WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Co za bzdura w tym moim podpisie... W 16 tygodniu dziecko 28 gramów? Chyba Pigmej jakiś. Płyn owodniowy dostarcza niezbędnych składników odżywczych?? Że co?
A poza tym, to ja jestem w 16 tygodniu, 15sty już skończyłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 21:51
-
żabka04 wrote:Nie jesteś głupia.
Po prostu się boisz.
Ale uspokajam wszystko jest ok.
Ma prawo boleć jeśli cię to uspokoi to zapytaj gina na wizycie czy to normalne.
Mnie w pierwszej ciąży bolało krocze jakbym na koniu tydzień jeździła,kręgosłup w krzyżu, miednicy i czasami czułam kość ogonowa.
W późniejszym etapie ciąży będzie nas też bolało bo miednicy się Rozchodzi i przygotowuje do porodu.
Ale nie rozmyślania o tym nie skupiające się na bólu.
Wiem że ciężko ale trzeba to poprostu rozchodzic albo po domu pochodzić albo spacerek powolny.ciekawe co to bedzie, jak bobas sie na świecie pojawi i bedzie katarek? Chyba na pogotowie pojadę...
mychakruszyna, żabka04 lubią tę wiadomość
Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
Ach...siedzę i mam zaćmę co się do koszyczka daje...mam babeczke mala kurke jajko sól kawałek chleba, kiełbasy...coś jeszcze?? Totalnie zapomniałam! Swoja drogą ja się zawsze zastanawiam co ludzie w takich dużych koszach nosza do kościoła z których się wysypuje:/ bo ja to tak bardziej symbolicznie daje po trochu.
Mówcie czego mi brakuje bo coś malo tego a gąbka zamiast mózgu nie ułatwia sprawy -
nick nieaktualny
-
kamciaelcia wrote:Pysiaczek
Ja jestem panikara ale jak już mała była na świecie o dziwo analizowałam i działałam spokojnie. ..Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
mychakruszyna wrote:Ach...siedzę i mam zaćmę co się do koszyczka daje...mam babeczke mala kurke jajko sól kawałek chleba, kiełbasy...coś jeszcze?? Totalnie zapomniałam! Swoja drogą ja się zawsze zastanawiam co ludzie w takich dużych koszach nosza do kościoła z których się wysypuje:/ bo ja to tak bardziej symbolicznie daje po trochu.
Mówcie czego mi brakuje bo coś malo tego a gąbka zamiast mózgu nie ułatwia sprawyMarcelek ❤️❤️
Mikuś
-
Pysiaczek89 wrote:Ja mam mała siostrę, która urodziła sie jak miałam 18 lat i pamietam, jak mama panikowała ze wszystkim... Mysle, ze niestety te cechę odziedziczyłam po niej.
Nie da się przewidzieć
Ja starałam się najpierw sama pomyśleć i zadziałać. Ale ciekawe jak teraz będzie?
Pysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStrazaczka1990 wrote:Piękne ujęcia.Nie znam się ale czy dobrze widzę?że Dzidzia miała otwarte oczka?na ostatnim zdjęciu?
wg pani dr Dzidzior miał jedno oczko cały czas otwarte a drugie przymykał. Aczkolwiek wg fachowej wiedzy, która dostarcza internet napisane jest, ze dziecko otwiera oczka dopiero w 6 miesiacu. Ale moze to jakiś ewenement. Dziś dostałam dosłownie z 30 zdjeć. I na kilku ujęciach (jak udało sie złapać cała buźkę z przodu) widać to oczko
Behemotka - mój suwak tez pisze pierdoky z tymi gramami. W poniedziałek nasz maluch ważył 68 gram. A tu jakieś bzdury wychodzą. Zreszta z tymi Tyg tez.
Co do przygotowań, zrobiłam dziś zakupy. Ale to jest jakaś masakra, zeby na 2 dni święta stać w mięsnym ponad 50 minut. Jakby we wtorek nic nie miało byc na polkach. Dzierzba - pięknie wybrnelas! Ja dziś tez myślałam, ze rozwale starsza Panią w kapeluszu, z posklejanymi (fujjjj) włosami wystającymi spod niego. Wepchnęła sie przede mnie mowić, ze jest stara i jej sie Należy. No zesz głupie próchno! Oczywiście wymyślała: po 2 plasterki takiej, siakej owakiej. A to moze jednak nie taka wedlinki, bo tam tłuszczyk wystaje, a kabanos to proszę eposzukac inny bo jakiś za cienki. Wrrrrrrrr
Tak wiec cześciowo sałatka jarzynowa zrobiona, jutro dokończę, upieke babkę i szarlotkę (jupiiiii dostałam ulubiona odmianę jabłek: szara renete), namocze grzybki do żurku i tyle.
A teraz uciekam juz spać, bo bobasa - kimkolwiek jest - mocno dziś wytyrpało i dają mi mdłości znowu popalić.
Dobrej nockiWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2016, 07:28
-
nick nieaktualnyPysiaczek89 wrote:I juz mi troszkę lepiej żabko, jak mówisz, ze to norma. Ale panikara ze mnie straszna
ciekawe co to bedzie, jak bobas sie na świecie pojawi i bedzie katarek? Chyba na pogotowie pojadę...
Nie nie jak będziemy jeszcze na ov to będziemy soe qspierac pomagać doradzać.
Tak szybko nie polecasz uwierz mi no chyba że się mylę hihiPysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJestem po kontrolnej wizycie i wszystko ok, ponoc teraz do 18 tyg lozysko przejmuje stery i moze bardziej bolec brzuch, itp. Dostalam luteine i wiecej nospy.
Za to poogladalam maluszka, slodziutki jestIii lekarz stawia, ze to chlopak
ale dal znak zapytania, wiec jeszcze nie na 100%.
