża wielki i przechyłu do buzi pusty.
Mówię do męża przelej herbaty z mojego i daj mu skoro ma chęci i pił.
Przelałam do mniejszego znowu herbaty i wypił 3/4 kubka więc jest super.
Chyba u nas kryzys butelkowy jest.
Kupiłam kubek diody jakoś tak.
Zobaczymy czy będzie pił.
Szkoda że nie ma w jakieś obrazki -
A noi dziś Szymek spadł ze schodów na tarasie są dwa stopnie ślę dość wysokie stał na krawędzi reszty nie widziałam bo karmilam pole i krzesło mi zaslonulo wylafaowal twarzą do ziemii nos pokieteszowany podraoany trochę poplakal ale chyba ok zachowuje się normalnie je itd masakra
-
Skali Igi u dziadków też jeden stopień z tarasu spadł najgorsze ze trzymała go za rękę a dziadek stopień niżej mu podawał ręką aby z nim poszedł podlewać kwiaty a ten w biegu puścił mnie dziadka nie złapał i geuch twarzą o kostkę brukowa
a sam zawsze schodzi z tych schodów i nigdy nie spadł a jak w osoby stały to masakra.
Jak się zachowuje normalnie to będzie dobrze niestety takich upadków się nie uniknie. -
Żabka widzisz super normalny kubek zadziałał
oby tak dalej u nas Igi pije z wszystkiego kubkowatego ale diody jakoś nigdy nie opanował. Ale jest to hit i większość dzieci tak zaczyna.
żabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySkali na pewno wszystko jest ok z Szymonem.
Teraz będą częściej takie akcje bo oni już ruchliwi wszędzie sami no i czasami my pomożemy.
Nie martw się.
Zagoi sie.
Ajrin mam nadzieję że zacznie pić jak nie to sprzedam
Choć wolałabym nie.
Mam na męża nerwy.
Zaczyna mnie irytować.
Daeiah znalazłas misia?
Biedna Zosia ale pech.
Mam nadzieję że kupisz gdzieś jak nie w pepco to może ktoś ma do odsprzedania takiego samego.? -
Chętnie bym poszła spać. Moja godzina...Piotruś usnął mimo basow. Bardziej się boję, ze się przebudzi i ponownie tak łatwo nie zasnie, zwlaszcza ze tyci mm wypił...Patryk śpi...jadl ostatnio o 18...pewnie niedługo wstanie, wiec może lepiej walczyć ze snem...
Ale lupie niezle. Ja łatwo nie zasypiam, a co dopiero w halasie. A o 23dopiero gwiazda wieczoru -boys...mamy wszystkie okna pozamykane więc miło nie jest -
Ka co mi mleko na małego często leci jak go widzę
a czemu rwalo?
Pysiaczku spokojnie jeszcze masz trochę czasu może się rozkręcić jeśli nie to za 2 dni szpital.
Ja też byłam mega ziritowana a w szpitalu to była kumulacja już serio. Bo u mnie nikt nic z lekarzy nie mówił każdy inne zdanie zero planu a ja się bałam że to już tak przenoszona ciąża bo z pierwszego usg 5 dni starsza a z ostatniego 2 tygodnie do tego rok przestępcy więc kolejny dzień którego nikt nie brał pod uwagę tylko ja. Więc znam ten stan i współczuję ale to już serio na dniach. -
A moja koleżanka która ma termin na połowę czerwca dziś jakieś skurcze czuje więc jestem ciekawa czy urodzi na dniach
-
Mleko chyba nie znika tak szybko mi jeszcze miesiąc po przestanie karmienia leciało. Ale u każdego inaczej to wygląda
-
Natka
Współczuję ciężkiej podróży, ale już jesteście na miejscu, więc Amelka się przyzwyczai do nowego otoczenia i będzie ok, odpoczywajcie ile się da.
Żabka
U nas histerie też się zdarzają, najczęściej jak na coś nie pozwalamy a Antoś koniecznie to chce, wtedy próbuje wymusić płaczem, krzykiem i histerią. W takich sytuacjach nic nie pomaga na uspokojenie, nie daje się przytulić czy wziąć na ręce, tylko się wyrywa i złości więc po prostu czekamy jak mu przejdzie i sam się uspokoi. Później przychodzi do nas i jest już ok.
Pysiaczek
U Ciebie to już tylko kilka dni zostało, jak w pon idziesz do szpitala to na pewno zapadnie jakaś decyzja i zaraz będziesz tulić Mikusia.
Ja dzisiaj pospałam do 8:20, jak się obudziłam to już zasnąć nie mogłam więc posiedziałam na łóżku i zjadłam śniadanie. Całą noc spałam tak twardo, że nawet nie wiem o której Antoś się obudził, dobrze że mąż do niego rano wstał, ogarnął wszystko przy nim i zabrał na rowerA wczoraj po południu byliśmy w decathlonie kupić synkowi krzesełko na rower i kask więc mąż postanowił dzisiaj wypróbować
-
Ja miałam pokarm jeszcze pół roku po zakończeniu karmienia. Ogólnie pokarm jest w głowie
czytałam o kobietach, które w czasie wojny nigdy nie rodząc dzieci mogły rozkręcić laktację i wykarmić sieroty.
-
My jesteśmy teraz w zatoce anthonego quinna.
Pięknie jest. Ogromne głazy, kamienie, krystaliczna woda. Pięknie.kamciaelcia, Dariah lubią tę wiadomość