WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ulfenstein wrote:Ja korzystając ze słońca wybrałam sie do pracy zanieść zwolnienie. Spacer podobno zdrowy i wskazany, a ze mam około 2km to w sam raz.
Myślałam ze umrę;( jeżu jak sie zmachalam. Przerwy na ławkach (btw. Nidy nie zwracałam uwagi, ale mało w mieście ławek.
Jak weszłam do domu to praktycznie na progu zostawiłam buty i kurtkę i zwaliłam sie do łóżka.
Moj M sie pyta mnie czy to normalne czy nie trzeba dać znac lekarzowi.
Wiec ja sie pytam Was. Jesteście wciaz tak bardzo zmęczone?
Gdzie jest energia drugiego trymestru?
Lubie za pogode i spacerek -
nick nieaktualnyStrazaczka1990 wrote:Kochana ja miałam od maja depresje.Nie było mnie 2 miesiące w pracy.Przyszłam do pracy dac kolejne zwolnienie.A kobieta z personelu mówi do mnie tak"karolina,ja rozumiem depresje 2,3 tygodnie,ale nie 2 miesiące...Pozwoliłam sobie ciebie zgłosić do zusu" ja do niej że prosze bardzo ja nie mam nic do ukrycia...Do lekarza rodzinnego przyszło pismo on się rozpisał na 2 strony A4 a kobiecie z personelu szczena opadła
ja byłam na silnych depresantach a ona myślała że po 2 tygodniach do pracy wróće...Powiem Ci że ktoś możliwe ze z pracy zgłosił....
U mnie w pracy koleżanki z piekarni ,bo w tesco pracuje stwierdziły że chyba zmyślam ciaze ;p skoro mam l4 od lekarza rodzinnego.A musiałam miec przez pierwsze 2 tygodnie od rodzinnego bo zwracałam od samego zrobienia testu.Nie mogłam wypiekać ani obsługiwać a na wizyte 3 tygodnie czekałam ;o więc poszłam do rodzinnego.Łaziły ploty że jak nie zobacza karty ciąży to nie uwierzą...Wkurw** się i rzuciłam im kartą ciąży prosto w twarz..plotkary jedne.A lekarz rodzinny nie mogł mi jeszcze wystawić l4 ciążowego bo ciąża była potwierdzona tylko i wyłącznie testem ciążowym.
Kochana współczuję. Ludzką zawiść nie zna granic, wiem bo przerabialam ti w pierwszej ciąży a plotki nie skończyły się nawet jak dziecko straciłam. Szkoda gadac, trzeba olać takich ludzi.
Co do ZUS to raczej nie miał kto mnie zgłosić bo zatrudniona w tej firmie na etacie jestem tylko ja i poza szefem i księgową nikogo więcej nie ma. Taka mała prywatna firma...maleńka raczej
Pracuję też w drugiej firmie...tam jest nad więcej bo około 14 osób...ciekawe czy kontrol z jednej firmy nie przejdzie na drugą... Niech sobie sprawdzają co chcą byleby to zbyt długo nie trwało bo będę za długo na kasę czekać a kredyt płacić trzeba.Strazaczka1990 lubi tę wiadomość
-
mychakruszyna wrote:Straszne to jest!! Ja tez zmieniam lekarza. Zrobiłam ostatnio na własną rękę badania toksoplazmoza i hcv ...a moj lekarz -po co to pani? To się robi tylko u kobiet które maja powody do tego...sorry ale skąd on wie ze u mnie nie ma powodu?? To samo oburzony byl ze chcemy prenatalne robic bo to się robi jak sa powody...a skąd wie ze u mnie wszyscy zdrowi skoro żadnego wywiadu ze mną nie przeprowadził?? No i moja nieszczesna bakteria gdzie wszędzie w necie trąbią ze trzeba ja leczyć bo zagraża maluchowi a mój lekarz nie widzi powodu do niepokoju...nawet nie mógł sobie przypomnieć jakie leki się na to bierze to co to za lekarz? Ah ręce mi opadają.
Wybaczcie musiałam to wyrzucić z siebie!
A coś mi mamm mówiła że jak któras tokso przechodziła to moze domagać się cesarki....Nie wiem czy to prawda pierwsze słysze.Ale się dowiem.
Boje się siłami natury.Bo zawsze jak współżyje to za pierwszym wejściem czuje ogromny ból;c jak dziewica.Nie wiem czemu tak jest...Kurde aż wstydze się pisać o tym.Jestem bardzo podniecona ale boli za każdym razem.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPochwalę się
A to mój 15 tc lokum dla bąbelka :
Dwa zdjęcia zrobione przed chwilą tylko jakiś profil wyszedł inny hihi
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/468a13def27b.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9b905d97e6e6.jpgDzierzba, Strazaczka1990, kamciaelcia, AniaLewandowska, claudiuszek, Anulka01, m.k.83, Aga_Andzia, martta, mmargol, violett, Angela89, YvonnElizabeth, _izunia_, stardust87 lubią tę wiadomość
-
Strazaczka1990 wrote:Dziewczyny czy ja na ból głowy moge wziąc paracetamol? od wczoraj boli nie wyrabiam.A siostra mówiła że moge wziąc...WOLE Was zapytac
Strazaczka1990 lubi tę wiadomość
-
żabka04 wrote:Pochwalę się
A to mój 15 tc lokum dla bąbelka :
Dwa zdjęcia zrobione przed chwilą tylko jakiś profil wyszedł inny hihi
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/468a13def27b.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9b905d97e6e6.jpgżabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Malutka92 wrote:Witam sie po wizycie,alez jestem rozczarowana
Gin nie bardzo chcial robic USG powod "Miala Pani w 20 tygodniu usg zrobic" ale uparlam sie pod pretekstem poznania płci
I zalujezadnych konkretnych informacji nie podal. Powiedzial tyle,ze dziecko zyje,zdrowe. Zapytalam o wielkosc dziecka to powiedzial "Odpowiada 16t 1d i wazy 200g" a plec ciezko okreslic i jest za wczesnie i dziecko dupka do gory sie ustawilo tyle wiem..
-
nick nieaktualnyZaraz będę Was nadrabiała, tylko pochwale sie, jakie ciuszki kupiłam dziś w Ciucholandzie, za całe: 19.21 zł:
Na początek bedą same wygodne rzeczy: bodziaki, pajace, dresiki, spodenki. Żadnych sukienek, falbanek itp, bo z praktyki wiem, ze jest to niewygodne - choć cudnie wyglada.
Strazaczka1990, żabka04, m.k.83, claudiuszek, mmargol, YvonnElizabeth, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Malutka92 wrote:Moze u Ciebie bedzie lepiej
Zobaczymy
Ja idę na wizytę prywatna które robie dodatkowo do tych na nfz wiec nawet nie mogę powiedzieć że idę do SWOJEGO gin
On nie uznaje wizyt dla przyjemności ale jest super fachowcem i bezpośrednim lekarzem. Ostatnio go przekonałam do usg (genetycznego )teraz tez mam argumenty za
wizyta dopiero o 19.20