Ksosia, mozesz wpisac mi chlopaka ze znakiem zapytania na razie
Ehh, chlopczyk mojAngela89, A_n_k_a_80, mmargol, _izunia_, AniaLewandowska, martta, żabka04, Robotka1, Pysiaczek89, Anulka01 lubią tę wiadomość
-
Jest to mozliwe, jutro zaczynam 16 tydzien, czy mozna juz czuc fasolkę, ja mam wrażenie, jakby mnie cos smyralo w srodku
kochany fasolinek nasz ♡. Co sadzicie o tym, ze brzuszka sie nie masuje, ja czasami sie na tym łapie
podobno nie mozna
, ale kusi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 23:47
-
Anulka sto lat i najlepszosci samych!
swietne zdjecia macie
Ania L. a to oczko faktycznie jakby otwartei super ze trafilas na taka ginke z cora, a to ze dziewczyny zdjecie i usg widzialy to w ogole milo, niektorzy gin maja problem tatusia wpuscic.
wspolczuje troche tych przepychanek slownych z tymi babkami, szkoda nerwow strzepic na takie sytuacje.. choc przyznam Dzierzba masz gadane i refleks
DobranocAnulka01 lubi tę wiadomość
-
Behemottka, myślę, że to nie tylko kwestia gerberów. Zobacz w ogóle skład tego, co sie proponuje dzieciom - te wszystkie soczki, gotowe serki/jogurciki etc. Jezu Kochany, przecież tam cukier wręcz się wylewa z tych opakowań.... Masakra jakaś.....
Ja rozumiem, że dziecko w pewnym wieku ma skłonność do słodkiego... ale podtrzymywanie tego raczej mu na dobre nie wyjdzie.... ;/
ksosia, pytanie, dlaczego męża nie ma. Jeśli praca, to.....hello.... Coś za coś... Może to ograniczyć, jeśli pogodzisz się z zaciśnięciem budżetu.
A co do krzyku - na facetów zwykle działa to na odwrótPo co ma wracać do domu, do partnerki, która robi awantury na dzień dobry?
Mój ostatnio ledwo zipie, zdarza Mu się burknąć, porozumiewa się monosylabami... I co, mam Mu robić awantury???????? Nie dlatego Go nie ma czy robi mało w domu, że łazi z kumplami na piwo, tylko ma taki czas w pracy, że niedługo ducha wyzionie... Więc ja sobie grzecznie dłubię, staram cokolwiek atmosfery świątecznej wprowadzić do domu, coś posprzątać...
Troszkę mi się wczoraj ulało - ale nie krzyku, tylko łez.... Powiedziałam, że na niedzielę i poniedziałek powinien coś nagrać na sekretarce - i jeśli jakiś baran zadzwonić w związku z prac, to zabiję, bo w nosie mam, że Wielki Pan Prezes Zlecający chce mieć coś gotowe po SWOIM powrocie ze świąt... Inni tez chcą odpocząć...
agatia, nie czytaj za dużo, bo się zestresujesz :-* Jak będziesz dbać o siebie, to masz duże szanse, że wszystko będzie dobrze i spokojnie się "donosicie"
(sama z ciekawości szukałam o tym jakieś 2-3 tygodnie temu).
LRF - pamięć, pamięcią... Ale ogólnie zauważyłam, że wata z mózgu wcale się nie zmniejszyła w tym nowym trymestrze.... Czekam, aż się zmniejszy
Dzierzba, GRATULACJE))))))))))))))))))))))))
claudiuszek - czy Szwagierka zdecyduje się na sekcję zwłok? Obawiam sie, że bardzo by sie to przydało....
Angela - zawieź tam, gdzie łóżeczko sie przyda.
Powiem Ci tak... Klinika, w której pracuję, bierze nieraz udział w akcjach, w ramach których ludzie mają pewne zabiegi dla swoich zwierząt bezpłatnie, bądź z bardzo dużym dofinansowaniem. I co? uwierz mi, że CI klienci potrafią być o niebo bardziej marudzący, wymagający, a czasem wręcz bezczelni, niż ci normalni, którzy płacą... Przykre, ale prawdziwe...
Co do "przeszkód" w brzuchu etc. Hm, raczej nie, ale ogólnie czuję, że brzuch zaczyna potrzebować więcej miejsca i coraz mniej mu się podobają pozycje kucająco-pokrewne, o czym przekonałam się boleśnie podczas niedawnej akcji kąpaniowo-czesaniowej mojej futrzastej ferajny
No ale jak tak spojrzę.... To naprawdę ten brzuch jest coraz większy.... Już kilka osób mi powiedziało, że widać. No to niech będzie widać.
Ahaś, a'propos ustawień, niedawnych rozważań nt.pępków, brzuszków etc. Jak się spojrzy z boku, to niby brzuch mi wystaje w wyższych rejonach, ale to NIE TAM jest dzieciak. Przyłożyłam dziś sondę i ewidentnie siedzi jakieś 8-10cm poniżej linii pępka. Tak, jakby po prostu mi powywalał wyżej organy,a sam się rozepchał na dole)))
A tak w ogóle - ja sie pytam, gdzie ten magiczny PRZYPŁYW energii w II trymestrze??????
Ok, w niektóre dni mniej śpię, już prawie nie kładę się popołudniu.... Ale mózg nadal łatwo się gotuje.... No i coraz częściej dokucza brzuch ;/ (o kręgosłupie nawet nie wspominam).
DAWAĆ MI TĘ OSŁAWIONĄ ENERGIĘ, ALE TO JUŻ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A_n_k_a_80, Behemottka, Dzierzba, Ksosia lubią tę wiadomość